Pewien mężczyzna wybrał się na swoją codzienną przebieżkę. Nie spodziewał się jednak, że zwykły trening tak bardzo zmieni jego życie. Podczas pokonywania kolejnych kilometrów usłyszał cichy pisk. Odgłosy dochodziły z pudełka, na którym widniała krótka informacja. Widok wnętrza pudełka skruszył jego serce.
Choć świadomość i wrażliwość społeczeństwa na krzywdę zwierząt wzrasta z dnia na dzień, to przypadki porzucenia pupili nie należą do rzadkości. Właściciele czworonogów na całym świecie wciąż decydują się na pozbycie zbędnych zwierząt w okrutny sposób. Takie sytuacje zwykle dzieją się w odosobnieniu, mało uczęszczanych miejscach, gdzie pupile są pozostawione same sobie. Tak było w przypadku rodziny kociąt, z którymi klatka została porzucona na środku szczerego pola, z daleka od cywilizacji. Kobieta cudem usłyszała ich rozdzierające miauczenie.
Pracownicy Ogród Zoobotaniczny w Toruniu mogą mówić o ogromnym szczęściu. W małej ojczyźnie Kopernika na świat przyszły niesamowite kocięta. To gatunek zagrożony wyginięciem, którego hodowla jest drobiazgowo zaplanowanym procesem logistycznym. W ostatnim roku w ogrodach zoologicznych na całym świecie urodziło się tylko sześcioro kociąt, z czego cztery w Polsce. Przedstawiamy nowych mieszkańców zoo. Poznacie ich po cętkowanym futerku.
Koty to specyficzne stworzenia, których wychowanie czasem bywa obarczone różnymi trudnościami. Niekiedy problemem jest agresja, która martwi opiekunów. Dlaczego kot gryzie podczas głaskania? Przyczyn takiego zachowania może być wiele, a odkrycie ich potrafi odmienić życie całej rodziny. Dowiedzcie się, jak można poradzić sobie z tym kłopotem.
W akcie desperacji bezdomna kotka postanowiła zaufać obcym ludziom. Swoje ledwie żyjące kocię przyniosła prosto do rąk mężczyzny zajmującego się utrzymaniem czystości na terenie osiedla. Okazało się, że to dopiero początek jej próśb. Kotka borykała się z rozmaitymi problemami, w tym zdrowotnymi, które zaczęły wymykać się spod kontroli. Ona i jej potomstwo potrzebowały natychmiastowej pomocy.
Płatanie psikusów koty mają we krwi, przez co wiele z nich traktuje niszczenie roślin doniczkowych jako świetną rozrywkę. Zachowanie to jest prawdziwą zmorą dla każdego, kto uwielbia otaczać się w domu kolorowym pięknem natury. Jeżeli zależy Ci na posiadaniu jednocześnie kota i kwiatów, koniecznie sprawdź, jak zniechęcić mruczka do włażenia w doniczki i łamania liści oraz łodyg. Proponowane przez nas rozwiązanie jest łatwiejsze, niż Ci się wydaje.
Do pracowników wrocławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt wpłynęło zgłoszenie w sprawie kotów potrzebujących pomocy. Na Dworcu Głównym we Wrocławiu wysiadła kobieta podróżująca z dwoma transporterami, w których upchnięto łącznie 11 kotów. Nie wszystkie z nich przeżyły podróż w ciasnocie. Po opuszczeniu pociągu pasażerka wyrzuciła martwe kocię do śmietnika. Karygodnego zachowania kobiety nie zignorowali ochroniarze obiektu.
Właścicielka dwóch uroczych kotów pokazała, jak zabezpieczyła choinkę przed swoimi pupilami. Kobiecie bardzo zależało na tym, aby żaden z mruczków nie wspinał się na drzewko. Bardzo proste rozwiązanie tego problemu okazało się być zaskakująco skuteczne. Wystarczy, że użyjesz jednej rzeczy, którą prawdopodobnie i tak masz już w domu.
Zdobycie kociego zaufania to ogromne wyzwanie. Domowe mruczki z natury są bardzo ostrożne i czujne. Wystarczy niewielki błąd, aby dobrą relację z pupilem obrócić w proch. Jednak mając świadomość kilku ważnych kwestii, z całą pewnością zdobędziesz sympatię i zaufanie swojego pupila.
Ile razy zdarzyło Ci się wyjść ze sklepu z czymś innym, niż planowałeś kupić? Pewien mężczyzna został wysłany przez żonę do sklepu budowlano-ogrodniczego po puszkę farby. Chociaż nie dał się skusić na wyjątkową promocję na narzędzia czy nową kosiarkę, to uległ zupełnie innej pokusie. Do domu wrócił bez farby, ale za to w kartonowym pudełku przyniósł “próbkę" w czarnym kolorze.
Mówi się, że to obojętność na cudzą krzywdę zmienia rzeczywistość w piekło na ziemi. W ostatnich dniach śmierć 14-letniej Natalki z Andrychowa wstrząsnęła całą Polską i nie sposób się pogodzić z tą tragedią. Niestety często wolimy nie widzieć pewnych rzeczy niż wyjść ze strefy komfortu i zareagować. A jak wypadł eksperyment społeczny z udziałem pozostawionego na pastwę losu kociaka? Łamiące serce nagranie pokazuje, jak większość ludzi mija go bez zastanowienia.
Aktywistka działająca na rzecz ratowania zwierząt w potrzebie znalazła zaklejony karton przed sklepem, obok którego mieszka. W środku znajdowały się zaledwie 3-miesięczne kocięta, którego opatulono kocykiem. Obłuda “dobrodusznego” pseudowłaściciela kole w oczy. Płaczące kociaki ledwo zaczęły życie, a już zostały wyrzucone jak śmieci. Dwa z pięciu maluchów miały tylko trzy nóżki, co wydaje się szczególnie niepokojące. Jedynie wizyta u specjalisty pozwoli wyjaśnić, w jakich okolicznościach straciły kończyny.
Młode małżeństwo zostało zaskoczone przez swojego psa nietypowym prezentem. Ich pupil przyniósł im maleńkiego kotka, ale ku ich zdziwieniu, szybko wyszedł z domu jedynie po to, aby po chwili wrócić z kolejnym. Wszystko wskazywało na to, że pies chciał uratować bezbronne istotki pozbawione opieki. Jego właściciele postanowili mu w tym pomóc. Nie sądzili, że tego dnia zaskoczą się jeszcze bardziej.
Rozważając wzięcie kota ze schroniska bądź domu tymczasowego, wielu zwraca uwagę na skomplikowane procedury adopcyjne i formalności. Są jednak łatwiejsze sposoby na przygarnięcie upragnionego zwierzątka - wystarczy, że samo cię zaczepi i już się go nie pozbędziesz. Sposób, w jaki ten mały kotek poprosił o danie mu szansy, skradnie serce nawet największego twardziela.
Ella jest właścicielką pokaźnego stadka zwierzaków, w których skład wchodzi malutki kotek oraz kilka dorosłych psów. Wszystkie zwierzaki świetnie się dogadują pomimo różnic gatunkowych. Co więcej, najmłodszy pupil często naśladuje swoich starszych współlokatorów. Kobieta pokazała, czego jej kot nauczył się od psów. Zdolności malucha zachwyciły internautów.
Adopcja zwierzęcia ze schroniska powinna być dobrze przemyślaną decyzją, dlatego Mark Dwyer z wyprzedzeniem zaczął załatwiać formalności związane z przygarnięciem mruczka. Mężczyzna planował wziąć jednego kota, który stałby się towarzyszem dla jego kotki Lucy. Nie spodziewał się, że wszystko przebiegnie zupełnie inaczej, niż to sobie zaplanował. Swoją postawą zapadł w pamięć wolontariuszy.
Pewna kotka o imieniu Zara przechodziła wyjątkowo trudny okres związany z pojawieniem się na świecie potomstwa. Może i sprawdziła się w roli świeżo upieczonej mamy, ale i ona znajduje się czasem u kresu możliwości. W chwili słabości poprosiła swoją panią o wsparcie. Rozbawiona opiekunka pokazała, w jaki sposób mruczek sygnalizuje konieczność udzielenia mu pomocy w opiece nad kociętami.
Pewna kobieta wpadła do jednej z klinik weterynaryjnych, położyła na blacie recepcji pudełko po kebabie, po czym wybiegła z budynku. Kiedy zdezorientowani pracownicy zajrzeli do środka, przerazili się. Musieli natychmiast zacząć działać, każda chwila zwłoki miała ogromne znacznie.
Pewien biało-rudy kociak, który borykał się z bezdomnością, postanowił zrobić wszystko, aby odmienić swój los. Maluch zaczepił na ulicy przypadkowego przechodnia. Nie odpuścił, dopóki mężczyzna nie zdecydował mu pomóc. Już na pierwszy rzut oka widać było, że czworonóg boryka się z kilkoma problemami. Jego nos wyglądał dziwnie, miał na środku szczelinę. Poza tym kot miał problemy z utrzymaniem równowagi.
Maleńkie kociątko zostało odnalezione w parku, pozostawione na pastwę losu. Jego los wydawał się już przesądzony, nikt nie spieszył mu z pomocą. Jednak to właśnie wtedy, gdy nadzieja zdawała się gasnąć, kobieta o wielkim sercu odmieniła życie tej kociej sieroty. Osamotniony mruczek dzięki ludzkiej dobroci i miłości znalazł swoje szczęśliwe miejsce na ziemi. Nie przeżyłby, gdyby nie pomoc, która nadeszła.
Kto by pomyślał, że zwykły spacer może stać się niezwykłym spotkaniem, które zmieni życie na zawsze? Pewna kobieta przeżyła historię, której nigdy nie zapomni. Podczas swojej wędrówki, poczuła, że jest śledzona. Odwróciła się, a jej oczom ukazała się ktoś, kroczący w jej kierunku. Wbrew pierwszemu odruchowi, postanowiła mu pomóc.
Na ich drodze postawiono wyjątkowe wyzwanie, ale dwie małe dusze udowodniły, że są gotowe stawić mu czoła. Dwoje kociąt trafiło do schroniska, potrzebowały natychmiastowej pomocy i opieki. Dzięki dobrodusznym wolontariuszom znalazły miejsce do życia. Siostrzyczka opiekowała się ślepym braciszkiem, który ledwo otworzył oczy, a już musiał walczyć o każdy krok. W końcu na horyzoncie pojawiła się nadzieja. Słowa weterynarza zapamiętają na zawsze.
Koty występują w wielu kształtach i barwach, jednak nowy nabytek pewnego mężczyzny wzbudził w sieci niemałą konsternację. Takiego kota jeszcze nie widzieli – maleńki mruczek zachwyca internautów, którzy kłócą się o to, czy właściciel manipulował przy futerku zwierzęcia. Opiekun odpiera jednak wszelkie zarzuty i w międzyczasie ogłasza konkurs.
Niedostateczna wiedza o opiece nad zwierzętami, a zarazem brak empatii oraz odpowiedzialności za sprowadzone na świat stworzenia, odbijają się na pupilach, które z dnia na dzień tracą dach nad głową. Zostawione na pastwę losu kocięta zostały zauważone przez dwóch rowerzystów. Miejsce, w którym je porzucono, nie było przypadkowe. Sprawca postarał się, by nikt go nie zauważył.
Prawdopodobnie nikt z nas nie jest świadomy, jak wiele stworzeń ginie pod kołami samochodów każdego roku. Jedne tracą życie na miejscu, inne w wyniku poniesionych obrażeń cierpią, aby finalnie skonać w cierpieniu i męczarniach. Kilkutygodniowe zwierzę nieomal zostało potrącone przez nadjeżdżające samochody. Tragedii zapobiegli paramedycy, którzy w ostatniej chwili wybiegli na ruchliwą jezdnię. To dopiero początek pięknej historii.
Kociak błąkał się po ulicy, szukając kogoś, kto obdarzy go miłością. Resztkami sił zabiegał o uwagę, ale nikt go nie zauważał. Szczęście uśmiechnęło się do niego w najbardziej odpowiednim momencie. Ludzie, którzy stanęli na jego drodze, nie mieli pojęcia, na jak wiele gotów jest nowo adoptowany zwierzak, żeby okazać im wdzięczność.
Czasem życie przynosi niespodziewane zwroty, a jedna decyzja potrafi przewrócić wszystko do góry nogami. Kobieta, która była samozwańczą "rośliniarą", zazwyczaj odwiedzała pobliski sklep ogrodniczy. Jednak pewnego dnia, zmieniając plany pod wpływem chwilowego kaprysu, wolała wybrać się na zakupy na drugi koniec miasta. Nie miała pojęcia, że ta nietypowa zmiana planów na zawsze odmieni jej życie.
Po sąsiedztwie błąkała się bezdomna czarno-biała kotka. Zdenerwowana chodziła z kąta w kąt, jakby nie mogła znaleźć dla siebie miejsca. W końcu nabrała odwagi i postanowiła podejść do obcej kobiety. Stanęła przed nią, spojrzała jej w oczy i skierowała się w stronę krzaków. Kobieta zrozumiała sugestię i poszła za nią. W zaroślach, gdzie zaprowadziła ją kotka, zobaczyła, dlaczego poprosiła ją o pomoc.