Płockie Zoo zaskoczyło cały świat. Pracownicy ukrywali tajemnicę przez ponad miesiąc. Teraz kiedy wszystko wyszło na jaw, internet zalała fala komentarzy.Na szczęście tym razem to dobre wieści. W płockim zoo na świat przyszły dwa tygryski syberyjskie. Internet oszalał na ich punkcie.- Cudowne! Słodziaki! - zachwycają się internauci.
Na niewielką miejscowość Małtydy w powicie ostródzkim padł blady strach. Widmo groźnej choroby krąży nad spokojnym dotąd miasteczkiem. Władze traktują sprawę bardzo poważnie i cały rejon ogłosiły strefą zagrożenia. Specjalne tablice mają informować przyjezdnych o ryzyku. Wszystko przez... nietoperza.Felerny nietoperz został znaleziony martwy na jeden z prywatnych posesji w Małtydach. Po przebadaniu przez weterynarza okazało się, że zwierzę było nosicielem wścieklizny.
Chłopak, który wybrał się do parku położonego w centralnej części Piły, aby pojeździć na rolkach, przypadkiem usłyszał niepokojące dźwięki wydobywające się z kontenera. Sprawdził jego zawartość i na sam widok momentalnie ścisnęło mu się serce z żalu. Okazało się, że w środku tkwiły kocie noworodki w fatalnym stanie.Popularny i często odwiedzany Park na Wyspie w Pile stał się miejsce przestępstwa, którego nie da się usprawiedliwić w racjonalny sposób. Mało który mieszkaniec podejrzewałby, że w kontenerze na śmieci umieszczonym tuż obok głównego pasażu spacerowego rozgrywa się dramat żywych stworzeń.
Pewien Australijczyk dokonał niecodziennego odkrycia w swoim ogrodzie. Brendo Kerridge z Nambour w stanie Queensland znalazł na podwórku gigantyczne zwierzę, które z początku wydawało się być zwykłą gałęzią drzewa. Mężczyzna szybko zorientował się, z czym naprawdę ma do czynienia, gdy niepokojąco wyglądający stwór zaczął się poruszać. Ogrodnik twierdzi, że pamiętnego dnia zauważył, że coś spadło z dachu na trawnik przed jego domem. Wiedziony ciekawością, postanowił to czym prędzej sprawdzić.
Jedna z osób pracujących w pobliskiej fabryce postanowiła spożytkować wolną chwilę, udając się na papierosa. Skierowała się w stronę kartonu, który większość palaczy używała jako prowizoryczną popielniczkę. Niespodziewanie ze środka zaczęły dobiegać ciche szmery i piski, które skłoniły ją do sprawdzenia, co kryje się w środku. Nie do wiary, kto mieszkał w jego wnętrzu.Sytuacja, która miała miejsce 6 maja w pobliżu Beziers, we Francji, została opisana przez stowarzyszenie Museaux En Galère. Przedstawiciele otrzymali zgłoszenie dotyczące kotki, która wraz z młodymi ukryła się w kartonie pełnym śmierci i niedopałków po papierosach.
Dziś przypada wyjątkowe święto. Corocznie 26 maja obchodzony jest w Polsce Dzień Matki. To doskonała okazja, by wyrazić wdzięczność i podziękować mamom, również tym czworonożnym, za trud, które włożyły w wychowanie swojego potomstwa. Co ciekawe, Ty również możesz mieć dzisiaj powody do świętowania, nawet jeśli nie masz dzieci! Święto Dnia Matki ma w Polsce ponad stuletnią tradycję, jednak na przestrzeni lat definicja bycia mamą uległa pewnej zmianie. Dziś nie trzeba poświęcać swojej miłości wyłącznie ludzkim dzieciom, aby czuć się jak pełnoprawny rodzic.
Na poddaszu w jednym z budynków mieszkalnych na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej dokonano niezwykłego odkrycia. Mieszkaniec Łaz powiadomił służby o bardzo licznej kolonii nietoperzy, które upodobały sobie jego strych. Przybyli na miejsce specjaliści nie wierzyli własnym oczom. Okazało się, że mają do czynienia z chmarą wyjątkowo rzadkiego gatunku objętego ochroną. Wizyty nietoperzy to dla mieszkańców Łaz żaden fenomen. Zwierzęta, które prawdopodobnie zimują w jednej z jurajskich jaskiń od lat szukają schronienia na poddaszach okolicznych domów. Jednakże zgłoszenie dotyczące kolonii liczącej kilkadziesiąt osobników rzadkiego gatunku wywołała niemałe zdziwienie naukowców.
Podczas prac budowlanych w australijskim mieście Mount Cotton dokonano nietypowego odkrycia. Robotnicy przypadkiem natrafili na okaz gigantycznego zwierzęcia, który prawdopodobnie jest najcięższym przedstawicielem swojego gatunku na świecie. Rzadki osobnik wywołał niemałe poruszenie, a wieść o jego odnalezieniu obiegła media w błyskawicznym tempie. Robotnicy pracujący przy budowie nowego budynku szkolnego, który mieści się w pobliżu lasu deszczowego, znaleźli niezwykle rzadką ćmę drzewną o gigantycznych rozmiarach. Zwierzę ważyło 30 gramów, a jego rozpiętość skrzydeł wynosiła ponad 25 cm.
Opiekunka nowo narodzonych kociąt zauważyła, że jeden z maluchów nie przestaje linieć. Malutka kotka imieniem Gracie traciła sierść w błyskawicznym tempie. Gdy była już niemal łysa, postanowiono zabrać ją do kliniki dla zwierząt. Kobieta podejrzewała, że mruczek cierpi na poważną chorobę, ale diagnoza, jaka padła z ust weterynarza, nigdy nie przyszłaby jej do głowy.W ostatnim czasie Brianna Walton ze Stanów Zjednoczonych powitała na świecie aż 12 zwierzaków. Jej dwie dorosłe kotki zaszły w ciążę i szczęśliwym trafem okociły się w podobnym czasie. Jedną z jej nowych podopiecznych stała się Gracie, którą postanowiła zachować.
W domu Sabriny Raven powstała tajemnicza dziura w suficie. Kobieta z ciekawością przyglądała się otworowi, która wraz z czasem zaczął się powiększać. Wkrótce potem Australijka dostrzegła wystający kłębek sierści oraz łapę należącą do bliżej niezidentyfikowanego "futrzaka". W akcie odwagi Sabrina postanowiła rozwiązać zagadkę i dotknęła jej palcem. Lepiej było tego nie robić...Australijczycy przekonują, że z czasem do wszystkiego można się przyzwyczaić - kangurów zaglądających do ogrodów, węży w muszli klozetowej, a nawet krokodyli atakujących mieszkańców. Jak udowadnia historia pewnej kobiety, z myślą o "stworku" mieszkającym w powiększającej się dziurze w suficie też można się oswoić.
Właściciele zwierzaków często muszą mierzyć się z mniej lub bardziej uciążliwymi „wpadkami” swoich podopiecznych. Niektóre z nich sprawiają, że zamiast rozpaczać, płaczemy ze śmiechu. Poznajcie sprytnego psa imieniem Max, który swoim z pozoru niewinnym wybrykiem zyskał przydomek prawdziwego entuzjasty brytyjskiej historii. Max jest przedstawicielem odmiany cockapoo. Jak sama nazwa wskazuje, jest to krzyżówka dwóch ras - cocker spaniela oraz pudla, najczęściej miniaturowego. Kto by się spodziewał, że ten szalony szczeniak jest nie tylko przesłodki, ale również zdolny do obsługi telefonu komórkowego?
Życie z mruczkiem nie zawsze jest usłane różami. Większość opiekunów mruczków wie, że ich podopieczni uwielbiają późnymi porami urządzać koncerty, przyprawiając wszystkich domowników o wory pod oczami z niewyspania. Warto jednak zastanowić się, co jest powodem uciążliwego zachowania kota i czy możemy mu jakoś pomóc. Każdy kot jest inny, jednak wszystkich przedstawicieli tego gatunku łączy pewna wspólna cecha - w przeciwieństwie do ludzi są zwierzętami nocnymi. To z pewnością zła nowina dla wszystkich osób o płytkim śnie, które marzą, by nocą nic ani nikt nie zakłócał ich odpoczynku.
Pewien tajemniczy "sierściuch" zawitał do Szkoły Podstawowej na Pomorzu. Zwierzątko wpadło do pomieszczeń piwnicznych i w mig został nie lada atrakcją wśród szkolnej społeczności. Trudny do zidentyfikowania zwierzak stał się obiektem wnikliwej analizy nauczycieli i uczniów. Dopiero pracownicy Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja” rozwiali wszelkie wątpliwości i zdradzili, jakim jest gatunkiem. Nietypowe zdarzenie miało miejsce 29 kwietnia we wsi Banino (woj. pomorskie). Niewielkich rozmiarów gryzoń "wpadł jak śliwka w kompot" do pomieszczeń piwnicznych u pana Bogdana, konserwatora szkolnego.
Elegancka kotka Mao Mao, której stylowe fotki zawładnęły zwierzęcym internetem, zarabia więcej, niż jeden człowiek. Dzięki temu, że każdy uwielbia nacieszyć oczy widokiem puchatych mruczków, miaucząca modelka zgarnia prawdziwą fortunę. Właściciel ujawnił sekret jej sukcesu.Jeśli odnosisz wrażenie, że ciągle pracujesz, a mimo to zarobione pieniądze nieustannie znikają z konta bankowego, to historia pewnej kociej gwiazdy może dać Ci pomysł na rozpoczęcie dochodowego biznesu. Oczywiście koniecznym warunkiem jest, by Twój pupil nie bał się blasku fleszy oraz wielkiej sławy.
Mimo, iż zwierzęta nie rozumieją przepisów ustanowionych przez ludzi, czasami podświadomie są w stanie wyczuć, jakie zachowania nie powinny być społecznie tolerowane. Pewien kochający porządek labrador nie pozwolił, by kierowca śmiecący na ulicy odjechał bez swojej "zguby". Swoim zaskakującym zachowaniem podbił serca internautów.Ostatnimi czasy pewien ciekawy klip wideo opublikowany na Twitterze wzbudził szczególne zainteresowanie internautów. Można na nim zobaczyć psa, który udziela kierowcy samochodu lekcji, jak stosownie zachowywać się w przestrzeni publicznej.
Pewien użytkownik Twittera podzielił się w sieci ciekawym spostrzeżeniem. Po powrocie ze spaceru przypadkiem zauważył, że opuszki na łapach jego psa przypominają zupełnie inne stworzenie. Czy wiecie o jakie zwierzę chodzi?Mówi się, że dziecięca wyobraźnia nie zna granic i potrafi zdziałać cuda. Użytkownik Twittera o pseudonimie 41Strange udowodnił, że można ją rozwijać także w dorosłym życiu. W jednym z niedawnych wpisów przedstawił nietuzinkowe odkrycie na temat zwierząt.
Pewna właścicielka nie miała innego wyboru, jak samodzielnie ostrzyc pupila w trakcie pandemii. Jednakże próby okiełznania jego bujnej sierści skończyły się tak, jak w przypadku wielu innych samozwańczych psich fryzjerów. Crusty nie był zbyt zadowolony z usługi i przez swoją panią stał się pośmiewiskiem internetu. Metamorfoza fryzury w domowym zaciszu potrafi przerodzić się w katastrofę. Przekonał się o tym niewielki pudelek nazywany Crusty, którego właścicielka zabawiła się w fryzjerkę w prowizorycznym salonie psiej urody.
Śpiewający "pies świętego Huberta" podbija internet! Zwierzak doskonale czuje bluesa, co słychać na nagraniu. Kiedy rodzic wręczył dziecku harmonijkę, pies od razu przyłączył się do zabawy. Teraz ich wykon jest hitem w sieci.Niektóre czworonogi uwielbiają muzykę! Jedne radośnie tańczą do niej, a drugie decydują się np. na śpiewanie. Utalentowane psy cieszą się sporą popularnością w sieci. Tak jak ten bloodhound, który czuje rytm.
Piękna pogoda za oknem zachęca do wypoczynku nie tylko ludzi. Z uroków wiosny korzystają również czworonogi, które jednak zazwyczaj unikają mocno nasłonecznionych miejsc. Właściciele psów, a w szczególności szczeniaków, psów starszych oraz chorych, muszą wiedzieć, jak chronić swoich podopiecznych przed udarem i innymi równie tragicznymi konsekwencjami. Jak więc prawidłowo zatroszczyć się o naszych futrzastych przyjaciół podczas kulminacji wysokich temperatur?Nie wszystkich cieszy słoneczna pogoda. Wysokie temperatury sprawiają, że psy znacznie szybciej i intensywniej się męczą. Wynika to z zaostrzenia stanu niewydolności krążeniowej i oddechowej. Z myślą o ukochanych czworonogach przygotowaliśmy listę praktycznych porad, jak zadbać o ich bezpieczeństwo wiosną i latem.
Śmiech jest nieodłącznym elementem ludzkiego życia. Dodaje energii, ułatwia nam zawieranie znajomości, zwiększa odporność i sprawia, że chce się żyć. Jednakże jego biologiczne funkcje oraz wpływ na nasz organizm nadal stanowi ogromne pole do badań. Amerykańscy naukowcy postanowili jednak zmienić obiekt zainteresować i wziąć pod lupę zwierzęcą mimice. Czy to możliwe, że zwierzaki również się śmieją? Właściciele domowych pupili często mogą odnieść wrażenie, że ich podopieczni potrafią się uśmiechać. Okazuje się, że przysłowiowy "banan na ustach" i odsłanianie zębów wcale nie jest wytworem ich wyobraźni, lecz rzeczywistym przejawem radości i bezwzględnej miłości do opiekuna.
Szczekanie jest częścią psiej natury. Nauka tej umiejętności przychodzi z wiekiem, a obserwowanie postępów malucha może przynieść wiele radości opiekunom. Trudno się nie zgodzić, że szczeniaki uczące się szczekania są jednym z najsłodszych istot na świecie - a do dopiero, gdy robią to przez sen!Jak udowadniają liczne zapytania na forach tematycznych, nie każdy miłośnik czworonogów wie, na którym etapie rozwoju szczeniaka przypada okres nauki szczekania czy wycia. Często szczeniaki w nowym domu są cichutkie i niepewne, ale po pewnym czasie przełamują tremę i dają popis swoim talentom.
Pająki. Jak to właściwie jest z pająkami? Czy można je zabijać, a może lepiej wypuścić i dać im drugie życie? Choć pająki nie są miłymi gośćmi w domu i wiele osób panikuje na ich widok, spotykając je lepiej nie działać instynktownie i nie traktować je kapciem. Pająki to żywe stworzenia, które zasługują na życie. Poniżej przedstawiamy Wam kilka powodów, dlaczego lepiej ich nie zabijać. Nie wszyscy wierzą w zabobony, jednak czasem są one dobrym wytłumaczeniem różnych sytuacji. Pająki także doczekały się swoich przesądów. Lepiej ich nie zabijać...
Nietypowa interwencja w Wiśle. Jedna z mieszkanek zadzwoniła na policję z prośbą o pomoc. Kobieta usłyszała przy potoku niepokojące dźwięki. Na początku myślała, że to płacz dziecka, jednak prawda była zupełnie inna.Choć mieszkanka Wisły pomyliła się, dzięki jej zachowaniu udało się uratować życie niewinnej istoty.
Grzyby są bardzo popularnymi składnikami dań w polskiej kuchni, które można przyrządzić na najróżniejsze sposoby. Większość osób je uwielbia i nie wyobraża sobie bez nich rodzinnego obiadu. Pachnący lasem przysmak smakuje również domowym pupilom. Niestety, wciąż wielu właścicieli nie wie, jakimi konsekwencjami może skończyć się częstowanie podopiecznych jedzeniem przeznaczonym dla ludzi. W przypadku kotów - skutki mogą być katastrofalne.Niektórzy uważają, że grzybobranie to drugi po grillowaniu sport narodowy. Zbieranie wytworów natury cieszy się niezmienną popularnością w kraju, gdyż jest to świetny sposób na spędzenie wolnego czasu w otoczeniu przyrody i nie tylko.
Dlaczego koty kopią przy miskach? Mruczki uwielbiają podejść do jedzenia, po czym nawet nie kosztują go, a zaczynają kopać w podłodze czy po ścianie. Czasem zdarza im się włożyć łapkę do miski, po czym także ją kopać. Czy mruczki próbują się z nami bawić przy jedzeniu, a może robią coś całkiem innego?Jeśli jesteś posiadaczem kota, zapewne wiele razy zastanawiałeś się, co kot próbuje Ci powiedzieć. Czy mruczek jest szczęśliwy, głodny, a może trzeba mu wymienić żwirek w kuwecie? Kot sam nam o tym nie powie, jednak przedstawi za pomocą swojego zachowania. Każdy właściciel powinien nauczyć się je odczytywać. Zacznijmy może od jedzenia...
Mężczyzna prowadził samochód, gdy nagle na drodze dostrzegł zwierzę. Zatrzymał pojazd i wysiadł z niego, chciał pomóc rannej istocie, która prawdopodobnie została potrącona. Kiedy zbliżył się do niej, okazało się, że na ratunek jest już za późno. Jednak obok zwierzaka leżało jego dziecko. Maluch jeszcze żył!Kierowca owinął zwierzę delikatnie w koszulkę i zabrał ze sobą. Zdecydował się zawieźć je do najbliższego weterynarza.
Wśród miłośników i właścicieli zwierząt domowych panuje wiele przeświadczeń na temat najlepszych przyjaciół człowieka. Na pewno większość z nas chociaż raz w życiu słyszała, że psia ślina ma właściwości lecznicze, a suczka chociaż raz w życiu powinna mieć młode. Jak się okazuje, powtarzane w nieskończoność domysły niekoniecznie w stu procentach oddają rzeczywistość. Mało tego, część z nich całkowicie mija się z prawdą! Poznaj 10 najpopularniejszych "mądrości" na temat czworonogów, w które nie warto wierzyć. To naturalne, że każdy, kto decyduje się na adopcję wymarzonego zwierzęcia domowego, chce jak najlepiej dokształcić się m.in. w zakresie jego prawidłowego żywienia, opieki, potrzeb fizjologicznych i etologicznych. W tym celu sprawdza nowinki w Internecie oraz rozmawia z innymi właścicielami czworonogów, wymieniając się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Chcemy jednak Was ostrzec - niektóre uwagi mają wątpliwe przełożenie na rzeczywistość, dlatego nie warto brać ich w pełni poważnie.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało nietypowe zgłoszenie w sprawie groźnego zwierza okrzykniętego "lagunem". Mieszkanka Krakowa zaalarmowała o niebezpieczeństwie czającym się na drzewie. Prosiła o natychmiastową interwencję i ściągnięcie z gałęzi tajemniczego stwora. Po dotarciu na miejsce widok ów straszliwego "laguna" zwalił inspektorów z nóg... ze śmiechu!Nadzwyczajna interwencja inspektorów krakowskiego TOZ-u została zrelacjonowana na mediach społecznościowych. Jak wynika z opublikowanego wpisu, w ostatnim czasie odebrali oni telefon od jednej z mieszkanek stolicy Małopolski. Zdesperowana kobieta błagalnym tonem prosiła o ściągnięcie z drzewa niebezpiecznej kreatury nazywanej "lagunem".