Czy psia ślina ma właściwości lecznicze? Obalamy mity
Ślina psa przez wielu uważana jest za cudowny eliksir o zbawiennym działaniu dla skóry. Czy wylizywanie ran przez psa rzeczywiście przyspiesza ich gojenie, a nasze czworonogi są w stanie leczyć różne dolegliwości? Na to powszechne i często zadawane pytanie, postaramy się odpowiedzieć w pełni profesjonalnie. Od pokoleń istnieje przeświadczenie o rzekomych właściwościach uzdrawiających psiej śliny. Wiele osób wierzy, że wylizywanie ran przez psy przyspiesza ich gojenie, stąd też wzięło się słynne powiedzenie "goi się jak na psie".
Niekiedy właściciele pozwalają swoich pociechom na wylizywanie obtarć na stopach, czy oparzeń lub rozcięć po papierze na dłoniach, sugerując się tym przekonaniem. Czy słusznie?
Czy psy mają antybiotyk w ślinie?
Odpowiadając na postawione wyżej pytania, z pewnością rozczarujemy wielu opiekunów zwierzaków. Z przykrością musimy stwierdzić, że teoria o leczniczych właściwościach psiej śliny jest jednym z najczęściej powtarzanych mitów.
Psy rzeczywiście są w stanie szybciej wracać do zdrowia i sprawności poprzez instynktowne wylizywanie swoich ran, gdyż zatamowują krwawienie, a substancje zawarte w ich ślinie wzmacniają odporność na ataki pasożytów, wirusów i bakterii. Oczywiście warunkiem jest, że zachowają umiar.
Zdarza się bowiem, że zwierzaki liżą się do upadłego. Obsesyjnie wylizywanie obrażeń może doprowadzić do wystąpienia ziarniny, a także naruszenia założonych szwów i tym samym zwiększenia ryzyko wystąpienia groźnych powikłań, a nawet śmierci.
Pies Cię lizał - czy powinniśmy pozwalać na to naszym zwierzakom?
Czy zatem ludzkie rany są w stanie zagoić się szybciej, jeśli pozwolimy, aby nasz psiak je polizał? Jak już wspomnieliśmy powyżej, mądrość ludowa ma w tym przypadku niewiele wspólnego z prawdą.
Zwiększona zawartości lizozymu w psiej ślinie, czyli enzymu o działaniu bakteriobójczym, niestety nie zadziała na ludzkie rany. Wręcz przeciwnie - ze względu na ogromne ilości bakterii, drobnoustrojów naturalnie występujących w płynie produkowanych przez ich gruczoły ślinowe mogą tylko pogorszyć sytuację, wywołując w naszym organizmie dolegliwości układu pokarmowego czy inne infekcje.
Jeśli nasz pies jest regularnie odrobaczany i zdrowy, a my również nie cierpimy na żadne choroby, wówczas ryzyko zachorowania jest znikome. Jednakże pamiętaj, aby z punktu widzenia higieny oraz kwestii zdrowotnych po każdej zabawie z psem dokładnie umyć ręce, oraz nie pozwalać psom na lizanie nas po twarzy, wewnątrz uszu, oczu i wszelkich okolic, gdzie nasza skóra jest cienka.
Źródło: portalzdrowiapsaikota.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Właściciele długo czekali na tę decyzję. Od stycznia leki dla zwierząt domowych bez recepty
Udaremniono przemyt wilków na Ukrainie. Miały być łajkami syberyjskimi
Małe kotki porzucone w kartonie. Znalazły schronienie w ramionach dzielnicowego