Kot obudził opiekunkę w środku nocy, nie byli sami. W ciemnym korytarzu przesuwał się ludzki cień
Dlaczego kot budzi w środku nocy? Czasem po to, aby ostrzec przed czyhającym na nas niebezpieczeństwem. Przekonała się o tym kobieta mieszkająca pod jednym dachem z mruczkiem o imieniu Rumi. Dzięki reakcji pupila uniknęła bardzo nieprzyjemnego doświadczenia, które mogło zakończyć się tragicznie. Rumi pokazał, że domowe zwierzaki są gotowe stawić czoła znacznie większemu od nich przeciwnikowi, by zadbać o bezpieczeństwo swoich bliskich.
Kot w środku noc zaczął zachowywać się bardzo dziwnie. Nigdy wcześniej mu się to nie zdarzyło
Rumi to szary pręgowany kot, który na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym w porównaniu z innymi przedstawicielami gatunku Felis catus. Jednak pewnej nocy mruczek udowodnił, że zasługuje na miano niezastąpionego obrońcy i wyjątkowego przyjaciela. Zwierzak mieszka razem ze swoim właścicielką w pięknym mieszkaniu w Rosario w Argentynie. To spokojna i bezpieczna okolica, a przynajmniej tak do pewnego czasu sądziła właścicielka Rumiego.
Kocur zazwyczaj jest bardzo spokojny, a noce przesypia tuż obok swojego ukochanego człowieka. Jednak pewnej nocy zaczął zachowywać się nadzwyczaj dziwnie. Rumi nagle zaczął budzić swoją opiekunkę.
Czy można nadawać zwierzętom ludzkie imiona? Mocne stanowisko Kościoła, chodzi o jedno z przykazań Piękny królik porzucony przed blokiem, jeszcze nie wiedział, co go czeka. Dwaj chłopcy nie próżnowaliKot ostrzegł właścicielkę przed niebezpieczeństwem. W ich domu był obcy mężczyzna
Kocur wskoczył na śpiącego człowieka, robiąc wszystko, aby zwrócić na siebie jego uwagę. Zaniepokojona kobieta zerwała się z łóżka i zapaliła światło.
Rumi się przestraszył i po wskoczeniu na mnie wyglądał tak, jakby chciał mi coś powiedzieć. Próbowałam go uspokoić, ale on nalegał, więc wstałam - wyznała właścicielka Rumiego, cytowana przez włoski serwis informacyjny “La Stampa”.
W tym momencie jej oczom ukazała się sylwetka obcego mężczyzny. Stał w progu jej sypialni. Intruz najwyraźniej dostał się tam przez okno i wszystko wskazywało na to, że był już w drodze do innych pomieszczeń.
Dzięki czujności kota włamywacz niczego ze sobą nie zabrał
Włamywacz spłoszył się nagłym przebudzeniem lokatorki mieszkania, które obrał sobie za cel. W panice chwycił za cudzy telefon i natychmiast udał się do okna. Na szczęście urządzenie złapał na tyle niefortunnie, że wypadło mu ono z rąk i bezpiecznie wylądowało na dywanie.
Dzięki czujności Rumiego złodziej nie zdążył zrealizować swojego planu. Zamiast tego w popłochu uciekł oknem, mimo że mieszkanie znajdowało się na wysokości trzeciego piętra. Wiele wskazuje na to, że ostatecznie najwięcej strachu najadł się sam włamywacz, natomiast Rumi i jego opiekunka szybko doszli do siebie. Z całą pewnością od tamtego czasu zasypiają spokojnie jedynie po dokładnym zamknięciu wszystkich okien oraz drzwi.
Źródło: lastampa.it