Podczas wędrówek szlakami Tatrzańskiego Parku Narodowego można spotkać wiele gatunków dziko żyjących zwierząt, w tym endemity silnie zagrożone wyginięciem ze względu na małą liczebność populacji oraz zmniejszającą się przestrzeń nadającą się dla nich do życia. Świstaki tatrzańskie to jedna z największych atrakcji turystycznych polskich gór. Turyści chętnie fotografują napotkane osobniki, a efektami swoich działań chwalą się na mediach społecznościowych. Nic dziwnego, te przezabawne gryzonie to wyjątkowo fotogeniczne zwierzęta. "Mistrzowie relaksu" — okrzyknęli je leśnicy.
Uprawianie własnych warzyw i owoców przynosi ogromną satysfakcję. Liczne czynności związane z pielęgnacją roślin wymagają dużo czasu i uwagi ale wysiłek jest tego warty. Nic dziwnego, że każdy zapalony ogrodnik czuje frustrację, kiedy orientuje się, że ktoś postanowił podkradać jego plony. Ofiarą złodzieja padł pewien mężczyzna, mieszkający w stanie Delaware. Ogrodnik chciał za wszelką cenę dowiedzieć się, kto regularnie posila się jego owocami i warzywami. Założył w tym celu fotopułapkę. Złodzieje okazali się być dużo bardziej bezczelni, niż się tego spodziewał.
Mieszkańcy Glasgow załamują ręce w walce ze szczurami. Ogromnych rozmiarów gryzonie skutecznie utrudniają im życie i niestety, póki co nic nie da się z nimi zrobić. Sprawa jest na tyle poważną, że niektórzy z nich boją się wychodzić z domu. Jakby tego było mało, świadomi czyhających w śmieciach zwierząt pracownicy zajmujący się wywozem odpadów odmawiają ich odbioru.
Brigette Brouillard biegała właśnie swoją codzienną trasą, kiedy jej oczom ukazał się leżący na drodze karton. Jej instynkt podpowiadał, żeby zajrzała do środka. I całe szczęście, że to zrobiła, bo gdyby nie jej ciekawość, mogło skończyć się tragicznie.
Organizacja zajmująca się pomocą porzuconym zwierzakom dostała informację o trzech królikach podrzuconych pod przychodnię. Przygarnięcie maluchów nie było oczywistą sprawą. Na chwilę obecną wszystkie klatki są wypełnione, a jakby tego było mało, utworzyła się długa kolejka zwierząt czekających na przyjęcie. Okazało się jednak, że króliki są w tak złym stanie, że konieczne jest udzielenie im natychmiastowej pomocy przez specjalistów.
Australijska para znalazła ważącego zaledwie 2 gramy wygłodniałego gryzonia pod drzewem. Bez wahania przystąpili do ratunku i wzięli zwierzę do domu. Myśleli, że mają do czynienia z małą myszką i chcieli się nią zająć. Kiedy jednak odkryli swój błąd, wiedzieli, że dom to nie jest odpowiednie miejsce dla dzikiego stworzenia. Na miejsce niezwłocznie wezwano specjalistów z pobliskiego rezerwatu przyrody.
Jedna z użytkowniczek TikToka podzieliła się na swoim profilu relacją z zakupów w sieci sklepów Biedronka. Wizyty w dyskoncie nie można jednak zaliczyć do udanej. Okazuje się, że klientka zauważyła niepokojący szczegół na półce z pieczywem. Wśród jej ulubionych bułek grasował nieproszony gość, który w najlepsze skakał pomiędzy produktami. Włączona kamera ani trochę go nie speszyła.
Idąc lasem, możesz czuć się obserwowany. Nie wiemy nawet, ile par oczu na nas patrzy. Większość zwierząt obserwuje nas z dystansu i nie wychodzi nam na spotkanie, bo zwyczajnie się nas boją. Leśnik z Nadleśnictwa Brzozów pewnie przegapiłby wpatrujące się w niego małe ślepia, gdyby drzewo nie zaczęło wydawać dziwnych dźwięków.Podczas codziennej przechadzki mężczyzna usłyszał dochodzące z kory drapanie. Nie mógł zignorować tego dźwięku. Wiedział, że w środku musi kryć się jakieś zwierzę i postanowił wyjść mu na spotkanie. Musiał dowiedzieć się, co jest źródłem niecodziennych odgłosów.
Chcemy dla swoich zwierząt jak najlepiej. W myśl zasady “przez żołądek do serca” lubimy sprawiać im przyjemność, dając ulubione smakołyki. Niektóre przysmaki dla szynszyli są nieoczywiste i mało kto wie, że te gryzonie uwielbiają je jeść. Zobacz, o jakie produkty możesz rozszerzyć dietę swojego pupila.Żeby zapewnić szynszylom dobre samopoczucie, należy pamiętać o kilku bezwzględnych zasadach. To zwierzęta o wyjątkowych potrzebach żywieniowych, które należy rozumieć, żeby nie zrobić krzywdy tym uwielbianym przez wiele ludzi gryzoniom.
Koty są bardzo spostrzegawcze, a co ważniejsze, rutyna ma znakomity wpływ na jakość kociego życia. Wszelkie odstępstwa od normy nie umkną ich uwadze, o czym świadczy niedawna interwencja na warszawskiej Białołęce. Mruczek zachowywał się w dziwny sposób, dając właścicielowi do zrozumienia, że na balkonie znajduje się intruz. Okazała się nim osłabiona i wystraszona łotopałanka - zwierzę naturalnie występujące w Australii i Nowej Zelandii.Skąd łotopałanka znalazła się na jednym ze stołecznym balkonów i do kogo należy? Na to pytanie odpowiedzi szukają funkcjonariusze ekopatrolu straży miejskiej.
Wrocław po raz kolejny wypowiada wojnę szczurom. Szkodniki pojawiają się już nie tylko w piwnicach czy na podwórkach, gdzie z kontenerów na śmieci wysypują się odpady. W poszukiwaniu pożywienia dostają się również do domów, pod maski samochodów i do wnętrza kanalizacji. Jednego z gryzoni wyłowiła z muszli sedesowej pani Renata. "W ciągu ostatniego tysiąclecia wyprawiły na tamten świat więcej osób, niż wszystkie wojny, rewolucje i rebelie" - podkreśla dr Sebastian Turkiewicz, legendarny wrocławski szczurołap w rozmowie z Marcinem Torzem. Gryzonie przejęły Wrocław i chociaż mieszkańcy narzekają na obecność szkodników od lat, problem wydaje się pogłębiać.
Nowy Jork od lat zmaga się z problemem, jaki stanowią szczury. Gryzonie nie tylko panoszą się po ulicach, ale także skutecznie uszkadzają budynki i instalacje. W sieci pojawia się coraz więcej nagrań z metra, które stanowi jedną z najbardziej obleganych przez te stworzenia lokacji. Niektóre szkodniki wchodzą na śpiących pasażerów, a nawet pchają im się do ust.Pupile domowe w miejskich środkach transportu przestały już zupełnie dziwić, jednak szczury, które opanowały nowojorskie metro skrupulatnie uprzykrzają życie podróżującym. W sieci pojawia się coraz więcej nagrań z ich udziałem. Nie do wiary, co gryzonie wyczyniają tuż pod nosem mieszkańców oraz turystów.
Na pytanie, jak długo jeszcze potrwa zima, odpowiedział świstak Phil. To znany na całym świecie gryzoń z Punxsutawney w Pensylwanii. Podczas obchodów Dnia Świstaka, tłumy zebrały się, by obserwować zachowanie pogodowego specjalisty, od którego według przekonania niektórych, można dowiedzieć się, czy wczesna wiosna czeka tuż za rogiem.Dzień Świstaka obchodzony 2 lutego każdego roku to święto celebrowane zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Mieszkańcy wierzą bowiem, że tego dnia gryzonie mogą przepowiedzieć swoim zachowaniem pogodę, jakiej należy spodziewać się w najbliższych tygodniach.
Użytkowniczka TikToka na własnej skórze przekonała się, że udekorowana choinka może podobać się nie tylko ludziom, ale również zwierzakom. Choć z całą pewnością nie spodziewała się, że w przystrojonym drzewku skryją się "pasażerowie na gapę", gdy odchyliła gałęzie, ze środka wypatrywały się w nią błyszczące ślepia. W wielu domach udekorowana choinka jest nieodłącznym elementem świąt. Świecące drzewko wnosi niepowtarzalny klimat i sygnalizuje, że zbliża się jeden z najpiękniejszych wieczorów w roku. Choć widok udekorowanej choinki u większości przywołuje na usta uśmiech, pewna tiktokerka, widząc świąteczne drzewko zapewne przez dłuższy czas będzie miała przed oczami coś, co przeraziło ją nie na żarty.
Właściciel hodowli kawii domowych, zwanych popularnie świnkami morskimi, zdradził, od czego zaczyna dzień. W sieci ukazało się nagranie z chlewika, które na pewno wywoła uśmiech na twarzy u wielu osób. Już jeden uroczy gryzoń może sprawić wiele radości, a co dopiero całe stado! Świnki morskie, czyli kawie domowe, to jedne z najchętniej kupowanych zwierząt domowych. O popularności tych gryzoni zapewne decyduje słodki wygląd, a także stosunkowa niewymagająca opieka. Często trzymamy je w mieszkaniach, ze względu na małe wymagania, jak również łatwość hodowli określonych odmian. Naszemu futrzastemu milusińskiemu dużo radości sprawia również przebywanie na świeżym powietrzu. Jeśli chcesz, aby twój dzień stał się jeszcze lepszy, koniecznie zapoznaj się z filmikiem zarejestrowanym na farmie świnek morskich. Jesteśmy pewni, że widok pędzących przez tubę gryzoni wywoła szereg pozytywnych emocji!
Nie żyje najsłynniejsza bobrzyca, która przeszło pięć lat temu jako pierwsza osiedliła się w Dolinie Służewieckiej w Warszawie i dała początek lokalnej populacji chronionego gatunku. Smutne doniesienia o śmierci zwierzęcia rozniosły się w mediach społecznościowych, a na Facebooku opublikowano pożegnalny post. Wiele wskazuje na to, że do śmierci samicy rękę przyłożył człowiek.Nad śmiercią zwierzaka ubolewają nie tylko leśnicy należący do Stowarzyszenia "Nasz Bór", ale także warszawiacy, zwłaszcza mieszkańcy dzielnic Mokotów i Ursynów, którzy często wypatrywali bobrzycy w trakcie spacerów. Śmierć samicy bobra boli tym bardziej, że prawdopodobnie przyczynił się do niej człowiek. We wzruszających słowach zwierzę pożegnał szczególnie z nią związany Roman Głodowski.
Zastanawiałeś się kiedyś, czy szynszyle można kąpać w wodzie? Wbrew pozorom tym pięknym, puchatym gryzoniom o niezwykle miękkim futerku w zupełności wystarcza samodzielna pielęgnacja i regularne kąpiele w specjalnym piasku czy pyle. Jak wygląda szynszyla w trakcie kąpieli "na sucho"? To nagranie zrobiło furorę w sieci i doczekało się już ponad 25 mln odsłon. Nie da się ukryć, że od pewnego czasu szynszyla coraz częściej jest wybierana jako zwierzątko domowe. Co ciekawe, te płochliwe gryzonie słyną ze swojej długowieczności, bowiem dożywają nawet 20 lat, jeśli znajdą się w rękach odpowiedzialnych opiekunów. Dodatkowo szynszyle znane są z zamiłowania do czystości i wyjątkowo dokładnie dbają o własną higienę. Większość zabrudzeń są w stanie wyczyścić samodzielnie podczas kąpieli piaskowych.
Z lasu zaczęły znikać precyzyjnie ścięte choinki. To tajemnicze zjawisko od razu wywołało szereg podejrzeń w związku ze zbliżającym się okresem świątecznym. Wkrótce złodziejaszek został przyłapany na gorącym uczynku. Trzeba przyznać, że takiego sprawcy zamieszania mało kto się spodziewał. Okazało się, że za kradzieżą stał rabuś w futrze z długim ogonem.Kradzieże choinek czy nielegalna wycinka drzew porą zimową były niegdyś nagminnym zachowaniem. Tego typu procedery zdarzają się już raczej sporadycznie, ze względu na przemijającą modę na naturalne drzewka, ale wciąż mają miejsce. Okazuje się jednak, że za tym przestępstwem nie zawsze osobą kierowane chęcią łatwego, choć nieuczciwego zysku.Nie należy zapominać, że prawdziwych rabusi można spotkać również w lasach, a zwłaszcza w pobliżu dolin rzecznych, jezior, kanałów, bagien i niewielkich cieków. Ten zdecydowanie odnalazł się w swoim fachu, ponieważ do kradzieży choinek miał doskonale przystosowane ostre zęby. Co ciekawe, jego występek udało się zarejestrować na nagraniu.
Ratownicy zwierząt w Lublinie poinformowali o horrorze, który przeszły świnki morskie pozostawione na śmietniku. Bezbronne zwierzęta zostały porzucone przez swojego opiekuna bez najmniejszych skrupułów. Ponad wszelką wątpliwość niektórzy zapominają, że zwierzęta domowe to nie zabawki.Skandaliczne i nieodpowiedzialne zachowania właścicieli zwierzaków domowych to niestety powszechny problem, z którym inspektorzy i członkowie organizacji pro-zwierzęcych, pracownicy schroniska, wolontariusze, a także zwyczajni miłośnicy zwierzaków mierzą się na co dzień. Niektórzy nie czują się odpowiedzialni za swoich pupili, a nawet są zdolni z zimną krwią wyrządzić im krzywdę, czego dowodem jest niedawna interwencja w Lublinie.
Pewien mężczyzna z Australii dokonał zadziwiającego odkrycia z pomocą swoich psów. Podczas spaceru czworonogi złapały trop i poprowadziły go wprost do małego torbacza. Zwierzątko odłączyło się od matki i potrzebowało natychmiastowej pomocy.Historia zna wiele przypadków ratowania domowych, hodowlanych, jak i dziko żyjących zwierząt. Niektóre stworzenia są tak małe, że większość ludzi może ich nawet nie zauważyć, gdy przechodzi obok. Na szczęście para przenikliwych psich oczu dostrzegła maleństwo, które wypadło z torby swojej matki.
Stołeczni strażnicy miejscy z Ekopatrolu odebrali telefon, które początkowo wzięto za nieśmieszny żart. Nad ranem dotarła do nich informacja o dwóch gryzoniach pozostawionych na przystanku autobusowym. Zgłaszający wcale nie kłamał."Świnki morskie na przystanku" - takie zgłoszenie otrzymała o 4.30 warszawska Straż Miejska. Zważywszy na wczesną porę, początkowo zgłoszenia nie potraktowano na poważnie, jednak funkcjonariusze na wszelki wypadek udali się we wskazane miejsce.
Chomiki to zwierzątka, które często są wybierane przez rodziców, by nauczyć pociechy odpowiedzialności. Nie należy zapominać, że dziecko łatwo przywiązuje się do swojego pupila, dlatego warto wiedzieć z wyprzedzeniem, jak długo będzie nam towarzyszył. Niestety, chomik nie jest zwierzątkiem długowiecznym.Chomiki to niezwykle popularne i proste w utrzymaniu zwierzątka, które nadają się dla osób posiadających niewielką ilość czasu lub zwyczajnie lubiących gryzonie. Ze względu na ich nieduże rozmiary i samotniczy tryb życia, niemal każda dorosła osoba, a nawet dziecko, jest w stanie podołać opiece nad tym pupilem. Decydując się na zakup chomika, warto wziąć pod uwagę czynniki takie, jak przypuszczalna długość życia oraz zapoznać się z podstawowymi zasadami hodowli tych zwierząt, aby uniknąć ewentualnych problemów zdrowotnych i rozlicznych chorób. Należy mieć świadomość, że stosunkowo szybko będziemy musieli się z nim rozstać.
Pewna mieszkanka Canberry w Australii zwróciła się po pomoc do aktywistki zajmującej się ratowaniem dzikich zwierząt. Jak się okazało, w domu kobiety zadomowił się torbacz. Prawdopodobnie nawet nie zauważyłaby jego obecności, gdyby akurat nie robiła prania. Yolandi Vermaak to założycielka organizacji ratującej zwierzęta, która nie narzeka na brak obowiązków oraz nadmiar wolnego czasu. Aktywistka na co dzień pomaga zupełnie innym stworzeniom niż psy czy koty. Szczególne miejsce w jej sercu zajmuje średniej wielkości gatunek ssaka z rodziny wombatowatych, występujący naturalnie w południowo-wschodniej Australii. Chodzi oczywiście o wombaty.
Julie Turner, przejeżdżając przez sąsiedztwo, w którym mieszka, znalazła na ulicy drżące zwierzę. Zaciekawiona kobieta podeszła bliżej i zdała sobie sprawę, że maleństwo desperacko walczy o przetrwanie. Był zimny, styczniowy dzień w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych, gdy Julie Turner przejeżdżała samochodem przez swoją dzielnicę. Koncentrując całą swoją uwagę na jezdni, nagle dostrzegła niewielkich rozmiarów futrzaną kuleczkę na poboczu drogi.
Dotychczas odkryto wyłącznie jeden gatunek jadowitego ssaka w Polsce - przynajmniej tak uważano jeszcze do niedawna. Naukowcy dowiedli, że istnieje drugi jadowity ssak występujący w naszym kraju. Wyjątkowym okazem okazała się być ryjówka aksamitna. Mogłoby się wydawać, że wytwarzanie jadu kojarzy się przede wszystkim z wężami, pająkami, owadami, meduzami, rybami, żabami, ropuchami czy skorpionami. Wszakże ssaki także posiadły taką zdolność, choć w dalszym ciągu jest ona rzadkością.
Leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego Grzegorz Bryniarski przekazał smutną wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych. Słynny bóbr znad Morskiego Oka, który jako pierwszy przezimował w rejonie wysokogórskim w Polsce, nie żyje. Jego ciało znalazł jeden z turystów.
Gdańscy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o porzuconej kawii domowej, czyli popularnej śwince morskiej. Zwierzę zostało potraktowane w wyjątkowo nieczuły, przedmiotowy sposób. Gdyby nie przypadkowy mężczyzna, gryzoń nie miałby najmniejszych szans na przeżycie. Bezmyślność, a może raczej skrajne okrucieństwo niektórych właścicieli zwierząt nie przestaje szokować. W czwartek, 28 kwietnia 2022 roku, na numer 986 zadzwonił mężczyzna, który znalazł udomowionego gryzonia wyrzuconego do kontenera na śmieci. Czyżby się komuś znudził?
Jeff Clutch czekał na złożenie zamówienia w kolejce do lokalnej restauracji Burger King, kiedy spotkała go niecodzienna sytuacja. Do kolejki przed nim wepchnęła się stała klientka, która nie przyjmowała odmowy. Była to wiewiórka, która przyszła po swoją ulubioną przekąskę.Pewien Amerykanin podjechał samochodem do okienka restauracji, żeby złożyć zamówienie. Okazało się jednak, że kolejkę w Burger Kingu zablokowała mała, ruda wiewiórka, która jest tam mile widzianą klientką.