Kamery monitoringu przyłapały kobietę, która zatrzymała samochód pod siedzibą organizacji zajmującej się ratowaniem zwierząt. Żar lał się z nieba, a asfalt dosłownie topił się pod stopami, a jednak rekordowo wysokie temperatury nie powstrzymały sprawczyni przed pozostawieniem tam psa. Bez próby skontaktowania się z pracownikami zostawiła psiego staruszka pod schroniskiem po godzinach pracy placówki. Scena zarejestrowana na filmie budzi wiele skrajnych emocji.
Nie od dziś wiadomo, że kierujący pojazdami powinni zachować szczególną ostrożność, nawet na z pozoru spokojnej drodze. Ta historia tylko potwierdza tę zasadę. Niestety, fakt, że porzucone maluchy mijało wiele samochodów, nie spowodował, że ktoś zatrzymał się, aby im pomóc. A przecież tak niewiele brakowało do tragedii.
Zaskakujące wideo z wesela obiegło sieć, na którym widać, z kim pan młody zdecydował się zatańczyć pierwszy taniec. Ku zaskoczeniu wszystkich zebranych gości, którzy towarzyszyli młodej parze w tym ważnym dniu, wcale nie była to jego świeżo upieczona żona. Większość z nich od razu chwyciła za telefon, by upamiętnić to, co działo się na parkiecie.
Urocze wideo stało się hitem wśród internautów. Funkcjonariuszka z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie miała w pracy bardzo ciekawy dzień. Podczas próby spisywania kierowców przekraczających prędkość, musiała zmierzyć się z nietypową przeszkodą. Maleńki kotek usiadł jej na ramionach i nie chciał z nich zejść. “Kot uratował paru przed mandatem” – śmieją się internauci.
Mężczyzna rano ruszył autem, nie wiedzą, że pod maską znalazło schronienie maleńkie zwierzę. Jadąc ulicami Wrocławia, zorientował się, że za przednią szybą samochodu coś się rusza. Szczur obudził się ze snu i zdezorientowany prawie tak samo jak kierowca, próbował zbiec z miejsca zdarzenia.
Turyści powinni mieć się na baczności. Coraz więcej słyszy się o przypadkach obserwacji niedźwiedzi w trakcie codziennych spacerów czy przejażdżek. Szczególnie uważni powinni być turyści wybierający się w miejsca, gdzie spotkanie tego groźnego zwierzęcia jest chlebem powszednim. Okazuje się, że nie tylko ludzie powinni mieć oczy otwarte, a radę tę należałoby przekazać także samym niedźwiedziom. Ich spokój coraz częściej zostaje naruszony, kiedy stają się ofiarami chęci nagrania viralowych filmików.
Scenariusz przebiega następująco: zadowolony właściciel kupuje szczenię wymarzonej rasy, zajmuje się nim latami i wmawia sobie, że wcale nie został oszukany. W końcu nastaje moment, w którym nawet najbardziej ufny opiekun musi przestać wierzyć, że wykapany pitbull, którego ma przed oczami, wcale nie jest łagodnym labradorem, którego sprzedał mu hodowca. Podobny scenariusz przeżyła kobieta, która na TikToku pokazała transformację swojego pinczera miniaturki. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki. Nie mogli uwierzyć, że dała się tak nabrać.
Właśnie odwiozła dzieci do szkoły i wróciła do domu. Nie spodziewała się żadnych gości, więc była bardzo zdziwiona, kiedy na wycieraczce ktoś na nią czekał. Jego skulona sylwetka zdradzała wycieńczenie, ale kiedy kobieta podeszła bliżej, zerwał się na nogi i uciekł. Jeszcze nie wiedział, że mieszkańcy domu, do którego zawitał, zasługują na jego bezgraniczne zaufanie.
Powszechnie wiadomo, że koty uwielbiają myszy. Polowanie, a następnie przynoszenie ich do domu sprawia im ogromną satysfakcję. Czasem jednak bywa, że mruczący przyjaciele człowieka mają dosyć nietypowe upodobania w kwestii obdarowywania swoich właścicieli. Ruda kotka rasy maine coon sukcesywnie znosiła do domu przedmioty skradzione sąsiadom. Jakież musiało być zaskoczenie pary, gdy pewnej nocy zaczęła wymachiwać w sypialni ostrym przedmiotem. W pewnych okolicznościach mógłby zostać uznany za narzędzie zbrodni.
Relacja dziećmi ze zwierzętami jest wyjątkowa – potrafi zbudować charakter i empatię, ale też bywa powodem do obaw. Niedopasowanie zbyt żywiołowego dziecka ze spokojnym psem bywa zdradliwe. Przekonali się o tym internauci, którzy nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli na viralowym filmiku z TikToka. Kiedy chłopiec wymierzył cios niewinnemu psiakowi, wszyscy wstrzymali oddech. Obawiali się o to, co rozegra się przed ich oczami. Kto bardziej ucierpi na sytuacji – pies czy dziecko? Zwycięsko z tej bitwy wyszło tylko jedno.
Niektórzy wierzą, że po śmierci dusza ulatuje z człowieka po to, by odrodzić się w ciele zwierzęcia. Stąd także biorą się domniemania o czworonożnych aniołach stróżach. Wspinacze, którzy próbują zdobyć pewien szczególny szczyt, często wspominają o tajemniczym psie, który towarzyszy im w wędrówce, a następnie znika. To nie pierwszy raz, gdy wykazał się nie lada wsparciem dla wędrowców.
Policjanci z Olecka (woj. warmińsko-mazurskie) otrzymali zgłoszenie w sprawie dewastacji ogrodzenia. Sprawę potraktowali bardzo poważnie, a ich śledztwo przyniosło nieoczekiwane rezultaty. Złapany na monitoringu wandal uciekł z miejsca zdarzenia, prawdopodobnie przebywa teraz w lesie. Nagranie robi furorę w sieci. Internauci stoją murem za sprawcą. “Najniższa z możliwych kar dla słodziaka” - komentują.
Śmierć psa to moment, którego każdy miłośnik czworonogów obawia się najbardziej. To chwila, która niesie ze sobą ogromny smutek i żal, ale także możliwość wyrażenia miłości i wdzięczności naszym wiernym towarzyszom. Wielu właścicieli psów staje przed trudnym pytaniem: jak spędzić ostatni dzień z naszymi ukochanymi pupilami? Właścicielka umierającego psiaka pokazuje, jak wyglądały finalne godziny życia jej wiernego przyjaciela. Internauci ocierają łzy po obejrzeniu wzruszającego filmiku.
Wiele mówi się o tym, że obecność zwierząt w życiu dzieci ma pozytywny wpływ na ich rozwój. Co więcej, niektóre zwierzęta biorą na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoich małych towarzyszy. Okazuje się, że nie tylko psy potrafią być wyjątkowo opiekuńcze i przezorne. Również kotom zdarza się wykazać ogromną troską w stosunku do najmłodszych członków rodziny. Gdyby nie czujność pewnego biało-szarego mruczka, zabawa dwuletniego dziecka mogłaby skończyć się tragicznie.
W związku z trwającą wojną za wschodnią granicą Polski, media regularnie obiegają doniesienia o cudzoziemcach przechodzących przez zaporę na granicy z Białorusią. Tymczasem okazuje się, że nie tylko ludzie próbują przedostać się na drugą stronę, wykorzystując do tego wszelkie możliwe sposoby. Barierze - w teorii - nie do przejścia stawił czoła jeden z największych drapieżnych ssaków lądowych. Zmagania sprytnego niedźwiedzia możemy podejrzeć dzięki kamerze umiejscowionej w pobliżu płotu.
Mężczyzna chciał odgonić psy, które stłoczyły się na podjeździe. Pomyślał, że to niebezpieczne, żeby zwierzęta błąkały się w pobliżu samochodów, gdyż chwila nieuwagi groziła im wypadkiem. Jeszcze nie wiedział, jak bardzo miał rację. Zajęty odganianiem czworonogów, nieopatrznie zostawił swój samochód bez nadzoru. Jeden z psiaków wskoczył za kółko i pokazał swój popisowy numer. Takiego finału nikt się nie spodziewał.
Niewiele kotów reaguje ze spokojem, kiedy wiedzą, że zbliża się wizyta u weterynarza. Kiara nie miała jednak świadomości, że jej rudzielec posunie się do takich czynów. Zapierająca się wszystkimi kończynami kotka ani myślała, żeby wejść do transportera. Prawdziwa “drama queen” musiała postawić na swoim, przeraźliwie krzycząc i wyrywając się swojej opiekunce. Filmik z przygotowań do wizyty u weterynarza stał się prawdziwym hitem wśród właścicieli mruczków, zwłaszcza tych, którzy zmagają się z podobnym problemem.
Nie ma takiej siły, która byłaby w stanie zatrzymać kota w jednym miejscu, gdy w grę wchodzi polowanie bądź eksploracja świata zewnętrznego. Pozbawienie zwierzaka stymulujących bodźców może prowadzić do znudzenia, frustracji, depresji i innych problemów behawioralnych, ale to nie oznacza, że kot powinien spędzić całe życie w czterech ścianach. Pewna Tiktokerka wpadła na pomysł, jak zapobiec kocim ucieczkom, jednocześnie umożliwiając mruczkowi aktywność poza domem. Potrzebna była tylko “kostka wstydu”.
Niebezpieczne zachowania wśród turystów to powszechne zjawisko. Szczególnie kiedy trwa jeszcze sezon urlopowy, w mediach roi się od doniesień na temat kolejnych występków ludzi bez wyobraźni. Tym razem ofiarą bezmyślnych turystów padła niedźwiedzica i jej młode. Ludzie zignorowali bezpieczeństwo zwierząt i własne, nieomal skazali rodzinę na śmierć. Liczyło się tylko zrobienie zdjęć z bliska.
Właścicielka rocznego szczenięcia była w pracy, kiedy w jej mieszkaniu rozległ się alarm. Ktoś kręcił się wokół jej posesji, dlatego kobieta włączyła zapis z domowego monitoringu. Alarm był fałszywy - to tylko czyściciel okien przyszedł zająć się swoją pracą. Kiedy miała już wyłączyć kamery, jej uwagę zwróciło zachowanie czworonoga. Gdyby nie nagranie, nie miałaby najmniejszego pojęcia, że jej ukochany psiak zareagował na przybysza w tak rozbrajający sposób.
Niektórzy z nas nie potrafią przejść obojętnie obok napotkanego na ulicy pupila. Nie spoczną, dopóki nie pogłaszczą każdego psa i nie podrapią za uchem wszystkich bezpańskich kotów. Właśnie do tego typu osób należał mężczyzna, który na viralowym nagraniu witał ulicznego mruczka z otwartymi ramionami. Reakcja zwierzęcia stała się hitem, a internauci nie szczędzą żartów.
Młoda kobieta nie wyobrażała sobie lepszego sposobu na spędzenie wolnego czasu niż przechadzka w towarzystwie koleżanki i jej dziecka. Spacerowiczki nie kryły swojego zaskoczenia, kiedy w połowie drogi dołączyła do nich bezdomna kotka. Przesympatyczne zwierzę podążało za kobietami wzdłuż ścieżki rowerowej i dopiero po upływie kilkunastu minut przyjaciółki uświadomiły sobie, dlaczego mruczek z taką zawziętością usiłował nawiązać z nimi kontakt. Kolejnym przystankiem na ich trasie był gabinet weterynaryjny.
Kundelek wybrał prawdopodobnie najgorsze możliwe miejsce na ucięcie sobie drzemki. Zwierzę usnęło na torach kolejowych. Pociąg nieubłaganie się zbliżał, a pies nadal tkwił pomiędzy szynami. Obudzony przez maszynę, ani myślał, żeby ruszyć się ze swojego ulubionego miejsca. Spanikowani przechodnie patrzyli na całą scenę przez palce, a jednemu udało się nagrać niecodzienne zdarzenie. Kiedy w końcu nadjechała potężna maszyna, niewzruszony psiak pozostał na swoim miejscu. Finał niebezpiecznego zajścia zapadnie wszystkim na długo w pamięci.
Liczba bezdomnych zwierząt jest przerażająca. Szacuje się, że w Polsce żyje ponad 100 000 psów niemających dachu nad głową, natomiast globalnie to co najmniej kilkaset milionów osobników. Wiele czworonogów nigdy nie znajduje kochającej rodziny, inne muszą czekać na kogoś, kto je zauważy przez długie lata. Na szczęście, chociaż niewielka część potrzebujących zwierząt zostaje adoptowana. Pomocne w tym okazują się być materiały udostępniane w mediach społecznościowych przez pracowników schronisk dla zwierząt. Niestety, okazuje się, że to rozwiązanie ma również swoje wady. Niektóre psy cierpią przez to podwójnie.
Takich atrakcji w Poznaniu na pewno nie spodziewali się obcokrajowcy, którzy już po zmierzchu przemierzali tamtejsze ulice. Mianowicie na jednej z nich zobaczyli pełzającego węża. Choć widok zaskrońca lub padalca nie jest już niczym, co mogłoby dziwić, znalezienia takiego okazu nikt nie mógł przewidzieć.
Niektóre zwierzęta uwielbiają kamerę. Są osobniki, które na filmach wyglądają tak uroczo, że posiadają nawet własne kanały w mediach społecznościowych. Tak jest w przypadku Sheldona, biało-czarnego kocura. Czworonóg na pierwszy rzut oka wygląda tak, jak zwyczajny kot. Swoją popularność zawdzięcza niezwykłym rytuałom, które jednych bawią, a innych przerażają. Opiekunowie szalonego kocura nagrywają swoją sypialnię przez całą dobę, żeby pokazać, co ich kot wyprawia pod osłoną nocy.
Pies rasy amstaff uciekł właścicielowi i rzucił się w pościg za koniem policyjnym. Spanikowany 12-latek próbował go dogonić, wszystkiemu przyglądali się policjanci. Przestraszony wierzchowiec zaczął uciekać. Nie powstrzymało to jednak agresywnego psa. Incydent zarejestrował przechodzień, który nagrał go telefonem.
Nie da się ukryć, że ze względu na milusińskich, ich opiekunom zdarza się zmieniać plany, nawet na ostatnią chwilę. Jednakże tym razem stało się nieco inaczej, bowiem wszystko wskazuje na to, że właściciele golden retrievera o imieniu Chickie, być może będą zmuszeni tego dokonać nie z własnej woli. Za wszystko odpowiedzialny ma być ich pupil.