Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Wierny pies trwał przy panu do końca. Mężczyzna odszedł 1,5 godziny po swoim pupilu
Monika Włodarczyk
Monika Włodarczyk 19.04.2024 09:29

Wierny pies trwał przy panu do końca. Mężczyzna odszedł 1,5 godziny po swoim pupilu

pies
fot. Facebook/Heather Hove

To kolejna piękna i niezwykle poruszająca historia o niesamowitej więzi, jaka może łączyć człowieka z psem. Wierny czworonożny przyjaciel trwał przy ciężko chorym panu do końca swoich dni. Weteran odszedł zaledwie 1,5 godziny po swoim pupilu. 

Gdy weteran zachorował, pies wiernie mu towarzyszył

Daniel Hove był weteranem wojennym sił powietrznych. Jakiś czas temu u mężczyzny lekarze zdiagnozowali poważną chorobę — raka trzustki. Mimo ogromnego wsparcia rodziny oraz przyjaciół najbardziej pomocny okazał się jego pies.

Czworonożny przyjaciel miał na imię Gunner i był dumnym przedstawicielem labradorów. Zwierzę wykazywało się ogromną lojalnością wobec swojego śmiertelnie chorego właściciela. Czuwał przy nim niemal cały czas.

Dlaczego pies się drapie? W ten sposób daje ważny sygnał, nie zwlekaj Sprzątała klatkę świnek morskich. Takiego znaleziska w niej się nie spodziewała

Mężczyznę z psem łączyła niesamowicie silna więź

Gdy w ostatnich latach stan weterana znacząco się pogorszył i mężczyzna był przykuty do łóżka, psi przyjaciel nadal przy nim trwał, leżąc obok niego. Z czasem i Gunner podupadł na zdrowiu. Jak powiedziała córka byłego żołnierza:

Kiedy mój tata był niespokojny, pies był niespokojny, mój tata był niespokojny, pies był niespokojny.

Daniel i jego labrador od zawsze tworzyli parę nierozłącznych kumpli. Łączyła ich niesamowita więź. Nikogo więc nie zdziwiło, gdy pies również zaczął chorować.

pies / weteran
fot. Facebook/Heather Hove

Weteran odszedł zaledwie 1,5 godziny po swoim psie

Nadszedł moment, gdy córka weterana zrozumiała, że życie czworonoga to już tylko codzienne cierpienie. Pies nie reagował na bodźce i miał opuchnięte ramiona. Nie chciała przedłużać mu bolesnych doświadczeń i zdecydowała się na uśpienie psa.

Zaledwie 1,5 godziny od momentu eutanazji labradora do kobiety napłynęły smutne informacje o śmierci ojca. Pogrążona w smutku Heather wiedziała jednak, że to było najlepsze z możliwych rozwiązań, jakie zesłał los tym dwojga przyjaciół. Zarówno Daniel jak i Gunner nie potrafiliby przecież bez siebie żyć.

weteran pies
fot. Facebook/Heather Hove