Nagranie ukazuje reakcję wiewiórczej mamy na niezwykły prezent
Amerykanka znalazła pod drzewem nowo narodzoną wiewiórkę. Postanowiła przygarnąć i odkarmić biednego maluszka. Kiedy zdecydowała się przekazać go mieszkającej na pobliskim drzewie dorosłej wiewiórce, która akurat karmiła młode, stało się coś niesamowitego.
Kobieta nie pierwszy raz miała do czynienia z wiewiórczymi oseskami, które spadły z gałęzi. Wiedziała, jak opiekować się małą wiewiórką. Gdy znalazła kolejną sierotę, przygarnęła ją z troską i miłością.
Musiała znaleźć mamę osieroconej wiewiórce
Niestety, jak informuje kobieta na nagraniu, tym razem mała wiewiórka nie znosiła dobrze opieki człowieka. Jadła, ale nie rosła, była osowiała. Amerykanka postanowiła więc zrobić coś, co zakrawa na cud: przekazać maleństwo pod opiekę innej wiewiórczej mamie.
Akurat na pobliskim drzewie mieszkała wiewiórka, którą kobieta często dokarmiała orzeszkami. Wiewiórka miała młode, co można było poznać po jej nabrzmiałych sutkach.
Niezwykłe nagranie chwyta za serce
Na nagraniu, opublikowanym przez kobietę w Sieci widać, jak podnosi ona na dłoni nowo narodzoną wiewiórkę - malutką i bezbronną, długości palca. Unosi zwierzątko do pnia drzewa i wzywa wiewiórczą mam z nadzieją, że przygarnie ona oseska.
Po kilku minutach cierpliwego czekania staje się cud! Dorosła wiewiórka zbliża główkę do oseska, trochę go obwąchuje, po czym łapie go w pyszczek i unosi na drzewo, do swojego gniazda. Wygląda na to, że tym razem niezwykła operacja się udała: osesek został przygarnięty przez wiewiórczą mamę!
Cudowna adopcja... czy kanibalizm?
Niezwykłe nagranie stało się bardzo popularne w Sieci. Podzieliło jednak internautów. Jedni uważają, że uchwycony na nagraniu cud to najwspanialsza historia, o jakiej słyszeli, inni jednak spodziewają się najgorszego.
- Coś cudownego, co za wspaniała mama! - cieszy się jedna z internautek w komentarzu pod filmem, opublikowanym na Facebooku.
Część widzów wątpi jednak, czy na nagraniu faktycznie uchwycono cudowny moment zwierzęcej adopcji.
- Naprawdę wierzyć w tę łzawą historyjkę? - pyta jeden z komentujących. - Dzikie zwierzęta nie adoptują obcych młodych, które na dodatek pachną człowiekiem. Wiewiórka zapewne potraktowała to maleństwo jako obiad. Przecież te zwierzaki wyjadają pisklęta z gniazd.
Sami zobaczcie niezwykłe nagranie. Jak sądzicie? Czy ta wiewiórka to faktycznie cudowna mama, czy raczej łakoma kanibalka?
Źródło: Facebook.com @Newsnerpolska
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!