Zostawił psa w rozgrzanym aucie. "Pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało"
Kaliska policja otrzymała zgłoszenie o dobermanie, którego pozostawiono w rozgrzanym aucie na osiedlowym parkingu. Po przewiezieniu psa do kliniki weterynaryjnej odnotowano rekordowo wysoką temperaturę ciała. Tym razem lekarzom nie udało się zapobiec tragedii — zwierzę dosłownie się ugotowało. Przeciwko właścicielowi wszczęto śledztwo ws. znęcania się nad zwierzętami.
Na zewnątrz upał, a pies zamknięty w rozgrzanym samochodzie
Pozostawianie psa w zamkniętym samochodzie, szczególnie w trakcie upałów, to proszenie się o mandat, ale, co ważniejsze, skrajna nieodpowiedzialność, która może prowadzić do naruszenia sprawności organizmu zwierzęcia, a nawet utraty życia. Tłumaczenia zwykle są te same: “pilna sprawa”, “nie jest dzisiaj aż tak gorąco”, “to było tylko 5 minut”. Nierozsądnym właścicielom umyka meritum sprawy: bezpieczeństwo czworonożnego przyjaciela.
Naukowcy udowodnili, że zaparkowany w cieniu pojazd i uchylone okno nie zawsze mogą nas uchronić o niebezpiecznych skutków wysokiej temperatury. Wnętrze pojazdu nagrzewa się w błyskawicznym tempie, zmieniając samochód w piekarnik. Przy wysokich temperaturach ludzki, jak i zwierzęcy organizm traci zdolność termoregulacji, czego konsekwencją może być udar cieplny. W skrajnych przypadkach może dojść do śmierci.
Nieustannie powracający w mediach temat śmierci dzieci oraz zwierząt pozostawionych w zamkniętych samochodach, oraz liczne akcje społeczne niestety nie zapobiegają kolejnym tragediom. W sobotę, 6 lipca policja z Kalisza otrzymała zgłoszenie o psie rasy doberman, którego zamknięto w samochodzie zaparkowanym na osiedlowym parkingu przy ulicy Podmiejskiej.
Pies w głębi lasu przywiązany łańcuchem. Urzędnik nie mógł zignorować szczekania Chodzisz z psem na plażę? Możesz dostać mandat. Wielu opiekunów już pożałowałoCiało psa parzyło przy dotyku. "Ugotował się"
W ciągu dnia panował upał przekraczający 30 stopni Celsjusza, dlatego po przyjęciu zgłoszenia policja i straż miejska natychmiast przybyły na miejsce i wybiły szybę w celu wyjęcia zwierzaka. Zwierzę trafiło pod opiekę lekarza weterynarii.
W drodze do kliniki pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu starali się schłodzić jego ciało przy pomocy mokrych ręczników. Kierownik placówki Jacek Kołata w wypowiedzi dla PAP przyznał, że personel dosłownie parzył się o ciało zwierzęcia.
Stwierdzono rekordowo wysoką temperaturę ciała 42,9°C […] Zdaniem lekarza weterynarii pies się ugotował, jego truchło miało 60 st. C - przekazał kierownik kaliskiego schroniska, przy czym warto podkreślić, że normalna temperatura ciała psa wynosi 37,5 - 39 °C.
Rokowania od początku były ostrożne ze względu na tragiczny stan zdrowia czworonożnego pacjenta. Niestety jeszcze tego samego dnia w godzinach późno wieczornych spełnił się najgorszy scenariusz. Lekarze weterynarii walczyli do końca o zdrowie uratowanego psa, lecz niestety zwierzę zmarło.
Nie żyje doberman pozostawiony w rozgrzanym aucie. Wszczęto śledztwo
Służbom udało się ustalić dane właściciela psa — to 26-letni mężczyzna, u którego podczas badania stwierdzono blisko promil alkoholu w organizmie. Nie potrafił on wyjaśnić, dlaczego pozostawił zwierzę bez opieki w samochodzie.
W niedzielę oficer prasowy kaliskiej policji podkom. Anna Jaworska-Wojnicz potwierdziła, że wszczęto śledztwo ws. znęcania się nad zwierzęciem. Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt właścicielowi grozi do 3 lat więzienia.
Policja przypomina, aby nie bać się reagować w podobnych sytuacjach, ponieważ priorytetem jest ratowanie zdrowia i życia. Jeżeli zauważymy, że dziecko lub zwierzę słabnie, dozwolone jest wybicie szyby w samochodzie.