Na terenie Nadleśnictwa Piotrków rozpoczęła się wielka akcja sadzenia drzew "SadziMY". Po raz kolejny w uroczystym rozpoczęciu akcji udział wzięła para prezydencka. Na Twitterze Andrzeja Dudy pojawiły się urocze zdjęcia ze zwierzętami, ale to słowa jego żony poruszyły internautów.Jeszcze przed inauguracją akcji "SadziMY" para prezydencka odwiedziła Leśny Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt w Kole, na terenie Nadleśnictwa Piotrków. Andrzej i Agata Dudowie mogli tam napatrzeć się na zwierzaki oraz wziąć udział w ich karmieniu, co miało spopularyzować troskę o zwierzęta wśród Polek i Polaków.
Mieliście kiedyś wrażenie, że Wasze psy w danej chwili czują dokładnie to samo, co Wy? Że potrafią bezbłędnie odczytywać Wasze emocje? Wyniki najnowszych badań nie pozostawiają wątpliwości: psy przejawiają bardzo silną empatię, ale tylko wobec najbliższych osób.Psy to istoty społeczne. Są stworzone do życia z ludźmi i innymi psami, często też chętnie obcują z każdym napotkanym zwierzakiem, niezależnie od gatunku. Życie społeczne to życie wśród interakcji. Interakcje wymagają umiejętności odczytywania nastrojów i intencji.
Operator Dane Hirst był członkiem ekipy telewizji ABC, która kilka tygodni temu nagrywała niezwykły film dokumentalny na Terytorium Północnym Australii. Dokument miał dotyczyć pięćdziesiątej rocznicy wprowadzenia w Australii zakazu polowań na krokodyle. Ekipa miała kręcić zdjęcia z powietrza, ale niezwykłe zdarzenie pokrzyżowało plany filmowców.Ekipa filmowała w Crocodylus Park, rezerwacie krokodyli słodko- i słonowodnych. W rzekach i kanałach Crocodylus Park roi się od potężnych gadów. Zadaniem Dane'a było filmowanie ich z bliska za pomocą drona.
W Norwegii za dobrostan zwierząt gospodarskich i domowych pupili odpowiada Ministerstwo Rolnictwa i Żywności. Minister właśnie zaproponował nowelizację ustawy o psach i rozpoczął konsultacje społeczne i eksperckie. Nowe prawo ma wiele zmienić.Rząd Norwegii chce zaostrzyć przepisy i wprowadzić rodzaj licencji na posiadanie psa. Tylko osoby, mogące wykazać się odpowiednią wiedzą nt. opieki nad psem, będą mogły starać się o pozwolenie na posiadanie czworonoga.
Rzeczniczka podkarpackiej policji wystosowała ważny apel do wszystkich kierowców. Jesienią bezpieczeństwo na drodze może zależeć od ważnego czynnika. Niestety, jest on dość nieprzewidywalny.Chodzi o dzikie zwierzęta. Jak zauważa rzeczniczka podkarpackiej policji, Marta Tabasz-Rygiel, jesień to czas, kiedy zwierzęta migrują w poszukiwaniu nowych terytoriów, łowisk, pastwisk, zbierają zapasy na zimę.
Współczesne koty domowe często przeżywają kilkanaście szczęśliwych lat, nie widząc nawet myszy na oczy. Nie muszą już polować, bo dostają codziennie smaczne posiłki, podane w eleganckich miseczkach. Niestety, zdarza się, że nawet mimo najlepszych intencji robimy naszym kotom krzywdę, stosując u nich nieodpowiednią dietę. Niedobór tauryny może być dla kota zabójczy.Tauryna to aminokwas niezbędny do prawidłowego funkcjonowania kota na każdym etapie jego rozwoju.
Trzymajcie się stołków. Portal o2.pl ustalił cenę, jaką trzeba zapłacić za filiżankę najdroższej kawy w Warszawie. Droższego napoju nie ma nigdzie w Polsce ani na całym świecie. Ekskluzywna, najdroższa kawa świata kosztuje krocie z powodu niezwykłego procesu produkcji.Kopi luwak (czyli "kawa łaskunów" po indonezyjsku) to najdroższa kawa świata. W Warszawie można się jej napić w restauracji CAVA przy Nowym Świecie. O ile ktoś dysponuje odpowiednią sumą. Podwójne espresso kopi luwak kosztuje aż 90 zł!
Rzymianie załamują ręce nad stanem swojego miasta. Niegdysiejsza stolica świata ma dziś dwa główne problemy. Pierwszym są śmiecie, które zalegają całymi zwałami na placach i ulicach Wiecznego Miasta. Drugim są goście, dla których rzymskie śmieci to najlepsza wyżerka.Tymi gośćmi są dziki. Ich populacja w rzymskich parkach obliczana jest na ok. 6 tysięcy sztuk, od małych prosiąt po wielkie odyńce, ważące po 200 kg. Zazwyczaj dziki nie mają odwagi pchać się w środek wielkiego miasta w poszukiwaniu jedzenia. Lockdown jednak zmienił wszystko.
Mężczyzna jechał na motorze przez spaloną słońcem Brazylię. Od wielu tygodni kraj boryka się ze straszliwą suszą. Nagle kątem oka mężczyzna dostrzegł coś niezwykłego.Tuz przy drodze błąkało się zwierzątko, jakie rzadko ma się okazję zobaczyć na wolności. Był to uroczy pancernik. Wyglądał na zaniepokojonego i probował przejść przez jezdnię mimo dość dużego natężenia ruchu.
Wracając z pracy, pewna mieszkanka Londynu dostrzegła niebieskie pudełko z butami Adidas porzucone w zaułku. Ku jej olbrzymiemu zdumieniu, w środku znajdowało się nowonarodzone maleństwo z wciąż przyczepioną pępowiną.Opisana sytuacja miała miejsce w 24 czerwca 2019 roku w małej uliczce w Sutton, jednej z gmin Wielkiego Londynu. Około pierwszej w nocy pewna kobieta natknęło się na pudełko pierwotnie zawierające parę butów Superstar J w rozmiarze 38.
Policjanci z Komendy Stołecznej Policji biją na alarm. Każdego roku tylko w Warszawie dochodzi do ponad tysiąca przypadków nieostrożnego trzymania psa, które kończy się atakami i pogryzieniami. Funkcjonariusze opublikowali film instruktażowy, na którym tłumaczą, co robić w przypadku ataku psa.Psy nigdy nie atakują ludzi bez powodu. Mogą jednak okazywać lęk i agresję wobec obcych i chęć obrony swego właściciela. Atak może być wywołany przez drażnienie psa, jak szarpanie go, zabieranie mu zabawek, a zwłaszcza jedzenia.
Kai Neihaus miał cztery latka, gdy stwierdzono u niego spektrum autyzmu. Chłopiec miał ogromne trudności w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami. Nawet rodzicom nie pozwalał się do siebie zbliżyć. Na wszelki dotyk reagował histerią.Rodzice Kaia dowiedzieli się, że dzieciom z autyzmem często pomaga dogoterapia. Dogoterapia to forma terapii z udziałem psów. Dzięki czworonogom autystyczne dzieci mogą łatwiej przełamywać opór przed interakcjami z innymi istotami.
Czasem wystarczy odruch serca, by uratować życie. Dorosłym te odruchy przychodzą jakby z oporem - jesteśmy zbyt zabiegani, przytłoczeni obowiązkami, poirytowani. Zamykamy oczy na cierpienie najsłabszych, by nie komplikować sobie życia. Dzieci mają prostsze serca i potrafią ich używać.Dowodzi tego poruszająca historia dziewczynki i jej brata, którzy znaleźli na trawniku we Wrocławiu maleńkiego jeżyka. Zwierzątko było wyraźnie wystraszone. Nigdzie nie było widać innych jeży. Jeżyk najpewniej był sierotą.
Stacja TVN wyemitowała zapowiedź nowego odcinka popularnego programu "Top Model". Widowisko trafi na ekrany telewizorów dopiero jutro, w środę o 21:30, ale już teraz budzi kontrowersje i spory wśród internautów. Ekspertka nie ma wątpliwości: tym razem producenci przesadzili.W najnowszym odcinku "Top Model" uczestnicy programu wystąpią w sesji zdjęciowej, która od niejednego wymagała zapewne pokonania lęku i obrzydzenia. Gwiazdami tej sesji mają być robaki.
Na co dzień możemy zauważyć u tych zwierząt specyficzne zachowania - jednym z nich jest ugniatanie łapkami najróżniejszych przedmiotów, zwłaszcza kolan właściciela. Co oznacza ten rytuał? Czy w ten sposób kot stara się przyciągnąć naszą uwagę?Jeżeli w Twoim domu mieszka kot, to z pewnością zauważyłeś, że to wyjątkowo tajemnicze zwierzę, które pilnie strzeże swoich sekretów. Mruczki lubią chodzić własnymi drogami i cenią sobie niezależność, dlatego nie zawsze potrafimy właściwie zinterpretować sygnały, jakie nam wysyłają. Niektóre z kocich zwyczajów mogą budzić w nas ciekawość, śmiech, ale i wątpliwości. Wśród najczęściej zadawanych pytań dotyczących tych zwierząt pojawia się kwestia masowania łapkami koców, poduszek i kolan opiekuna. Co się kryje za tym przedziwnym zjawiskiem? Jaki sygnał chce nam przekazać w ten sposób kot? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w dalszej części artykułu.
"Tajgan" to ogród zoologiczny, szumnie zwany parkiem safari, w miejscowości Belogorsk na Krymie. Atrakcja przyciąga tłumy, w tym rodziców z dziećmi, które często właśnie tutaj mogą po raz pierwszy zobaczyć z bliska egzotyczne zwierzęta. Niestety, tego dnia bliskie spotkanie z dzikim zwierzęciem skończyło się tragicznie.22-letnia kobieta przyniosła do ogrodu zoologicznego swego rocznego synka. Chciała, by dziecko mogło zapoznać się z bliska z najwspanialszymi zwierzakami, na czele z potężnym tygrysem.
Pan Goxx jest w tej chwili prawdopodobnie najniezwyklejszym chomikem na Ziemi. Internauci śledzą jego poczynania z zapartym tchem. Pan Goxx nie zajmuje się jednak robieniem śmiesznych min, lecz inwestowaniem w kryptowaluty.Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy chomik poradzi sobie z inwestycjami i zbijaniem kapitału, to niezwykły eksperyment daje jednoznaczną odpowiedź: owszem, chomiki potrafią inwestować.
Jim Abernethy jest biologiem i specjalistą w dziedzinie ochrony gatunkowej rekinów. Jego kariera różni się jednak od żmudnych badań innych biologów. Jimowi udało się nawiązać z rekinami przyjaźń.Pewnego razu Jim dostrzegł niedużego rekina z hakiem wbitym w szczękę. Pod wpływem impulsu mężczyzna zbliżył się i wyciągnął rękę w kierunku drapieżnej ryby. Pogłaskał rekina niczym psa.
Koreańska tradycja jedzenia psiego mięsa liczy sobie wiele wieków. Obecnie zwyczaj ten nadal praktykowany jest przez starsze pokolenie Koreańczyków. Młodzi ludzie uważają go za powód do wstydu i coraz częściej podnoszą się głosy, że pora zakazać w Korei hodowania psów na mięso. Wreszcie głos zabrał sam prezydent kraju.Moon Jae-in, prezydent Korei Południowej, jest znanym entuzjastą i przyjacielem psów. Ma ich kilka. Jednego nawet sam uratował przed śmiercią na ulicy. W czasie ostatniej kampanii wyborczej publicznie obiecał, że adoptuje Tory'ego i tak uczynił. Piesek Tory stał się pierwszym czworonogiem, wprowadzonym oficjalnie do Błękitnego Domu, jak prasa nazywa siedzibę prezydent Korei Południowej.
Dylan Schilt wybrał się na polowanie z łukiem w malownicze góry w okolicach miasteczka Laramie w stanie Wyoming (USA). Zamiast myśliwskiego trofeum znalazł jednak coś, co zapadnie mu w pamięć do końca życia. Swym niezwykłym odkryciem podzielił się z internautami i zrobił furorę w Sieci.Dylan szukał zwierzyny, ale zamiast niej odnalazł w śniegu niezwykłą rzecz: kamerę go pro. Sportowcy często używają tych sprytnych urządzeń, by nagrywać swoje wyczyny z perspektywy uczestnika. Takie filmy cieszą się ogromną popularnością.
Andżelika Haidt z Instytutu Badawczego Leśnictwa opublikowała wyniki badań nad interakcjami psów domowych i wilków w Polsce. Ilość bliskich spotkań psów z wilkami stale rośnie i w pewnej części przypadków kończy się źle dla psów. Badaczka podpowiada jednak, jak zapobiec nieszczęściu i ustrzec psa przed atakiem wilków.O podobnych sprawach pisaliśmy już kilka razy. Psy, które wyszły nocą z domu lub po prostu spały w swoich budach, zostały zaatakowane przez wilki. Tragiczny los psów wiąże się często z brakiem odpowiednich zabezpieczeń ze strony opiekunów. Wilki atakują psy przykute łańcuchami do bud lub chodzące po nieogrodzonym terenie.
David dzieli swoje życie między dwa kraje po dwóch stronach Atlantyku. Na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii, a w interesach wybiera się do Brazylii. Tam pływa na swej łodzi wzdłuż Amazonki, rozwożąc ludzi i towary. Nie spodziewał się, że pewnego dnia na wyspie pośrodku rzeki odnajdzie prawdziwy skarb.Nie była to jednak skrzynia pirackiego złota. W pewnym momencie, płynąc po Amazonce, David dostrzegł kątem oka cień, przesuwający się plaży na jednej z bezludnych wysepek pośrodku nurtu wielkiej rzeki.
Mężczyzna wybrał się na grzyby do lasu pod Załęczem w powiecie górowskim. W pewnym momencie dostrzegł wśród gałęzi coś, co zupełnie nie przypominało grzyba ani czegokolwiek, co zazwyczaj można znaleźć w lesie.To mógł być śmieć, np. kawałek szlaucha czy kolorowej rurki. Niestety, ta nadzieja okazała się płonna, gdy mężczyzna podszedł bliżej i zmacał niezwykłe znalezisko patykiem. Było żywe i przesuwało się powoli wśród gałęzi.
Bodzio, nazwany tak przez pracowników Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, jest gadożerem. To niezwykle rzadki w Polsce ptak drapieżny, krytycznie zagrożony. Cała populacja liczy może trzy pary lęgowe. Żywi się gadami, płazami, jaszczurkami. Niestety, padł ofiarą przeciwnika, którego nawet nie mógł dostrzec - trucizny.Nie wiadomo, jak dokładnie Bodzio został otruty. Prawdopodobnie zjadł ptasi pokarm, który ktoś nasączył trutką, by pozbyć się innych niechcianych ptaków. Człowiek nie przewidział i nie przejął się tym, że w jego pułapkę może wpaść przedstawiciel zagrożonego gatunku.
Każdy, kto posiada królika dobrze wie, że zachowania zajęczaków różnią się od sygnałów wysyłanych przez inne domowe pupili. W porównaniu do psów czy kotów porozumiewają się za pomocą jasnych komunikatów. Jak więc rozpoznać, że królik jest szczęśliwy i darzy właściciela sympatią? Zachowania domowych futrzaków uczymy się z czasem. Niekiedy nawet po kilku latach wspólnego życia nie potrafimy do końca rozszyfrować, co pupile chcą nam przekazać. Jeśli miewasz problemy ze zrozumieniem króliczego języka, przychodzimy z pomocą!
Spryt jest jedną z charakterystycznych cech mruczących przyjaciół człowieka. Pewna kotka popisała się swoimi zdolnościami, wymykając się z domu w niewiadomym celu. Kiedy pewnego dnia wróciła z zaskakującą wiadomością przy obróżce, wszystko się wyjaśniło.Opiekunka kotki syberyjskiej o imieniu Tula zauważyła, że jej podopieczna ma w zwyczaju znikać w ciągu dnia i wracać późną porą. Nikt z domowników nie był jednak w stanie ustalić, gdzie podziewała się w czasie swojej nieobecności.
Nieustanne drapanie w ścianę i dziwne dźwięki dochodzące z komina stały się nie do zniesienia, dlatego pewna mieszkanka Niemiec postanowiła zajrzeć do środka i odkryć prawdę. Nigdy nie przyszłoby jej do głowy, jakie zwierzę ujrzy we własnym kominie.Chociaż wszyscy oczekują, że przez komin wchodzi wyłącznie Święty Mikołaj, Helga Elsner znalazła w pionowej konstrukcji kogoś zupełnie innego.
Stanley Coren, jeden z wiodących kynologów (ekspertów od psów) na świecie, udzielił niezwykłego wywiadu radiu ABC Adelaide. Zapytany o to, czy psy mają poczucie humoru, bez wahania odparł, że owszem, a potem przytoczył przykłady żartów, jakie psy robią swoim opiekunom.Dorosły pies, jak twierdzi prof. Coren, ma umysłowość trzyletniego dziecka, a trzylatki potrafią robić kawały. Dlaczego więc psy nie miałyby żartować?