Jesienią tego roku młoda kotka dojrzała i dostała pierwszą ruję. Zamiast otoczyć ją szczególną opieką i umówić na sterylizację, właściciele postanowili się jej zwyczajnie pozbyć. Wolontariusze, którzy przyjęli zwierzę do siebie, proszą o wsparcie oraz usilnie szukają dla niego nowego domu.Ponoć rude mruczki ze względu na swoje unikalne umaszczenie cieszą się szczególną sympatią miłośników zwierząt. Niestety, historia kotki o imieniu Hermionka pokazuje, że niezależnie od wyglądu i usposobienia, nawet najpiękniejsza istota może nie mieć szczęścia, jeśli znajdzie się w nieodpowiednich rękach.
Twój pies ma skłonności do przybierania na wadze? Trudno opanować jego apetyt? Sprawdź, jak zapobiegać nadwadze u psa. Pomóż mu walczyć z dodatkowymi kilogramami, wprowadzając kilka zmian w codziennym żywieniu oraz aktywności.
Po kilku miesiącach spędzonych w schronisku shih tzu o imieniu Charlie został adoptowany. Radość niestety nie trwała długo, gdyż po krótkim czasie pupil powrócił do boksu. Powód, dla którego właściciel zdecydował się go oddać, jest absurdalny. Życie w schronisku nie rozpieszcza czworonożnych podopiecznych. Psy będące w średnim oraz zaawansowanym wieku mają najmniejsze szanse na adopcję i zazwyczaj spędzają resztę swoich dni w schroniskowym boksie. Wszyscy mieli nadzieję, że w przypadku Charliego, 7-letniego shih tzu, los będzie łaskawszy. Kiedy na horyzoncie pojawiła się osoba gotowa go przygarnąć, wszyscy trzymali kciuki, aby wiodło mu się w jego nowym domu. Niestety, kilka miesięcy później pupil znów spotkał się z pracownikami schroniska. Co było tego powodem?
Alaskan malamute o imieniu Trojan został okropnie skrzywdzony przez swojego właściciela. Pupil ważący 101,5 kilograma trafił pod opiekę ratowników zwierząt, którzy pomogli mu zrzucić zbędne kilogramy. Jego roczna przemiana udowadnia, że dla chcącego nic trudnego!Poprzedni właściciel Trojana zaniedbał swoje obowiązki i, mówiąc bez ogródek, spasł go do niewyobrażalnych rozmiarów, narażając na szereg chorób i dolegliwości zdrowotnych. Kiedy opieka nad zniedołężniałym czworonogiem stała się zbyt kłopotliwa, jedynym wyjściem okazało się oddanie go do schroniska
Shih tzu o imieniu Gucio mieszkał na jednym z osiedli domów jednorodzinnych we Wrocławiu. Gdy zaczął podupadać na zdrowiu, zamiast zabrać go do weterynarza, właściciele postanowili leczyć go na własną rękę. Psa nie udało się odratować.Wydawało się, że Gucio ma wszystko, czego pragnie każdy domowy zwierzak - dach nad głową, rodzinę i pełną miskę. Niestety, gdy dopadła go choroba, nie mógł liczyć na profesjonalną pomoc w klinice weterynaryjnej. Jego właściciele postanowili leczyć go w niekonwencjonalny sposób.
Kamera monitorująca osiedle uchwyciła moment, w którym kobieta porzuca swojego niepełnosprawnego psa. Gdy zwierzak próbuje do niej wrócić, odpycha go i po wszystkim odjeżdża, jakby nigdy nic. Sposób, w jaki został potraktowany, łamie serce.Zapis wideo ukazujący jak kobieta wyrzuca z auta i porzuca niepełnosprawnego psa na ulicach Sao Leopoldo w Brazylii został opublikowany na Facebooku w 2020 roku. Wstrząśnięci internauci nie zostawili tak tej sprawy. Nagranie w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniło się po sieci.
Agnieszka Holland stanęła w obronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych. Zwróciła się z apelem do Sejmu, nawiązując do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt laboratoryjnych, która może zapobiec zbędnemu bólowi czy cierpieniu zwierząt wykorzystywanych w badaniach.Najbardziej znana i ceniona za granicami kraju polska reżyserka i scenarzystka zwróciła się do posłów oraz posłanek z prośbą o przyjęcie noweli ustawy o ochronie praw zwierząt w wersji przyjętej przez Senat. Wprowadzone zmiany mogą w niedalekiej przyszłości zapewnić względny dobrostan nawet kilkuset tysięcy zwierzętom.
Ślina psa przez wielu uważana jest za cudowny eliksir o zbawiennym działaniu dla skóry. Czy wylizywanie ran przez psa rzeczywiście przyspiesza ich gojenie, a nasze czworonogi są w stanie leczyć różne dolegliwości? Na to powszechne i często zadawane pytanie, postaramy się odpowiedzieć w pełni profesjonalnie. Od pokoleń istnieje przeświadczenie o rzekomych właściwościach uzdrawiających psiej śliny. Wiele osób wierzy, że wylizywanie ran przez psy przyspiesza ich gojenie, stąd też wzięło się słynne powiedzenie "goi się jak na psie".Niekiedy właściciele pozwalają swoich pociechom na wylizywanie obtarć na stopach, czy oparzeń lub rozcięć po papierze na dłoniach, sugerując się tym przekonaniem. Czy słusznie?
Jesień bywa piękna i malownicza, ale stawia właścicielom zwierząt kilka trudnych wyzwań. W tym okresie na czworonogi czyhają liczne pułapki. Liście, niskie temperatury i wilgoć to nie jedyne zagrożenia, na które warto zwrócić uwagę podczas jesiennych spacerów. Poznaj dary jesieni, które mogą zaszkodzić Twojemu psu.Często problemy zdrowotne, które dopadają nas wraz z nastaniem jesieni, kojarzymy głównie z katarem czy kaszlem. Nasze zwierzaki również są narażone na przeziębienie, ale i wiele innych zagrożeń, o których właściciele nie zawsze mają pojęcie. Okazuje się, że śmiertelne niebezpieczeństwo czyha na zwierzaki w trawie. Jeśli chcesz uniknąć wizyty u weterynarza, dowiedz się, jakie sezonowe kwiaty, rośliny i inne produkty są toksyczne dla naszych podopiecznych.
Państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Chełmnie ostrzega przed uciążliwymi zwierzętami, które stanowią zagrożenie dla naszego zdrowia. Mowa o dzikich gołębiach, które przenoszą pasożyty, bakterie i kleszcze. Jak postępować, aby uchronić się przed chorobą? Gołębie na Starówkach polskich i europejskich miast to już stały element krajobrazu. Chociaż utarło się, że dokarmianie ptaków to dobry uczynek, obecność tzw. "latających szczurów" w przestrzeni miejskiej może wiązać się z zagrożeniem zdrowotnym.
Pracownicy amerykańskiej organizacji prozwierzęcej Brevard Humane Society uratowali 2-letnią Daisy przez rychłą śmiercią. W chwili interwencji suczka była tak chuda, że z łatwością można było u niej policzyć wszystkie żebra. Kto doprowadził ją do takiego stanu?Jak donoszą zagraniczne media, na Florydzie znaleziono zaledwie 2-letnią suczkę w typie labradora, która została niewyobrażalnie skrzywdzona przez człowieka. Wideo przedstawiające jej wygląd mówi samo za siebie.
Stres to w dzisiejszych czasach bardzo częste zjawisko, które dotyczy nie tylko ludzi, ale także zwierząt. Na nadmierną produkcję kortyzolu narażone są m.in. psy, które towarzyszą nam na co dzień i mogą źle znosić wiele sytuacji, na które je narażamy. Jak rozpoznać, że pies jest zestresowany? Oto 7 głównych objawów. Psy mogą nie tolerować tempa naszego życia, które z czasem coraz bardziej przyśpiesza. My mamy na wszystko coraz mniej czasu - niestety także na spacery z czworonogami. Jeśli już z nimi wychodzimy, to trzymamy je na krótkiej smyczy, a to nie działa najlepiej.
Rolnik z Ełku chciał odstraszyć zwierzęta ze swojego pola, dlatego rzucał w nie petardami. Przez nieuwagę wrzucił sobie petardę do buta. Zanim zdążył ją wyjąć, wybuchła i poraniła mu nogę. Mężczyzna trafił do szpitala. Policja apeluje do wszystkich Polaków o rozwagę w używaniu petard. Jednym ze sposobów na odstraszanie zwierząt z pól uprawnych jest używanie petard. Choć jest to bardziej humanitarny sposób niż choćby strzelanie, czy stosowanie pułapek, również ma on swoje wady.
Koty to jedne z naszych najulubieńszych zwierząt i wobec tego powinniśmy pamiętać, że mają one swoje określone wymagania. Nastała już jesień, a wraz z nią nie tylko my jesteśmy bardziej narażeni na infekcje, ale także one. Jak dbać o koty, by uniknąć nagłych wizyt u weterynarza? Oto 5 kluczowych zasad, o których nie wolno zapomnieć. Koty to nie tylko urodzone urwisy, które kochają zabawę, ale także pieszczochy, które szczególnie w chłodniejsze dni uwielbiają schować się pod kocem. Co jeszcze powinniśmy im zapewnić oprócz miękkiego posłania?
W Polsce żyje wiele pożytecznych owadów, ale także takich, które przybyły do nas z zagranicy i nie wnoszą do naszego środowiska nic pozytywnego. Do takich osobników należy m.in. wtyk amerykański, z którym zetknęła się ostatnio pewna internautka. Lepiej na niego uważać. Owady kojarzą nam się przede wszystkim z małymi i nieszkodliwymi żyjątkami, które nie powinny budzić w nas większego przerażenia. Z nadmiernym optymizmem w tej kwestii lepiej nie przesadzać. Szczególnie jeśli natrafimy na wtyka amerykańskiego.
Właściciele zwierząt powinni mieć się na baczności. Co jakiś czas dochodzą do nas głosy o trucicielach psów, którzy grasują w wielu polskich miastach. Tym razem niebezpiecznego odkrycia dokonała pewna mieszkanka Lublina, która wyszła ze swoim pupilem na spacer. Wielu właścicieli zwierząt mierzy się z tym problemem od dawna - zatrute przekąski dla zwierząt rozrzucane są w różnych miejscach w Polsce. Czasem nawet nie mamy pojęcia, że to nasi najbliżsi sąsiedzi czyhają na zdrowie czworonogów.
Komenda Powiatowa Policji w Białobrzegach zwraca się z pilną prośbą do wszystkich Polaków. W ostatnim czasie doszło do serii tragicznych zdarzeń okaleczenia psów. Służby proszą o pomoc w identyfikacji nieznanego sprawcy.Jak zaznaczono w komunikacie, przypadki drastyczne znęcania się nad zwierzętami miały miejsce na terenie gminy Stara Błotnica i Jedlińsk. Zwyrodnialec pozostający na wolności krzywdzi czworonogi, pozbawiając ich palców.
Dwóch nastolatków, Jaydon Pettipas i Aidan Hart, kręciło się po centrum St. Andrews w New Brunswick w Kanadzie. W pewnym momencie zauważyli tłum ludzi stojących wokół samochodu. Okazało się, że pod pojazdem znajduje się zwierzątko w poważnych tarapatach. Jego ciało pokrywała pianka poliuretanowa. Nastolatkowie spytali zgromadzonych ludzi, co się stało. W odpowiedzi usłyszeli, że pod autem znajduje się wiewiórka, która absolutnie nie przypomina samej siebie.
Panuje powszechne przekonanie, ze koty nie znoszą wody. Pewna właścicielka mruczków postanowiła obalić ten mit, dzieląc się z internautami niecodziennym nagraniem z kąpieli. Okazuje się, że jej dwa pupile nie mają nic przeciwko zabiegom pielęgnacyjnym w wannie!Hitowe nagranie pojawiło się w sieci 29 września i szturmem podbiło Internet. Przedstawia ono dorosłego mruczka oraz kilkumiesięcznego kociaka, które przygotowują się do wieczornej rutyny poprzedzającej sen.
Laserowy wskaźnik jest jednym z najpopularniejszych gadżetów wykorzystywanych do zabawy z kotem. Chociaż z naszej perspektywy pogoń za czerwoną kropką może wydawać się dla zwierzaka świetną rozrywką, eksperci zdradzają, dlaczego kieszonkowy laser pozbawia mruczka satysfakcji z zabawy. Czy kot powinien się nim bawić?
Schronisko dla zwierząt San Diego Humane Society ogłosiło niesamowitą nowinę. Grono czworonożnych podopiecznych powiększyło się. Kocia mama wydała na świat aż jedenaścioro młodych, ale to niepozorny szczegół na jej brzuchu przykuł uwagę weterynarzy.Kotka została znaleziona w kontenerze na śmieci za sprawą pewnego przechodnia. Mieszkaniec San Diego usłyszał ciche miauczenie wydobywające się z pojemnika w centrum miasta. Gdy zajrzał do środka, zobaczył, że zwierzę właśnie się okociło.Kotka najwyraźniej myślała, że śmietnik będzie bezpiecznym miejscem do opieki nad kociętami. W rzeczywistości na życie nowo narodzonych zwierzaków czyhało niebezpieczeństwo - zarówno pod postacią drapieżników, jak i nieuważnych mieszkańców wyrzucających śmieci.
Półtorej doby przed zaplanowanym weselem panna młoda przeżywała załamanie nerwowe w gabinecie weterynaryjnym. Pod nieobecność domowników jej ukochana kotka Minnie pokusiła się o skosztowanie rośliny z bukietu ślubnego. Niestety, w kwiatach znajdowała się groźna substancja.To miał być najpiękniejszy dzień w życiu pewnej mieszkanki północno-zachodniej Anglii. Przygotowania do ślubu szły pełną parą, dlatego nikt nie zwracał uwagi na to, gdzie znajduje się 2-letnia rosyjska niebieska kotka Minnie.
Wygląd języka potrafi nam powiedzieć więcej niż moglibyśmy przypuszczać. Przede wszystkim stanowi odzwierciedlenie kondycji całego organizmu. Fioletowy kolor języka u ludzi i zwierząt zazwyczaj może oznaczać poważną chorobę. O czymś zatem świadczy nietypowa barwa języka u kota?Język jest narządem zmysłu, który pozwala nam nie tylko wydawać dźwięki, odróżniać i doceniać różnego rodzaju smaki, ale również wskazuje na toczące się w organizmie procesy chorobowe. Jak więc powinien wyglądać zdrowy język?
Poznajcie rzadkiego kota imieniem Aslan. Mruczek urodził się z rzadkim, recesywnym genem wpływającym na wygląd jego uszu. Chociaż mogłoby się wydawać, że nietypowy wygląd przeszkodzi mu w spełnieniu marzeń, jedyny w swoim rodzaju mruczek znalazł kochającą właścicielkę. Oto jego historia.Zwierzak narodzony w warsztacie samochodowym trafił do siedziby organizacji Animal Safe Haven and Adoptions w Pensylwanii. Aslan wyróżniał się na tle pozostałych 13 kociąt z miotu. Gdyby nie fakt, iż na jego głowie znajdują się dwie pary uszu, wyglądałby na w pełni normalnego kota.
Kotka o imieniu Truffles stała się maskotką salonu optycznego prowadzonego przez jej właścicielkę. Zwierzak codziennie zachęca dzieci do dbania o wzrok i udowadnia, że nie ma niczego wstydliwego w noszeniu okularów. Sama uwielbia je zakładać!Historia kotki Truffles rozpoczęła się przed czterema latami, kiedy to była jeszcze malutkim mruczkiem. Wówczas została znaleziona przed Danielle Crull na skraju lasu w Pensylwanii.
Na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce-Szeginie dzieją się czasem ciekawe historie. Fantazja przemytników bywa imponująca. Tym razem jednak celnicy nie mieli ubawu. Ich oczom ukazało się coś, od czego dostali dreszczy.W bagażniku zatrzymanego do kontroli auta znajdowały się tajemnicze słoje. Gdy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) otworzyli jeden z nich, niemal wypadł im z rąk na ziemię.
Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie przed groźną chorobą odzwierzęcą, wywoływaną przez larwy tasiemców bąblowcowych. W okresie letnim liczba zachorowań a tę przypadłość bije rekordy, zwłaszcza wśród najmłodszych. Co sprawia, że bąblowica tak często atakuje dzieci?Bąblowica czyha na nieostrożnych miłośników owoców oraz wielbicieli czułości ze zwierzętami. Chorobą przenoszona z czworonogów na ludzi w prosty sposób może przedostać się do organizmu i zaprowadzić chaos. Podpowiadamy, jak się przed nią skutecznie bronić.
Kanadyjska firma technologiczna Sylvester.ai wychodzi naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i opracowuje aplikację pozwalającą odczytać kocie grymasy. Twórcy przekonują, że przy użyciu aparatu każdy użytkowników będzie mógł sprawdzić, jak czuje się jego podopieczny i co najważniejsze, upewnić się, że jest szczęśliwy. Jak poinformowała we wtorek Agencja Reutera, prace nad najnowszą aplikacją skierowaną do miłośników kotów idą pełną parą. Pozostaje jednak pytanie - czy aplikacja na smartfony może być traktowana jako wiarygodne narzędzie do oceny kociego samopoczucia? Spieszymy z odpowiedzią.