Jelonek złożył wizytę mężczyźnie. Spotkanie przerodziło się w długoletnią przyjaźń
Pewien mieszkaniec Kanady usłyszał osobliwe dźwięki dochodzące zza drzwi wejściowych. Niezapowiedzianym gościem okazał się jelonek, który zapewne dopiero co przyszedł na świat. Urocze stworzenie zdawało się prosić mężczyznę o pomoc w znalezieniu jego mamy.
Przypadkowe spotkanie ze zwierzakami sąsiadów nie jest niczym niezwykłym, ale spotkanie małego jelonka na ganku można zdecydowanie zaliczyć do bezcennych doświadczeń. Szczęściarzem został mężczyzna o imieniu Corey z Maple Ridge w Kanadzie.
Jelonek niedawno przyszedł na świat
Dom należący do Coreya otacza dużo zieleń, dlatego obserwacje dzikiej przyrody i zwierząt przechadzających się po okolicy nie należą do rzadkości. Jednakże, gdy pewnego słonecznego poranka mężczyzna usłyszał za drzwiami dziwny hałas, nie podejrzewał, że młody mieszkaniec lasu zaszczyci go swoją obecnością.
Odgłosy dobiegające zza drzwi wejściowych nie dawały mężczyźnie spokoju. Kiedy wreszcie zdecydował się je otworzyć i wyjrzał na taras, przez chwilę zastanawiał się, czy czasem wzrok nie płata mu figli.
Na jego ganku znajdował się jelonek, który z ciekawością wpatrywał się w nieznajomego człowieka i wydawał z siebie rozczulające odgłosy. Okazuje się, że maluch wraz z rodzeństwem przyszedł na świat nieco ponad dobę temu. Wszystko wskazuje na to, że szukał swojej mamy.
Scena uwieczniona na filmie jest tak słodka, że prawdopodobnie nikt nie mógł oprzeć się takiemu maluchowi. Corey "rozmawiał" ze swoim gościem, a jelonek odpowiadał mu beczeniem.
"Mamo, gdzie jesteś?"
Dlaczego łania opuściła swoje maleństwo? Odpowiedź wydaje się oczywista, gdy przyjrzyjmy się rozrodowi u jeleniowatych.
Po porodzie samica dokładnie wylizuje cielę, zjada błony płodowe, a także wylizuje z ziemi płyn owodniowy. Wylizywanie cielęcia jest swojego rodzaju masażem, który pobudza krążenie i inne czynności życiowe noworodka, a także pozwala na nawiązanie więzi pomiędzy matką a potomstwem, przez zapamiętanie zapachu.
Po porodzie łania zostaje z noworodkiem przez kilka godzin, po czym zostawia cielę ukryte w trawie niedaleko miejsca porodu i wraca do niego kilka razy dziennie przez następne 2-3 tygodnie, aby je nakarmić. To powszechna taktyka, mająca na celu zmniejszenia ryzyka drapieżnictwa na młodych. - Kiedy się urodziły, ich mama wiedziała, że jesteśmy w pobliżu. Noworodki obwąchiwały nas, kiedy uczyły się wstawać. Myślę, że to maleństwo czuło się z nami dobrze - wytłumaczył autor nagrania.
Co ciekawe, po nakręceniu pierwszego wideo, jelonek wrócił do swojego przyjaciela z dzieciństwa. Teraz był już dorosły, ale nadal pamiętał, kto pomógł mu, gdy szukał swojej mamy.
Może w przyszłości, kiedy jeleń założy własną rodzinę, przyprowadzi swoje potomstwo na spotkanie z zaprzyjaźnionym mężczyzną?
Źródło: youtube/Corey S, "Rozród jeleniowatych, Cz. 1. Wybrane aspekty, biologii rozrodu" autorstwa Justyny Cilulko.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Gryzoń myszkował wśród pączków. Oburzony klient Biedronki wszystko nagrał
Nie żyje bocian Kajtek. Ślady nie pozostawiają wątpliwości, zginął z ręki człowieka?