Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Pożegnaliśmy kolejnego lubelskiego sokoła. Nie żyje Borowy, trwają poszukiwania ciała
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 23.06.2024 13:23

Pożegnaliśmy kolejnego lubelskiego sokoła. Nie żyje Borowy, trwają poszukiwania ciała

Borowy nie żyje
fot. facebook/sokole oko

Nadeszły dramatyczne wieści, których obawiali się wszyscy obserwatorzy ptasiej telenoweli z komina Elektrociepłowni Lublin-Wrotków. Nie żyje jeden z młodych sokołów, jedyny męski potomek Wrotki i Czarta. Wokół śmierci ptaka, który niedawno wyfrunął z gniazda, wciąż więcej jest pytań niż odpowiedzi. Wiele osób zastanawia się, dlaczego informację przekazano po tygodniu od zaginięcia Borowego.

Dramat u "Wrotkowskich". Nie żyje jeden z lubelskich sokołów

Historią sokołów: samotnej matki Wrotki, Czarta, który został otruty oraz niedawno wyklutych maluchów żyje cała Polska. Po niedawnych obawach związanych z nagłym pojawieniem się nowego adoratora, który zalecał się do Wrotki, miłośnicy ptaków podglądających życie sokolej rodziny zakładali, że wreszcie mogą odetchnąć z ulgą, a wszystko zmierza ku lepszemu. Nic bardziej mylnego. 

Sympatyków sokołów wędrownych z Lublina zapewne zasmuci wiadomość o kolejnej śmierci objętego ochroną drapieżnika. Nie żyje Borowy, jeden z trzech młodych ptaków, które wykluły się w tym roku. Ma dwie siostry - Shani i Chmielową. 

Jechał drogą w Tatrach, przed nim wyrósł niedźwiedź. Kierowca skrytykowany Zostawił koty bez jedzenia i wody na 9 miesięcy. Sąsiadom kazał się nie wtrącać

Tajemnicza śmierć młodego sokoła. Borowy zaginął 15 czerwca

Przypomnijmy, że zaledwie kilka tygodni temu Wrotka finalnie zaakceptowała Czajnika i pozwalała mu na przynoszenie do gniazda pożywienia. Samiec sokoła wędrownego niejako przyjął rolę “zastępczego taty” i dzięki jego zaangażowaniu w odchowanie cudzego potomstwa samica wreszcie mogła chwilowo odpocząć. 

W międzyczasie podloty pod okiem doświadczonego sokolnika rosły jak na drożdżach. Straciły pisklęce piórka, zostały zaobrączkowane i podjęły pierwsze próby samodzielnych lotów wokół komina, aż wreszcie opuściły rodzinne gniazdko na dobre. Ostatnia aktualizacja sytuacji młodych sokołów nie napawa optymizmem. Nadleśnictwo Garwolin poinformowało, że samiec o imieniu Borowy, który zaginął 15 czerwca, nie żyje.

Nie znamy przyczyny, wiemy jedynie, że 15 czerwca telemetria przesłała dane z czujników w niej umieszczonych, świadczące o śmierci ptaka. I chociaż wiemy, że natura jest w gruncie rzeczy bezwzględna, to często oczekujemy, tak po ludzku, że może tym razem będzie inaczej. Szczególnie, że nasz sokolnik był "ojcem chrzestnym" tego samca - przekazało Nadleśnictwo Garwolin za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Co dalej z lubelskimi sokołami? Trwają poszukiwania ciała Borowego

Okoliczności zaginięcia oraz śmierci drapieżnika wzbudziły podejrzliwość osób zaangażowanych w ochronę sokolej rodziny. Adminka facebookowej strony Sokole Oko podkreśla, że Borowy był zdrowym osobnikiem i nic nie zapowiadało jego tragicznego końca. Dlatego tym bardziej dziwi ją brak informacji ze strony Stowarzyszenia Sokół o nagłym zaginięciu młodego sokoła.

Podobno był szukany, ale mimo nadajnika nie został znaleziony. Ponad tydzień trzeba było czekać, aż łaskawie zostaną przekazane informacje. A byłyśmy przecież w niedzielę pod kominem kilka godzin. Nikogo z poszukiwaczy nie widziałam. Gdybyśmy wiedziały, byłoby więcej ludzi do szukania. Widać nie zależy nikomu. Borowy radził sobie całkiem dobrze. Tak to niestety bywa - czytamy na stronie Sokole Gniazdo na Facebooku.

Jak na razie nie udało się znaleźć ciała Borowego, niemniej nadal trwają poszukiwania. Na forum strony peregrinus.pl przekazano, że zostały sprawdzone wszystkie dachy oraz zakamarki elektrociepłowni, ale poszukiwania nie dały oczekiwanego rezultatu. Istnieje podejrzenie, że wciąż niedoświadczone zwierzę uległo wypadkowi w trakcie latania, a uderzenie okazało się śmiertelne. Leśnicy podkreślają, że statystycznie pierwszy rok przeżywa tylko około 1/4 - 1/3 młodych ptaków, dlatego właśnie tak istotna jest czynna ochrona zagrożonych wyginięciem gatunków.

Na szczegółowe informacje dotyczące okoliczności śmierci Borowego trzeba będzie jeszcze poczekać.