Skrajnie zaniedbany pies na plebanii. Obrońcy zwierząt postawili proboszczowi ultimatumCo to za "mutant"? Kolejne dziwne zwierzę zaobserwowane, internauci zachodzą w głowę, czym jestArtura Szpilkę rozpiera duma. Jego pies Pumba spodziewa się potomstwa
Policjanci zabrali błąkające psy do auta. Zwierzaki nie chciały opuszczać radiowozuSkandal. Sołtys wsi Wirki ciągnęła psa na haku za samochodemCudowne narodziny w łódzkim zoo. Na świat przyszedł myszojeleń
Zdjęcia opublikowane na oficjalnym fanpage'u włocławskiego inspektoratu Fundacji Mondo Cane obnażyły bulwersującą sprawę zaniedbanego zwierzęcia. Jak podaje organizacja, na jednej z podwłocławskich plebanii rozegrał się dramat.
Pani Karolina Wilk postanowiła założyć zrzutkę pieniężną na pomoc dla pana Wiesława. Jak napisała wielokrotnie spotykała go na spacerze z pieskiem. Mężczyzna potrafił przez kilka godzin siedzieć na ławce, gdzie głaskał, przytulał, bawił się z pieskiem. - Gdyby nie ich wzajemna miłość, troska i oddanie, pewnie nie zwróciłabym na Pana Wiesława uwagi. Pan Wiesław nie rzucał się w oczy, nikogo nie zaczepiał i zawsze był ubrany tak samo. Podejrzewałam, że może być niezbyt zamożny, ale upewniłam się dopiero jakiś czas temu zobaczywszy go przeszukującego kosz na śmieci (pieska przywiązał w tym czasie pod daszkiem aby nie zmókł ). Wtedy bardzo się spieszyłam i nie zagadałam do niego, ale wkrótce naprawiłam swój błąd - napisała.
Na ulicach Ottawy w Kanadzie zdarzyła się niebywała historia, która udowadnia, że na ukochanego psa zawsze można liczyć. W domków jednorodzinnych średniej wielkości suczka w typie golden retrievera wybiegła na środek ulicy i za wszelką cenę nie chciała przepuścić kierowcy.
Carlos Silva YT opublikował na YouTubie filmik, który nigdy nie powinien powstać. Ratownicy ratują uwięzione szczeniaki z plastikowego worka, który leży na warstwie śniegu. Pieski były zbyt małe, aby samodzielnie się z niego wydostać. Nie udało się też to mamie, która w momencie przyjścia ratowników nie żyła.
Członkowie organizacji prozwierzęcej Hope for Paws otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki Kalifornii w sprawie bezpańskiej suczki rasy pitbull, która dopiero co urodziła. Kobieta poinformowała, że zwierzaki chowają się w jej ogrodzie, podczas gdy okolicę nawiedziła ogromna ulewa. Psia rodzina znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, dlatego na miejsce od razu wysłano patrol.
Jej zdjęcie stało się viralem, a do schroniska zaczęły spływać zapytania o psinkę. Choć nie była szczeniakiem, a jej rasa budzi postrach wśród społeczeństwa, dla wielu osób była najpiękniejszym psem na świecie, który nie powinien mieszkać w schronisku.
Życie pisze różne scenariusze, dlatego czasami nie da się przewidzieć, z jakimi sytuacjami przyjdzie się nam zmierzyć. Niestety decydując się na adopcję psa czy kota bywa i tak, iż właściciele zwierząt umierają przed nimi. Suczka w typie owczarka środkowoazjatyckiego doświadczyła tej okropnej straty i na własnej skórze przekonała się, co oznacza wyrażenie "zostać sam jak palec".
- Łynka jest gończym polskim, ma niecałe trzy lata. Urodziła się 1 czerwca w dzień dziecka i taka właśnie jest, jest małym słodkim psiakiem, takim dzieciaczkiem. Jest bardzo wrażliwa, delikatna. Swoich ludzi kocha na zabój, do reszty odnosi się z rezerwą - czytamy na wydarzeniu "Cała Polska szuka Łyny".
Miot u suki może liczyć nawet kilkanaście szczeniąt. Wpływ na to ma m.in. rasa, wielkość psa, jego wiek czy zdrowie. Do Księgi Rekordów Guinessa udało się wpisać wyczyn suczki, która wydała na świat 24 szczeniaki. Poród został przeprowadzony przez cesarskie cięcie, ale np. psinka Mary Jane w 2019 roku urodziła 21 szczeniąt naturalnie (nie wszystkie przeżyły).
- Poprosili nas o pilną pomoc. Piękny fox terrier żył przykuty do ściany od wielu lat. Jej właściciel przestał się nim interesować już dawno temu i zostawił przykutą z tyłu budunku, przy wszystkich maszynach i traktorach - czytamy na youtubie Viktor Larkhill.
Zwierzęta w przytuliskach często wyją, wspinają się na kraty i zaczepiają odwiedzających, a inne wręcz przeciwnie - wbijają się w najdalszy kąt boksu i trzęsą ze strachu, robiąc wszystko, byleby tylko nie utrzymywać z nikim kontaktu wzrokowego. Taki widok bez wątpienia budzi w ludziach współczucie i potrzebę niesienia pomocy.
Ludzkie okrucieństwo nie zna granic, czego przykładem jest los biednej suczki o imieniu Cassie. Na szczęście wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że równowaga w przyrodzie pozostaje niezachwiana. Wszystko dlatego, iż na każdą pozbawioną empatii osobę przypada inna - o złotym sercu i chęci do pomocy.
Dziecko nie przestawało płakać. Pies przyniósł mu swoją ulubioną zabawkę na uspokojeniePo śmierci swojej Pani trafił do schroniska. 15-letni Puszek pilnie poszukuje domuKobieta wyrzuciła owczarka niemieckiego z balkonu. Pies przeżył i został przewodnikiem
Każdy rodzic wie, że kluczem do prawidłowego wychowania dzieci jest uczenie ich dyscypliny, dobrych nawyków i porządku od najmłodszych lat. Bez wypracowania pewnych zasad niesforne urwisy mogą dać swoim "starszym" porządnie w kość. Nie inaczej sytuacja wygląda w świecie zwierząt, gdzie obowiązek opieki nad potomstwem zazwyczaj spada wyłącznie na barki samicy.
- Od kilku miesięcy chodziła w poszukiwaniu jedzenia, wody i schronienia. - „To coś” - śmiali się wytykając psa przechodnie. Malutka „Zuzia” tak naprawdę to jeden wielki kołtun. Dredy z sierści pokrywają całe Jej ciało. Kołtuny ma na głowie, na brzuchu, na łapach, ale najgorsze „bagno” wisi przy Jej ogonie. Nawet nie mogła się wypróżnić. Dziś ratujemy ją od oprawców - napisali aktywiści z Pogotowia dla Zwierząt.
Suczka Betsy została uratowana w 2017 roku. Jak podają aktywiści była w fatalnej kondycji, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. Zmagała się z poważnymi obrażeniami, musiała przejść 8 operacji! Mimo wszystko nie poddawała się, wiedząc, że wkrótce spotka ją coś dobrego.
Sytuacja miała miejsce w gminie Wierzchosławice w województwie małopolskim. Inspektorzy z OTOZ Animals razem z policją podjęli interwencję nad jednym z gospodarstw. Doszło tam do zaniedbania psa, za co teraz właściciele odpowiedzą przed sądem.
Każdy, kto znał Telmę Marię, doskonale wiedział, że suczka, którą znajdowała się pod jej opieką, zasługiwała na miano pełnoprawnego członka rodziny i zajmowała w jej sercu wyjątkowe miejsce. Belinha spędziła przy boku kobiety tylko, a może aż cztery lata, zanim śmierć na zawsze rozdzieliła ją z jej ukochaną panią.
Dorosła suczka oraz jej kilkutygodniowy szczeniak, od momentu, gdy trafili do schroniska w Teksasie, nie opuszczali swojego boku choćby na krok. Można powiedzieć, że miały szczęście w nieszczęściu, ponieważ z jednej strony mogły znaleźć nowych właścicieli, zaś z drugiej miejsce to słynęło niestety z bardzo przykrej praktyki, jaką jest masowe usypianie niechcianych zwierząt.
Suczka rezydująca dotychczas w schronisku dla bezpańskich zwierząt w amerykańskiej miejscowości Mission jest bez wątpienia obdarzona emocjonalną duszą. Gdy Marshmallow trafiła do schroniska, była zaniedbana i wychudzona, a ponadto okazało się, że nie słyszy. Mimo wszystkich okropnych traum z przeszłości oraz przeciwności losu wkrótce jednak udowodniła, że z pewnością zasługuje na kochających właścicieli, którzy docenią jej niebywałą wrażliwość.
Suczka nigdy nie zaznała choćby widoku świata zewnętrznego, nie mówiąc już o miłości i zwykłej uprzejmości. Ratownicy znaleźli ją w piwnicy szopy, zamkniętą w za ciasnej, brudnej klatce. Ratownicy Humane Society of the United States uratowali nie tylko ją, ale również 150 innych zwierząt (w tym psy, koty i kozy), przechowywanych w równie urągających warunkach.
Kundelek Stella, mieszaniec chow-chow i golden retrievera to wyjątkowy psiak. Właścicielka, Bronwyn Crawford pokazała nietypową reakcję suczki na widok... wiewiórki na ekranie telewizora. Choć pani Stelli dobrze wie, że te gryzonie fascynują jej podopieczną na żywo, nie spodziewała się takiego zachowania z powodu filmu w telewizji.
Suczka została zakupiona z pseudohodowli. Miała wyrosnąć na amstaffa, jednak gdy nie spełniła oczekiwań właścicieli zaczęli się nad nią znęcać. Kiedy miała tylko pół roku została zamknięta w mieszkaniu, a właścicielka raz na jakiś czas podrzucała jej jedzenie. Jednak ostatnie dwa 2 tygodnie Koka spędziła zupełnie sama, w zanieczyszczonym mieszkaniu, wychudzona i osłabiona.
Suczka Figa z Katowic udała się w pościg za lisem, któremu jednak udało się ukryć w jamie. Niestety, psina pobiegła za nim aż do samej kryjówki, w którą wpadła i nie była w stanie się wydostać. Początkowo właściciel Figi, pan Tomasz próbował samodzielnie wydostać psa, jednak po niemal 2 godzinach bezowocnych prób musiał zadzwonić po straż pożarną.
Macierzyństwo, wbrew powszechnemu wyobrażeniu o byciu najwspanialszym okresem w życiu każdej kobiety, w rzeczywistości bywa przepełnione trudnościami i wyzwaniami. Stwierdzenie to nie ogranicza się wyłącznie do gatunku ludzkiego, czego przykładem jest nagranie opublikowane na popularnej platformie Youtube.
Większość psów raczej nie przepada za żadną pielęgnacją. Niechętnie wchodzą do wanny, dają sobie obciąć pazury czy pięknie wyczesać. Ta suczka postanowiła pokazać swojej pani, jak bardzo zranił ją fakt, że musiała pójść do fryzjera, by ten przyciął jej sierść.