Nick Evans, który świadczy usługi usuwania węży w południowoafrykańskiej prowincji KwaZulu-Natal, otrzymał zgłoszenie o nieproszonym gościu w jednym z domów nieopodal miejscowości Durban. W jednym z pomieszczeń czaiło się "słodkie maleństwo", którego jedno ugryzienie potrafi zabić.Ekspert zajmujący się wężami otrzymał telefon w niedzielę rano (20 lutego). Zgłaszający twierdził, że wśród kartonów ukrył się niewielkich rozmiarów gad. Choć wyglądał słodko, w rzeczywistości stanowił śmiertelne zagrożenie dla domowników.
Pewien mieszkaniec Kanady usłyszał osobliwe dźwięki dochodzące zza drzwi wejściowych. Niezapowiedzianym gościem okazał się jelonek, który zapewne dopiero co przyszedł na świat. Urocze stworzenie zdawało się prosić mężczyznę o pomoc w znalezieniu jego mamy.Przypadkowe spotkanie ze zwierzakami sąsiadów nie jest niczym niezwykłym, ale spotkanie małego jelonka na ganku można zdecydowanie zaliczyć do bezcennych doświadczeń. Szczęściarzem został mężczyzna o imieniu Corey z Maple Ridge w Kanadzie.
Na mieszkańców Río Bravo w Meksyku padł blady strach. Wśród lokalnej społeczności pojawiły się plotki na temat płaczu, wycia oraz innych mrożących krew w żyłach dźwięków dochodzących z cmentarza. Czy ktoś został pochowany żywcem? To, co zobaczono w otwartym grobie, wprawiło wszystkich w osłupienie.
Blisko 80 lat temu w przestrzeń kosmiczną wystrzelono pierwsze zwierzęta - muszki owocówki. Chociaż to dopiero losy suczki Łajki rozbudziły wyobraźnię ludzi na całym świecie, mało kto zdaje sobie sprawę, że wśród czworonożnych astronautów znalazł się także pospolity mruczek. Oto historia Felicette - pierwszej i jak dotąd jedynej kotki w kosmosie.
Pewna Francuzka znalazła małego kotka podczas spaceru po lesie. Maluch był chory, dlatego kobieta zaopiekowała się nim. Gdy kilka miesięcy później zauważyła zmianę w zachowaniu swojego pupila, zdecydowała się zasięgnąć rady u lekarza weterynarii. Zupełnie nie spodziewała się tego, co specjalista będzie miał jej do powiedzenia.Na początku lutego 2022 roku pewna kobieta natknęła się na około miesięczne kociątko. Samiczka najprawdopodobniej cierpiała na tyfus, a jej organizm wyniszczały pasożyty. Na domiar złego, w pobliżu nigdzie nie było jej mamy. Kobieta miała w domu już kilka kotów, dlatego nie miała oporów, aby wyciągnąć pomocną dłoń do kolejnego mruczka.
65-letnia Galina Voskovykh poszła na spacer wokół jeziora wraz ze swoimi przyjaciółkami. W pewnej chwili kobiety usłyszały przeraźliwe wycie i piski. W lodowatej wodzie uwięziony był pies rasy husky. Nie wahając się ani chwili, Rosjanka rozebrała się do bielizny i pospieszyła zwierzęciu z pomocą.Lód na zbiornikach wodnych bywa zdradliwy, dlatego nie należy traktować rzek ani jezior jako darmowych ślizgawek. Przekonał się o tym pies, który podczas spaceru wpadł do lodowatej wody.
Turyści odwiedzający Watykan wpadli w popłoch na widok stworzenia uwięzionego na szczycie kilkumetrowej kolumnady otaczającej plac świętego Piotra. Zwierzę nie mogło zejść samodzielnie i w każdej chwili mogło spaść. Na miejsce zadysponowano straż pożarną. We wtorkowe popołudnie oczy wszystkich osób przebywających w Stolicy Apostolskiej utkwione były w jednym punkcie. Turyści tłumnie zadzierali głowy i spoglądali w górę. Na szczycie kolumnady zaprojektowanej przez XVII-wiecznego rzeźbiarza Gian Lorenzo Berniniego znajdowało się wystraszone zwierzątko.
Obrońca West Ham United Kurt Zouma nie pozostał bezkarny po głośnym skandalu. Do internetu wyciekło nagranie, na którym zawodnik znęca się nad swoim kotem. Chociaż Francuz przeprosił już za swoje zachowanie, w najbliższym czasie odczuje nieprzyjemne konsekwencje braku poszanowania dla zwierząt. W ostatnim czasie portal angielskiego dziennika "The Sun" opublikował szokujące nagranie z Kurtem Zoumą, piłkarzem West Ham United w roli głównej. Widać na nim, jak znany sportowiec znęca się nad swoim kotem. Zwierzęcy dramat obserwowało kilkuletnie dziecko.
W mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać niezwykłego gościa w miejscu kultu religijnego. Podczas występu chóru do kościoła wleciała sowa. Wierni przez blisko godzinę podziwiali jej taneczne ruchy i niebywałe wyczucie rytmu. Gospel, czyli rodzaj chrześcijańskiej muzyki obrzędowej, charakteryzuje się dominacją wokalności oraz perkusyjnymi dodatkami wyrażanymi za pomocą klaskania w dłonie czy tupania. Chociaż ta forma śpiewu swój początek miała w kulturze czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki, upowszechniła się w wielu innych krajach. Co ciekawe, przypadł do gustu również niektórym zwierzętom.
Wzruszająca opowieść o wierności japońskiego psa imieniem Hachiko powtórzyła się w Kemerowie w środkowej Rosji. Pracownicy tamtejszego szpitala covidowego od miesięcy są świadkami cierpienia zwierzęcia, które straciło pana. Czworonóg tak bardzo za nim tęskni, że nikt nie jest w stanie go stamtąd zabrać. Choć pandemia trwa już drugi rok, sytuacja wciąż jest bardzo dynamiczna, a osobistych historii związanych z poczuciem samotności i lękiem stale przybywa. O jednej z nich opowiedzieli pracownicy rosyjskiego oddziału covidowego, którzy każdego dnia mijają przy wejściu zwierzę stęsknione za swoim opiekunem,
Z pozoru niewinna papużka ukradła kamerę GoPro należącą do turystów i zabrała ją na podniebną wycieczkę. Urządzenie schwytane w dziób nie przestało nagrywać. Film nakręcony przez ptaka-kleptomana podbija serca internautów. Do nietypowego zdarzenia doszło w Nowej Zelandii, a dokładniej na terenie Fiordland, największego i zdecydowanie najpiękniejszego parku narodowego w kraju. Rodzina ustawiła kamerę GoPro na balkonie, aby udokumentować papugi z endemicznego gatunku nestor kea. W pewnej chwili sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót.
Rosalyn Caballero podczas spaceru z wnukami – Dylanem i Prestonem - oraz psem o imieniu Olive napotkała na swojej drodze zaledwie 6-tygodniowego liska. Zwierzątko zaczęło podążać za spacerowiczami po okolicy. Wszystko dlatego, że najwyraźniej pomyliło psa ze swoją mamą.Widok dzikich drapieżników biegających po podwórkach i okolicznych skwerach nie jest rzadkim widokiem dla mieszkańców Arizony. W Ameryce Północnej, gdzie lis koegzystuje z szopem czy kojotem, wszystkożerne ssaki często podchodzą pod domy w poszukiwaniu pożywienia.
Ekipę pracująca przy budowie nowego miasta w południowo-zachodniej Anglii dokonała niezwykle rzadkiego odkrycia. W jaskiniach niedaleko Plymouth w hrabstwie Devon znaleziono m.in. szczątki mamuta, nosorożca, żubra, wilka i hieny. Zwierzęta te żyły nawet 60 tys. lat temu. Brytyjscy archeolodzy natrafili na szczątki zwierząt pochodzących z czasów prehistorycznych. Zdaniem Roba Bourna, głównego eksperta uczestniczącego w wykopaliskach, znalezisko pozostałości po stworzeniach żyjących około 30 000 do 60 000 lat temu jest "wyjątkowym zdarzenie w skali kraju".
Tego naukowcy się nie spodziewali. Z powodu niskiej temperatury, na Florydzie z drzew zaczęły masowo spadać... legwany. Zwierzęta tracą przyczepność ze względu na niskie temperatury, dlatego amerykańskie władze wystosowały ostrzeżenie o zachowanie ostrożności. Ważące nawet 7,5 kg może nawet zabić. Pod koniec stycznia w amerykańskim stanie Floryda, położonym w subtropikalnym klimacie, temperatura pobiła rekord zimna i spadła do -4 stopni Celsjusza. Taki mróz nie był widziany od około 10 lat.
Tegoroczne obchody Dnia Świstaka w stanie New Jersey zostały odwołane. Przyczyną jest śmierć mistrza ceremonii - słynnego wieszcza, który od lat prognozował pogodę. Świstak o imieniu Milltown Mel zmarł zaledwie kilka dni przed swoim wielkim świętem.O śmierci lubianego w regionie zwierzaka poinformowano na jego profilu na Facebooku. Milltown Mel odszedł w niedzielę - na kilka dni przed ceremonią - na której miał wskazać, kiedy nadejdzie wiosna. W związku z jego śmiercią w mieście odwołano imprezę.
Dziennikarz sportowy i filmowiec Oswald Rodrigo Pereira opublikował w mediach społecznościowych nagranie ze wspinaczki na Mount Everest. Film przedstawia bezpańskiego psa, który po męczącej wyprawie opadł z sił. Polak postanowił znieść czworonożnego przyjaciela na własnych barkach. Mount Everest zdecydowanie nie jest górą dla każdego miłośnika wspinaczek. To najwyższy szczyt Ziemi, leżący w Himalajach, na granicy Nepalu i Chin, którego oficjalna wysokość wynosi 8848 m n.p.m. Jako pierwsi zdobyli go Brytyjczycy w 29 maja 1953 roku, ale nawet dziś wspinaczka na dach świata kusi wielu śmiałków. Jak się okazuje, zarówno tych dwu, jak i czworonożnych.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden i pierwsza dama Jill Biden ogłosili, że w Białym Domu zadomowiła się nowa lokatorka. Po miesiącach ciszy wreszcie przedstawiono światu nową podopieczną - dwuletnią kotkę Willow.Joe i Jill Bidenowie darzą zwierzęta wielką miłością i lubią się nimi otaczać. Nie jest to tajemnicą, że amerykańska para prezydencka ma szczególną słabość do owczarków niemieckich, lecz niewielu wie, że adoptowany przez nich Major jest pierwszym psem ze schroniska, który zamieszkał w Białym Domu. Ku zaskoczeniu wszystkich, niedawno w oficjalnej rezydencji w Waszyngtonie znów przybyło nowych futrzastych lokatorów.
Pewnego wieczoru mieszkaniec Argentyny dostrzegł na ulicy psa sąsiada. Zwierzę głośno szczekało na leżącą przy drodze reklamówkę. Kiedy ze środka zaczęło dobiegać ciche kwilenie, mężczyzna pojął, że wewnątrz torby znajduje się niemowlę. Nie było czasu do stracenia.Niewiarygodna akcja ratunkowa miała miejsce w Vicente López, miejscowości wchodzącej w skład zespołu miejskiego Buenos Aires. Wszystko zaczęło się od spotkania z psem nazywanym Orejón, którego znają wszyscy mieszkańcy sąsiedztwa.
Rybak z Quang Ngai w Wietnamie złapał rybę, która przypominała małego rekina. Szczegółem, który odróżniał go od większości przedstawicieli swojego gatunku, była pozbawiona zębów szczęka i żuchwa. Nagranie ukazujące niezwykły okaz wywołało wiele pytań.Pewien Wietnamczyk pochwalił się w mediach społecznościowych rzadkim okazem złowionym w Morzu Południowochińskim. Podczas połowu w zarzucone sieci przypadkowo wplątała się tajemnicza, bezzębna ryba. Wielu internautów zastanawia się, czym właściwie jest.
Kot o imieniu Barnaba zaginął przed 8 miesiącami w mieście Braintree w Wielkiej Brytanii. Właścicielka odchodziła od zmysłów, zakładając, że nigdy go już nie odnajdzie. Zaskakujący zwrot akcji w poszukiwaniach zaginionego mruczka przyniósł telefon od lekarza weterynarii. W tle rozmowy słychać było coś dziwnego.Kocurek należący do Rachel Lawrence z dnia na dzień zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach i przed osiem miesięcy nie dawał znaku życia. Zrozpaczona właścicielka robiła wszystko, by odzyskać ukochanego pupila, lecz niestety poszukiwania spełzały na niczym.
Przechodzień odwiedzający jeden z parków w Bucaramanga w Kolumbii zastał nietypowy widok. Zobaczył bezdomnego mężczyznę w towarzystwie dwóch psów. Okazało się, że jeden z czworonogów ma urodziny. Nagranie z mini przejęcia obiegło sieć, odmieniając życie trójki przyjaciół. Bezdomność to problem, który może dotknąć każdego, niezależnie od sytuacji materialno-bytowej. Osoby dotknięte kryzysem stanu egzystencjalnego spotykamy w niemal każdym miejscu przestrzeni publicznej - na dworcach, klatkach schodowych, piwnicach czy w parkach. To ludzie, którzy stracili kontrolę nad własnym życiem, ale nierzadko troszczą się o innych, przede wszystkim bezpańskie zwierzęta.
Para weterynarzy wpadła na nietypowy pomysł, jak urozmaicić swoją uroczystość ślubną. Ceremonia rozpoczęła się w prawdziwie żółwim tempie - w przenośni i dosłownie. Okazuje się, że rolę dostarczyciela obrączek ślubnych pełnił ukochany pupil młodej pary - żółw o imieniu Tom. Gdy w grę wchodzi temat przyszłego zamążpójścia, wiele par zastanawia się, w jaki sposób podać obrączkę na ślubie. Opiekę nad biżuterią symbolizującą trwałość związku małżeńskiego najczęściej powierza się świadkowi, lecz czasami dostarczana jest przez dziecko z rodziny, a nawet psy. Okazuje się, że puszyste czworonogi nie są jedynymi zwierzakami, które towarzyszą zakochanym podczas ich wielkiego dnia.
Biuro Animal Welfare w Denver w Kolorado przyjęło nietypowe zgłoszenie. Pracownik komisu meblowego zgłosił, że niedawno nabyty fotel zaczął miauczeć. Wewnątrz siedzenia przebywał bowiem rudy kotek, który niezauważenie wślizgnął się do środka podczas przeprowadzki swoich opiekunów.31 grudnia 2021 roku pracownik sklepu z używanymi rzeczami przyjął stary, rozkładany fotel od rodziny, która była w trakcie przeprowadzki. Jeszcze tego samego dnia w lokalu zaobserwowano dziwne zjawisko, albowiem z mini-kanapy zaczęło dobiegać rozpaczliwe miauczenie.
Podczas spaceru golden retriever należący do pewnej mieszkanki Syberii złapał trop i zaczął kopać w śniegu. Gdy syn kobiety zobaczył, co pies znalazł pod białym puchem, serce zabiło mu mocniej. Okazuje się, że czworonóg wykopał drżącego z zimna szczeniaczka, który potrzebował pomocy. Zima to ciężka pora roku nie tylko dla nas, ludzi. To rodzaj wielkiego życiowego egzaminu dla wszystkich dziko żyjących i bezdomnych zwierząt. Część z nich nigdy nie doczeka nadejścia wiosny, lecz niekiedy nawet najdrobniejszy gest jest w stanie ocalić je przed śmiercią.
8-letni boston terier, który wabi się Henry, został okrzyknięty bohaterem w związku z uratowaniem życia dziecka swoich właścicieli. Podczas, gdy rodzice spali, czworonóg wyczuł, że stan zdrowia maleństwa drastycznie się pogorszył. Pupil błyskawicznie postawił cały dom na nogi, zapobiegając tragedii.Kelly i Jeff Dowling z Glastonbury w Connecticut wyjawili w wywiadzie z "Good Morning America", że w grudniu 2021 roku ich 9-miesięczna córeczka przeziębiła się. Choroba zbiegła się w czasie z dziwnym zachowaniem należącego do nich pupila o imieniu Henry.
Głodne borsuki wyprzedziły archeologów i poszukiwaczy skarbów. Podczas poszukiwania jedzenia zwierzęta wykopały rzymskie skarby. Niezwykłego odkrycia dokonano w jaskini w północnym regionie Asturii w Hiszpanii. Z niedawno opublikowanego artykułu przez Wydział Prehistorii i Archeologii Uniwersytetu w Madrycie wynika, że dwóch archeologów znalazło złote monety w jaskini La Cuesta w regionie Asturias. Zasługi przypisują jednak borsukom desperacko poszukującym jagód oraz drobnych bezkręgowców.
Urocze szczenię o imieniu Chunkie przeżyło prawdziwą traumę. Suczka była maltretowana przez właścicieli, aż wreszcie pozostawiona na pastwę losu podczas ulewy. Jej wołanie o pomoc usłyszał Mike Thawley, strażak z Sacramento, który zabrał psiaka do schroniska. Gdy nazajutrz mężczyzna wpadł z wizytą, reakcja psa doprowadziła go do łez. Mike Thawley był w trakcie służby, kiedy usłyszał rozpaczliwe szczekanie dobiegające z okolicy. Niestety akurat w tym samym momencie zadzwonił jego telefon. Strażak był zmuszony ruszyć na interwencję.
Bociany odlatujące do Afryki zostały zaskoczone niespodziewanym atakiem mrozu w Bułgarii. Skrzydła ciepłolubnych ptaków były zamarznięte, przez co kontynuacja lotu była niemożliwa. Z pomocą przybyli mieszkańcy wioski, u których zwierzęta znalazły schronienie.W trakcie powrotu z ciepłych krajów pewną grupę bocianów zaskoczył zbieg niepomyślnych okoliczności. Wczesną wiosną przedłużająca się zimowa pogoda sprawiła, że skostniałe z zimna ptaki nie mogły dłużej lecieć. Zwierzęta były zmuszone osiąść w Bułgarii.