Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > "Nic do nich nie docierało". Turyści otoczyli niedźwiedzicę z małymi, omal nie skazali ich na śmierć
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 30.08.2023 13:03

"Nic do nich nie docierało". Turyści otoczyli niedźwiedzicę z małymi, omal nie skazali ich na śmierć

Turyści otoczyli niedźwiedzicę i jej młode
Turyści otoczyli niedźwiedzicę i jej młode, fot. Instagram/touronsofyellowstone

Niebezpieczne zachowania wśród turystów to powszechne zjawisko. Szczególnie kiedy trwa jeszcze sezon urlopowy, w mediach roi się od doniesień na temat kolejnych występków ludzi bez wyobraźni. Tym razem ofiarą bezmyślnych turystów padła niedźwiedzica i jej młode. Ludzie zignorowali bezpieczeństwo zwierząt i własne, nieomal skazali rodzinę na śmierć. Liczyło się tylko zrobienie zdjęć z bliska.

Niedźwiedzica i jej młode otoczone przez turystów. "Nic do nich nie docierało"

Turyści z amerykańskiego parku Yellowstone mogli mieć na sumieniu niedźwiedzicę i dwójkę jej młodych. Żądni zdjęć urlopowicze nie cofnęli się przed niczym, żeby uchwycić jak najlepsze ujęcie rodziny misiów.

Do tych ludzi nic nie docierało – skarży się turystka, która była świadkiem sceny.

Ogromna grupa turystów zboczyła ze szlaku, kiedy na horyzoncie pojawiła się niedźwiedzica z młodymi. Zwierzęta otoczono z każdej strony, nie miały jak uciec. Turyści podchodzili coraz bliżej, liczyło się tylko to, żeby nagrać jak najlepszy filmik ze spotkania.

Pracownik ubojni ujawnił koszmar tej branży. Tak obchodzą się ze zwierzętami, "Kwilą jak dziecko"

Turyści ciasno otoczyli grupę niedźwiedzi. Psychologia tłumu dała im złudną pewność siebie

Otaczający rodzinę misiów turyści nie zważali na pełne rozsądku wezwania innych przechodniów. Krąg coraz bardziej się zacieśniał, a gapie z wyciągniętymi telefonami nie chcieli odejść.

Mama grizzly i jej dwoje młodych. Mówiłam ludziom, żeby odeszli, ale nikt się nie poruszył. Starałam się, jak mogłam, ale nic do nich nie docierało. Ostatecznie musieliśmy iść dalej, a grupa coraz bardziej zbliżała się do zwierząt – mówi turystka.

Niektórych od niedźwiedzicy dzieliły centymetry. Turyści coraz śmielej zachowywali się w towarzystwie zwierząt, tłum dawał im pozorne bezpieczeństwo. Chociaż nie chcieliby stanąć oko w oko z niedźwiedziem, będąc samemu, nie bali się podejść do misiów, kiedy wokół było pełno ludzi.

misie w yellowstone (1).jpg
Turyści coraz bardziej zbliżali się do rodziny misiów, fot. Instagram/touronsofyellowstone

Bezmyślni turyści mieli szczęście, niedźwiedzica mogła zaatakować. "Nagrody Darwina dla każdego"

Pracownicy Yellowstone nie wypowiedzieli się jeszcze na temat incydentu. Ich wypowiedzi z przeszłości wskazują jednak na zdecydowany sprzeciw wobec turystów, którzy naruszają komfort zwierząt.

Wszystkie tereny Yellowstone to siedliska niedźwiedzi. Chroń siebie i zwierzęta: Zawsze trzymaj się od nich w odległości co najmniej 93 metrów i nigdy nie zbliżaj się do niedźwiedzi w celu zrobienia zdjęcia – apelowały władze.

Turyści mieli ogromne szczęście, przyparte do muru zwierzę mogło zaatakować. Miało ku temu szereg zrozumiałych powodów. W obronie młodych zwierzęta są w stanie zrobić wiele, a dwoje towarzyszących samicy misiów. Co gdyby samica niedźwiedzia zaatakowała? Okazuje się, że zgodnie z regulaminem parku Yellowstone, zwierzę musiałoby zostać uśmiercone. Nie, to nie żart. Chociaż za incydent odpowiedzialni byliby turyści bez wyobraźni, to reagujący agresją niedźwiedź poniósłby śmiertelne konsekwencje.

Na szczęście dla niedźwiedzicy i dzieci obecnych na miejscu, nikomu nic się nie stało. Nieco mniej empatii internauci mieli wobec dorosłych, którzy uczestniczyli w tym oburzającym incydencie. Ich zachowania nie można wytłumaczyć w żaden sposób.

Źródło: wydarzenia.interia.pl