Pies uratował noworodka. Maleństwo zostało porzucone w plastikowej torbie
Pewnego wieczoru mieszkaniec Argentyny dostrzegł na ulicy psa sąsiada. Zwierzę głośno szczekało na leżącą przy drodze reklamówkę. Kiedy ze środka zaczęło dobiegać ciche kwilenie, mężczyzna pojął, że wewnątrz torby znajduje się niemowlę. Nie było czasu do stracenia.
Niewiarygodna akcja ratunkowa miała miejsce w Vicente López, miejscowości wchodzącej w skład zespołu miejskiego Buenos Aires. Wszystko zaczęło się od spotkania z psem nazywanym Orejón, którego znają wszyscy mieszkańcy sąsiedztwa.
Kundelek wytropił nowo narodzonego chłopca
To był normalny, wtorkowy wieczór. Sąsiad Enzo Giménezesa miał do załatwienia kilka ważnych spraw. Gdy był już blisko domu, dostrzegł znajomego kundelka.
Orejón często był wypuszczany wieczorem na zewnątrz, dlatego jego obecność na ulicy o tej porze nie zdziwiła mężczyzny. Tym razem jednak czworonóg zachowywał się w nietypowy sposób. Kundelek wąchał i szczekał na worek na śmieci, co zaalarmowało sąsiada. Postanowił więc sprawdzić, o co chodzi.
Mężczyzna podszedł do torby, podniósł ją i zauważył, że jest ciężka. W dodatku ze środka dobiegały stłumione dźwięki. Gdy delikatnie ją otworzył, nie mógł uwierzyć własnym oczom. W środku reklamówki znajdowało się nowo narodzone dziecko, które ewidentnie zostało porzucone.
Chłopiec zawdzięcza życie psiakowi
W chwili jego znalezienia malutki chłopiec mógł mieć niespełna miesiąc. Był niedożywiony, z objawami hipotermii i anemii oraz ważył mniej niż dwa kilogramy. Noc była zimna, a maluch nie miał już nawet siły płakać. Zauważono u niego odruch ssania, co wskazywało na to, że doskwiera mu głód.
Na szczęście z pomocą czujnego psiaka Orejóna chłopiec dostał drugą szansę od losu. Sąsiedzi wezwali na miejsce policję. Dziecko zostało przewiezione do szpitala i otrzymało profesjonalną pomoc. W placówce otrzymał imię Mateo. Policja wszczęła śledztwo oraz zobowiązała się sprawdzić nagrania z monitoringu miejskiego w nadziei, że ustalą tożsamość rodziców porzuconego niemowlęcia. Trzymamy kciuki za małego Mateo i mamy nadzieję, że kiedy dorośnie, może spotka Orejóna i podziękuje mu za to, że uratował mu życie.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: The Dodo
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Nie żyje niedźwiadek znaleziony w Teleśnicy. „Puszczamy Cię wolno"
Chomik najnowszym wrogiem publicznym? Ponad 2 tys. zwierząt grozi śmierć