Straż Miejska w Toruniu ruszyła do nietypowej akcji ratunkowej. Tylko oni mogli pomóc
Dyżurny Straży Miejskiej w Toruniu wystraszył się nie na żarty, gdy odebrał telefon z dramatycznym zgłoszeniem. Najwyraźniej w Wiśle w okolicach mostu kolejowego doszło do wypadku i ktoś rozpaczliwie potrzebował pomocy.
- Nie może wydostać się z wody, a ja nie daję rady mu pomóc! Przyjeżdżajcie! - wołał ktoś lekko zdyszanym głosem do słuchawki.
Tego Strażnicy się nie spodziewali!
Dyżurny nie zastanawiał się długo, od razu wysłał na miejsce zdarzenia patrol. Strażnicy przekonali się, że faktycznie w rzece ktoś jest i resztkami sił czepia się brzegu. Nie był to jednak żaden z oficjalnie zameldowanych mieszkańców Torunia, lecz rudy lisek!
Zwierzątko wpadło do rzeki i nie mogło się wydostać. Brzeg był wybetonowany, a przy linii wody prośnięty gęstymi szuwarami. Lisek musiał walczyć od dawna i był już na skraju wyczerpania.
Lisek miał hipotermię
Strażnicy Miejscy przystąpili do akcji. Pomogli liskowi wydostać się z pułapki i zawieźli go do weterynarza. Okazało się, że stan jego zdrowia jest dość dobry, ale zwierzątko nabawiło się w wodzie hipotermii.
Lisek został następnie przewieziony do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Kobylarni. Gdy w pełni dojdzie do siebie, zapewne zostanie wypuszczony na wolność.
Zobaczcie zdjęcia liska, opublikowane przez Toruńską Straż Miejską:
Źródło: strazmiejska.torun.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Niecodzienny gość w ogrodzie. Spod ziemi wystawały tylko jego łapki
Foka spoliczkowała kajakarza ośmiornicą. Zabawny wyczyn zarejestrowała kamera
Kocie łobuziaki chciały złowić rybkę. Finał mógł być tylko jeden