Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Poszła na spacer ze szczeniakiem. Po tym co się stało, nie było szans na ratunek
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 25.05.2023 09:33

Poszła na spacer ze szczeniakiem. Po tym co się stało, nie było szans na ratunek

cocker spaniel i żmija
pixabay/winterseitler, Katrina_S

Szczęśliwa opiekunka szczeniaka cocker spaniela udała się z pupilem na spacer. Nie spodziewała się jednak, że chwila relaksu zarówno dla niej, jak i jej pupila może zakończyć się w tak przerażający sposób. Bazując na swoim doświadczeniu, ostrzega wszystkich właścicieli czworonogów, by nie podzielili losu jej i jej psa.

Do opłakanych w skutkach wydarzeń doszło w Aberdeen w Szkocji. Choć miał być to zwykły spacer, na swojej drodze pies napotkał węża, który go ugryzł. Walka o jego życie rozpoczęła się niemal natychmiast.

To miał być zwykły spacer

Iwona Beaton za pośrednictwem swoich social mediów, podzieliła się historią, jaka spotkała ją i jej pupila podczas spaceru. Choć nic nie wskazywało na to, że zabawa jej 11-miesięcznego cocker spaniela o imieniu Ollie może być niebezpieczna, zagrożenie czyhało na niego w trawie.

Kobieta udała się ze swoim pupilem nad jezioro Loch Lee. To urokliwe miejsce okazało się być nieodpowiednim do takich aktywności. Otóż nie widziała przeciwwskazań, aby spuścić psa ze smyczy, by mógł pobiegać w trawie. Nie spodziewała się, że podejdzie do żmii, która wygrzewała się w słońcu.

Koci staruszek myślał, że zostanie w schronisku już na zawsze. Sposób, w jaki dziękuje za adopcję, odbiera mowę

Żmija ugryzła szczeniaka

Ciekawski czworonóg wypatrzył w trawie żmiję, która wyraźnie go zainteresowała. Nie zdawał sobie sprawy, że zagrożone zwierzę może ugryźć go, a jad okaże się poważnym zagrożeniem dla jego życia. Niestety opiekunka zorientowała się, co właśnie się rozgrywa na jej oczach zbyt późno.

Czarna żmija zdążyła ukąsić cocker spaniela. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, kobieta czym prędzej udała się z pupilem do kliniki weterynaryjnej. Liczyła, że jeśli będzie trzymać go nieruchomo, jad nie rozprzestrzeni się po całym jego ciele. Niestety, jego dawka przy małej masie ciała czworonoga okazała się być zabójcza. Choć weterynarze walczyli o jego życie przez trzy dni, Ollie odszedł za Tęczowy Most.

"Dzieląc się tym, co się stało, jego śmierć nie pójdzie na marne"

- Miejscowi wiedzą, że jest obszar zamieszkany przez żmije, ale ja nie miałam o tym pojęcia i nigdy nie widziałem znaku ostrzegającego przed wężami - mówi Iwona Beaton.

Chcąc ostrzec innych właścicieli psów, stworzyła plakat, który udostępniła w swoich social mediach. Wierzy, że ze śmierci jej czworonożnego przyjaciela, ktoś inny wyciągnie wnioski i nie popełni błędu, jaki przydarzył się im.

Słusznie zaznacza jednak, że żmije są gatunkiem chronionym i nigdy nie powinno się wyrządzać im krzywdy. Do ataku ruszają jedynie wtedy, gdy poczują się zagrożone.

źródło: zielona.interia.pl

Powiązane
wieloryb
Quiz o głębinowych "potworach". Ile wiesz o stworzeniach mórz i oceanów?
Wpuścili bezdomnego kota do domu, by nie zamarzł w nocy. Nie spodziewali się, do czego to doprowadzi
czarno-biały kot
Czarno-biały kot pojawił się na jego wycieraczce, prosząc o jedzenie. Mieszkający w Montrealu Sebastien, jako właściciel czterech mruczków, nie mógł przejść obojętnie obok jego losu. Nakarmił go i napoił. Myślał, że już go więcej nie zobaczy, aż do pewnej chłodnej, zimowej nocy, kiedy futrzasty przyjaciel przyszedł prosić o schronienie przed zimnem.Kiedy pojawił się pod jego drzwiami, szukając jedzenia, nie sądził, że tak to się skończy. Dał mu jedzenie i picie, a nieśmiały, zlękniony mruczek natychmiast je pochłonął i uciekł. Nie sądził, że jeszcze się spotkają, ale kilka tygodni później, kiedy temperatura spadła, znów potrzebował jego pomocy.
Czytaj dalej
Pitbull ma ukryty talent, wystarczy jedno spojrzenie na jego pyszczek. “Natychmiast się uśmiechnęłam”
pitbull
Każdy opiekun czworonoga zgodzi się ze stwierdzeniem, że nikt inny nie jest w stanie poprawić humoru nawet w najgorszy dzień tak jak one. Doskonałym tego przykładem jest choćby pitbull z nagrania. Jego opiekunowie postanowili, że ukrytym talentem pupila podzielą się z innymi użytkownikami sieci.Zwierzęta bywają urocze. Nierzadko ich opiekunowie uwielbiają chwalić się swoimi podopiecznymi w sieci. Dzięki temu może zobaczyć je jeszcze więcej osób. Niektóre z nich, tak jak pitbull o imieniu Otis, mają nawet supermoce. Obok tego nagrania nie da się przejść obojętnie.
Czytaj dalej