Kolejny tragiczny finał z udziałem dzikich zwierząt. Kilka dni temu w Goryniu psy zaatakowały łosia. Uciekające zwierzę ze złamaną kończyną wpadło do grzęzawiska. Weterynarz pojawił się na miejscu zdarzenia i podjął radykalną decyzję. Właściciel psów odpowie za nieupilnowanie swoich pupili.
Żubr został potrącony przez wojskowych na drodze między Supraślem a Krynkami. Siła uderzenia była tak duża, że zwierzę nie przeżyło. To kolejny taki przypadek na Podlasiu na przełomie paru miesięcy. Przyrodnicy z Białowieży biją na alarm.
Właścicielka czworonoga przeżyła najgorsze chwile w swoim życiu. Podczas wspólnego spaceru pośród malowniczych pól jej pies został zastrzelony. Choć kobieta niemal od razu wezwała na miejsce odpowiednie służby, sprawcy nie udało się namierzyć. Pogrążona w smutku opiekunka, domagając się sprawiedliwości, na własną rękę poszukuje mordercy, który zabił jej niewinne zwierzę.
Nazywany był w schronisku “Józefem od spraw beznadziejnych”. Oddany wolontariusz, Pan Józef Stelmach nie żyje. Do pracy ze podopiecznymi był gotowy codziennie, niezależnie od pogody wyprowadzał na spacer czworonogi. Potrafił przekonać do siebie każde psie serce. Pracownicy KTOZ mówią o ogromnej stracie przyjaciela bezdomnych zwierząt.
Śląski Ogród Zoologiczny poinformował ze smutkiem, że za Tęczowy Most odeszła tygrysica Tajga, która była jedną z ikon placówki. Personel pożegnał się z podopieczną, przedstawił przyczynę śmierci, a w komentarzach pojawiło się mnóstwo wspomnień i zdjęć autorstwa odwiedzających ZOO. Wszyscy są zgodni, że to ogromna strata.
Do sieci trafiło nagranie, które ukazuje, jak koale przeżywają żałobę po stracie swoich partnerów oraz najbliższych członków rodziny. Wzruszającą scenę świadczącą o wrażliwości tych zwierząt uchwycili ratownicy z Koala Rescue, organizacji praw zwierząt w Australii Południowej. Jak sami przyznali, nigdy wcześniej nie widzieli u nich podobnego zachowania.
W pobliżu popularnego ośrodka narciarskiego w Tatrach Niżnych doszło do tragicznego wypadku. Para wędrowała w rejonie Doliny Demianowskiej, gdzie napotkała niedźwiedzia. Po przyjęciu zgłoszenia służby niezwłocznie podjęły akcję ratunkową. Na miejscu odnaleziono zwłoki 31-letniej turystki.
W stadninie koni podczas regularnego treningu doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Nastolatka została kopnięta w twarz przez prowadzonego przez nią konia. Niestety, życia dziewczynki nie udało się uratować. Zginęła, robiąc to, co najbardziej kochała.
Tragiczny finał wydarzeń z Warszawy. 60-letni Władysław dokonał bohaterskiego czynu po tym, jak w jego mieszkaniu wybuchł pożar. Wbiegł do mieszkania, aby uratować swoje ukochane koty. Sam został ciężko ranny i w stanie krytycznym przewieziono go do szpitala. 7 marca przekazano smutne informacje.
Ryś biorący udział w programie odbudowy zagrożonego gatunku został znaleziony przy drodze. Chcące przedostać się na drugą stronę jezdni zwierzę zostało potrącone przez samochód. Każdy osobnik tego gatunku jest na wagę złota. W naszym kraju zostało ich już naprawdę niewiele.
Każdy opiekun zwierzaka domowego, który przeżył jego odejście, wie jak trudno dojść do siebie po tak trudnym doświadczeniu. Choć niezwykle ciężko pożegnać się z ukochanym psem lub kotem, okazuje się, że istnieje alternatywna, podczas której ostatnie spotkanie odbędzie się w kościele podczas specjalnie przygotowanej ceremonii. Jednakże pomysł ten nie wszystkim przypadł do gustu, a nawet pojawiają się wyraźne głosy sprzeciwu.
Komenda miejska policji w Krakowie przekazała informacje o śmierci cenionej policjantki. W wieku 49 lat odeszła asp. szt. Aneta Krzak. Mało osób spodziewałoby się, że krótko po przejściu kobiety na wcześniejszą emeryturę pojawią się tak smutne wiadomości. Psy pracujące w służbach na stałe wpisały się do życiorysu policjantki i przez 15 lat były jego codziennym elementem.
Uznano go za niebezpiecznego, bo za bardzo ufał ludziom. Niedźwiedź, który w statystykach był tylko numerem, został zastrzelony przez członków korpusu leśnego na polecenie władz. Młody osobnik stracił życie wyłącznie dlatego, że pojawił się w otoczeniu ludzi. Ekolodzy biją na alarm i zapowiadają liczne protesty, potępiając "ślepą i antyzwierzęcą politykę” związaną z ograniczeniem populacji niedźwiedzia brunatnego w Alpach.
Z Włoch dotarły do Polski bardzo smutne wieści. Mianowicie podczas czwartego biegu galopu nagrody Oleandro na dystansie 3500 metrów przez przeszkody na torze w Pizie, wypadkowi uległ polski dżokej Dominik Pastuszka. Mężczyznę przetransportowano do szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami. Niestety, pomimo starań lekarzy, nie udało się go uratować.
W mieszkaniu znajdującym się w Krakowie przy ulicy Mazowieckiej doszło do ogromnej tragedii. Mieszkańcy jednego z tamtejszych bloków wezwali służby ratunkowe, ponieważ uruchomił się czujnik tlenku węgla. Specjaliści zlokalizowali źródło problemu. Okazało się, że u sąsiadki osób zgłaszających problem wybuchł tzw. ukryty pożar. Niestety, pomoc pojawiła się zbyt późno. Prawdopodobnie w wyniku uduszenia dymem, życie straciła seniorka oraz jej pies.
Jej najwierniejszy przyjaciel odszedł niespodziewanie. Kobieta nie mogła pogodzić się ze startą. Bardzo cierpiała. Dziś wszędzie widzi jego podobiznę. Wierzy, że pies nie zostawił jej samej.
Nie żyje szympansica Kizi, która w 1980 roku urodziła się we wrocławskim ZOO. Wychowanka słynnego małżeństwa Gucwińskich, ulubienica pracowników odeszła spokojnie. Za jej życia ZOO zmieniło się wiele razy. Opiekunowie nie kryją wielkiego smutku.
Właścicielka psa chorego na raka, postanowiła wykorzystać ostatnie wspólne chwile z pupilem w wyjątkowy sposób. Zamiast rozpaczać, że życie ukochanego czworonoga dobiega końca, zadbała o to, aby jej pupil czuł się komfortowo. Nietypowe pożegnanie z psem nagrała, po czym filmik udostępniła w mediach społecznościowych. Materiał bardzo poruszył tysiące internautów.
W miejscowości Bielawy w gminie Śmigiel (woj. wielkopolskie) 22 stycznia br. doszło do dramatycznych zdarzeń. W hodowli byków prowadzonej przez mieszkające tam małżeństwo wydarzył się wypadek. Mężczyznę obrządzającego bydło zaatakowały znajdujące się tam zwierzęta.
Takiego listu z pewnością nie spodziewał się właściciel kota o imieniu Leo. Jego treść doprowadziła go do łez. Wzruszająca przesyłka z kliniki pozostanie z nim na zawsze.
Z miejskich obchodów Sylwestra oraz Nowego Roku całkowicie zrezygnowały największe polskie miasta, a w niektórych z nich wprowadzono całkowity zakaz organizowania pokazów fajerwerków czy używania materiałów pirotechnicznych przez osoby prywatne. To jednak nie powstrzymało amatorów petard i fajerwerków przed hucznym świętowaniem. Tragiczny bilans sylwestrowej nocy przedstawia dolnośląska fundacja „Puchaczówka” i śle „gratulacje” osobom odpowiedzialnym za uśmiercenie ich podopiecznych. Niektóre przypadki są naprawdę drastyczne.
Do ogromnej tragedii doszło w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie). Pies pogryzł niespełna dwumiesięczne dziecko. Dziewczynka z obrażeniami głowy została przetransportowana do lokalnego szpitala. Stan dziecka był na tyle poważny, że nawet natychmiast podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Lekarze podejmujący się ratowania życia dziewczynki zabrali głos w sprawie.
Kobieta została zaatakowana we własnym ogrodzie przez trzy psy pasterskie. Przykrym zrządzeniem losu mężczyzna, który jej towarzyszył, nie zareagował. Nie był w stanie usłyszeć wołania o pomoc ze względu na wadę słuchu. Nieustające krzyki ofiary zaniepokoiły mieszkańców wioski, którzy niezwłocznie pobiegli za źródłem dźwięków. Udało im się przegonić agresywne zwierzęta. Nie sądzili, że to dopiero początek horroru, w którym przyszło im brać udział.
W końcu nadszedł ten czas, kiedy opiekun suczki imieniem Sadie musiał podjąć decyzję o eutanazji. Zwierzę cierpiało na nieuleczalną chorobę, a dalsze utrzymywanie go przy życiu byłoby przejawem skrajnego egoizmu. Mężczyzna nie mógł jednak zostawić swojej podopiecznej bez prezentu pożegnalnego. Kiedy próg drzwi przekroczyła dawna przyjaciółka, suczka w mig zapomniała o dokuczającym jej bólu. Wzruszające nagranie ze spotkania dotarło do milionów użytkowników TikToka.
W miniony weekend w miejscowości Kaliłów niedaleko Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) odnaleziono ranne stworzenie — największe zwierzę lądowe Europy. Ważący 700 kg żubr leżał w rowie i nie podnosił się pomimo widoku nieznajomego człowieka. Zaalarmowane o tym fakcie służby wysłały na miejsce specjalistę, niemniej lekarz weterynarii nie był w stanie stwierdzić, co mu dolega. Niestety kolejna dobra okazała się tragiczna dla Króla Puszczy.
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, udostępnił na swoich mediach społecznościowych wyjątkowo poruszający wpis. Przyznał, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy w jego życiu prywatnym wydarzyło się mnóstwo trudnych momentów. Polski polityk nie zdążył jeszcze otrząsnąć się po utracie dwóch członków rodziny, a kilka dni temu musiał pożegnać kolejną ukochaną istotę.
Nie żyje Hanna Gucwińska, znana dyrektorka Ogrodu Zoologicznego we Wrocławiu oraz prowadząca pierwszego polskiego programu przyrodniczego “Z kamerą wśród zwierząt”. Zmarła w wieku 91 lat. Przez całe życie pracowała razem ze swoim mężem, Antonim Gucwińskim, który odszedł w ubiegłym roku. Razem tworzyli legendarną parę polskich przyrodników.
Ból po stracie pupila zrozumie tylko osoba, która ma tak trudne doświadczenie za sobą. Niekiedy dzieje się tak, że stan zdrowia zwierzaka zmusza opiekunów do podjęcia jednej z najtrudniejszych decyzji. Bywa, że stan psa lub kota jest zły na tyle, że po konsultacji ze specjalistami nie pozostaje nic innego, jak ulżyć mu w cierpieniu. To, jak zachował się mruczek o imieniu Andrew podczas ostatniej drogi do weterynarza, zostanie w sercach jego właścicieli na zawsze.