Mówi się, że koty chodzą własnymi ścieżkami. Często prowadzą swoje niezależne życie i nie każdy kociak lubi się przytulać czy bawić z własnym opiekunem, co wynika z ich instynktów czy temperamentu. Pewna kobieta była zadziwiona, dlaczego jej kot nagle się zmienił i nie opuszczał jej na krok. Przyczynę ustalono dopiero w klinice weterynaryjnej.Julie Paccamonti podzieliła się historią z udziałem mruczącego członka rodziny, która była ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla niej, ale również całej rodziny. Z pomocą przyszedł lekarz weterynarii, który rozwiał wszystkie wątpliwości kobiety.
Tuż obok miejsca, w którym żył bezpański kot, widniał szokujący komunikat, z którego wynikało, by pod żadnym pozorem nie dotykać i nie zabierać kota. Pomimo ostrzeżeń zwierzę trafiło do ośrodka, a następnie Justine Walton zdecydowała się na jego adopcję. Kobieta przyznaje, że wciąż niczego nie żałuje.Country Cat Sanctuary to wyjątkowe miejsce, w którym mieszkają koty gotowe do adopcji. Placówka znajdująca się w kanadyjskiej Ottawie cieszy się popularnością oraz ogromną ilością pozytywnych opinii. Justine Walton postanowiła wesprzeć ośrodek, adoptując kocura o imieniu Sylvester. Ta historia chwyta za serca i udowadnia, że o każde życie warto walczyć.
Pewien mężczyzna, wychodząc z pracy, znalazł małego kociaka pod ciężarówką i nie wiedział, gdzie jest jego mama czy rodzeństwo. Od razu poczuł, że nie może go tam samego zostawić.Kiedy pod ciężarówką widzi się tak małego i przestraszonego kociaka, trzeba być pozbawionym serca, by zostawić go na ruchliwym parkingu, wśród zgiełku miasta na pastwę losu. Na szczęście maluszek spotkał człowieka, który wyciągnął do niego pomocną dłoń.
Wszyscy miłośnicy zwierzaków zapewne znają ten problem, kiedy wyciągają ulubione części garderoby z pralki, a na nich wciąż znajduje się mnóstwo kłaków i sierści pupila. Znamy na to sposób! Właściciele kotów oraz psów będą naprawdę zachwyceni. Sierść kotów czy psów pozostająca po praniu na ulubionych ubraniach czy pościeli to problem, z którym niestety trudno sobie poradzić. Pomocne mogą okazać się trzy produkty, które można znaleźć niemal w każdym polskim domu.
Semsema Mahmoud opublikowała serię zdjęć na Facebooku, ujawniając swoje nieoczekiwane doświadczenie podczas ostatniej wycieczki na plażę. Kobieta dostrzegła na piasku pręgowaną kotkę, której wyraz pyska przypominał uśmiech. Zwierzak okazał się być zapalonym plażowiczem! Wyobraź sobie, że spacerujesz brzegiem morza. Fale delikatnie muskają Twoje stopy, które przy każdym kroku zanurzają się w złocistych ziarenkach piasku. Słońce świeci, panuje przyjemne ciepło. W pewnym momencie do Twoich uszu dociera miauczenie… Jeśli myślisz, że to nie może być prawda, jesteś w ogromnym błędzie. Mimo, iż koty zazwyczaj unikają kąpieli, niektóre z nich nie mają nic przeciwko obserwowaniu morza z bezpiecznej odległości i zabawom w "wielkiej piaskownicy".
Kot ze schroniska o imieniu Henry miał zostać poddany zabiegowi eutanazji. W jego obronie stanęli wolontariusze, wyrażający chęć adopcji niechcianego zwierzęcia. Moment, w którym podziękował za ratunek, został uchwycony na filmie.Jeśli tak, jak my, uwielbiacie historie o zwierzętach, które dostają drugą szansę od losu i znajdują domy, w których czują się kochane i bezpieczne, to trafiliście w dobre miejsce. Ten piękny kociak o imieniu Henry w ostatniej chwili wywinął się śmierci i znalazł schronienie w ramionach wolontariuszki. Sposób, w jaki podziękował za adopcję, nie sposób jest zapomnieć.
W takich momentach serce rośnie. W sieci pojawiła się poruszająca opowieść o porzuconym kocie, który był wygłodniały, cierpiał na infekcję oka, a ponadto jego ciało było pełne insektów. Zwierzę nie dawało oznak życia. Przypadkowy przechodzień postanowił zająć się rudym kotem.Ta historia wzbudza skrajne emocje. Nic więc dziwnego, że cieszy się coraz większą popularnością w sieci. Poznajcie wzruszające losy rudego kotka, który cudem uniknął śmierci.
Zachowanie domowych zwierzaków potrafi zaskakiwać. Pewien mężczyzna miał problem z porannym wstawaniem. Mimo ustawianego budzika w dalszym ciągu smacznie spał. Po czasie postanowił przejrzeć nagrania pochodzące z kamery umieszczonej w sypialni. Przecierał oczy ze zdumienia. Nagranie pochodzące z kamery umieszczonej w sypialni właściciela kota zaskoczyło internautów z całego świata i staje się coraz bardziej popularne. Widzimy na nim, jak kot sprytnie wyłącza dzwoniący budzik.
Właściciele kotów doskonale wiedzą, że ich pupile spędzają mnóstwo czasu śpiąc. Widok odpoczywającego kotka potrafi rozczulić niejednego. Mało kto jednak wie, jakie czynniki wpływają na długość ich snu. Tłumaczymy, dlaczego koty śpią tak długo i od czego zależy długość ich drzemek.Wiek to jeden z kluczowych aspektów, który jako pierwszy przychodzi na myśl podczas analizy długości drzemek kota. Jak się okazuje, kwestia snu jest dużo bardziej złożona i ma swoje logiczne wyjaśnienie.
Do niezwykle niebezpiecznej sytuacji doszło podczas jazdy samochodem. Kobieta skorzystała z usług taksówkarza, jednak nie była sama. Podróżowała wraz ze swoim kotem, którego przewoziła w transporterze. Nieoczekiwanie zwierzęciu udało się wydostać z klatki, co spowodowało ogromne zamieszanie w aucie.Decydując się na podróż z pupilem, należy zadbać o jego prawidłowy transport, aby zminimalizować ryzyko pojawienia się niebezpiecznej sytuacji. Poniższy film może być przestrogą dla właścicieli zwierząt.
Przed wieloma laty przy ul. Jeśmanowicza w Toruniu stanęły budki dla kotów wolno żyjących. Konstrukcje spełniały swoje przeznaczenie, zapewniając zwierzętom ciepłe schronienie - do czasu aż nie zostały zniszczone. Koty wolnożyjące, a także te spędzające czas na dworze potrzebują pomocy w przetrwaniu trudnych warunków atmosferycznych. Mruczki traktują podwórkowe domki nie tylko jako sypialnię. Pełnią one rolę schronienia przed słońcem czy deszczem oraz zaspokajają one naturalną potrzebę kota do ukrywania się przed ludźmi i innymi zwierzętami. O ile właściciel terenu, tj. spółdzielnia mieszkaniowa czy wspólnota wyrazi zgodę, specjalnie skonstruowane budki można postawić w wybranym miejscu. Dlaczego zatem komuś zależałoby na tym, by pozbawić koty dachu nad głową?
W ZOO w San Antonio organizowano niezwykłą atrakcję dla dzikich podopiecznych. W placówce pojawili się czworonożni goście. Spotkanie domowego kotka i olbrzymiego jaguara na długo zapadnie w pamięci wolontariuszy.Pandemia była trudnym okresem zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. W okresie narodowej kwarantanny pracownicy ogrodu zoologicznego w San Antonio połączyli siły z wolontariuszami z pobliskiego schroniska. Chociaż placówka pozostawała zamknięta dla zwiedzających, zrobiono wyjątek dla kociąt i szczeniąt oczekujących adopcji.
Pewien lekarz weterynarii został poproszony o zbadanie kota, którego znaleziono na ulicy. Weterynarz odetchnął z ulgą, gdy odkrył, że zwierzę ma wszczepiony mikrochip i będzie mógł wrócić pod opiekę swojego właściciela. Ale nie w tym przypadku. Kto z nas nie lubi historii, w których zaginionego zwierzęta po latach rozłąki mają szansę ponownie zobaczyć się ze swoją rodziną? Dzięki rozwojowi technologii i medycyny weterynaryjnej możemy lepiej dbać o bezpieczeństwo swoich podopiecznych, a wszystko za pośrednictwem mikrochipa. Elektroniczny układ scalony wszczepiony w ciało psa czy kota zawiera kluczowe informacje na temat właściciela i pomaga w jego identyfikacji przez potencjalnego znalazcę pupila. Wystarczy jedno przyłożenie czytnika w gabinecie weterynaryjnym, by ustalić tożsamość opiekuna i skontaktować się z nim telefonicznie.
Pies husky ze wszelkich sił starał się zachęcić swojego kociego towarzysza do zabawy. Ten jednak jasno dawał do zrozumienia, że nie jest zainteresowany. Krótkie nagranie z udziałem dwóch zwierzaków domowych szybko stało się hitem internetu.Relacje pomiędzy zwierzakami potrafią być naprawdę rozbrajające. W sieci można zobaczyć mnóstwo nagrań dokumentujących zachowania przedstawicieli dwóch gatunków, które żyją w jednym domu. To wideo szczególnie podbiło serca internautów.
Pewna rodzina odwiedziła schronisko dla zwierząt Suncoast Animal League w Pensylwanii w poszukiwaniu kota, który zostałby przyjacielem ich niepełnosprawnej córki. Wszystkie mruczki bały się elektrycznego wózka, na którym poruszała się dziewczyna. Wyjątkiem był biały kocur imieniem Sinatra.Wbrew krzywdzącym stereotypom wiele kotów przywiązuje się do swoich właścicieli i reaguje entuzjastycznie na ich widok. Możemy również zaobserwować sytuacje, w których kot wybiera sobie „swojego” człowieka. Historię niepełnosprawnej nastolatki o imieniu Kiley oraz kocura Sinatry jest tego przykładem.
Wraz z latem rozpoczął się w Polsce sezon burzowy, który oficjalnie będzie trwał do końca września. Chociaż ludziom zwykle potężne wichury i grzmoty nie są straszne, to u naszych pupili mogą już wywoływać lęk. Z poniższego artykułu dowiecie się, jak pomóc zwierzęciu, gdy boi się burzy.Dla naszych zwierzaków burza może być powodem ogromnego stresu, wywoływanego głównie przez głośne dźwięki. Lęki powodować mogą również nagłe błyski, porywisty wiatr, a nawet obniżone ciśnienie. Gdy wiemy, że zbliża się ulewa, lepiej przygotować na nią naszego pupila.
Zastanawiałeś się kiedyś, czego twój kot boi się najbardziej? Jak się okazuje, przedstawicieli tego gatunku łączy kilka określonych lęków. Warto się o nich wiedzieć, by nie narażać swojego zwierzaka na niepotrzebny stres. Mimo że koty należą do drapieżników, to tak naprawdę są bardzo delikatnymi stworzeniami. Przyczyn ich ostrożności można doszukiwać się w łańcuchu pokarmowym, w którym koty są jednocześnie drapieżnikami i ofiarami. Ze względu na to muszą pozostawać czujne i nieufne.
W środku nocy kot wkradł się do dziecięcego łóżeczka i zaczął rozrabiać. Dzięki elektronicznej niani następnego ranka opiekunowie zobaczyli nagranie z całego zajścia. Nie mogli się oprzeć i udostępnili je w sieci. Jak się okazało, koty mają pewne cechy wspólne z małymi dziećmi. Zwierzak z tego wideo niewątpliwie jest na to dowodem. W środku nocy nie przestawał się bawić w łóżeczku dla niemowlęcia.
Wbrew wszystkim utartym opiniom pies i kot mogą zostać najlepszymi przyjaciółmi. Do sieci trafiło nagranie będącego tego niezbitym dowodem. Stęskniony psiak po zobaczeniu swojego mruczącego kumpla nie mógł opanować emocji. Zwierzaki nie widziały się od ponad roku.April Butler to właścicielka Winnie - sympatycznego czworonoga rasy Australian Cattle Dog, klasyfikowanej do grupy psów pasterskich i zaganiających. Rok wcześniej kobieta zgodziła się przyjąć pod tymczasową opiekę 6-tygodniową kotkę imieniem Bobbi. Ciekawski kociak był zafascynowany swoim nowym psim kompanem. To był początek pięknej, międzygatunkowej przyjaźni.
Co jakiś czas w sieci pojawiają się kolejne trendy, w których głównymi bohaterami są zwierzęta. Tym razem użytkownicy TikToka zwrócili uwagę na zabawną reakcję kotów, gdy położy się na nich... kostkę lodu! Behawiorysta postanowił jednak zabrać głos. Okazało się, że przez niewinną zabawę cierpią zwierzęta.„Połóż lód na kota i zobacz jego reakcję" - głoszą instrukcje zawarte w najnowszym trendzie. Nie każdy jednak wie, że nasz kot może przez "zabawę" ucierpieć. Nasze działania nie pozostają mu bowiem obojętne.
Inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zapobiegli tragedii w jednym z mieszkań w Starogardzie Gdańskim. Jak twierdzą, właścicielka miała pozostawić 2-miesięcznego kota bez wody i karmy i wyjechać na wakacje. Podczas gdy zwierzę wołało o pomoc, sąsiedzi pozostawali obojętni. Przez uchylone okno w bloku mieszkalnym na osiedlu Mikołaja Kopernika wydobywały się niepokojące odgłosy przypominające płacz. Przeraźliwe miauczenie kotka usłyszała pani Paulina, która niezwłocznie wezwała na miejsce ratowników zwierząt.
Mieszkańcy Nowej Soli usłyszeli niepokojące dźwięki dobiegające z parkingu i postanowili zaalarmować policję. W komorze silnika jednego z zaparkowanych samochodów utknęło puszyste zwierzątko. Futrzak mógł narobić sobie i innym nie lada kłopotów. Owady to nie jedyne stworzenia, które ukrywają się w trudno dostępnych miejscach. Wystarczy jednak mała szczelina, by do naszego domu lub samochodu przywędrowały zastępy nieproszonych gości. Tym razem jednak widok "pasażera na gapę" rozczulił policjantów.
Do sieci trafiło kilkusekundowe nagranie przedstawiające uroczą reakcję szarego kotka na dmuchanie w pyszczek. Zachowanie malucha zapewne wywoła uśmiech na twarzy miłośników mruczków. Kocięta są urocze – nie da się tego ukryć. Te słodkie niczym wata cukrowa stworzenia nie tylko potrafią nas pocieszyć i rozczulić, ale przede wszystkim obdarzyć prawdziwą i bezwarunkową miłością. W dodatku mają one wyjątkowy talent, dzięki któremu potrafią nas niejednokrotnie rozśmieszyć do łez
Hayley Culverwell stała się ulubienicą stada szopów zamieszkujących pobliski las. Zwierzaki tłumnie odwiedzają jej podwórko, upominając się o smakołyki. Z czasem do szopów dołączył przedstawiciel zupełnie innego gatunku, którego kobieta postanowiła adoptować. Szop pracz, zwany również amerykańskim to gatunek ssaka z rodziny szopowatych, który jak nazwa sama wskazuje, wywodzi się z rejonów Ameryki Północnej. Średniego rozmiarów zwierzaka cechuje zręczność, charakterystyczne umaszczenie pyska przypominające maskę, ale i niewątpliwy urok. Szopy są wszystkożerne i łatwo adaptują się do nowych warunków, o czym dobitnie przekonują się mieszkańcy Stanów Zjednoczonych oraz Kanady.
Pewien użytkownik Tiktoka o imieniu Jaden opublikował film, na którym podsuwa swojemu kotu ulubioną zabawkę z czasów dzieciństwa. Zachowanie zwierzęcia przeszło najśmielsze oczekiwania internautów. Czarna kotka wygląda na bezgranicznie szczęśliwą. Zwierzaki, jak zresztą i ludzie, a w szczególności dzieci, mają preferowane miejsca spacerów, zabawy, drzemki czy odpoczynku w trakcie dnia. Również podobnie nie chcą się rozstać z ulubionymi zabawkami. Trenerka psów Caitlin Crittenden uważa, że zwierzę przywiązuje się do zabawki z kilku powodów. Jednym z nich są wspomnienia i emocje związane z konkretnym przedmiotem. Niekiedy nasi czworonożni przyjaciele nie mogą przeżyć minuty bez swoich ukochanych zabawek, bez względu na to, ile mają lat, jak bardzo są brudne czy rozszarpane.
Pracownica amerykańskiej sieci supermarketów Walmart udała się na przerwę na lunch, kiedy usłyszała niepokojące odgłosy. Dochodziły one z automatu na napoje. Jak się okazało, we wnętrzu maszyny tkwiło przestraszone kocie maleństwo.Strażacy nie tylko ściągają koty z drzew, wyciągają je spod masek samochodów czy płonących domów. Historia, jaka rozegrała się pod koniec czerwca w miejscowości Crockett Trace w stanie Tennessee, pokazuje, że wyciągają pomocną dłoń także do stworzeń, które przypadkiem utknęły w środku automatu na napoje.
Zwierzętami domowymi często rządzą instynkty, których ich właściciele nie są w stanie pojąć. Tak chociażby bywa w przypadkach kotek, które nagle porzucają swoje młode. Z czego wynika taka sytuacja? Okazuje się, że przyczyn jest wiele.Warto się z nimi zapoznać, by mieć świadomość, co robić w takiej sytuacji. Często bowiem zachowująca się w ten sposób kotka ma po prostu problemy natury zdrowotnej, których nie należy bagatelizować.
Jeśli jesteś szczęśliwym właścicielem lub właścicielka kota, widok martwych myszy lub innych gryzoni, nie powinien być dla Ciebie niczym zaskakującym. Jedni mówią, że jest to prezent, a inni uważają, że nie ma to nic wspólnego z miłym gestem zwierzaka. Co oznacza przyniesienie przez kota martwego zwierzęcia?Kot to urodzony łowca, który uwielbia się zakradać i polować na swoją ofiarę. Nic więc dziwnego, że z chęcią sprawdza swoje nabywane w okresie dzieciństwa umiejętności łowieckie podczas polowań na okoliczne gryzonie. Niejednokrotnie upolowaną zdobycz przynosi do domu swojego właściciela. Co może oznaczać taki prezent?