Zgłoszenie brzmiało jak kolejna smutna interwencja. Obrońcy zwierząt dostają takie telefony każdego dnia. Pies porzucony w lesie, przy drodze, na parkingu, przywiązany do bramy. Przejeżdżajcie, ratujcie.Kiedy wolontariusze meksykańskiej organizacji Mascotas Coyoacan przybyli na miejsce, ich oczom ukazał się pożałowania godny widok. Na ławce w parku leżał przerażająco smutny pies. Nieśmiało patrzył spode łba na zbliżających się ludzi.
Turyści wspinali się właśnie na Kasprowy Wierch, gdy coś nagle przykuło ich uwagę. Było białe, ale nie chodziło o śnieg. Kiedy podeszli bliżej, opadły im szczęki.Turyści znajdowali się w okolicy Czerwonych Wierchów, w drodze na Kasprowy. Podziwiali cudowne widoki i cieszyli się obcowaniem z przyrodą. Tym razem jednak napotkali coś, co na pewno nie należy do zwykłej górskiej fauny.
Dwuletni terrier Pablo trafił na pierwsze strony gazet dzięki swemu niezwykłemu wyczynowi. Gdy nagle znalazł się w kłopotach, zdobył się na coś niesamowitego.Pablo to pupil francuskiej pary, która postanowiła spędzić tegoroczny urlop we Włoszech. Starsi państwo są bardzo przywiązani do swojego psa i nie myśleli zostawiać go w domu na czas wyjazdu. Pablo wyruszał na południe wraz z nimi.
Słonowodna laguna Mar Menor na południowo-wschodnim wybrzeżu Hiszpanii to miejsce unikalne w skali całej Europy. Bogactwo tamtejszej fauny i flory przyciąga osoby spragnione wytchnienia, zmieniając region w prawdziwy turystyczny raj. Niestety, doszło do katastrofy.Rząd Hiszpanii rozważa obecnie ogłoszenia katastrofy ekologicznej w Mar Menor. Wszystko przez tony martwych ryb, które morze wyrzuciło na brzeg w ostatnich dniach.
Do niezwykłego zdarzenia doszło ostatnio w Dubaju. Czterech mężczyzn znalazło się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, dzięki czemu zdołali wspólnie dokonać czegoś niesamowitego. Wideo, ukazujące ich wyczyn, szybko podbiło arabskojęzyczną Sieć.Wideo, nagrane komórką przez jednego ze świadków, ukazuje, jak czterech obcych sobie mężczyzn rusza na ratunek ślicznej białej kotce.
To miała być przygoda w lesie. Mężczyzna, jego żona i wierny pies udali się na wycieczkę po Słowińskim Parku Narodowym. Niestety, coś poszło nie tak, jak zakładał plan. A konkretnie wszystko.Najpierw w bagnisku utknął pies. Nie mógł sam się wydostać z gęstego błocka, do którego wpadł w czasie szalonej zabawy w lesie. Oczywiście, mężczyzna ruszył na ratunek swojemu pupilowi.
Belgijskie media donoszą, że w Ogrodzie Zoologicznym w Antwerpii rozgrywa się pełna zwrotów akcji historia miłosna. W tym wypadku zoo nie jest tylko scenerią. "Romans" dotyczy silnej więzi kobiety... z szympansem.Adie Timmermans od wielu lat przychodzi do Zoo w Antwerpii i od razu kieruje się do wybiegu dla szympansów. Czeka tam na nią niezwykła małpa - szympans Chita.
Kazimierz Nóżka to jeden z najsłynniejszych polskich leśników. Od wielu lat odsłania przed Polakami tajemnice lasu w książkach, audycjach i wywiadach. Tym razem leśnik wziął się na sposób i postanowił pokazać internautom, co wyrabia się w nocy w Bieszczadach. Nagranie zrobiło furorę w Sieci.Kazimierz Nóżka zastawił tzw. fotopułapkę, czyli nocną kamerę z czujnikiem ruchu, przy jednym z dzikich sadów bieszczadzkich. W takich miejscach rosną naturalnie drzewa owocowe.
Lasy wokół miejscowości Stare Juchy w powiecie ełckim pełne są piękna, zwłaszcza latem, ale i niebezpieczeństw, zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Tym razem to właśnie pechowy zwierz stał się przyczyną interwencji strażaków, i to aż dwóch oddziałów.Nie wiadomo dokładnie, jak świadkowie odnaleźli poszkodowane zwierzę, ale zakrawa to na cud. W środku lasu, w głębokim bagnie, ledwo dało się rozpoznać kształt żywej istoty. Dość, że dobrzy ludzie nie pozostali obojętni i zadzwonili po pomoc - na straż pożarną.
Na facebookowym profilu Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca pojawił się niezwykły wpis. Choć dotyczy pożegnania, nie chodzi o śmierć, ani nawet o człowieka. Tym razem honory odebrał niesamowity pies!Pies, dzielny owczarek belgijski, kończy kilkuletnią służbę w JWK. Uroczystość pożegnania czworonogiego komandosa odbyła się w Sali Tradycji na terenie jednostki. Oczywiście, szacowny emeryt tez był obecny.
Krystyna Pawłowicz to od lat jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej polityki. Nie owija w bawełnę, zawsze mówi to, co myśli, i nie waha się korzystać z mediów społecznościowych. Twitter to w jej ręku groźna broń, która czasem rani jej wrogów, a czasem ją samą. Tym razem Pawłowicz narobiła szumu... przez koty.Kiedy rząd PiS ogłosił, że to Krystyna Pawłowicz ma zostać nowa sędzią Trybunału Konstytucyjnego, opinia publiczna zawrzała. Dziś wydaje się, że znana polityk odnalazła się w roli sędziego na dobre, a przynajmniej zakolegowała z Julią Przyłębską - prezes TK.
Dziś świętujemy Międzynarodowy Dzień Psa. Z tej okazji na całym świecie organizowane są różne akcje i obchody. To najlepsza okazja, by zwiększać świadomość ludzi dotyczącą potrzeb zwierząt, zasad opieki nad nimi, a także pomagać organizacjom, które na co dzień zajmują się ratowaniem psów z opresji. Także celebryci włączyli się w obchody tego święta.Dziś instagramowe konta wielu gwiazd zaroiły się od niezwykłych zdjęć. Tym razem królują na nich czworonożni pupile - pieski!
Dziś cały świat świętuje Międzynarodowy Dzień Psa. Choć pieski towarzyszą ludziom od tysięcy lat, to swoje międzynarodowe święto mają od niedawna. W tym niezwykłym dniu publikujemy zdjęcia i komentarze, nadesłane do redakcji Świata Zwierząt przez naszych Czytelników w odpowiedzi na nasze pytanie: za co kochacie swoje psy?Międzynarodowy Dzień Psa to święto wymyślone i spopularyzowane przez amerykańską ekspertkę ds. zwierząt domowych, Colleen Paige. Colleen uchodzi za zaklinaczkę psów, znawczynię ich duszy. Doradzała w kwestiach opieki nad czworonogami gwiazdom, a nawet prezydentom. Użyła swej popularności i wpływów, by rozszerzyć ideę święta psów na cały świat.
Pewien mężczyzna z Finlandii spacerował po lesie, kiedy przypadkiem natknął się na tajemniczy dół. Wrodzona ciekawość podpowiadała mu, by zajrzał do jego wnętrza. Całe szczęście, że posłuchał instynktu. W środku znalazł dziko żyjące szczenięta. Któregoś dnia miłośnik pieszych wycieczek udał się na przechadzkę w kierunku lasu. Kiedy znajdował się już blisko, jego uwagę przykuła samotnie wałęsająca się suczka. Sądząc po jej wyglądzie, najprawdopodobniej niedawno została mamą.
Malutki mruczek po raz pierwszy ujrzał swoją właścicielkę w wannie wypełnionej wodą. Wstrząśnięte zwierzątko nie zrozumiało sytuacji. W ułamku sekundy zaczęło skakać na armaturę, chcąc uratować swoją panią przed utonięciem.Mimo, iż utarło się, że to psy są najlepszymi przyjaciółmi człowieka, koty również nie zawodzą nas w trudnych sytuacjach. Dowodem jest popularne nagranie z udziałem malutkiego mruczka, które skradło serca internautów na całym świecie.
Właścicielka owczarka belgijskiego o imieniu Titus przyszykowała niezwykłą niespodziankę z okazji drugich urodzin podopiecznego. Postanowiła uczcić tę okazję, kupując dla niego aż 400 piłeczek tenisowych. Reakcja czworonoga przeszła jej najśmielsze oczekiwania.Nie ulega wątpliwości, że psom niewiele potrzeba, by osiągnąć pełnię szczęścia. Długi spacer w towarzystwie właściciela, drapanie za uchem czy rzucanie ulubionej zabawki potrafi sprawić im niezwykłą frajdę oraz zapewnić poczucie bycia akceptowanymi i kochanymi. Są jednak osoby, które uwielbiają rozpieszczać swoich czworonożnych podopiecznych. Właścicielka tego owczarka bez wątpienia należy do tej kategorii.
Suczka została znaleziona na ulicy w Argentynie, skąd trafiła do schroniska El Arca Animal Partido de Mar Chiquita. Nikt nie wiedział, co stało się z jej właścicielem, aż do momentu, gdy 2 lata później zawitał do siedziby organizacji. Wolontariusze nagrali pełne emocji ponowne spotkanie między wierną psiną a jej panem. Nietrudno wyobrazić sobie, co muszą czuć pies i właściciel, gdy zostają rozłączeni na dłuższy czas. Żaden człowiek kochający swoje zwierzę nie chciałby znaleźć się w sytuacji, gdzie byłby zmuszony pożegnać się z nim na miesiące, a nawet lata. Niestety, życie często pisze nieprzewidywalne scenariusze.
Każdy pies lubi jeść. Coraz częściej karmimy nasze czworonogi zbilansowaną karmą lub nawet sami przygotowujemy im surowe posiłki w ramach diety BARF. Często jednak nasze wysiłki nie wystarczają, by zaspokoić psi apetyt.Kiedy pies czuje, że zjadłby coś jeszcze, staje się niezwykle pomysłowy. Inteligentne zwierzęta są w stanie wymyślić najsprytniejsze sposoby otwarcia szafek i dostania się do ukrytej w nich karmy. Czasem pieski uczą się robić miny i figury, mające na celu zmiękczenie serc swych opiekunów.
Spędziliście wakacje w słońcu tropików? Meksyk, plaże Jukatanu, może Południe USA? Lepiej sprawdźcie, jak rozpoznać objawy choroby Chagasa. Eksperci twierdzą, że schorzenie to może stać się w niedalekiej przyszłość problemem nawet w Europie!Choroba Chagasa roznoszona jest przez świdrowce - pasożyty żerujące w organizmach pluskwiaków. Im bardziej postępuje ocieplenie klimatu, tym dalej sięga obszar występowania pluskiew, zarażających chorobą.
Kiedy na granicy polsko-białoruskiej rośnie tłum imigrantów i uchodźców, spór między Polakami zaostrza się. Wojsko buduje płot, rząd zwołuje narady kryzysowe, Internauci zaś walczą o... niezwykłe zdjęcie, opublikowane na Instagramie.Fundacja Ocalenie zajmuje się niesieniem pomocy i prawną reprezentacją uchodźców z całego świata. W ostatnich dniach uwaga wolontariuszy skupiła się na ciężkiej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Agnieszka Włodarczyk dopiero niedawno po raz pierwszy została mamą. Chwali się swoim synkiem Milanem w mediach społecznościowych, ale stawia na naturalność. Żadnych sesji zdjęciowych u profesjonalistów, samo życie. Tym razem gwiazda opublikowała niezwykłe nagranie.Film pojawił się na TikToku Agnieszki Włodarczyk i z miejsca zdobył dużą popularność wśród internautów. Ukazuje uroczą chwilę rodzinną. Synek Agnieszki i Roberta Karasia, Milan, występuje w nim u boku niezwykłego kolegi.
Sceneria była niezwykła. Podmiejskie zarośla, sztuczne bajorko z wodą aż zieloną od glonów i osadu. Po powierzchni wody przemykały szybko jak strzała zwinne zaskrońce.Ktoś jednak zaniepokoił się, gdzie właściwie płynie tak powoli woda z bajorka. Wystarczyło przejść parę kroków, by zorientować się, że tuż koło siedliska zaskrońców znajduje się w ziemi tajemnicza pokrywa.
To był bardzo ważny mecz. New York Yankees i Baltimore Orioles toczyli zaciekły bój o to, kto przejdzie dalej w międzystanowych rozgrywkach. Cały nowojorski Yankee Stadium wypełniony był kibicami, obserwującymi zmagania swych idoli w trudnej sztuce gry w baseball. W jednej chwili nastąpiło coś nieoczekiwanego!W pewnej chwili wszystkie kamery zwróciły się w róg stadionu. Kibice wydali okrzyk zdumienia, gdy zobaczyli na telebimach, co dzieje się na stadionie.
Wyspa Montague to dość jałowa, skalista ziemia, gdzie ludzie nie mają czego szukać. Jest jednak rajem dla fok, które lubią pływać w otaczających ją wodach. Gdzie foki, tam i wścibscy fotografowie.Okazuje się, że nie tylko plażowicze nie dają fokom spokoju. Tym razem nurek zszedł głęboko pod wodę, by nakręcić sceny z życia swego ulubionego stada fok. Nie spodziewał się jednak zwrotu akcji!
Brazylia to kraj kontrastów: luksusowe hotele, dzielnice willowe i strzeliste wieżowce wyrastają pośród przerażająco biednych faweli. Nie tylko ludziom żyje się tam skrajnie różnie. Także wśród psów znaleźć można rozpieszczonych książąt i zabiedzonych żebraków.Kraj boryka się z problemem bezdomności wśród psów na wisach i pośród ubogich dzielnic miast. Wielu Brazylijczyków jest wyczulonych na widok bezpańskich zwierząt i wie, pod jaki numer zadzwonić, by biedny pies trafił do porządnego schroniska, a nie np. do hycla czy lokalnego eksterminatora.
Helaina Alati jest mieszkanką Sydney w Australii. Jak gdyby nigdy nic robiła zakupy w jednym z supermarketów w sąsiedztwie. Nie sądziła, że gdy wejdzie do alejki z przyprawami, stanie oko w oko z czymś, co wiele osób uznałoby za wcielenie koszmaru.Kobieta sięgnęła po jedną z puszek stojących na półce. Za nią Helaina nie dostrzegła innej puszki, lecz coś zupełnie zaskakującego!
To miał być spokojny powrót do domu po weekendzie. Mężczyzna jechał autem, rozmowa z kolegą toczyła się niemrawo. Było już późno i wszyscy najchętniej położyliby się do łóżek. W jednej chwili jednak spokojna jazda zmieniła się w koszmar.Niezwykłe zdarzenie miało miejsce w Australii. Gdyby nie nagranie, uwiecznione przez kamerę samochodową, trudno byłoby uwierzyć w opowieść kierowcy o nagłym wtargnięciu do pojazdu budzącego dreszcze intruza!
Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, odwiedził niedawno Płock, nadzorując inwestycje koncernu naftowego. Kontrowersyjny nominat i de facto polityk wykonał gest, którego nikt się nie spodziewał.Obajtek kazał się zawieźć do schroniska dla zwierząt w Płocku. Prezes Orlenu spotkał się tam z opiekunami zwierząt i ogłosił zaskakującą decyzję.