Piesek o imieniu Sammie został potrącony przez samochód, postrzelony z wiatrówki i pomalowany farbą w sprayu. Pod opieką fundacji znajdował się także drugi czworonóg, o imieniu Simon. Roczny kundelek przeszedł przez bardzo podobne rzeczy, co jego przyjaciel. Do schroniska, połączonego z kliniką weterynaryjną trafił tydzień później. Zwierzaki od razy się zaprzyjaźniły. Wydawały się rozumieć, że są w podobnej do siebie sytuacji i wspierać się w wysiłkach związanych z powrotem do zdrowia. Jeden z nich musiał przejść poważną operację. Wolontariusze uznali, że nie powinni rozdzielać przyjaciół. Przez cały zabieg Simon był obok swojego towarzysza.
Dlaczego pies trzęsie się podczas snu? Większość właścicieli zapewne miała okazję zaobserwować sytuację, w której ich pupil przebierał łapkami, warczał albo zapiszczał podczas snu. Łatwo z takich zachowań wysnuć wniosek, że we śnie przeżywa pewne przygody, biega lub mierzy się z koszmarami. Psy przesypiają od 12 do 14 godzin dziennie. Generalnie zwierzak, jeśli nie ma żadnego zajęcia, a jego podstawowe potrzeby zostały zaspokojone, udaje się na spoczynek. Czy jego sen jest jednak podobny do ludzkiego?
Wiadomo, że każdy dobry właściciel kocha swojego zwierzaka najbardziej na świecie. Jednak każdy musi przyznać, że marzył czasami, żeby jego zwierzę pozostało małym, uroczym, szczeniaczkiem. Nikt z nas jednak nie życzyłby psu żadnej choroby, a tak niestety jest w przypadku tego zwierzęcia. Owczarek niemiecki cierpi na rzadkie zaburzenie.Owczarek niemiecki jest dorosły czy malutki? Pomimo tego, że pies już dorosłym zwierzęciem, wciąż wygląda jak mały, uroczy szczeniaczek. Chociaż wydaje się to spełnieniem marzeń każdego właściciela, niestety pani pieska wcale nie ucieszyła się, kiedy zauważyła, że jej zwierzę rośnie dużo wolniej, niż powinno. Od początku obawiała się choroby.
Intruz najprawdopodobniej pochodził z pobliskiej rzeki. Choć zwierzęta tego gatunku nie występują w Niemczech naturalnie, wiele z nich ucieka z przemysłowych hodowli. Stanowią one przysmak kuchni azjatyckich. Z tego kontynentu także pochodzą. Zazwyczaj nie stanowią zagrożenia dla ludzi, choć ich widok może przyprawić o dreszcze. Nie wiedząc jak się zachować wobec niecodziennego stworzenia, kobieta spróbowała złapać go, stawiając nad nim plastikowy kosz na śmieci. Bała się, że przytrzaśnie jego długie odnóża. Chociaż była przerażona tym widokiem, nie chciała go skrzywdzić. Później zadzwoniła po policję.
Kurier z początku myślał, że pies jest dalmatyńczykiem. Ze względu na niedożywienie i straszne warunki, w jakich przyszło mu żyć, w niczym nie przypominał jednej z największych ras psa. Zwierzak, który średnio waży około 50 kilogramów, miał ich o prawie połowę mniej. Mężczyzna nie miał zamiaru zostawić go na pastwę losu i nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy tak bardzo go zaniedbali. Zaczął się zastanawiać, jak mu pomóc. Postanowił przekazać go Clay County Humane Society, organizacji zajmującej się pomocą czworonogom w potrzebie.
Pożar strawił praktycznie cały dobytek youtubera, Hamisha Pattersona. Mężczyzna kręcił vlogi, w których opowiadał o swoim życiu i dzielił się przemyśleniami na różne tematy. Co najgorsze, w trakcie pożaru zaginął jego wierny kocur, Mike. Zwierzak był w domu, w momencie, w którym płomienie znalazły się niebezpiecznie blisko zabudowań. Podczas ewakuacji rodzina nie miała czasu na szukanie swojego pupila. Musieli zabezpieczyć swoje rzeczy i zabrać niezbędne im przedmioty. Liczyli, że kotu udało się uciec z pogorzeliska, jednak liczyli się z tym, że mogło dojść do najgorszego. Powoli tracili nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczą swojego mruczka.
Wszyscy uwielbiamy wideo z małymi zwierzątkami. Nie ma nic przyjemniejszego do oglądania niż te popisujące, maleńkie kuleczki futerka. Szczególnie podobają nam się te zabawnie nieporadne jak ten kotek. Chyba uruchamia to jakoś nasze opiekuńcze instynkty, każdy przecież chciałby zająć się takim małym kotkiem!Kotek, starając się naśladować swoją mamę, usiłuje wspiąć się po zjeżdżalni. Niestety, nie bardzo mu to wychodzi. Jest jeszcze malutki i nie potrafi się wystarczająco stabilnie utrzymać na pochyłej powierzchni. Nieporadne starania kotka są naprawdę rozczulające. Zwierzątko roztapia serce największego twardziela!
Pseudohodowla funkcjonuje poza strukturami zarejestrowanych stowarzyszeń i dzięki temu, nie podlega niczyjej kontroli. Choć obecne przepisy uznają taką działalność za nielegalna, wciąż wiele osób decyduje się na taki sposób zarobku. Zazwyczaj panują w nich skandaliczne warunki. Właściciel traktuje psy, jako środek do zarabiania gotówki, a nie żywe stworzenia. Wielokrotnie opisywaliśmy sytuacje, w których nieuczciwi przedsiębiorcy oszczędzali na dosłownie wszystkim, od karmy, po badania weterynaryjne, co niejednokrotnie odbijało się na zdrowiu zwierząt, lub nawet prowadziło do ich śmierci.
Policjant Paweł Banak nie potrafi przejść obojętnie obok cierpiącego i skrzywdzonego zwierzaka. Mundurowy wraz z żoną Moniką pomagają bezpańskim kotom, które znajdują na swojej drodze. Te najczęściej "same wpadają pod nogi" małżeństwu, ale zdarza się, że należy wyciągnąć je z opałów. Na stronie policji czytamy o znakomitych akcjach mundurowego. O takich bohaterach zdecydowanie warto mówić!
Pies przykuł uwagę wolontariuszy grupy Howl of a Dog. Zauważyli go prowadząc akcję kastracji i sterylizacji bezpańskich zwierząt. Takie inicjatywy są kluczowe, jeśli chodzi o ograniczenie populacji bezdomnych psów i kotów. Niekontrolowane rozmnażanie się sprawia, że setki szczeniaków i kociąt cierpią na ulicach, by w końcu trafić do schroniska. Zdaniem niektórych takim zabiegom powinno się poddać wszystkie zwierzaki, które nie są przeznaczone do rozmnażania się w licencjonowanych hodowlach. Pracownikom fundacji zależało przede wszystkim na tym, by Remy czuł się dobrze i znalazł dom. Poza sterylizacją, pies został umyty i odrobaczony.
Golden retriever to pies przyjacielski, który uwielbia zwierzęta. Z chęcią nawiązuje bliższe relacje z innymi psami, kotami czy też z pozostałymi czworonogami. Nie boi się nawet tych większych od siebie. Opiekun psa tej rasy uchwycił na zdjęciu czworonoga z dzikim zwierzęciem podczas pocałunku. Takiej przyjaźni nikt się nie spodziewał. Zwierzęta z różnych środowisk mogą stać się najlepszymi przyjaciółmi. Ostatnio pisaliśmy o psie, który zaprzyjaźnił się z chomikiem, a teraz przyszła kolej na innego czworonoga. Tym razem nie jest to gryzoń, a zupełnie inny ssak, który na dodatek nie jest udomowiony. Zdjęcie golden retrievera z nowym przyjacielem jest hitem w sieci!
Słoń mieszkał na bardzo małym wybiegu. Do jego dyspozycji była jedynie zagroda o wymiarach 90 na 140 metrów. W stanie naturalnym te zwierzęta pokonują dziesiątki kilometrów w ciągu doby. Na dodatek schronienie, jakie zapewnili mu właściciele, nie dawało mu dostatecznie dużej ochrony przed lejącym się z nieba żarem. Kaavan przetrzymywany był w Islamabadzie. Temperatury w cieniu sięgają tam 40 stopni Celsjusza. Ogromne zwierze miało do dyspozycji jedynie małą szopę z blachy.
Jamnik był tak otyły, że nie mógł już chodzić. Gdyby nie schudł, sytuacja mogłaby skończyć się dla niego tragicznie. Dzięki ogromnej determinacji zrzucił aż 23 kg i zyskał drugie, lepsze życie!Kto z nas nie widział otyłego jamnika, w swoim życiu niech pierwszy rzuci kamieniem. Jamnik choć drobny, z długim tułowiem, często jest tuczony przez swoich właścicieli. Z powodu jego budowy ciała, nawet kilogram więcej jest bardzo widoczny!
Pitbulle nie uchodzą za przyjacielskie zwierzęta, jednak prawda o nich jest całkiem inna. Są nazywane "maszynami do zabijania", ponieważ dawniej brały udział w walkach na śmierć i życie. Dziś ich agresywne zachowanie wynika z braku odpowiedniego wychowania i socjalizacji. Dobrze wyszkolony pies potrafi zapanować nad swoimi emocjami, ale zawsze należy pamiętać, aby mieć go pod kontrolą i np. nie zostawiać samego z dzieckiem, które nie będzie miało sił, aby się bronić. Niestety, w ostatnich dniach taka sytuacja miała miejsce w Przemyślu. Pies tej rasy zaatakował 12-letniego Kamilka i mocno pogryzł. Chłopiec walczył o życie w szpitalu, niestety przegrał tę walkę.
W czasach pandemii niestety także nasze pupile muszą pozostać w domu, bez fryzjera i weterynarza – o ile to oczywiście nie jest koniecznością. Z tego powodu pewnie niejeden psiak wygląda jak wielki kudłacz albo hałasuje pazurkami, wędrując w tę i z powrotem. Doprowadzenie naszego zwierzaka do ładu wcale nie jest takie proste, ta właścicielka psa znalazła jednak na niego metodę!Owczarek nie cierpi, kiedy obcina mu się pazurki. W dobie pandemii właścicielka nie mogła go zabrać do weterynarza, ale wpadła na genialny pomysł, który znacznie ułatwił jej zadanie. To rozwiązanie z pewnością przyda się niejednemu z nas! Jest tak proste, że trudno sobie wyobrazić, że nie wpadliśmy na to wcześniej.
Pies to stworzenie, które zajmuje szczególne miejsce w naszym sercu, a kiedy wchodzi do naszego życia, traktujemy go jak członka rodziny. Niestety, wciąż słyszy się o stosowaniu przez ludzi przemocy oraz okrucieństwa wobec zwierząt. Pamiętajmy, że każde z nich zasługuje na dobre traktowanie i naszą miłość.Zwierzęta to niezwykłe stworzenia, które nie raz udowodniły, jak bardzo oddane potrafią bym ludziom. Niestety, mimo tego, wciąż doświadczają ze strony ludzi okrucieństwa i niezwykle przykrego traktowanie. Nie ważne, czy twój pupil to pies, czy nie, pamiętasz, by traktować go jak członka rodziny.
Husky nie mógł wytrzymać takiej ilości czułości. Zazwyczaj to psy tej rasy nie dają opiekunom spokoju, ciągle domagając się kolejnych pieszczot oraz ich uwagi. W tym wypadku czworonóg chciał jedynie spokojnie zapozować do zdjęcia. Wiele psów nie lubi tej czynności i najchętniej unikałoby aparatu jak ognia. Zwierzaki nie rozumieją, z jakiego powodu właściciel chce by zastygły w bezruchu czy wykonywały ruchy niezgodne z ich naturą. Fotografia z fleszem potrafi je mocno zestresować, przez co później negatywnie reagują na sam widok aparatu. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z wytrawnym modelem, który wiele zniósł dla powodzenia sesji zdjęciowej.
Pies rasy bloodhound przyglądał się kąpieli małego mruczka, który dopiero trafił do jego domu. Kot był przestraszony i bał się wody. Wtedy wielki pies udzielił mu wsparcia i sprawił, że zwierzątko nieco pewniej poczuło się w nowej sytuacji. Właściciele byli wzruszeni!Kot, który został przygarnięty ze schroniska, bierze pierwszą kąpiel w kuchennym zlewie. Pomaga mu w tym ogromny, 5-letni pies. Wielkie zwierzę delikatnie wykonuje wszystkie ruchy i z troską spogląda na przestraszonego kotka. Ten widok chwyta za serce!
Kotek, którego spotkała na swojej drodze, był w opłakanym stanie. Wychudzone zwierzę nie odstępowało kobiety na krok i śledziło ją do samego domu, więc ta postanowiła zrobić jedną rzecz. Nie każdy z nas by się na to zdobył. Bezdomne zwierzęta to wciąż ogromny problem. Ludzie zostawiają swoich pupili na pastwę losu, a wygłodniałe, osłabione czworonogi codziennie walczą o swoje życie. Kotek, który napotkał na swojej drodze pewną kobietę, miał prawdziwe szczęście.
Pies Jack miał już na karku 12 lat, kiedy trafił do schroniska. Staruszek załamał w nowym miejscu, trudno mu było przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Jak informowali pracownicy przytuliska psiak trafił do niego nie z własnej winy. Wolontariusze wiedzieli, że trudno będzie dla niego znaleźć nowy dom. Nie dlatego, że pies jest mało towarzyski, a ponieważ więcej osób woli adoptować szczeniaki, niż dorosłe psy. Jednak pewna kobieta zakochała się w zwierzaku i postanowiła wywołać na jego pyszczku uśmiech.
Koty sporadycznie reagują na swoje imiona, a jeszcze rzadziej wykonują polecenia. "Bierz, łap, goń go, aport" - w przeciwieństwie do psów większość kotów lekceważy te komendy. Niektóre mruczki nie chcą przybiec nawet na słowa: "kiciuś, kotek, koteczku", niezależnie od tego, w jakim języku zostaną one wypowiedziane. Pewien mężczyzna postanowił sprawdzić, czy zwierzęta naprawdę są tak nonszalanckie, czy im się po prostu nie chce nas słuchać. Zaczął wołać do nich w różnych językach. Być może komunikujemy się z nimi w zły sposób?
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, jednak nie zawsze możemy przewidzieć, jak się zachowa. Przekonała się o tym pewna rodzina, którą pupil niezwykle zaskoczył, spędzając czas z ich nowo narodzonym dzieckiem. Pies nie odstępował niemowlaka nawet na moment. Rodzice nie spodziewali się takiego rozwoju wydarzeń. Wielu rodziców ma wątpliwości co do swoich psów, kiedy na świat przychodzi ich dziecko. Obawiają się, że zwierzę może zrobić maleństwu krzywdę. Tym razem rodzice postanowili nie izolować zwierzaka od swojej pociechy. Pewnego razu łaknąc bliskości, położył się na niego, kiedy ten ucinał sobie drzemkę. Rodzice wszystko nagrali, nie uwierzycie, co stało się potem.
Pupil obdarzony mięciutkim, szarym futerkiem i krótkimi nóżkami był na ustach wszystkich, kiedy jego opiekunowie nareszcie zdecydowali się pochwalić nim przed całym światem. Można sobie żartować, że niektóre zwierzęta domowe przypominają hybrydy kotów i psów, lecz w przypadku czworonoga o imieniu Dúi naprawdę wiele osób chwytało się za głowę na jego widok. Podobieństwo do obu gatunków było tak wielkie, że wywołało zażartą dyskusję w sieci. Użytkownicy dzielili się na dwa obozy, próbując udowodnić przeciwnej stronie, że to właśnie oni mają rację. Najwyższa pora zakończyć ten spór. Mamy stuprocentową pewność, do jakiego gatunku przynależy Dúi. Właściciele nareszcie podzielili się sekretem niezwykłego pupila z dziennikarzami.
Puma Nubia od ponad 2 miesięcy żyje w śląskim ogrodzie zoologicznym. Jak informuje mojchorzow.pl jest atrakcją dla odwiedzających, zaraz za pingwinami, które trafiły do zoo po 43 latach nieobecności. Biało-czarnych ptaków jest 17. Można je obserwować pośród skał czy jak pływają w basenie. W ostatni weekend września, kiedy to pogoda dopisała puma i pingwiny nie mogły opędzić się od gości. Kamil S. pisał w mediach społecznościowych, że zwierzę tęskni, ale czy to prawda?
Kot, mówi się, chadza własnymi ścieżkami, skupia tylko na sobie i nie ogląda się na innych. Jak się okazuje, to jednak zwierzę z uczuciami, zdolne do wielkich gestów. Pewien kociak niemal codziennie pojawiał się w sklepie, aby wyżebrać trochę mięsa. Sprzedawcy zawsze się dziwili, co z nim robił, skoro sam go nie zjadał. Okazało się, że dokarmiał rannego przyjaciela.Wideo kanału Cuda Świata opowiada wspaniałą historię zwierzęcej przyjaźni. Choć mało kto by się tego nie spodziewał, ten kot wykazał się wspaniałym charakterem i uczynnością, której człowiek mógłby się od niego uczyć.
Pies został pod opieką współlokatorów kobiety, kiedy ta musiała wyjechać. U kobiety wykryto białaczkę, musiała udać się na leczenie, a pupila zostawić w swoim domu. Leczenie powiodło się, a kobieta wróciła do domu, ale nie zastała zwierzaka. Współlokatorzy poinformowali ją, że husky uciekł.Pies, który dosłownie wpada w ramiona swojej pani, po tym, gdy nie widział się z nią przez ponad dwa lata to wzruszająca scena. Nagranie obrazujące ten moment to prawdziwy wyciskacz łez. Historia tych dwojga nie była łatwa. Rozdzielił ich czas, a później ucieczka psa z domu, w którym mieszkał. Właścicielka użyła jednak wszystkich dostępnych sposobów, by odnaleźć pupila i w końcu jej się to udało.
"Piątka dla zwierząt" trafiła do Senatu, gdzie zbierane są opinie na jej temat. Zarówno od instytucji, organizacji, ale i od osób prywatnych, które walczą o lepsze życie zależnych od nas pupili. Przez nowelę wiele "polskich burków" może bardzo cierpieć, stąd Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt rusza z akcją #polskabuda, aby pomóc czworonogom, które ustawa dotyka. Czy uda się wpłynąć na Senatorów?
Koty domowe często polują na ptaki, gady oraz mniejsze ssaki. Zbyt duża populacja tych zwierząt może mieć negatywny wpływ na cały ekosystem. Rywalizują one o pożywienie z gatunkami od lat zamieszkującymi dany obszar. Niektóre zwierzęta, takie jak zaskrońce nie stanowią dla nich zagrożenia, jednak często padają ofiarami mruczków. Te węże nie są jadowite, potrafią osiągać nawet do 1,5 metra długości. Żywią się głównie małymi rybami, płazami czy gryzoniami. Nie atakują ludzi.