Ekaterina Kempirova chciała kupić kota całkowicie pozbawionego sierści. W tym celu skorzystała z pomocy portalu, na którym można kupować rasowe zwierzęta. Rok po adopcji pupil zmienił się nie do poznania. Kociak, który miał być sfinksem, okazał się przedstawicielem zupełnie innej rasy.Pewna mieszkanka Rosji wzięła udział w popularnym wyzwaniu na Tiktoku i podzieliła się niezwykłą historią dotyczącą jej czworonożnego pupila. Ekaterina Kempirova opublikowała nagranie kotka z pierwszych dni pobytu u nowych właścicieli i zestawiła je z obecnymi zdjęciami. Nikomu nie przyszłoby do głowy, jak bardzo się zmieni.
Przed drzwiami schroniska dla zwierząt w Nevadzie znaleziono transporter dla zwierząt. Mimo, iż większość porzucanych zwierząt przypomina z wyglądu swój gatunek, w przypadku kota Boba pracownicy mieli nie lada zagwozdkę. Nigdy dotąd nie widzieli tak bardzo zaniedbanego stworzenia. Pracownicy schroniska Douglas Country Animal Care & Services w Gardnerville w stanie Nevada niejednokrotnie mieli nieprzyjemność znaleźć porzucone, zaniedbane czy chore zwierzęta domowe po zamknięciu placówki. Tym razem jednak widok pozostawionego na pastwę losu pupila przeszedł ich najśmielsze oczekiwania.
Ewa Ziembińska-Sobczak odeszła 30 stycznia nad ranem. O śmierci aktorki poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych Olsztyński Teatr Lalek, z którym była związana od blisko 47 lat. Teraz jej rodzina poszukuje osób chętnych do zaopiekowania się należącymi do artystki kotami. Nie żyje polska aktorka Ewa Ziembińska-Sobczak. Nagradzana i odznaczana artystka zmarła w wieku 75 lat. Od pewnego czasu przebywała na emeryturze, ale mimo to niezmiennie współpracowała z olsztyńską sceną.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń opublikował w mediach społecznościowych wpis odnoszący się do zjawiska adopcji we współczesnej Polsce. Mowa o przygarnianiu bezdomnych i potrzebujących zwierząt ze schronisk. Słowa polityka skłaniają do refleksji.Robert Biedroń nie boi się dyskusji na tematy, które w odczuciu niektórych mogą być uznane za niewygodne. Działacz na rzecz praw człowieka, który wcześniej apelował do samorządów w całej Polsce o przyjęcie 'Deklaracji solidarności z osobami LGBT+", tym razem pokusił się o komentarz ws. adopcji. Nie chodzi jednak o włączenie do rodziny dzieci, lecz zwierząt przebywających w schroniskach.
Pewna kobieta szła do pracy w bardzo mroźny dzień, kiedy zauważyła psa leżącego na ziemi. Gdy pochyliła się, by go dotknąć, poczuła, że ciało zwierzęcia jest sztywne z zimna. Zakładając, że jest już za późno, rozpłakała się nad losem psiaka, który musiał umrzeć samotnie. Niespodziewanie pupil poruszył łapką. Fale mrozu i niesprzyjające warunki pogodowe utrudniają życie ludziom i są śmiertelnym zagrożeniem dla zwierząt. W niektórych rejonach świata, m.in. w Rosji i Kazachstanie, sytuacja jest do tego stopnia ekstremalna, że zamarznięte na kość zwierzęta to powszechny widok na ulicach.
Życie szczeniaka w typie boksera rozpoczęło się w dramatyczny sposób. Maleństwo urodziło się bez przednich łapek, przez co nie mogło rywalizować z rodzeństwem o mleko matki. Opiekujący się nim weterynarz zasugerował eutanazję, jednak właściciele postanowili nie poddawać się bez walki. Niepełnosprawne szczenię o imieniu Nubby od samego początku miało w życiu pod górkę. Chociaż suczka go nie odrzuciła, jego rodzeństwo odpychało go podczas wyścigu po mleko matki. Obawiano się, że z tego powodu dwunożny zwierzak nie będzie wystarczająco silny, a jego życie stanie się męczarnią.
Szczeniak rasy chihuahua dokonał z pozoru niemożliwej ucieczki ze szponów jastrzębia. Maluch wyrwał się drapieżnikowi i spadł z nieba, a jego krzyki usłyszeli robotnicy pobliskiej budowy. Na pamiątkę niezwykłego zdarzenia czworonóg otrzymał unikalne imię.Pewnego dnia w Austin w stanie Teksas dwóch robotników budowlanych usłyszało odgłosy przypominające skomlenie szczenięcia. Pomimo przeprowadzenia inspekcji terenu, zwierzęcia nigdzie nie można było znaleźć. Wtem zdali sobie sprawę, że dźwięki dobiegają z przestworzy.
Pies o imieniu Peanut (Orzeszek) niemal całkowicie utracił wiarę w to, że kiedykolwiek opuści mury schroniska. Na szczęście pewna rodzina z Arizony wyraziła chęć adopcji zwierzaka. "Podziękowania" za ratunek w jego wykonaniu rozczulą każdego. Psy trafiają do schroniska z wielu powodów, które często nie mają one nic wspólnego z samym zwierzęciem. Śmierć lub nagłe pogorszenie się stanu zdrowia opiekuna psa, przeprowadzka za granicę, zagubienie czworonoga - to jedne z wielu przyczyn, dla których zwierzaki lądują w boksach.
Stowarzyszenie Bezpieczny Kot prosi o pomoc w znalezieniu domu tymczasowego dla dwóch kocich podopiecznych. Rodzeństwo zostało znalezione w worku. W swoim życiu doświadczyło wiele lęku i osamotnienia, dlatego zapewnienie im bezpiecznych warunków jest teraz najwyższym priorytetem.
Z pozoru normalny dzień z życia działaczy na rzecz ratowania zwierząt został przyćmiony przez złość i rozczarowanie. Pod ich opieką znalazły się wycieńczone i przemoczone maleństwa, które ktoś porzucił w plastikowej torbie. Znalazczynią siatki z druzgocącą zawartością okazała się Christel S. Mieszkanka niemieckiego miasta Eichelbach w Bawarii oraz dyrektorka towarzystwa opieki nad zwierzętami szykowała się do powrotu z pracy, kiedy zauważyła porzuconą własność, którą ktoś zawiesił na ogrodzeniu.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska dopiero co świętowała drugie urodziny wnuczka, a już ma kolejne powody do uśmiechu. Na Instagramie aktorki pojawił się wymowny wpis, opatrzony zdjęciem nowego członka rodziny. Klan Królikowskich powiększył się o czworonożnego pupila.W życiu Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej ostatnio dużo się dzieje. Po hucznym weselu syna Antoniego i Joanny Opozdy, a następnie ceremonii zaślubin córki Julii i jej wybranka Jakuba Nowaka, aktorka zaskoczyła fanów kolejną spektakularną wieścią. Tym razem chodzi o zwierzęta.
Maleńka chihuahua zyskała niezwykłą przyjaciółkę. Chociaż jest od niej 53 razy większa, różnica w wielkości nie przeszkodziła oba psom nawiązać wyjątkową więź. Poznajcie Biancę i Shelby, żywy dowód na to, że przeciwieństwa się przyciągają!51-letnia Shirley Zindler, aktywistka na rzecz praw zwierząt i założycielka organizacji "Dogwood Animal Rescue” postanowiła zapewnić dach nad głową kolejnemu bezpańskiemu psiakowi. Nie wiedziała, że będzie to początek pięknej przyjaźni pomiędzy dwoma kompletnie różnymi czworonogami.
Bez wątpienia zwierzęta porzucone z powodu starości nie cieszą się dużą popularnością w schroniskach. Tak właśnie było w przypadku 19-letniego kocurka imieniem Gus. Chociaż wolontariusze nie wierzyli w to, że mruczek kiedykolwiek znajdzie stały dom, przypadkiem znaleziono dla niego idealną opiekunkę. Amerykańska organizacja prozwierzęca Humane Society of Catawba County opublikowała w mediach społecznościowych niewiarygodną historię jednego z ich podopiecznych. Chociaż miała ona smutny początek, szczęśliwy finał z pewnością podniesie Was na duchu.
W lesie pod Bulkowem leśniczy dokonał smutnego odkrycia. Zamiast dorodnych grzybów czy smukłej łani natknął się na coś, czego w lesie nigdy nie powinno być.Niestety, nie chodzi o śmieci, bo z nimi nie byłoby wielkiego kłopotu. Stało się coś o wiele gorszego. Ktoś porzucił w lesie bezbronne stworzonka!
Szczeniak owczarka australijskiego urodził się bez jednego oka. Kiedy hodowca stracił nadzieję, że ktokolwiek go zechce, na targu pojawiła się pewna kobieta. Od razu wiedziała, komu jednooki pupil zdecydowanie przypadnie do gustu.Początek historii szczeniaczka nie należy do radosnych. Chociaż był równie rozczulający i słodki, co swoje rodzeństwo, tylko on jeden nie został adoptowany. Wszystko przez brakujące oczko.
Ralph Rückert jest doświadczonym weterynarzem i pracuje w Niemczech. Niestety, ostatnio zetknął się z przypadkiem, jakie na szczęście bardzo rzadko widuje. Swoimi refleksjami o właścicielach zwierząt podzielił się na Facebooku. Jego relacja jest wstrząsająca!Otóż pewnego dnia do Rückerta przyszła kobieta z kotem, który wyraźnie cierpiał i kulał. Wedle relacji właścicielki, zwierzę wypadło z balkonu. Choć początkowo wydawało się, że nie odniosło poważnych obrażeń, z czasem ból tylko się nasilał.
Dramatyczna interwencja obrońców zwierząt z rybnickiego Pet Patrolu. Aż trudno uwierzyć, co znaleziono w jednym z kontenerów na śmieci. Jak ktoś mógł się zdobyć na takie okrucieństwo?Późno w nocy ktoś wyrzucał śmieci na jednym z osiedli w Rudzie Śląskiej. Dziwne poruszenie i jakby pisk przyciągnęły uwagę człowieka, który po odsunięciu kilku odpadków dokonał wstrząsającego odkrycia.
Światowy Dzień Zwierząt to święto ustanowione w 1925 r. w Berlinie przez entuzjastów przyrody, zoologii i życia blisko natury. Od 1929 r. obchodzone jest 4 października, kiedy w Kościele katolickim wspomina się św. Franciszka z Asyżu, patrona ekologii.Światowy Dzień Zwierząt zaczęto obchodzić w Niemczech jako wyraz troski o dzikie stworzenia i zaniepokojenia szybką degradacją środowiska naturalnego. Obecnie święto ma charakter międzynarodowy i służy popularyzacji ochrony dzikich gatunków. W Polsce pierwsze obchody Światowego Dnia Zwierząt miały miejsce w 1993 r., a w 2006 r. Sejm uchwalił, że 4 października obchodzony będzie jako Dzień Zwierząt.
Schronisko dla zwierząt w Bełchatowie przekazało na Facebooku porażającą wiadomość. Adopcje starych i przyjmowanie nowych kotów zostały wstrzymane. Wszystko przez groźną chorobę, której przypadki wykryto wśród kocich podopiecznych schroniska.Chodzi o panleukopenię, czyli koci parwowirus. To odpowiednik parwowirozy u psów. Choroba jest zaraźliwa, groźna i bardzo trudna do zwalczenia.
Amerykanka znalazła pod drzewem nowo narodzoną wiewiórkę. Postanowiła przygarnąć i odkarmić biednego maluszka. Kiedy zdecydowała się przekazać go mieszkającej na pobliskim drzewie dorosłej wiewiórce, która akurat karmiła młode, stało się coś niesamowitego.Kobieta nie pierwszy raz miała do czynienia z wiewiórczymi oseskami, które spadły z gałęzi. Wiedziała, jak opiekować się małą wiewiórką. Gdy znalazła kolejną sierotę, przygarnęła ją z troską i miłością.
Logan to uroczy kundelek. Wygląda niemal jak owczarek niemiecki, ale waży tylko 15 kg i większy nie będzie. Niestety, życie potraktowało go okrutnie. Już drugi raz trafił do psiego azylu, prowadzonego przez wolontariuszy Ekostraży.Kiedy Logan opuszczał azyl, był przeszczęśliwy. Dla psa znalezienie nowej rodziny to największe szczęście. Logan znów miał być dobrym chłopcem, kochającym i wzajemnie kochanym.
Ten mecz ma szansę zapisać się w historii sportu, ale nie ze względu na wynik ani piękne gole. Tym razem chodzi o akcję, którą przeprowadzili piłkarze drużyny Dinamo Bukareszt. Nie ma nic niezwykłego w tym, że piłkarze wchodzą na boisko, prowadząc za rękę dzieci. W ten sposób wspierają młode pokolenie entuzjastów futbolu. Początek meczu derbowego w Bukareszcie (Rumunia) między zespołami FCSB a Dinamo Bukareszt wyglądał jednak zupełnie inaczej.
To było bardzo dziwne zgłoszenie. Dyżurny policjant nie do końca wierzył świadkom, którzy twierdzili, że jeden z kontenerów na śmieci w miejscowości Szprotawa (woj. lubuskie) wydaje z siebie piski.Kiedy jednak aspirant Jacek Kowczyk i młodszy aspirant Andrzej Szykuła zbadali miejsce zgłoszenia, okazało się, że wszystko się zgadza. Z jednego z kontenerów na śmieci dochodziły ciche, coraz cichsze popiskiwania.
Meghan Markle po raz kolejny podpadła Brytyjczykom. Ex księżna Sussex została oskarżona o porzucenie własnego psa. Jak wynika z ustaleń dziennikarzy "The Sun", po przeprowadzce w rodzinne strony aktorka miała oddać pupila. Znamy powód skandalicznej decyzji.Żona księcia Harry'ego niejednokrotnie udzielała wsparcia dla organizacji prozwierzęcych i zabierała głos w sprawie ekologii. W 2019 roku zachęcała do adopcji bezpańskich psów, zaś wcześniej często dawała się fotografować ze swoimi ukochanymi pupilami i umieszczała pod zdjęciami hashtag "nie kupuj, adoptuj".Dziennikarze są jednak zdania, że słowa amerykańskiej aktorki i aktywistki społecznej nie pokrywają się z jej działaniami. Na światło dzienne wyszedł fakt z życia dawnej księżnej Sussex, który pokazał jej zupełnie inne oblicze.
Australijczycy nie mogą uwierzyć w to, jak lokalne władze w stanie Nowa Południowa Walia potraktowały psy ze schroniska. Urzędnicy tłumaczą, że w taki sposób zinterpretowali przepisy dotyczące walki z koronawirusem. Internauci na całym świecie zawrzeli z oburzenia.Psy były bezdomne i miały trafić do schroniska. Trzeba było przewieźć je z hrabstwa Burke w północno-zachodniej części stanu do miejscowości Cobar na południu. Tam zajęliby się nimi wolontariusze, a w końcu rodziny adopcyjne.
Anna Mucha musiała przerwać odpoczynek we Francji. W trakcie jazdy jedną z polnych dróg we Francji aktorka dostrzegła potrąconego zajączka. Bez chwili wahania zdecydowała się mu pomóc. Nie spodobało się to jednemu z internetowych hejterów, który postanowił wysłać do celebrytki wyjątkowo kąśliwą wiadomość.Jak dotąd, Anna Mucha nie miała powodów, by narzekać na niedosyt atrakcji podczas wspólnego wyjazdu z ukochanym. Odkąd wyjechała do kraju nad Sekwaną na jej Instagramie regularnie pojawiają się zdjęcia m.in. znad basenu i piaszczystych plaż.
Fundacja Psy Ulicy działa w Warszawie od lat. Składa się wyłącznie z wolontariuszy, którzy z potrzeby serca poświęcają swój czas i siły na ratowanie bezdomnych zwierząt. Niestety, cios finansowy doprowadził Fundację na skraj przepaści. Czy prawie 70 kotów zostanie bez dachu nad głową?Fundacja Psy Ulicy działa wyłącznie w oparciu o datki oraz wpływy z przekazanego 1% podatku. Mimo ograniczonych środków, wolontariusze przez lata dokonywali niemal cudów. Uratowali przed schroniskiem tysiące zwierząt, znajdując im nowe, kochające rodziny. Fundacja prowadzi też w Warszawie Koci Azyl, gdzie schronienie znalazło niemal 70 mruczków.
Spokojna wieś w gminie Nowy Kawęczyn ma smutny problem. Od wielu lat przy drogach biegnących przez pobliskie lasy nagminnie porzucane są psy. Tym razem jednak mieszkańcy nie wytrzymali. "To już przesada!" - mówią.Kilku chłopców szło wieczorem w odwiedziny do kolegów. Pokonywali już tę drogę wielokrotnie i nie spodziewali się żadnych niespodzianek. Niestety, miało się okazać, że tego spaceru długo nie zapomną.