Meksyk żyje dziś niezwykłymi wydarzeniami, do jakich doszło w miejscowości Santa Maria Zacatepec w stanie Puebla. Dziura w ziemi błyskawicznie rośnie, stanowiąc śmiertelne zagrożenie dla całej społeczności. Są pierwsze ofiary - dwa niewinne psy wpadły w otchłań.Ludzie z Santa Maria Zacatepec nie mogli uwierzyć, gdy ziemia w jednej chwili rozwarła im się pod nogami, tworząc groźne zapadlisko. Początkowo dziura miała 10 średnicy, ale szybko rosła. Dziś, w miesiąc po otwarciu się zapadliska, przepaść ma już 124 m szerokości. Mieszkańcy drżą o los swych rodzin i domów. Jeśli tak dalej pójdzie, zapadlisko może pochłonąć całe miasteczko.
Fotopułapka umieszczona w lesie zarejestrowała niewyobrażalnie rozczulającą chwilę z życia dzikich mieszkańców lasu. Rodzina jelonków nieśmiało dołączyła do samotnie jedzącej wiewiórki i wspólnie z nią cieszyła się smakowitym posiłkiem. To po prostu trzeba zobaczyć!Na nagraniu widzimy, że początkowo wiewiórka sama rozkoszuje się owocami i innymi smakołykami pozostawionymi przez ludzi o dobrym sercu. Chwilę później dołączyła do niej sarna wraz z malutkim jelonkiem.
Pierwsze spotkanie rodziców z nowo narodzonym dzieckiem to z pewnością przełomowy i niezapomniany moment w życiu każdego człowieka, jak i zwierzęcia. Opiekunowie gromadki kotków szkockich postanowili udokumentować moment, w którym kocur został dopuszczony do swojego potomstwa. Aż trudno uwierzyć, jak potoczyło się to rodzinne zgromadzenie!Fantastyczna reakcja kociego taty na spotkanie z jego kociętami została uwieczniona na filmie. Jego autorzy z pewnością nie podejrzewali, że wkrótce stanie się ono absolutnym hitem i zostanie wyświetlone ponad 7 milionów razy! Czas się przekonać, co w nim takiego wyjątkowego.
Scott Linton płynął z kolegą Bennym kajakiem po rwącej rzece w okolicach miasta Calgary w Kanadzie. Nagle usłyszał dziwny dźwięk, a kątem oka dostrzegł poruszenie na skale. Gdy się odwrócił, nie mógł uwierzyć własnym oczom.Benny pierwszy spostrzegł niezwykłe stworzenie. Wskazał palcem na skałę i krzyknął z niedowierzaniem "Łoś!" Mężczyźni patrzyli ze zdziwieniem na łosia, a właściwie łosiątko, przytulone do grani nad wodną kipielą. Zanim Scott i Benny zaczęli zgadywać, jak też mały łoś zdołał wspiąć się na skały nad rzeką, sytuacja przybrała groźny obrót.
Fotopułapka zamontowana na terenie lasu w Minnesocie uchwyciła chwilę jedną na milion. Kamera zarejestrowała moment, w którym zaledwie 4-tygodniowe wilcze szczenię ćwiczy swoje pierwsze wycie. To nagranie sprawia, że można się dosłownie rozpłynąć ze słodyczy!W ostatnim czasie malutki wilczek żyjący w środkowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej stał się niekwestionowanym ulubieńcem lokalnych przyrodników, nadzorujących życie dzikich gatunków zwierząt. Co więcej, zrobił przy okazji prawdziwą furorę w sieci.
Mrożące krew w żyłach chwile przeżył mężczyzna, wyprowadzający swego psa w londyńskim Bushy Park. Jego pupila zaatakował potężny jeleń.Bushy Park to rozległe zielone tereny pod stolicą Wielkiej Brytanii. To raj dla osób spragnionych kontaktu z przyrodą i odpoczynku od zgiełku metropolii. Bushy Park szczególnie kochają właściciele psów. Zwierzęta mogą tam swobodnie hasać. Nie zawsze jednak spacer po parku jest przyjemny. Przekonał się o tym właściciel psa, który padł ofiarą ataku dzikiego zwierzęcia.
Kocurek o imieniu Ace nie miał łatwego startu w życiu. Urodził się na ulicy, a jego schronieniem był stary kontener na śmieci. Kiedy był jeszcze dzieckiem, został znaleziony przez ludzi, którzy przyjęli go pod własny dach. Wkrótce potem przed jego domem zaczął pojawiać się nieśmiały chłopiec z sąsiedztwa, który całym sercem pragnął zdobyć nowego przyjaciela.Niekiedy sytuacje zarejestrowane przez monitoring przestrzeni publicznej potrafią solidnie zaskoczyć, a nawet zbulwersować. Mowa w szczególności o filmach uwieczniających przestępstwa, czy nieprzyzwoite zachowania.Oczywiście to nie jedyna kategoria filmów "z ukrytej kamery", które cieszą się popularnością w sieci. Zazwyczaj to akty bezinteresownej pomocy czy miłosierdzia stają się absolutnymi hitami i dają nadzieję na lepsze jutro. Tak też było w przypadku kotka Ace'a i jego nastoletniego przyjaciela.
Popularny brytyjski youtuber postanowił przeprowadzić pewien eksperyment. Za pomocą miniaturowej kamerki chciał zobaczyć, jak wygląda świat oczami domowego zwierzaka. Jego królikiem doświadczalnym stał się tajemniczy kociak o imieniu Ralph, który zdaniem opiekuna skrywa wiele sekretów. Efekt tego badania z pewnością Cię zaskoczy! Christopher Burton, znany na platformie Youtube pod pseudonimem Half-Asleep Chris, od wielu lat publikuje w sieci filmy dokumentujące swoje na pozór zwyczajne życie z przymrużeniem oka. Stała widownia z pewnością wie że Brytyjczyk słynie z niebagatelnego poczucia humoru, ale także zamiłowania do mruczków.
W Sao Paolo w Brazylii udokumentowano fenomenalny wyczyn dwóch pszczół. Owady wspólnymi siłami siłują się z butelką, aby finalnie zdjąć zakrętkę. Chociaż zarejestrowane przez kamerę zdarzenie wygląda nieprawdopodobnie, autor materiału przekonuje, że jest ono w stu procentach autentyczne.Trwający zaledwie 10 sekund film obejrzały już miliony internautów z całego świata. Eksperci przekonują, że wideo jest dowodem na wysoką inteligencję tych owadów.
Mieszkańcy Łodzi żyją w ciągłym strachu. Powodem jest agresywny pies rasy amerykański staffordshire terrier, popularnie nazywany amstaffem, którego właściciel prowadza bez smyczy i kagańca. Zwierzę wielokrotnie zaatakowało inne psy, brutalnie je raniąc. Mimo wielu spraw i wyroków skazujących, jego właściciel w dalszym ciągu czuje się bezkarny i naraża sąsiadów na niebezpieczeństwo. Na osiedle przy al. Kościuszki w Łodzi od 10 lat rozgrywa się niekończący dramat z powodu agresywnego psa i jego nieodpowiedzialnego opiekuna. W obawie o bezpieczeństwo swoich pupili oraz dzieci, mieszkańcy muszą mieć oczy dookoła do głowy. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do kolejnej tragedii.
Czy kot może zaprzyjaźnić się z dzieckiem? Wielu miłośników tych zwierząt przekonuje, że jak najbardziej jest to możliwe. Pewna kobieta w ciąży postanowiła się przekonać, jak jej mruczący pupil zareaguje na wieść o tym, że wkrótce dołączy do niego nowy członek rodziny. Ku zdumieniu internautów, uwieczniła moment, od którego dosłownie topnieje serce.W ostatnim czasie na Instagramie pojawił się film przedstawiający reakcję małego kotka na ciążowy brzuszek. Krótkie nagranie w błyskawicznym tempie zdobyło uznanie internautów, wzbudzając w nich niekontrolowany zachwyt.
Na oczach przechodniów i kierowców, tuż przy ruchliwej trasie, rozgrywał się prawdziwy dramat. W śmietniku ustawionym na poboczu drogi tkwił porzucony przez właściciela szczeniaczek. Zwierzę nie rozumiało, czym sobie zasłużyło na to, by zostać potraktowanym jak niepotrzebny przedmiot. Wył, chcąc, by zatrzymała się przy nim chociaż jedna osoba.Znieczulica to jeden z największych współczesnych problemów społecznych i niestety znak naszych czasów. Obojętnie patrzymy na to, co dzieje się tuż obok nas, wykazując kompletny brak zainteresowania i ludzkich uczuć - nawet wtedy, gdy na naszych oczach dzieje się komuś krzywda.
Rozpaczliwy miaukot niósł się po całym osiedlu. Zaniepokojeni przechodnie szybko zidentyfikowali jego źródło. Z okna na trzecim piętrze bloku wystawał kot.Nie wyglądał ani się nie wychylał. Wystawał. Zwierzę w jakiś sposób zdołało zaklinować się we framudze okna. Być może nieszczęście było wynikiem tego, że kot bardzo chciał wyjrzeć na zewnątrz przez uchylona framugę, ale przecenił swoją elastyczność.
Britton Hayes przeżył niezapomniane przygodę podczas safari. Amerykański turysta wybrał się do Park Narodowy Serengeti w Tanzanii, gdzie z zafascynowaniem przyglądał się dzikim zwierzętom. Niezwykłe doświadczenie obcowania z drapieżnikami najwyraźniej uśpiło jego czujność. W pewnej chwili do auta wskoczył wielkich rozmiarów kot. Takiej atrakcji się nie spodziewał. Mężczyzna, która podróżował jeepem przez rozległe i dziewicze równiny regionu Gol Kopjes miał nadzieję, że uda mu się nacieszyć oczy widokiem pięknych i wolno żyjących zwierząt w swoim naturalnym środowisku. Nie zawiódł się, lecz w jego przypadku niewątpliwie sprawdza się powiedzenie "uważaj czego sobie życzysz, bo może się spełnić".
Członkowie Fundacji Głosem Zwierząt poinformowali o niecodziennym przypadku porzucenia zwierzęcia. W nocy na jednym z poznańskich osiedli sprawca podrzucił kota pod cudzy dom. Mężczyzna postanowił nie wracać do domu z pustymi rękoma. W zamian przywłaszczył sobie kilka doniczek z kwiatami. Do wymiany doszło 17 maja, około 4 nad ranem. Jak można zauważyć na nagraniu pochodzącym z kamery monitoringu, średniego wzrostu chudy mężczyzna zakradł się na osiedle Podolany w Poznaniu, a następnie podrzucił pod jeden z domów jednorodzinnych kota w transporterze. W akcie "troski" o dobro futrzaka, postawił obok niego zapas karmy weterynaryjnej i udał się z powrotem do auta. To jednak nie koniec historii.
Szczeniak imieniem Ruggles odkąd się urodził spędził całe życie w pseudohodowli. Jego właściciele zaniedbywali go - nie dbali o jego zdrowie, ani nie otoczyli go podstawową opieką. Był traktowany jak zwykła maszynka do zarabiania pieniędzy. Wszystko zmieniło się w chwili, gdy trafił pod opiekę obrońców praw zwierząt i poznał swojego pierwszego prawdziwego przyjaciela.Maleńki biały szczeniaczek w typie shih-tzu trafił do Cherokee County Animal, schroniska dla bezpańskich zwierząt. Ruggles został uratowany z pseudohodowli, gdzie żył w fatalnych warunkach.
Na popularnej plaży w miejscowości Tuncurry w Australii rozegrał się prawdziwy koszmar. Rekin zaatakował około 50-letniego surfera. Mężczyzna znalazł się w stanie krytycznym. Tragedia na australijskiej plaży miała miejsce we wtorek, 18 maja. Służby otrzymały informację o incydencie około godziny 11:20 lokalnego czasu.
Pracownicy ogrodu zoologicznego w Filadelfii opublikowali na Instagramie niecodzienne nagranie z udziałem jednego z ich podopiecznych. Na filmie widać małe dziecko, które wymachuje maskotką przed wybiegiem lamparta. Drapieżnik nie mógł się powstrzymać od dołączenia do fantastycznej zabawy.Przyjaźń między człowiekiem a dzikim zwierzęciem nie musi ograniczać się wyłącznie do bajek. Jak udowadnia to krótki film z filadelfijskiego ZOO, ma ona szansę zaistnieć także w rzeczywistym świecie.
Nocny patrol z Departamentu Policji Port Moody przecierał oczy ze zdumienia, obserwując niecodzienną scenę na pobliskim parkingu. Zaledwie kilka metrów od radiowozu funkcjonariusze dostrzegli szalony pościg w wykonaniu zwierzaków. Od razu złapali za telefony i nagrali nieprawdopodobne zdarzenie. Koty z natury lubią dominować. Wykazują silne przywiązanie do przestrzeni i ulubionych przedmiotów, co tłumaczy także potrzebę łaszenia się do swoich opiekunów i znaczenie ich swoim zapachem. Mruczki robią to po to, aby zakomunikować wszystkim wokół, że ten człowiek jest częścią ich terytorium i nikt inny nie powinien ich dotykać bez ich zgody.Co interesujące, większość kotów nie cofnie się przed niczym, by wyeliminować intruzów, którzy mają czelność naruszać ich przestrzeń osobistą bądź grasować po ich terenie. Nagranie wrzucone do sieci przez kanadyjskich policjantów jest tego doskonałym przykładem.
Mimo, iż zwierzęta nie rozumieją przepisów ustanowionych przez ludzi, czasami podświadomie są w stanie wyczuć, jakie zachowania nie powinny być społecznie tolerowane. Pewien kochający porządek labrador nie pozwolił, by kierowca śmiecący na ulicy odjechał bez swojej "zguby". Swoim zaskakującym zachowaniem podbił serca internautów.Ostatnimi czasy pewien ciekawy klip wideo opublikowany na Twitterze wzbudził szczególne zainteresowanie internautów. Można na nim zobaczyć psa, który udziela kierowcy samochodu lekcji, jak stosownie zachowywać się w przestrzeni publicznej.
Mike McCoy z Florydy nie wahał się nawet przez moment. Kiedy aligator porwał jego czworonożnego przyjaciela, mężczyzna ruzcił się na ratunek. Wiedział, że jeśli nic nie zrobi, pies nie przeżyje tego spotkania. Mike McCoy nie chciał tracić zwierzaka. Zwykły spacer zamienił się w walkę o przetrwanie. Dużych rozmiarów aligator porwał do wody 8-miesięcznego labradora o imieniu Jake.
Jared Smith wybrał się na wędrówkę wzdłuż Broads Fork Trail, kiedy niespodziewanie zauważył dzikiego kota. Puma znajdowała się zaledwie kilka metrów od niego. Mimo ogarniającego strachu przed dzikim zwierzęciem, mężczyzna postanowił nagrać swoją ucieczkę.Entuzjasta pieszych wycieczek pochodzący z Salt Lake City w Stanach Zjednoczonych zapuścił się w region Big Cottonwood Canyon w stanie Utah, który słynie z występowania pum. W pewnej chwili dostrzegł, że jest śledzony przez dzikiego przedstawiciela kotowatych.
Chcąc złowić tarpona, pewien pasjonata wędkarstwa zapuścił się między wysokie trawy o samym świcie i cierpliwie wyczekiwał z wędką w ręku. W pewnej chwili wyczuł, że może mieć branie, ale już kilka sekund później zrozumiał, że nie tylko on ostrzył sobie zęby na smakowitą rybkę. Ku przerażeniu mężczyzny, na ląd wyszedł aligator i rzucił się w pogoń za żywą przynętą.Do zdarzenia doszło w sobotę, 8 maja na terenie Parku Narodowego położonego w południowo-wschodniej części Stanach Zjednoczonych. Młody wędkarz zapomniał, że na maj i czerwiec przypada okres godowy aligatorów, których populacja na Florydzie wynosi ponad miliona, i wybrał się na ryby.
Poznajcie Zeusa - psa rasy husky syberyjski, który jest jedyny w swoim rodzaju. Może na pierwszy rzut oka ten uroczy czworonóg wygląda jak anioł, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Gdy nie dostaje tego, czego chce, budzi się w nim rozkapryszony szczeniak!Większość właścicieli wie, że regularne kąpanie i pielęgnacja pupila zazwyczaj nie należy do łatwych i przyjemnych obowiązków. Niektóre zwierzaki, w szczególności koty, nie lubią moczyć futerka i zrobią dosłownie wszystko, by nie zbliżyć się w stronę prysznica lub wanny. A jak jest w przypadku husky'ego?
Pies terapeutyczny imieniem Tassy przez ponad 8 lat pracował w Kalifornijskiej Przychodni Medycznej u boku swojej opiekuna. Możliwość bawienia się z suczką przynosiła otuchę pacjentom zmagającym się z chorobami, natomiast przebywanie wśród ludzi przynosiło Tassy ogromną satysfakcję. Niestety, wszystko co dobre, musi kiedyś się skończyć. 12-letnia pupilka przeszła na emeryturę, a personel szpitala postanowił rozstać się z nią w wielkim stylu. 30 kwietnia br. Kalifornijskie Centrum Medyczne zorganizowało serdeczne pożegnanie z powodu przejścia na emeryturę jednego ze swoich długoletnich psów terapeutycznych. Personel kliniki uhonorował wieloletnią służbę Tassy, organizując jej coś, co nazwano „uroczystym spacerem Code Sun”. Nagranie z tego wydarzenia trafiło do sieci.
Ten uroczy szczeniak właśnie zobaczył swoje odbicie w lustrze. Sądząc po jego reakcji, pierwszy raz musiał być dla niego nie lada przeżyciem. Właściciele omal nie pękli ze śmiechu, nagrywając jego przezabawną reakcję.Cali, bo tak nazywa się maleńka suczka, próbuje zrozumieć, dlaczego ten „drugi szczeniak” kopiuje każdy jego ruch. Niestety nie miała pojęcia, że to tylko jej własne odbicie.
Ten dzień w pracy Juliana Mazza z pewnością zapamięta na długo. Dziennikarka 7News nagrywała materiał o skradzionym psie, kiedy nagle go zauważyła. Nie wahając się ani chwili kobieta wraz z kamerzystą podbiegli do złodzieja, wypytując go o czworonoga. Prawda szybko wyszła na jaw. Juliana opowiadała historię o skradzionym psie o imieniu Tytus. Ktoś ukradł 13-miesięcznego wyżła niemieckiego z samochodu. Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie, ale skuteczniejsza okazała się dziennikarka.
Owczarek niemiecki wywinął właścicielowi niezły numer. Podczas wizyty w sklepie suczka imieniem Mila grzecznie spacerowała alejkami, kiedy nagle dostrzegła kosz pełen piszczących zabawek dla zwierząt. Właściciel postanowił nagrać jej zabawną reakcję i opublikować nagranie w sieci. Krótki klip z udziałem czworonożnej poszukiwaczki skarbów rozłożył na łopatki internautów z całego świata.Chociaż w Polsce większość sklepów wciąż wywiesza na drzwiach tabliczki z zakazem wprowadzania futrzastych podopiecznych, w niektórych supermarketach w Stanach Zjednoczonych psiaki są mile widzianymi gośćmi. Oczywiście pod warunkiem, że potrafią się grzecznie zachowywać.