Leśnicy z Nadleśnictwa Bolewice opublikowali na Facebooku porażający film. Widać na nim, jak drzewa w lesie pokryły się grubą warstwą odrażających robali. Takiej plagi nie było od lat, czy polskie lasy to przetrwają?Film zamieszczony przez leśników może wywołać dreszcze u niejednego internauty. Widać na nim pień drzewa. Im bardziej obniża się kamera, tym więcej widać na pniu wijących się, białawych larw.
Artur Szpilka zna się na treningu jak mało kto i daje temu dowód na ringu. Kocha też psy. Co wychodzi, gdy Artur Szpilka łączy swoje pasje: trening i psy? Często grubsza afera.Tak jest i tym razem. Pięściarz zamieścił na swoim Instagramie niezwykłe instastory. Ukazuje na nim trening swojego psa, amerykańskiego bully'ego imieniem Pumba.
Do Sieci trafiło poruszające nagranie. Na widok tego, co spotkało biedne kociątko, ściska się gardło. Z setek kierowców tylko jeden zainteresował się jego losem.Na poruszającym nagraniu widzimy, jak z jednego z samochodów jadących po autostradzie gdzieś w Rosji wypada małe kociątko - prosto na środek jezdni!
Ten mecz ma szansę zapisać się w historii sportu, ale nie ze względu na wynik ani piękne gole. Tym razem chodzi o akcję, którą przeprowadzili piłkarze drużyny Dinamo Bukareszt. Nie ma nic niezwykłego w tym, że piłkarze wchodzą na boisko, prowadząc za rękę dzieci. W ten sposób wspierają młode pokolenie entuzjastów futbolu. Początek meczu derbowego w Bukareszcie (Rumunia) między zespołami FCSB a Dinamo Bukareszt wyglądał jednak zupełnie inaczej.
Do internetu trafiło nagranie tak niezwykłe, że z miejsca stało się sensacją. Ma pokazywać dwóch odważnych mężczyzn, ratujących daniela ze śmiertelnej pułapki. Część internautów dostrzegła jednak szczegóły, które mogą podważać bohaterstwo autorów nagrania.Do niezwykłej sytuacji doszło gdzieś na terenie USA. Na filmie widzimy, jak dwóch mężczyzn próbuje poskromić daniela, którego rogi zaplątały się w płachtę materiały, zakrywającą siatkowy płot.
Kimberly Hyde z Grandville w stanie Michigan (USA) wybrała się na wycieczkę nad jezioro ze swoją rodziną - mężem, dziećmi i psem. To miało być miłe popołudnie. Kobieta nie mogła przypuszczać, że za sprawą niezwykłego wydarzenia zapamięta ten dzień na bardzo długo!West Lake leży nieopodal Grandville. To bardzo malowniczy zakątek, z którego przy dobrej pogodzie łatwo dostrzec wielką taflę Jeziora Michigan. Płytka woda West Lake to wymarzone miejsce do zabaw dla dzieci i psów.
Georgie Fisher, znana na TikToku jako georgie_renee, stała się niechcący gwiazdą Internetu po tym, jak opublikowała niezwykłe nagranie ze swoim kotem w roli głównej.Macie w domu koty? Jeśli tak, na pewno czasem dają Wam się we znaki ich humory i zwyczaje, które nie koniecznie daję się pogodzić z Waszymi. Jak pokazała Georgie Fisher z Australii, kocie obyczaje można zmienić, jeśli zna się odpowiedni sposób.
Kylie Coates jak gdyby nigdy nic weszła do swojej domowej pralni. Kosz z brudnymi rzeczami postawił obok pralki i wyjrzała przez okno, by nacieszyć się przez moment australijskim słońcem. Nagle zamarła bez ruchu.Na okiennym parapecie coś się kłębiło. Kylie musiała zasłonić usta dłońmi, by nie krzyczeć. Widok omal nie przyprawił jej o zawał serca.
Hodowcy szkockiego bydła górskiego opublikowali w sieci niezwykłe wideo przedstawiające nowego członka stada. 10-dniowy byczek nazywany Harry zapozował do kamery podczas drapania za uszami i po brodzie. Internauci dosłownie pieją z zachwytu, rozczulając się nad przesłodkim widokiem. Właściciele farmy w miejscowości Waikato w Nowej Zelandii mają pod opieką 5 przedstawicieli krów highland - rasy należącej do grupy krów brytyjskich małego kalibru. Zwierzęta te charakteryzują się długą sierścią o zróżnicowanym ubarwieniu- najczęściej w różnych odcieniach brązu.
Do niezwykłych wydarzeń doszło w miejscowości Łubniany pod Opolem. Kiedy właściciel byka próbował skłonić zwierzę do wejścia do samochodu transportowego, wydarzyło się coś, co wywróciło do góry nogami życie mieszkańców na bite trzy dni.Byk poczuł zew wolności, wierzgnął, prychnął i skoczył przed siebie. Zamiast do samochodu transportowego, przepchał się między wystraszonymi ludźmi na otwartą przestrzeń, a potem pognał na sąsiednią posesję.
Przechodnie nie mogli uwierzyć własnym uszom. Spod wielkiej płyty chodnikowej dochodził niepokojący dźwięk. To nie był gruchot ścierających się kamieni ani osypującej się ziemi. Wszystko wskazywało na to, że pod chodnikiem jest ktoś, kto potrzebuje pomocy!Początkowo przechodnie jakby nie słyszeli cichych nawoływań, w końcu jednak głosy wydobywające się z dziury w chodniku stały się tak wyraźne, że nie można ich było z niczym pomylić!
Popularny portal Viral Hog opublikował niezwykłe nagranie, ukazujące - pozornie - cudowną psią przygodę. Internauci dostrzegli jednak w tej historii drugie dno. Być może nagranie skrywa bardzo mroczny sekret.Niesamowite wideo ukazuje, jak pies wskakuje do wody przy przystani gdzieś na Florydzie i zaczyna uganiać się za rybką. Po chwili dzieje się jednak coś niesamowitego.
Zapadła przełomowa decyzja na froncie walki ze światową pandemią koronawirusa. W USA zaczyna się akcja szczepienia zwierząt. Zdaniem ekspertów może to zmniejszyć zagrożenie mutacji wirusa.Informacja z mijającego tygodnia o gorylach z zoo w Atlancie, chorych na koronawirusa, odbiła się szerokim echem w USA. Obserwacja choroby u naczelnych doprowadziła ekspertów do wniosku, że trzeba zacząć szczepić przeciw COVID-19 zwierzęta w ogrodach zoologicznych.
Była już późna noc, ale telefon do Krakowskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt (KTOZ) był tak przejmujący, że nie można go było zignorować. Najwyraźniej mieszkańcy jednego z osiedli bali się wychodzić z mieszkań. Wszystko przez "włochatą bestię".Wszystko wskazywało na to, że w jednym z Krakowskich bloków terror siał olbrzymi pająk ptasznik. Ptaszniki to egzotyczne pająk, popularne wśród terrarystów. Dorastają do wielkich rozmiarów, są włochate i jadowite, choć ich jad nie zagraża ludziom. Nic dziwnego, że mieszkańcy byli przerażeni.
Najnowszy odcinek popularnego programu "Top Model" wzbudził wielkie poruszenie w Internecie. Nie chodzi jednak tym razem o perypetie uczestników, lecz to, jak na planie potraktowano zwierzęta - biedne alpaki.Jedna z sesji zdjęciowych, pokazanych w najnowszym odcinku programu "Top Model", wymagała od uczestników pozowania w lesie z niesfornymi towarzyszami: alpakami.
Europosłanka Sylwia Spurek uważa, że skoro "Piątka dla Zwierząt" upadła, to najwyższa pora wziąć sprawy w swoje ręce. Zaproponowała własną "Nową Piątkę dla Zwierząt". Jej postulaty z miejsca wzbudziły ogromne kontrowersje.Postulaty Sylwii Spurek wydają się daleko idące. Polityczka domaga się: zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach i delfinariach, zakazu polowania, w tym wędkowania, zakazu eksperymentowania na zwierzętach i całkowitego zakazu hodowli zwierząt do 2040 r.
Najsłynniejszy mors arktyczny, okrzyknięty "terrorystą", sieje postrach w europejskich portach. Ważące około 800 kg morskie stworzenie notorycznie wdrapuje się na łodzie, motorówki i jachty, doprowadzając łodzie do utraty równowagi. Właściciele luksusowych pojazdów wodnych są bezradni.Niszczycielski mors arktyczny, któremu nadano imię Wally, po raz pierwszy widziany był w marcu u wybrzeży Irlandii, a dokładniej hrabstwa Kerry. Po pewnym czasie zagościł w oddalonych o co najmniej 4 tysiące kilometrów portów we Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Jak twierdzą specjaliści, powodem wycieczki po nieznanych wodach jest odpłynięcie góry lodowej, na której znajdowało się zwierzę. Kawałek lodu popłynął z silnym prądem i tym sposobem Wally odkrył zupełnie nowy świat.
Choć mamy XXI wiek i prawo, które teoretycznie chroni zwierzęta, nie brak nadal śmiałków, którzy dla mięsa i skór nie wahają się oddawać kłusownictwu. Jedną z najokrutniejszych form tego procederu jest zakładanie wnyków.Do skandalicznej próby kłusowania doszło w samej Puszczy Białowieskiej, blisko wsi Masiewo na terenie Nadleśnictwa Browsk. Pracownicy Służby Leśnej otrzymali porażający telefon z informacją o znalezieniu w lesie jelenia we wnykach.
Niedawno pisaliśmy o niezwykłym wyczynie kobiety, która uratowała od utonięcia kociątka, wrzucone do rzeki w Nowym Dworze Gdańskim przez bezduszną oprawczynię. Choć trudno w to uwierzyć, w tym samym miejscu omal nie doszło do kolejnej tragedii. Tym razem na ratunek ruszyli młodzi ludzie.Nagranie z monitoringu ukazuje, jak na nabrzeżu rzeki w Nowym Dworze Gdańskim odpoczywa wieczorem kilkoro młodych ludzi. Samym skrajem bulwaru, tuż nad wodą, maszeruje kot.
Po sieci krąży zagadka z parasolkami i ukrytym wśród nich kotem. Musimy przyznać, że ta łamigłówka może sprawić problem niejednemu pasjonacie testów na spostrzegawczość. Czy znajdziesz się wśród nielicznych, którzy potrafią ją rozwiązać?W kartonie, w szafie, pod łóżkiem - każdy szanujący się kociak ma w zanadrzu kilka sprawdzonych kryjówek. W przypadku mruczka, który wtopił się w otoczenie na rajskiej plaży, odnalezienie go nie jest taką prostą sprawą.
Ważny mecz krajowych rozgrywek w krykieta został przerwany przez niespodziewanego intruza. Komentatorzy pokładali się ze śmiechu, a wraz z nimi cały kraj.Trwał właśnie mecz irlandzkiej ligi kobiet, oglądany przez kibiców na wypchanych trybunach i telewidzów. Irlandczycy traktują krykiet bardzo poważnie. Choć powaga krykieta jest w Irlandii znaczna, a mecz był na poziomie krajowym, tym razem jednak rozgrywka została zakłócona przez niespodziewanego intruza.
Właściciele białego owczarka szwajcarskiego przeżyli ogromne zaskoczenie, kiedy zobaczyli jego potomstwo. Suczka urodziła ośmioro szczeniąt, z czego trzy odziedziczyły białe umaszczenie, cztery czarne, natomiast futro ostatniego z rodzeństwa miało fluorescencyjny kolor.Pewna rodzina mieszkająca w Canton w Stanach Zjednoczonych z niecierpliwością wyczekiwała porodu suczki. Kiedy nastała długo wyczekiwana chwila, a maluchy zaczęły pojawiać się na świecie, wszyscy domownicy przeżyli szok. Kolor futerka jednego z nowo narodzonych psiaków przeszedł ich najśmielsze oczekiwania.
Każdy właściciel psa musi prędzej czy później zmierzyć się z problemem obcięcia pupilowi pazurów. Jeśli zwierzak nie został przyzwyczajony do tego zabiegu od maleńkości, obcinanie mu pazurków bywa wyzwaniem.Psy, które nie zostały zapoznane z obcinaczem w okresie socjalizacji, często reagują na niego niechęcią i popłochem. Zabieg obcinania pazurów jest dla wielu zwierząt nieprzyjemny i unikają go, jak tylko mogą.
Chociaż zajmowanie się mruczkami daje wiele satysfakcji, wśród najczęstszych trudności związanych z opieką nad tymi zwierzętami pojawia się problem drapania mebli. Obawa o to, że kot zniszczy elementy wystroju wnętrza powstrzymuje wielu przed ich adopcją. Co zatem należy zrobić, by temu zapobiec?W niemal każdym kocie tkwi destrukcyjna siła. Jeśli właściciel nie chce, by jego ulubiony fotel czy kanapa zostały podarte na strzępy, prędzej czy później będzie zmuszony stawić czoła wyzwaniu, jakim jest odzwyczajenie mruczka od niszczenia mebli. Zanim jednak przejdziemy do metod walki z upartym mruczkiem, zastanówmy się najpierw, co sprawia, że koty odczuwają potrzebę drapania.
47-letnia brytyjska kosmetyczka, Lisa Russell, wróciła właśnie z wakacji na Barbados do swego domu w Rotherham w hrabstwie Yorkshire. Przez parę godzin cieszyła się znajomymi kątami i tęskniła do karaibskiego słońca. W końcu jednak nadeszła pora, by rozpakować walizkę. Kobieta długo zapamięta to, co nastąpiło zaraz potem.Lisa odpięła suwak i otworzyła swój bagaż. Poprzedniego dnia musiał na nim usiąść, by walizka się dopięła. Tym razem jednak czekał ją zupełnie inny problem: stanik się poruszył.
Diego Jimenez mieszka w Kolumbii, co samo w sobie może się wiązać z pewnym ryzykiem. Tym razem jednak niezwykłych emocji dostarczyła mu Luna, suczka sąsiadów z góry. Diego ledwo wierzył własnym oczom: Luna była w śmiertelnym niebezpieczeństwie.Najwyraźniej Luna była zbyt ciekawska i za bardzo wychyliła się między prętami balustrady balkonu. Suczka rasy dalmatyńczyk niemal wypadła na ulicę, 13 pięter w dół! Tylko miednicą zaczepiła o pręty balustrady i zawisła tak nad przepaścią, całkiem bezradna.
Wiele osób sądzi, że zwierzęta to samolubne automaty, zdolne do okazywania troski tylko samym sobie i ewentualnie własnym dzieciom. Tymczasem niezwykłe wideo z farmy w Holandii dowodzi, że zwierzaki zdolne są do pracy zespołowej i stają w obronie członków swojej drużyny, nawet jeśli należą do innego gatunku.Nagranie z kamery ukazuje pozornie spokojny dzień w zagrodzie dla zwierząt na terenie farmy w Holandii. Pośrodku stoi drabinka dla kóz, z lewej schludny kurnik.
Vicki Reamy Baker wybrała się na spływ po jednej z rzek na Florydzie (USA). To nie była jej pierwsza przygoda tego typu. Kobieta dzielnie wiosłowała przed siebie. Nagle wycieczka zmieniła się w koszmar, gdy z wody wynurzyło się przerażające zwierzę.Vicky wiedziała, że w rzekach Florydy żyje duża populacja aligatorów. Nie spodziewała się jednak, że jeden z nich wynurzy się dosłownie pod łokciem. Na nagraniu, które kobieta opublikowała na Facebooku, widać, jak zwierzę błyskawicznie podpływa prosto do jej piankowej łódki.