Strażacy z komendy w Bochni, miejscowości znajdującej się w województwie małopolskim, otrzymali nietypowe zgłoszenie. Na terenie jednego z wielkopowierzchniowych sklepów spożywczych, należących do znanej sieci marketów znaleziono egzotycznego węża. W związku z tym faktem ewakuowano wszystkich klientów. Specjaliści po przybyciu na miejsce zabezpieczyli gada oraz upewnili się, czy na terenie sklepu nie ma innych egzotycznych zwierząt.
Wysoko rozwinięta spostrzegawczość jest bardzo przydatna w życiu codziennym. Dlatego warto regularnie ćwiczyć tę umiejętność. Miłą formą rozwoju w tym kierunku może być rozwiązywanie łamigłówek zwierzęcych. Sprawdź, czy jesteś w stanie znaleźć żółwia ukrytego wśród wodnej roślinności. Niewielu osobom zajmuje to mniej niż 10 sekund.
W polskim środowisku naturalnym występuje dziewięć gatunków gadów. Obecnie trwa czas rozrodu jednego z nich. Podczas spaceru po lesie, łące lub brzegiem jeziora czy rzeki można natknąć się na jaja, lub świeżo wyklute węże. Dlatego warto wiedzieć, jak się zachować w razie natknięcia się na gniazdo jednego z najpopularniejszych gadów w Polsce.
Rynek zoologiczny intensywnie rozwija się od wielu lat. Coraz więcej ludzi decyduje się na posiadanie egzotycznych gatunków zwierząt w charakterze pupila domowego. Jednak okazuje się, że posiadanie niektórych istot bez oficjalnego zezwolenia organów państwowych jest nielegalne. Co więcej, sprzedaż takich stworzeń jest przestępstwem. Pewna 42-latka, próbowała sprzedać na jednej ze znanych platform dwa żółwie, które są w Polsce uznawane za gatunek inwazyjny. Sprawą zajęła się policja.
Polacy obawiają się, że przez szalejącą inflację oraz sytuację rozgrywającą się za wschodnią granicą pewne produkty mogą zniknąć z półek. Tymczasem bardziej realnym powodem do strachu może okazać się nieoczekiwane pojawienie zwierzęcego intruza w jednej ze sklepowych alejek. Klienci jednego ze sklepów sieci Biedronka nie mieli szczęścia na zakupach. Spokojną atmosferę popsuł gad, który wyślizgnął się z wentylacji. Skończyło się przyjazdem straży pożarnej.
Długowieczne gady trafiły pod lupę naukowców. Grupa uczonych wybrała wyjątkowe okazy żółwi zamieszkujących miejsca szczególnie narażone w przeszłości na promieniowanie, aby sprawdzić swoje podejrzenia. Efekt? Skorupy tych zwierząt stanowią zapis mrocznej historii ludzkości, a katastrofalne decyzje podjęte przeszło 80 lat temu niosą ze sobą bardzo konkretne następstwa, które można obserwować w środowisku do teraz.
Ratownik dzikich zwierząt miał tego dnia ręce pełne roboty. Zadzwoniła do niego kobieta, której nie dawała spokoju krzywo wisząca na ścianie rama obrazu. Próbując wyrównać dzieło, domownicy przypadkowo dokonali szokującego odkrycia we własnym domu. Za obrazem czyhało na nią zwierzę, które nie zawahałoby się przed atakiem. Przyprawiający o gęsią skórkę widok sprawił, że musiała poprosić o pomoc w pozbyciu się intruza.
Jesień życia to czas na zasłużony relaks i wyciszenie się. Zdecydowana większość seniorów preferuje przewidywalny schemat dnia. Co więcej, wszelkie spotkania z reguły są planowane wcześniej, a niespodziewani goście to coś, co przez większość ludzi nie jest pozytywnie postrzegane. Seniorka ze Szczecina przekonała się, że pewne istoty nie mają oporów przed wpraszaniem się do cudzego mieszkania. W pewnym momencie 80-latka usłyszała huk we własnej kuchni. Była przekonana, że to złodziej. Prawda okazała się być zupełnie inna. W oczekiwaniu na przyjazd służb broniła się poduszką.
Klienci sklepu Netto przy ul. Głubczyckiej w Kędzierzynie-Koźlu (woj. opolskie) przeżyli szok, kiedy ich oczom ukazał się wijący się wąż. Nie do wiary, gdzie ukrył się gad. Spanikowali klienci się spodziewali się ujrzeć węża, sięgając po zakupy. Nietypowe znalezisko przyprawia o ciarki.
Klienci całodobowego sklepu nigdy nie zapomną tych zakupów. Weszli do marketu z chęcią na przyjrzenie się produktom na półkach, a wyszli z traumą. Gigantyczny, dwumetrowy gad czaił się w budynku, szukając pożywienia. Wspinał się na półki, zrzucając wszystko dookoła. Nagranie z wyjątkowego spotkania mrozi krew w żyłach. “To przecież dinozaur” – komentują internauci.
Węże znajdywane w mieszkaniach czy szybie wentylacyjnym nie należą już do rzadkości. Jednak pewien mężczyzna miał zdecydowanie mniej szczęścia niż poprzednicy, którzy w porę zorientowali się, że w ich otoczeniu jest wąż. Pechowiec został zaatakowany przez gada w momencie wchodzenia do mieszkania. Zwierzę znajdowało się na framudze. Filmik z tego wydarzenia stał się hitem TikToka.
Mieszkaniec warszawskiego Mokotowa udał się na śmietnik. Jednak nie skończyło się na zwykłym wyrzuceniu odpadów. W pewnej chwili dostrzegł, że pomiędzy ustawionymi kubłami łypią na niego wielkie oczy. Choć w pierwszej chwili czuł konsternację, gdy przyjrzał się bliżej, wiedział, co musi zrobić. Nie spodziewał się jednak, że ma do czynienia z gatunkiem, który jest poważnie zagrożony wyginięciem.
Pokazowe karmienia egzotycznych zwierząt, to jedna z atrakcji, która przyciąga ogromne tłumy turystów do zoo na całym świecie. Na farmie aligatorów w Kolorado, od wielu lat praktykowana jest tradycja karmienia dorosłych gadów na oczach dużej publiczności. Ostatnio, jeden z posiłków gadów potoczył się inaczej, niż przewidywali organizatorzy. Mężczyzna, który próbował podać ogromnemu aligatorowi indyka, osunął się do wody i niemalże sam skończył jako zwierzęcy posiłek.
Podwodne potwory to coś, co budzi mnóstwo emocji od co najmniej kilkuset lat. Niektóre legendy, powstałe w zamierzchłych czasach wciąż są regularnie opowiadane. Jedną z nich jest historia o potworze z Loch Ness, istocie, która rzekomo zamieszkuje największy słodkowodny zbiornik w Szkocji. Być może dlatego jeden z turystów, po dostrzeżeniu w Tamizie, dziwnego obiektu, zidentyfikował go jako głowę groźnego stwora. Prawda okazała się zupełnie inna, niż sądził naoczny świadek tego wydarzenia.
Pociąg, to środek transportu, który jest chętnie wybierany przez wiele ludzi. Nic dziwnego. To wygodna i tańsza alternatywa dla samochodów osobowych. Jednak, jak każde rozwiązanie, również podróż koleją miewa pewne minusy. Głównym jest podróżowanie z pasażerami, którzy nie koniecznie odpowiadają naszym gustom. Pewnego dnia, ludzie, korzystający z pociągu w Wielkiej Brytanii, kursującego z Shipley do Leeds, przeżyli trasę, której wielu z nich nie zapomni do końca życia. W jednym z wagonów nagle pojawiło się egzotyczne zwierzę, swobodnie przemieszczające się po korytarzu.
Chęć niesienia pomocy potrzebującym zwierzętom to piękna cecha. Niestety, jak się okazuje, czasami może to przysporzyć wiele kłopotów. Osobiście przekonała się o tym kobieta mieszkająca w Kielcach, która po wyjściu z domu natknęła się na żółwia idącego środkiem ulicy. Nie zastanawiała się długo nad tym, co zrobić. Oczywiste dla niej było to, że zwierzę potrzebuje pomocy. W związku z tym wzięła je do domu, zabezpieczyła, a następnie postanowiła poszukać kogoś, kto pomoże jej w opiece nad gadem. Była w szoku, kiedy dowiedziała się, co jej grozi za to co zrobiła.
Kilka dni temu, w Nowym Targu, Ochotnicza Straż Pożarna Bańska Wyżna dostała nietypowe zgłoszenie. Na jednej z prywatnych posesji znaleziono węża. Nie przypominał on jednak żadnego gada, naturalnie występującego na terenie Polski. Dlatego konieczna była interwencja strażaków i profesjonalne zabezpieczenie zwierzęcia. Okazało się, że sprawcą zamieszania była hodowlana odmiana gatunku, który naturalnie występuje w Afryce Zachodniej oraz środkowej. Znaleziony osobnik uciekł jakiemuś hobbyście, albo został celowo wypuszczony do środowiska.
Spacer z psem na łące lub w lesie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, jaką mogą na co dzień doświadczać właściciele czworonogów. Mieszkająca w Anglii Carla Parmenter podczas przechadzki ze swoim pupilem doświadczyła jednego z najgorszych wydarzeń w swoim życiu. Coś ugryzło ją w stopę na wysokości kostki, która natychmiast zaczęła puchnąć i promieniować palącym bólem do reszty kończyny. Okazało się, że kobietę zaatakował jadowity wąż. To było dopiero preludium koszmaru. “Myślałam, że umrę” - przyznała poszkodowana.
Niespodziewane spotkanie z dzikimi zwierzętami może być źródłem wielu skrajnych emocji. Szczególnie, jeżeli dojdzie do niego w miejscu, w którym nie powinno być żadnych żywych istot. Kilka dni temu, pewien hydraulik, po wejściu do starej studni w Falenicy, na terenie Warszawy dostrzegł niecodzienną scenę. Jego oczom ukazało się zbiorowisko stworzeń, przypominających węże. Mężczyzna natychmiast postanowił poinformować o tym fakcie pracowników służb mundurowych.
Bieszczady są terenem, na którym występuje wiele rodzimych gatunków zwierząt. Dla części z nich te dziewicze tereny są jedną z niewielu ostoi. Tak jest w przypadku salamander, które ciężko spotkać gdziekolwiek indziej. Stworzenia przypominające miniaturowe smoki są objęte ścisłą ochroną. Ich wygląd odstrasza większość drapieżników, więc mają niewiele naturalnych wrogów. Zdarza się jednak, że kończą jako posiłek. Tak było w przypadku osobnika żyjącego na terenie Nadleśnictwa Cisna.
Kilka dni temu w jednym z warszawskich sklepów zoologicznych na Woli doszło do nietypowej kradzieży. Mężczyzna, który postanowił rozejrzeć się po asortymencie dostrzegł młodego żółwia stepowego. Zwierzę spodobało mu się tak bardzo, że nie mógł się powstrzymać. Korzystając z chwili nieuwagi pracownika sklepu, sięgnął do terrarium, zabrał gada i wyszedł na zewnątrz. Cała historia zakończyła się w bardzo nietypowy sposób. Żółwia udało się odzyskać.
Ochotnicza Straż Pożarna Boguszów za pośrednictwem social mediów poinformowała o interwencji, w jakiej brała udział. 9 lipca br. jednostka została wezwana do domu w miejscowości Boguszów-Gorce (pow. wałbrzyski), do którego wpełzła żmija. Niestety to jeszcze nie koniec złych wieści. Gad ukąsił przebywające w nim dziecko.
W Łukowie w powiecie lubelskim policja przeprowadziła osobliwą interwencję. 28-letnia kobieta skontaktowała się z nimi i zawiadomiła, że poszukiwany ukrył się w polu kukurydzy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby przedmiotem pościgu nie był… egzotyczny gad. Poszukiwania ponadmetrowego węża wzbudziły skrajne emocje w mieszkańcach. Nie jest jeszcze jasne, jakie losy czekają niecodziennego uciekiniera.
Lasy są pełne interesujących zwierząt. Nie da się ukryć, że niektóre z nich mogą wzbudzać strach, a nawet przerażenie w osobach, które się na nie natkną. Paweł Ogorzały - leśnik z Nadleśnictwa Cisna udostępnił w sieci zdjęcie, na którym pokazał, co udało mu się wypatrzeć pośród pokrzyw. Ten widok może sprawić, że pojawi się gęsia skórka!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że na terenie Polski żyją dzikie żółwie. Jedynym naturalnie występującym gatunkiem są żółwie błotne (Emys orbicularis). Jak wszystkie gady, są pod ścisłą ochroną. Populacja tych niesamowitych zwierząt jest mała, dlatego gatunek jest objęty ścisłą ochroną. Szczególne działania mające na celu odbudowę populacji dzikich żółwi błotnych przeprowadza się w sezonie lęgowym, który w tym roku trwa wyjątkowo długo. Nadal można natknąć się na ślady samic poszukujących dobrego miejsca na złożenie jaj.
Jeszcze w ubiegłym wieku na łąkach zachodniej Australii powszechnie występującym gatunkiem był wiktoriański smok bezuszny. To jaszczurki, które swoim wyglądem do złudzenia przypominają miniaturową wersję smoków Niestety, w latach pięćdziesiątych obserwowano gwałtowne zmniejszanie się populacji tych wyjątkowych gadów, a ostatniego osobnika widziano w 1969 roku. Gatunek uznano za wymarły w środowisku naturalnym. Jak się jednak okazało, wyciągnięto zbyt pochopne wnioski.
Coraz więcej osób decyduje się na posiadanie nieco mniej popularnych zwierząt niż koty i psy. W wielu domach częścią rodziny stają się gady, między innymi jaszczurki. Te urocze stworzenia, przypominające nieco smoki, powinny być utrzymywane w terrariach dostosowanych do ich potrzeb. Przy odpowiednim podejściu z powodzeniem można trzymać w jednym domu gady i koty oraz psy. Co więcej, niektórzy właściciele udowadniają, że ich pupile wykazują chęć nawiązywania interakcji międzygatunkowych. Czasami nawet są całkiem nachalne.
Lato na Wyspach Brytyjskich potrafi dać w kość. Pewne małżeństwo, Tonny Mohammed i Karina Taukule, mieli dość przedłużających się upałów. Dlatego postanowili udać się na urlop w miejsce, w którym mogli liczyć na nieco chłodniejszy klimat. Pojechali do hrabstwa Suffolk znajdującego się we Wschodniej Anglii. To miał być spokojny wypad blisko natury. Wszystko wskazywało na to, że tak będzie. Jednak spokojna noc nagle przerodziła się w prawdziwy koszmar.