Pociąg, to środek transportu, który jest chętnie wybierany przez wiele ludzi. Nic dziwnego. To wygodna i tańsza alternatywa dla samochodów osobowych. Jednak, jak każde rozwiązanie, również podróż koleją miewa pewne minusy. Głównym jest podróżowanie z pasażerami, którzy nie koniecznie odpowiadają naszym gustom. Pewnego dnia, ludzie, korzystający z pociągu w Wielkiej Brytanii, kursującego z Shipley do Leeds, przeżyli trasę, której wielu z nich nie zapomni do końca życia. W jednym z wagonów nagle pojawiło się egzotyczne zwierzę, swobodnie przemieszczające się po korytarzu.
Chęć niesienia pomocy potrzebującym zwierzętom to piękna cecha. Niestety, jak się okazuje, czasami może to przysporzyć wiele kłopotów. Osobiście przekonała się o tym kobieta mieszkająca w Kielcach, która po wyjściu z domu natknęła się na żółwia idącego środkiem ulicy. Nie zastanawiała się długo nad tym, co zrobić. Oczywiste dla niej było to, że zwierzę potrzebuje pomocy. W związku z tym wzięła je do domu, zabezpieczyła, a następnie postanowiła poszukać kogoś, kto pomoże jej w opiece nad gadem. Była w szoku, kiedy dowiedziała się, co jej grozi za to co zrobiła.
Kilka dni temu, w Nowym Targu, Ochotnicza Straż Pożarna Bańska Wyżna dostała nietypowe zgłoszenie. Na jednej z prywatnych posesji znaleziono węża. Nie przypominał on jednak żadnego gada, naturalnie występującego na terenie Polski. Dlatego konieczna była interwencja strażaków i profesjonalne zabezpieczenie zwierzęcia. Okazało się, że sprawcą zamieszania była hodowlana odmiana gatunku, który naturalnie występuje w Afryce Zachodniej oraz środkowej. Znaleziony osobnik uciekł jakiemuś hobbyście, albo został celowo wypuszczony do środowiska.
Spacer z psem na łące lub w lesie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, jaką mogą na co dzień doświadczać właściciele czworonogów. Mieszkająca w Anglii Carla Parmenter podczas przechadzki ze swoim pupilem doświadczyła jednego z najgorszych wydarzeń w swoim życiu. Coś ugryzło ją w stopę na wysokości kostki, która natychmiast zaczęła puchnąć i promieniować palącym bólem do reszty kończyny. Okazało się, że kobietę zaatakował jadowity wąż. To było dopiero preludium koszmaru. “Myślałam, że umrę” - przyznała poszkodowana.
Niespodziewane spotkanie z dzikimi zwierzętami może być źródłem wielu skrajnych emocji. Szczególnie, jeżeli dojdzie do niego w miejscu, w którym nie powinno być żadnych żywych istot. Kilka dni temu, pewien hydraulik, po wejściu do starej studni w Falenicy, na terenie Warszawy dostrzegł niecodzienną scenę. Jego oczom ukazało się zbiorowisko stworzeń, przypominających węże. Mężczyzna natychmiast postanowił poinformować o tym fakcie pracowników służb mundurowych.
Bieszczady są terenem, na którym występuje wiele rodzimych gatunków zwierząt. Dla części z nich te dziewicze tereny są jedną z niewielu ostoi. Tak jest w przypadku salamander, które ciężko spotkać gdziekolwiek indziej. Stworzenia przypominające miniaturowe smoki są objęte ścisłą ochroną. Ich wygląd odstrasza większość drapieżników, więc mają niewiele naturalnych wrogów. Zdarza się jednak, że kończą jako posiłek. Tak było w przypadku osobnika żyjącego na terenie Nadleśnictwa Cisna.
Kilka dni temu w jednym z warszawskich sklepów zoologicznych na Woli doszło do nietypowej kradzieży. Mężczyzna, który postanowił rozejrzeć się po asortymencie dostrzegł młodego żółwia stepowego. Zwierzę spodobało mu się tak bardzo, że nie mógł się powstrzymać. Korzystając z chwili nieuwagi pracownika sklepu, sięgnął do terrarium, zabrał gada i wyszedł na zewnątrz. Cała historia zakończyła się w bardzo nietypowy sposób. Żółwia udało się odzyskać.
Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów za pośrednictwem social mediów poinformowała o interwencji, w jakiej brała udział. 9 lipca br. jednostka została wezwana do domu w miejscowości Boguszów-Gorce (pow. wałbrzyski), do którego wpełzła żmija. Niestety to jeszcze nie koniec złych wieści. Gad ukąsił przebywające w nim dziecko.
W Łukowie w powiecie lubelskim policja przeprowadziła osobliwą interwencję. 28-letnia kobieta skontaktowała się z nimi i zawiadomiła, że poszukiwany ukrył się w polu kukurydzy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby przedmiotem pościgu nie był… egzotyczny gad. Poszukiwania ponadmetrowego węża wzbudziły skrajne emocje w mieszkańcach. Nie jest jeszcze jasne, jakie losy czekają niecodziennego uciekiniera.
Lasy są pełne interesujących zwierząt. Nie da się ukryć, że niektóre z nich mogą wzbudzać strach, a nawet przerażenie w osobach, które się na nie natkną. Paweł Ogorzały - leśnik z Nadleśnictwa Cisna udostępnił w sieci zdjęcie, na którym pokazał, co udało mu się wypatrzeć pośród pokrzyw. Ten widok może sprawić, że pojawi się gęsia skórka!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że na terenie Polski żyją dzikie żółwie. Jedynym naturalnie występującym gatunkiem są żółwie błotne (Emys orbicularis). Jak wszystkie gady, są pod ścisłą ochroną. Populacja tych niesamowitych zwierząt jest mała, dlatego gatunek jest objęty ścisłą ochroną. Szczególne działania mające na celu odbudowę populacji dzikich żółwi błotnych przeprowadza się w sezonie lęgowym, który w tym roku trwa wyjątkowo długo. Nadal można natknąć się na ślady samic poszukujących dobrego miejsca na złożenie jaj.
Jeszcze w ubiegłym wieku na łąkach zachodniej Australii powszechnie występującym gatunkiem był wiktoriański smok bezuszny. To jaszczurki, które swoim wyglądem do złudzenia przypominają miniaturową wersję smoków Niestety, w latach pięćdziesiątych obserwowano gwałtowne zmniejszanie się populacji tych wyjątkowych gadów, a ostatniego osobnika widziano w 1969 roku. Gatunek uznano za wymarły w środowisku naturalnym. Jak się jednak okazało, wyciągnięto zbyt pochopne wnioski.
Coraz więcej osób decyduje się na posiadanie nieco mniej popularnych zwierząt niż koty i psy. W wielu domach częścią rodziny stają się gady, między innymi jaszczurki. Te urocze stworzenia, przypominające nieco smoki, powinny być utrzymywane w terrariach dostosowanych do ich potrzeb. Przy odpowiednim podejściu z powodzeniem można trzymać w jednym domu gady i koty oraz psy. Co więcej, niektórzy właściciele udowadniają, że ich pupile wykazują chęć nawiązywania interakcji międzygatunkowych. Czasami nawet są całkiem nachalne.
Lato na Wyspach Brytyjskich potrafi dać w kość. Pewne małżeństwo, Tonny Mohammed i Karina Taukule, mieli dość przedłużających się upałów. Dlatego postanowili udać się na urlop w miejsce, w którym mogli liczyć na nieco chłodniejszy klimat. Pojechali do hrabstwa Suffolk znajdującego się we Wschodniej Anglii. To miał być spokojny wypad blisko natury. Wszystko wskazywało na to, że tak będzie. Jednak spokojna noc nagle przerodziła się w prawdziwy koszmar.
Szczęśliwa opiekunka szczeniaka cocker spaniela udała się z pupilem na spacer. Nie spodziewała się jednak, że chwila relaksu zarówno dla niej, jak i jej pupila może zakończyć się w tak przerażający sposób. Bazując na swoim doświadczeniu, ostrzega wszystkich właścicieli czworonogów, by nie podzielili losu jej i jej psa.Do opłakanych w skutkach wydarzeń doszło w Aberdeen w Szkocji. Choć miał być to zwykły spacer, na swojej drodze pies napotkał węża, który go ugryzł. Walka o jego życie rozpoczęła się niemal natychmiast.
Mężczyzna, który udał się do toalety, w najśmielszych snach nie mógł spodziewać się tego, co w niej zastał. Wystarczyło, że podniósł deskę a niezapowiedziany gość, który znajdował się w sedesie, zaczął na niego syczeć i chlapać wodą. Wycofał się na bezpieczną odległość i uwiecznił nietypowe odwiedziny na zdjęciach w telefonie.Co najlepsze zwierzę siedzące w toalecie wydawało się równie zaskoczone widokiem mężczyzny, co on jego. Sądząc po zachowaniu gada, można domyślać się, że jedyne co chciał, to aby człowiek zostawił go w spokoju i nie przeszkadzał w odpoczynku.
Media obiegła informacja o odłowieniu inwazyjnego gatunku żółwia pod Warszawą. Mieszkaniec gminy Chynów (pow. grójecki) dostrzegł go w rowie melioracyjnym i zaniepokojony tym faktem wezwał na miejsce przedstawicieli fundacji Epicrates, którzy zajęli się gadem. Pochwycone zwierzę może stanowić poważne niebezpieczeństwo dla ludzi, bowiem ugryzienie może pozbawić człowieka palców, a wg niektórych źródeł nawet ręki.Pojawienie się w Polsce roślin, zwierząt czy innych organizmów, które nie są częścią rodzimych ekosystemów, stanowi jedną z najpoważniejszych przyczyn zmniejszania bioróżnorodności w skali globalnej. Z tego względu w ostatnich latach coraz częściej podejmuje się działania zmierzające do wyłapywania, a nawet bezpośredniej eliminacji tych gatunków, które stanowią najpoważniejsze zagrożenie.
Pewna klientka popularnej sieci handlowej w Krakowie przeraziła się znaleziskiem, które wyszło z zakupionej kapusty. Kilkucentymetrowe zwierzątko ukryło się w warzywie i mało brakowało, by skończyło jako składnik sałatki. Na szczęście całe i zdrowe maleństwo trafiło pod opiekę jednej z inspektorek Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.Warzywa kapustne są nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, spożywane w dużą częstotliwością. Z tego względu do sklepów dyskontowych w naszym kraju często trafiają produkty spożywcze z oddalonych o setki, a nawet tysiące kilometrów plantacji i upraw. Eksperci wskazują, że na szczęście w warzywach i owocach dostępnych w Polsce nie znajdziemy śmiertelnie niebezpiecznych pająków, ale za to czasem trafią się inne egzotyczne stworzonka.
Wszyscy grzybiarze, którzy tak licznie wyruszają do lasów jesienią, muszą patrzeć pod nogi. W lasach i na łąkach w ostatnich latach można natknąć się na żmije zygzakowate. W przypadku takiego spotkania gada nie wolno lekceważyć. Na własnej skórze przekonała się o tym pani Magda.Żmije zygzakowate, których jad stanowi niebezpieczeństwo dla zdrowia człowieka, można spotkać w lasach, na łąkach oraz torfowiskach. Zwierzęta te lubią ciepło, a więc chętnie wygrzewają się na piaszczystych drogach i kamieniach. W odróżnieniu od innych węży, oczy żmii mają pionowe źrenice. Charakteryzuje je szarobrązowy kolor skóry, a na ich grzbiecie wyróżnia się ciemniejszy wzór przypominający zygzak.
W skrzydle wrocławskiego zoo można obejrzeć nowego egzotycznego mieszkańca, zwanego smokiem. Jest to jeden z najrzadszych gatunków hodowanych w ogrodach zoologicznych na całym świecie, a jego naturalnym środowiskiem są wyspy Archipelagu Sundajskiego, należące do Indonezji. Wrocławski ogród zoologiczny udostępnił na swoim profilu na Facebooku zdjęcia nowego podopiecznego z najodleglejszych zakątków globu. W pawilonie Smoki Indonezji zamieszkało fascynujące stworzenie - jedna z największych współcześnie żyjących jaszczurek, która zamieszkuje Ziemię od ponad miliona lat.
Wiele osób pozwala swoim zwierzakom spać ze sobą w łóżku. Choć sąsiednie miejsce na materacu zazwyczaj zajmują psy oraz koty, pewna kobieta poszła o krok dalej i nie miała nic przeciwko drzemkom w towarzystwie hodowanego przez nią węża. Przez swoje upodobania prawie otarła się o śmierć.Grono miłośników nietypowych zwierząt domowych stale się powiększa. W wielu domach mieszkają już nie tylko psy i koty, ale też egzotyczne ssaki, pajęczaki czy gady. Ich fascynująca natura sprawia, że zakochujemy się w nich bez pamięci, jednak nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że niektóre mogą być dla nas śmiertelnie niebezpieczne.
Miguel Ángel Escobar, mieszkaniec Hondurasu, dostrzegł żółwia morskiego w śmiertelnej pułapce. Zwierzę zaplątało się między korzeniami drzew i nie było w stanie samodzielnie wrócić do wody. Mężczyzna natychmiast ruszył mu na ratunek.Utila to najmniejsza wyspa spośród Bay Islands, leżącym na Morzu Karaibskim. Zaletą nurkowania w zatoce jest możliwość spotkania wielu morskich stworzeń, m.in. rekinów wielorybich albo delfinów, które dość często odwiedzają okolice wyspy. Miłośnicy karaibskich klimatów mogą również natknąć się na olbrzymich rozmiarów żółwie morskie, które pojawiają się na plażach, by złożyć jaja. Niestety, podczas wyjścia na ląd są narażone na szereg niebezpieczeństw i to nie zawsze z winy człowieka.
Członkowie fundacji Epicrates, która zajmuje się pomocą zwierzętom egzotycznym, zostali wezwani do przedziwnej interwencji. Okazuje się, że w jednym z mieszkań wąż wypadł z kratki wentylacyjnej, po czym spadł na plecy mężczyzny, który akurat korzystał z toalety. Lubelska fundacja Epicrates ma ma na swoim koncie setki uratowanych zwierząt i wiele interwencji, które z powodu swojej nietypowości, a czasem i absurdalności, stały się gorącymi tematami krajowych wiadomości. Również tym razem eksperci nie omieszkali podzielić się z internautami szczegółami incydentu w toalecie, gdzie zjawił się nieproszony gość.
Wydawałoby się, że człowiek nie ma najmniejszych szans w starciu z krokodylem, ale nic bardziej mylnego. Nagranie przedstawiające Australijczyka odganiającego gada patelnią wprawiło internautów w oszołomienie. Mieszkanie w niektórych regionach Australii wiąże się z nieprzyjemnymi i wręcz przerażającymi niespodziankami. Co byście zrobili, widząc krokodyla zakradającego się do ogródka restauracyjnego? Mimo, iż ataki tych zwierząt na ludzi są rzadkością, to jednak nadal się zdarzają.
Zdecydowana większość turystów wyjeżdżających na wakacje ma w zwyczaju kupowanie pamiątek. Pewna mieszkanka Warszawy całkiem przypadkowo przywiozła darmowy upominek z egzotycznych wakacji. Okazał się nim gad podróżujący w walizce. 7 czerwca stołeczny Ekopatrol Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące egzotycznego zwierzęcia znalezionego w jednym z mieszkań przy ulicy Pełczyńskiej na warszawskim Bemowie. Była nim jaszczurka, przypominająca wyglądem gekona, która wraz z ogonem mierzyła około 20 cm.
W Internecie krąży obrazek przedstawiający urocze zwierzaki. Pośród stada żółwi schowało się inne stworzenie. Czy uda Ci się je odnaleźć w mniej niż 30 sekund? Nad zagadką zastanawiają się tysiące internautów i nie każdy jest w stanie je znaleźć. Wreszcie nadeszła długo wyczekiwana astronomiczna wiosna, a pogoda za oknem nadal nie dopisuje? Zamiast złościć się na rzeczy, na które nie mamy wpływu, przygotowaliśmy dla Ciebie doskonałą rozrywkę w wiosennym klimacie. Internetowe testy na spostrzegawczość to świetny sposób na zabicie wolnego czasu oraz pobudzenie szarych komórek.
Nieopodal jednego z barów we Wrocławiu zaobserwowano krokodyla - taką informację otrzymali w czwartkowy wieczór aktywiści zajmujący się ratowaniem zwierząt. Po przybyciu na miejsce okazało się, że zgłaszających "nieco" poniosła wyobraźnia. Dolnośląska EKOSTRAŻ to organizacja zajmująca się humanitarną ochroną zwierząt, która uruchomiła całodobowy telefon alarmowy. Niezależnie od pory dnia lub nocy, aktywiści są zawsze gotowi do niesienia pomocy potrzebującym stworzeniom, a każde zgłoszenie jest traktowane z należytą powagą. Niemniej jednak nie wszystkie incydenty są tak groźne, jakby się zdawało, a pewne zawiadomienia należy traktować z przymrużeniem oka.
Klient jednego ze sklepów należących do popularnej sieci supermarketów w Polsce dokonał szokującego znaleziska w liściach sałaty. W produkcie transportowanym z Hiszpanii chował się pasażer na gapę. Fundacja Epicrates zajęła się ciepłolubnym cudzoziemcem. O zaskakującym odkryciu powiadomiono poprzez media społecznościowe. Przedstawiciele Fundacji Epicrates, która jako jedna z niewielu w Polsce specjalizuje się w leczeniu i opiece nad egzotycznymi gatunkami zwierząt, zyskała nowego pupila. Przyjechał z nieplanowaną wizytą do naszego kraju prosto ze słonecznej Hiszpanii.