Pani Karolina donosi, iż padła ofiarą kradzieży. Zuchwali złodzieje nie tylko zabrali z jej podwórka przyczepkę samochodową, ale posunęli się do przemocy wobec zwierząt. Pies pilnujący posesji został brutalnie skrzywdzony. Za pomoc w odzyskaniu skradzionej własności i wskazanie sprawców przewidywana jest nagroda.Pomimo rozpoczęcia nowego roku, osobniki o "lepkich rękach" nie pracują nad zmianą dotychczasowych nawyków. Wręcz przeciwnie, złodzieje nie próżnują i już w pierwszym tygodniu stycznia przywłaszczyli sobie dobytek należący do mieszkańców gminy Platerówka.
Niedawno w sieci pojawiło się intrygujące nagranie przedstawiające "wilcze zjawy". Jeden z internautów natrafił na nie w lesie nieopodal Bydgoszczy. Dzięki szybkiej reakcji, teraz i my możemy nacieszyć oczy ich widokiem. Takie spotkanie to prawdziwa rzadkość.Pan Mateusz Mikołajewski miał ogromne szczęście. W trakcie pracy spotkał na swojej drodze dwa wilki, które na jego oczach bezszelestnie prześlizgnęły się w głąb lasu. Widok drapieżników wywołał w nim tak olbrzymi zachwyt, że postanowił uwiecznić go na nagraniu.
Andrzej Bejger, leśnik z Nadleśnictwa Złocieniec i pasjonat fotografii dzikiej przyrody opublikował zdjęcie przedstawiające rodzinę rysiów z lasów Pojezierza Drawskiego. Potomstwo rysicy nazywanej Azjatka zauważalnie podrosło od lata, lecz w dalszym ciągu rozczula i wywołuje zachwyt. Złocieniecki leśnik może pochwalić się nie tylko umiejętnością robienia dobrych zdjęć, ale także niesamowitym fartem. Pan Andrzej Bejger po raz kolejny wpadł na rysicę Azjatkę oraz trójkę jej potomstwa. Z natury nieufne zwierzęta pozwoliły mu się sfotografować, co jest prawdziwą rzadkością.
W związku z wypowiedzią Lecha Kołakowskiego dotyczącej planowanej egzekucji dzików, w wielu miastach na południu Polski rozpoczęto protesty. Demonstranci pojawili się na ulicach Krakowa, a już dziś zgromadzą się we Wrocławiu i Rybniku. Przyświeca im wspólny cel - ochrona zwierząt, których populacja wkrótce ma zostać maksymalnie zredukowana.W sobotę, 8 stycznia w samo południe pod Ratuszem na krakowskim Rynku Głównym zebrał się tłum, chcący wyrazić sprzeciw wobec skandalicznym planom, mającym destrukcyjny wpływ na populację zwierząt w Polsce. Zaledwie godzinę później zbiorowisko osób pojawiło się także w centrum Katowic. Zgromadzeni domagali się zatrzymania odstrzału dzików, który zapowiedział świeżo powołany wiceminister Lech Kołakowski.
Leszek Miller skrytykował papieża Franciszka za niedawną wypowiedź o bezdzietnych parach. Głowa Stolicy Apostolskiej stwierdziła, że osoby, które zamiast dzieci, wolą opiekować się zwierzętami, są egoistyczne i "brakuje im czegoś podstawowego". Zdaniem polskiego polityka problem leży gdzie indziej.
Maltańczyk, czyli biszon maltański, to uroczy pies niewielkich rozmiarów, który był ceniony już za czasów starożytnych przez Egipcjan, Greków i Rzymian, a w późniejszym czasie przez angielskich szlachciców i arystokratów. Dziś białe psiaki szturmem podbijają serca Polaków. Jakie naprawdę są psy tej rasy i czy sprawdzą się w każdym domu? Według danych przedstawionych przez brytyjski serwis Household Quote wynika, iż rasą cieszącą się największą popularnością w Polsce jest maltańczyk. Pieski, których głównym przeznaczeniem jest towarzyszenie człowiekowi, obecnie widoczne są na ulicach wielu polskich miast. Co takiego wyróżnia te czworonogi, że są tak często wybierane przez naszych rodaków?
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne S.A. w Krakowie donosi, iż w połowie grudnia 2021 roku w jednym z autobusów miejskich znaleziono przestraszonego kociego pasażera. Zwierzaka porzucono w pojeździe wraz z karmą i kompletem akcesoriów. Finał historii mruczka przywraca wiarę w ludzkość.Kary za porzucenie zwierzęcia mogą niektórych odstraszyć – maksymalna kara 5 lat więzienia uważana jest za skuteczną metodę prewencyjną. A jednak na co dzień raz po raz słyszy się o kolejnych przypadkach porzuceń zwierząt domowych, nawet pod czujnym okiem kamer monitoringu.
Komenda Miejska Policji w Elblągu prosi o informację od osób, które rozpoznają mężczyznę ze zdjęć lub mają jakąkolwiek wiedzę na temat kradzieży rasowych gołębi pocztowych z terenu ogródków działkowych przy ul. Skrzydlatej. Jeśli widziałeś sprawcę kradzieży, pomóż policji w poszukiwaniach.
Leśniczy z Nadleśnictwa Zdrojowa Góra, położonego w województwie wielkopolskim, pokazał intrygujący film z udziałem leśnych mieszkańców. Podczas spaceru nakrył odpoczywającego w norze wilka. Kilkusekundowe nagranie stało się prawdziwym hitem w sieci.
Niewielkich rozmiarów piesek wyskoczył z okna jednego z bloków w Pruszczu Gdańskim. Straszna historia zakończyła się na szczęście happy endem. Zwierzak wyszedł z całego zdarzenia bez szwanku za sprawą lądowania w dość nietypowym miejscu.
Turyści przemierzający trasę nad Morskie Oko znaleźli się w niebezpiecznej sytuacji. Para koni ciągnących puste sanie spłoszyła się i nagle zaczęła galopować. Ludzie na widok przestraszonych zwierząt skakali w zaspy.W poniedziałek, 27 grudnia podczas postoju nieopodal Włosienicy dwa okazałe rumaki przestraszyły się i uciekły woźnicy. Zwierzęta same pędziły trasą do Palenicy Białczańskiej, mijając po drodze przerażonych ludzi. Niektórzy musieli uskakiwać w zaspy, aby ratować się przed zwierzętami.
Synoptycy wystosowali ostrzeżenie pierwszego stopnia w związku z zapowiadanym dużym mrozem w ciągu najbliższych nocy. Bomba arktycznego chłodu uderzy w naszym kraju, dlatego w trosce o życie i zdrowie zwierząt, zwłaszcza domowych, przypominamy o ich odpowiednim zabezpieczeniu.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na drodze krajowej nr 19 doszło do niespodziewanych utrudnień ruchu. Policjanci z radzyńskiej komendy zauważyli hamujące samochody ciężarowe, które ewidentnie próbowały ominąć przeszkodę na drodze. Intruzami okazały się dwa przestraszone kocięta.Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, którzy patrolowali okolice miejscowości Jurki (gmina Kąkolewnica) zainteresowali się zachowaniem kierowców samochodów ciężarowych. Pojazdy zatrzymywały się w jednym miejscu. Aby ustalić przyczynę tajemniczego zjawiska, stróżowie prawa postanowili to sprawdzić.
Siostry urszulanki takiego widoku jeszcze wcześniej nie zastały. Przy ulicy Obywatelskiej w Łodzi przywiązano małego, młodziutkiego pieska. Niestety w dotychczasowym domu nie było już dla niego miejsca.W czwartek, zaledwie dzień przed Wigilią, dzwonek okna życia zaalarmował siostry urszulanki o porzuconej istocie. Miejsce, gdzie zazwyczaj znajdowały noworodki, pozostawało jednak puste, natomiast obok okienka znajdował się niechciany czworonóg.
Fundacja SAVE Wildlife Conservation Fund WILKnet podzieliła się z internautami materiałem filmowym powstałym dzięki kilkumiesięcznym obserwacjom watahy wilków. Film przedstawia m.in. zabawy młodych oraz pierwsze próby zespołowego polowania. Przyroda oraz jej mieszkańcy bez ustanku zadziwiają. Po publikacji nagrania z rzekomym tygrysem buszującym w kwidzyńskich lasach, który finalnie okazał się rysiem, Lasy Państwowe pokazały skrawek dzikiej nieujarzmionej natury z wilczą rodziną w roli głównej. Internauci są zachwyceni.
Pracownicy Nadleśnictwa Kwidzyn pochwalili się nie lada odkryciem. W tamtejszych lasach zaobserwowano niezwykle rzadkie stworzenie objęte ścisłą ochroną gatunkową. Jak wskazują zapiski leśników, ostatni taki okaz był widziany w 1977 i 1974 roku.
Mając hipermarkety i galerie handlowe na wyciągnięcie ręki, Polacy chętnie oddają się nieplanowanym zakupom. Zdarza się, że będąc w trakcie spaceru z psem, opiekunowi przypominają sobie, że mieli coś kupić. Osoby, które postępują w ten sposób, muszą pamiętać, że mandat to nie najgorsza kara, jaka może ich spotkać za brak odpowiedzialności. Pozostawienie czworonoga przed sklepem spożywczym czy apteką na przysłowiową “chwilkę” może nas słono kosztować.
Mieszkańcy Ponieca oraz okolicznych miejscowości, a także ich domowe pupile w ostatnim czasie zaczęli odczuwać niepokojące objawy mogące świadczyć o zatruciu pokarmowym. Przyczyna dolegliwości pozostawała jednak nieznana. O źródle problemu, jakim była skażona woda, dowiedzieli się dopiero po tygodniu.
Choć w Bieszczadach śniegu po kolana, niedźwiedzie tylko w piosence mocno śpią. W rzeczywistości przedstawiciele drapieżnych ssaków jeszcze nie zapadli w sen zimowy. Fotopułapka nakryła je podczas wygibasów w "leśnej kąpieli". Po pierwszych przymrozkach większość mieszkańców Nadleśnictwa Baligród zapadła w stan hibernacji. Nie tyczy się to niedźwiedzi. Mimo połowy grudnia miśki nadal pozostają aktywne.
Straż Miejska Miasta Poznań poinformowała o oburzającym przypadku znęcania się nad domowym zwierzęciem. Z przyjeżdżającego samochodu na jezdnię wyrzucono burego kota. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Poszukiwania słynnej kotki Fanty ze schroniska górskiego na Hali Kondratowej dobiegły końca. Zwierzę wróciło do właścicieli po 2 dniach nieobecności, niemniej jednak wraz z kocurem Filemonem musi ich wkrótce opuścić. Powodem jest "życzliwe" pismo, które wpłynęło do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Jesień w pełni, większość liści już opadła z drzew, nieuchronnie zbliża się zima. Nadleśnictwo Baligród opublikowało film, na którym widać, że niektóre zwierzęta już zmieniły letnią szatę na zimową. Tym razem możemy obserwować dzikie pląsy śnieżnobiałego drapieżnika z rodziny łasicowatych.
Linda i Arnold - para kanczyli jawajskich z Warszawskiego ZOO sprawiła wspaniały prezent na święta: urodził się mały kanczyl. To pierwsze dziecko tej pary. Maluch przyszedł na świat 2 grudnia, ma ok. 10 cm wzrostu, a jego płeć jeszcze nie jest znana. Młode jest żwawe, z ciekawością eksploruje wolierę w Ptaszarni, gdzie mieszka, ale pilnuje też matki, bo w pierwszych dniach życia jest od niej zależne – pije tylko mleko. Jednak jako zwierzę kopytne mały myszojeleń jest też bardzo samodzielny – chwilę po narodzinach wstał i biegał na maleńkich nóżkach za rodzicielką. Linda znakomicie odnalazła się w roli matki, jest bardzo opiekuńcza i troszczy się o swoje maleństwo. Tata Arnold, czyli „czworonożny dracula”, nazywany tak żartobliwie ze względu na niewielkie „wampirze kły” występujące u samców, również bacznym okiem pilnuje swojego potomka.
Kotka o imieniu Fanta, która w ostatnim czasie zrobiła prawdziwą furorę po wejściu na Giewont, zaginęła. Zrozpaczeni właściciele proszą o pomoc w poszukiwaniach. Niewykluczone, że ktoś zaniósł ją do Zakopanego. Pod koniec listopada przekazaliśmy wieści o puszystej zdobywczyni szczytów, która wraz z turystami zdobyła Śpiącego Rycerza. Ku zdumieniu wielu osób, czworonożna tatromaniaczka nie miała problemów ze wspięciem się na wysokość 1894 m n.p.m. Okazuje się, że na co dzień mieszka w pobliskim schronisku i regularnie wybiera się na górskie wycieczki.
Wraz z nastaniem w górach warunków zimowych rozpoczął się okres intensywnych działań ratowniczych. W minioną niedzielę ratownicy GOPR interweniowali w Górach Stołowych. Do szczeliny skalnej wpadł niewielkich rozmiarów kundelek.
Kilkutygodniowy szczeniak został wyrzucony przez mieszkankę Rybnika do kontenera na używaną odzież. Jeden ze świadków zdarzenia wezwał na miejsce policję oraz straż pożarną. Trwa ustalanie właściciela zwierzęcia. Do dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór, 13 grudnia. Mieszkanka Rybnika miała wrzucić malutkiego pieska do kontenera na używaną odzież, znajdującego się przy ul. ks. Henryka Jośki.
Wiele osób z niecierpliwością wyczekuje końca roku, natomiast dzikie i domowe stworzenia wolałyby, aby ten dzień nigdy nie nastąpił. Z powodu fajerwerków sylwestrowa noc to dla nich traumatyczne przeżycie, o czym przypomina wrocławskie ZOO w oryginalnej kampanii.
W ostatnim czasie na platformie Youtube pojawił się film zatytułowany: "Wzorowy refleks kierowcy - nieodpowiedzialny właściciel psa". Przedstawia on niebezpieczną sytuację na drodze z udziałem kundelka. Zgodnie z tytułem, gdyby nie błyskawiczny refleks kierującego, mogłoby dojść do tragedii.