Mężczyzna zbierający złom we Wrocławiu dokonał makabrycznego odkrycia. W śmietniku na plastiki znalazł żywą istotę. Zwierzę wsadzone do kosmetyczki. To cud, że przeżyło. Pan Piotr za swoje ostatnie pieniądze kupił mu sianko i zawiózł do lokalnego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Chcąc pokazać, że dobro zawsze wraca, internauci pragną odwdzięczyć się mężczyźnie za bezinteresowną pomoc.
Zwierzęta żyjące w Karkonoskim Parku Narodowym nie mogą czuć się bezpiecznie, gdyż nawet tam na gatunki objęte ścisłą ochroną polują kłusownicy. Ktoś postrzelił wilka objętego programem badawczym, który miał na sobie nadajnik GPS. Trasę jego wędrówek śledzili przyrodnicy z Uniwersytetu w Brnie. Rannego drapieżnika znaleziono blisko polsko-czeskiej granicy.
W Mikołajki w lesie tuż przy Tomaszowie Mazowieckim znaleziono psa przywiązanego do drzewa. Zwierzę siedziało na mrozie, bez dostępu do wody i jedzenia. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję. Dzięki natychmiastowej reakcji udało się ustalić tożsamość osoby, która w tak bezduszny sposób porzuciła swojego czworonoga.
Do Straży Miejskiej w Gdyni zgłoszono ostatnio nietypowy problem. Pewien mężczyzna poprosił o pomoc w zabezpieczeniu egzotycznego zwierzęcia, które znalazł we własnej bieliźnie. To jadowite stworzenie, którego długość ciała osiąga nawet 40 centymetrów. Jedno ukąszenie może zabić małe zwierzęta, natomiast u ludzi często prowadzi do obumarcia tkanek.
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! ujawnia okrutne praktyki stosowane podczas ćwiczeń ze studentami na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. Organizacja udostępniła w swoich mediach społecznościowych nagranie przedstawiające wykładowczynię, która na oczach studentów odcina żywemu karpiowi głowę. Ryba nie została przed tym ogłuszona, co jest niezgodne z prawem. Zgłoszono ten fakt prokuraturze. Prowadząca zajęcia może odpowiedzieć przed sądem za znęcanie się nad zwierzętami.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że podczas dokarmiania ptaków można popełnić mnóstwo błędów. Znaczenie ma nie tylko to, co serwujesz skrzydlatym istotom. Równie ważne jest to, w jakim miejscu znajduje się karmnik dla ptaków. Jeżeli zamontujesz go w niefortunnej lokalizacji, możesz narazić zwierzęta na duże zagrożenie, przez co nie będą one chciały skorzystać z przygotowanych darów.
Naturalna choinka jest nieodłącznym elementem świąt w wielu polskich domach. Jednak jedynie nieliczni wiedzą, że niektóre drzewka mogą kryć w sobie jaja stworzeń, z których po kilku dniach spędzonych w ciepłym domu może wykluć się nawet 100 larw. Sprawdź, jak uniknąć inwazji nieproszonych gości i jednocześnie cieszyć się żywym drzewkiem w domu.
Pracownicy Lasów Państwowych z Nadleśnictwa Baligród po raz kolejny uraczyli internautów wyjątkowymi nagraniami. Tym razem miłośników przyrody zachwyciły nocne ujęcia z ukrytej kamery rozstawionej w pobliżu jednego z polskich lasów. Zaskakujące jest to, że kiedy my smacznie śpimy, w leśnych ustroniach nie ma miejsca na bezczynność. Śnieżną zaspę odwiedzają zarówno ci mali, jak i więksi. Kto by pomyślał, że to tak często uczęszczane miejsce?
Jeleniowi spacerującemu ulicami Poznania nie udało się przeskoczyć bramy prowadzącej na teren posesji. Zwierzę nieszczęśliwie nadziało się na ostry pręt. Świadek dramatycznego zdarzenia powiadomił o tym fakcie służby mundurowe. Cierpiące zwierzę musiało czekać ponad godzinę na specjalistę, który ukrócił jego męki. Do przyjazdu weterynarza jeleń zwisał z ogrodzenia, coraz bardziej nadziewając się na bramę i wymiotując krwią, czemu bezradnie przyglądali się strażnicy miejscy, strażacy i przechodnie.
W nocy z 5 na 6 grudnia w okolicach Bydgoszczy zaginął udomowiony dziki kot. Zwierzę od 9 lat pełniło funkcję domowego pupila. Gatunek naturalnie występujący w Afryce jest uważany za jednego z najsprytniejszych drapieżników na świecie. Właściciel poszukiwanego zwierzęcia ostrzega: “kot jest płochliwy i nieufny". Wystraszony osobnik w obliczu zagrożenia może stać się agresywny, dlatego mieszkańcom województwa kujawsko-pomorskiego zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności.
12 listopada 2023 roku Polskę obiegła smutna wieść o śmierci Hanny Gucwińskiej, słynnej zootechniczki, która przez dziesięciolecia razem ze swoim mężem Antonim zarządzała Ogrodem Zoologicznym we Wrocławiu oraz prowadziła program “Z kamerą wśród zwierząt”. Uwielbiana przez widzów para nigdy nie doczekała się dzieci. Dopiero po latach Hanna Gucwińska zdradziła całą prawdę i wytłumaczyła, dlaczego tak się stało.
Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami poinformowało o kolejnym przypadku znęcania się nad psem, którego znaleziono pozostawionego na pastwę losu przez właściciela. Leżące w śniegu zwierzę zauważył przypadkowy mężczyzna. Osobie, która szukała dla niego ratunku, nie pomogła ani policja, ani weterynarz. Gdyby w sprawę nie zaangażowali się przedstawiciele organizacji prozwierzęcej, podręcznikowy przykład spychologii mógłby kosztować psa życie.
Mikołajki to dzień, na który czekają nie tylko najmłodsi. W tym roku do tego uroczego święta nawiązali także internauci pod wpisem leśników z Lasów Państwowych. Uważają, że pracownik Nadleśnictwa Durowo musiał zasłużyć sobie na zachowanie, które spotkało go podczas pobytu w lesie.
Poznańskie ZOO za pośrednictwem social mediów poinformowało o nietypowym zdarzeniu, które do tej pory jeszcze nigdy nie miało w nim miejsca. Jak piszą przedstawiciele: “nie straszą, tylko ostrzegają”. Te znaki są niemal jednoznaczne z zimą, która z impetem zawitała do Polski. Wszystko wskazuje na to, że zawita u nas na dobre.
Na osiedlu przy ulicy Marii Gajl w Radomiu (woj. mazowieckie) podczas alkoholowej libacji z okna na drugim piętrze wyrzucono szczeniaka. “Mieszkańcy płakali, zdając nam relację” - informowali wówczas wolontariusze z Fundacji dla Szczeniąt Judyta, którzy zaopiekowali się skrzywdzonym zwierzęciem. Piorun ma uszkodzony kręgosłup, co pozbawiło go szansy na odzyskanie pełnej sprawności. W Sądzie Rejonowym w Radomiu właśnie zapadł wyrok dla jego oprawcy.
Influencerka znana ze swojej działalności na Youtube oraz Instagramie - Michalina Aleksandrowicz -Typowa M pochwaliła się w sieci, że już niebawem odbierze nowego psa. Pod zdjęciem pupila, które opublikowała, szybko pojawiła się cała masa negatywnych komentarzy. Wiele osób krytykuje jej postawę, bowiem czworonóg, na którego się zdecydowała to hybryda ras pomeranian i husky - pomsky.
W sieci, na jednej z lokalnych grup zrzeszających mieszkańców Tarnowskich Gór i okolicy pojawiło się niepokojące nagranie. Otóż anonimowy internauta udostępnił film, który nagrał w jednym ze sklepów sieci Carrefour. Widać na nim, że sprzedawane tam karpie są przetrzymywane w zatrważających warunkach. Użytkownicy sieci nie szczędzili mocnych słów, a sprawa trafiła do Inspektoratu Weterynarii.
W województwie warmińsko-mazurskim doszło do strasznego wypadku. Młode zwierzę przechadzające się po zalanych łąkach weszło na cienki lód, który się pod nim załamał. W ostatnim momencie na pomoc przybyli pracownicy Ochotniczej Straży Pożarnej Dubeninki. Z lodowatej wody wystawała jedynie głowa czworonoga. Akcja ratunkowa trwała trzy godziny.
Pomimo mroźnej zimy, na pograniczu województw śląskiego i opolskiego można natknąć się na dziko żyjące papugi. Jeden ze zdziczałych, egzotycznych ptaków odwiedził osobę dokarmiającą zwierzęta. To gatunek, który naturalnie występuje w Afryce, ale osobniki, które uciekły z prywatnych hodowli, doskonale przystosowały się do życia na terenie naszego kraju. Czy papugi zajmą miejsce gołębi miejskich, wróbli, sikorek lub kawek?
Wojtek to wyjątkowy niedźwiedź brunatny, który przez lata służył w wojsku i dostał oficjalny stopień kaprala. Zwierzę brało nawet udział w bitwie pod Monte Cassino. Po służbie Wojtek zamieszkał w ZOO w Edynburgu. Bardzo tęsknił za swoimi towarzyszami. W jego życiu zbyt często pojawiało się cierpienie, zawsze z winy ludzi. W rocznicę śmierci wyjątkowego niedźwiedzia, pracownicy ogrodu zoologicznego w Poznaniu w jego imieniu przypominają: “pomyślcie o moich pobratymcach, którzy są wykorzystywaniu dla waszej rozrywki”.
Na Podlasiu doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego zginęło dwóch przedstawicieli największego gatunku żyjącego na terenie Europy. Zwierzęta zostały potrącone przez wojskową ciężarówkę. Na miejsce tragedii wysłano patrol żandarmerii, który ma ustalić przyczyny tego zdarzenia. Do łudząco podobnego wypadku doszło zaledwie trzy tygodnie temu. Czy to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, czy nieodpowiedzialne zachowanie mundurowych?
Pracownicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Polichnie interweniowali przy gaszeniu pożaru budynku gospodarczego połączonego z budynkiem mieszkalnym. Walka z płomieniami trwała kilka godzin. Pomimo natychmiastowej reakcji specjalistów, w płomieniach życie straciło ponad 6 000 stworzeń.
Śnieg i mróz nie chłodzą miłosnych zapędów wśród zwierząt. Pracownicy Lasów Państwowych z Nadleśnictwa Stuposiany informują, że w polskich lasach rozpoczął się wyjątkowy czas i potrwa on od 4 do 6 tygodni. W tym okresie jeden z najbardziej znanych gatunków występujących w Polsce większość swojej uwagi i energii poświęci na zaloty nazywane huczką.
Strażnicy miejscy interweniujący w Ligocie mieli za zadanie zabezpieczyć agresywnego psa, który należał do 35-letniej kobiety. Puszczony luzem czworonóg przechadzał się po miasteczku razem ze swoją właścicielką, szczekając i warcząc na napotkane osoby. Niestety, interwencja nie przebiegła zgodnie z planem. W trakcie czynności mających na celu zabezpieczenie niebezpiecznego czworonoga jeden z pracowników mundurowych został pogryziony. Opiekunka agresywnego psa również była agresywna.
W sieci ukazało się nagranie, na którym Nadleśnictwo Kwidzyn należące do Lasów Państwowych pokazało, co kilka dni temu spotkało jednego z przejeżdżających po ich terenie kierowców. By udokumentować całe zdarzenie, mężczyzna szybko zatrzymał samochód i nagrał potężne zwierzę zamieszkujące lasy, które dostojnym krokiem przeszło na drugą stronę drogi.
Na Facebooku Lasów Państwowych pojawiło się zdjęcie, które przedstawia drzewa pozbawione kory. Leśnicy nie mają wątpliwości, że przyczyniły się do tego mieszkające nieopodal bobry. Jednakże internauci mocno powątpiewają w ich słowa. Zwłaszcza jeden szczegół wydaje im się być podejrzany.
Aktywistka działająca na rzecz ratowania zwierząt w potrzebie znalazła zaklejony karton przed sklepem, obok którego mieszka. W środku znajdowały się zaledwie 3-miesięczne kocięta, którego opatulono kocykiem. Obłuda “dobrodusznego” pseudowłaściciela kole w oczy. Płaczące kociaki ledwo zaczęły życie, a już zostały wyrzucone jak śmieci. Dwa z pięciu maluchów miały tylko trzy nóżki, co wydaje się szczególnie niepokojące. Jedynie wizyta u specjalisty pozwoli wyjaśnić, w jakich okolicznościach straciły kończyny.
Mimo że temperatury są coraz niższe, za oknami panuje zimowa aura, część zwierząt leśnych wciąż pozostaje aktywna. Pracownicy Nadleśnictwa Baligród opublikowali w mediach społecznościowych wyjątkowe nagranie. Dzięki fotopułapce udało się podejrzeć jedno z najbardziej tajemniczych drapieżników żyjących w Polsce. Co więcej, stworzenie mianowane bieszczadzkim królem zostało uwiecznione w wyjątkowo malowniczej scenerii. Internauci nie kryją zachwytu: “wspaniały widok”.