Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Kupili kaganiec dla spaniela, by przestał zjadać odpadki. Tak się na nich odegrał, nie miał żadnych oporów
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 13.05.2023 13:28

Kupili kaganiec dla spaniela, by przestał zjadać odpadki. Tak się na nich odegrał, nie miał żadnych oporów

spaniel i prześwietlenie
facebook/Vet4life

Dexter to spaniel, który miał tendencje do zjadania niemal wszystkiego, co tylko znalazło się w zasięgu jego pyszczka. Jego opiekunowie wpadli na pomysł, że aby oduczyć go tej praktyki, kupią mu kaganiec, który skutecznie uniemożliwi mu zjadanie odpadków. Nie przewidzieli tylko jednego.

Niektóre psy wprost uwielbiają znajdować odpadki i je zjadać. Niezależnie, czy są w domu, na podwórku, lub na spacerze. Dexter zaliczał się do ich grona. Jego opiekunowie nauczeni doświadczeniem w obawie, że coś, co spożyje, może poważnie zagrozić jego zdrowiu, postanowili założyć mu kaganiec.

Spaniel zjadał wszystkie odpadki, jakie znalazł na swojej drodze

Każdy opiekun psa doskonale zdaje sobie sprawę, że gryzienie przynosi mu wiele relaksu, a w ten sposób rozładowuje swoje emocje. Zwłaszcza młode czworonogi mają jednak często tendencję do pakowania do swojego pyszczka rzeczy, które zupełnie nie są do tego przeznaczone. Podobnie było w przypadku uroczego spaniela o imieniu Dexter. Jego opiekunowie - Andrew i Teri Gumpert - martwili się, że ich pupil w końcu zje coś, co poważnie mu zaszkodzi.

- Wszystko zaczęło się od tego, że zjadł zawartość jednej z szuflad mojej córki około rok temu i trwa do tej pory - opowiadało małżeństwo.

W związku z tym, że w jego jadłospisie znalazły się już rajstopy, taśma klejąca, piłka tenisowa, a nawet czekolada, kilkukrotnie odwiedzał już klinikę weterynaryjną.

"Przecież to zwykły kundel!". Sąsiadki pokazały co zostało po 2-letnim Diablo, te zdjęcia łamią serce

Kaganiec wydawał się być najlepszym rozwiązaniem

Andrew i Teri Gumpert doszli do wniosku, że jednym słusznym wyjściem będzie założenie pupilowi kagańca. Nie spodziewali się jednak, że ich pies wykaże się takim sprytem. Materiałowa osłona okazała się być niewystarczająca, aby powstrzymać go przed otwarciem pyszczka.

Opiekunowie podejrzewają jednak, że w misji poluzowania kagańca łapki maczał również ich starszy pies. Casper - przedstawiciel tej samej rasy, najprawdopodobniej pomógł młodszemu koledze w rozpracowaniu sznurków. Kiedy to już się stało, nietrudno się domyślić, co zrobił Dexter.

Zjadł kaganiec, który miał go powstrzymać przed gryzieniem odpadków

Szczęśliwy Dexter z uwolnionym pyszczkiem nie potrzebował wiele czasu, aby zająć się samym kagańcem. Zwierzak bardzo szybko zjadł również to. 

- Najlepszym sposobem leczenia był zastrzyk wywołujący wymioty, co nigdy nie jest przyjemne dla psa, ale bardzo skuteczne - opowiadają opiekunowie spaniela.

Choć nabawili się przez niego już wiele problemów, nigdy nie przestali go kochać i mają nadzieję, że wyrośnie z łakomstwa. Jeśli tak się nie stanie, najprawdopodobniej rozważą skorzystanie z pomocy behawiorysty, który pomoże im uporać się z problemem.

źródło: wprost.pl; yourlocalguardian.co.uk

Powiesił szczenię na moście w Kłodzku. Brakuje słów, by opisać jego ból, zwierzę walczyło o każdy oddech
Pies powieszony na lince
Patrol policji z Kłodzka uratował półrocznego szczeniaczka, którego ktoś powiesił za szyję na barierce mostu. Zwisające na lince zwierzę nie było w stanie się oswobodzić i traciło już przytomność. Niebawem pupil trafił do kliniki weterynaryjnej. Ślady na szyi psa jasno wskazują, iż to nie pierwszy raz, kiedy sprawca podduszał stworzenie, o które powinien się troszczyć.Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę, około godziny 1.40. Czysty przypadek sprawił, iż wracający z interwencji starszy posterunkowy Jakub Stoch oraz posterunkowy Jacek Stecyk zauważyli psa, którego anonimowy sprawca powiesił na moście na ulicy Kolejowej w Kłodzku.
Czytaj dalej
Peanut nie jest jak inne kocięta. Każdy, kto widzi jego pyszczek, nie może powstrzymać zdumienia, "To wojownik"
kotek Peanut
Poznajcie kocie dziecko o imieniu Peanut (pl. Arachid). Choć jest słodki jak masło orzechowe i wiedzie cudowne życie, początki jego historii wcale nie należały do najszczęśliwszych. Kociak musiał uporać się z ludzkimi uprzedzeniami i udowodnić, że pomimo wady rozwojowej jest pełnowartościowy i zasługuje na danie szansy.Choroby dotykają zwierzęta w każdym wieku, niemniej wrodzone wady rozwojowe i choroby dziedziczne to trudny temat zarówno dla hodowców i opiekunów, jak i lekarzy weterynarii. Jak informuje portal weterynaria.pl, w pewnych środowiskach lub w obrębie niektórych ras notowano wady rozwojowe nawet u blisko 20% kociąt. Kociak nazywany Peanut, wbrew własnej woli, stał się jednym z “wybrańców”.
Czytaj dalej