Mężczyzna od 20 lat przyjaźni się z żarłaczem tygrysim. Wideo ukazuje ich niezwykłą relację
Jim Abernethy jest biologiem i specjalistą w dziedzinie ochrony gatunkowej rekinów. Jego kariera różni się jednak od żmudnych badań innych biologów. Jimowi udało się nawiązać z rekinami przyjaźń.
Pewnego razu Jim dostrzegł niedużego rekina z hakiem wbitym w szczękę. Pod wpływem impulsu mężczyzna zbliżył się i wyciągnął rękę w kierunku drapieżnej ryby. Pogłaskał rekina niczym psa.
"Jest trochę jak labrador retriever"
Okazało się, że zwierzę zareagowało na pieszczotę podobnie jak pies. W ciągu dwóch godzin oswoiło się z Jimem na tyle, by mężczyzna mógł usunąć hak ze szczęki drapieżnika.
Ten rekin, którego Jim nazwał Kapitan Ron, to nie jego jedyny przyjaciel. O ile spotkanie z Kapitanem Ronem to jednorazowa przygoda, o tyle zażyła znajomość Jima z Emmą trwa już 20 lat.
Jim poznał Emmę w 2001 r. w wodach przy Tiger Beach u wybrzeży Bahamów. Emma to potężna przedstawicielka gatunku żarłacz tygrysi. To największe ze wszystkich żarłaczy i drugie po żarłaczach białych pod względem liczby ataków na ludzi.
Doświadczenie z Kapitanem Ronem pozwoliło jednak Jimowi zaprzyjaźnić się z Emmą. Co roku mężczyzna przypływał na Bahamy, nurkował w ciepłych wodach, odnajdywał swą przyjaciółkę i spędzał czas, głaszcząc ją po masywnej głowie.
- Jest trochę jak labrador retriever - mówi Jim reporterom portalu The Dodo. - Ciągle zabiega o uwagę i pieszczoty.
"Było tak, jakbyśmy się nie rozstali"
W ciągu 20 lat przyjaźni Jim wyciągnął z paszczy Emmy już cztery rybackie haki. Jak twierdzi, te zabiegi bardzo zbliżyły go z samicą żarłacza tygrysiego. Na niesamowitym nagraniu widać, jak Jim bawi się z Emmą, głaszcze ją niczym psa, a potężny drapieżnik wpycha swoją wielką głowę pod dłonie nurka, zupełnie jak pies domagający się pieszczot.
Pandemia koronawirusa spowodowała, że Jim przez rok nie spotykał się z Emmą.
- Trudno opisać słowami, jakie to uczucie, gdy uda się nawiązać więź z dzikim zwierzęciem - mówi Jim reporterom the Dodo. - Nie wiedziałem, czy po roku rozłąki w ogóle mnie rozpozna. Ale kiedy zeszedłem pod wodę, to było tak, jakbyśmy nigdy się nie rozstali.
Emma rozpoznała Jima od razu i po roku rozłąki podpłynęła do niego, by otrzymać swe zwykłe pieszczoty.
- Nigdy nie przypuszczałem, że rekiny są uczuciowe - mówi Jim. - Ale Emma jest taka łagodna, chętna do zabawy, wierna i spragniona bliskości. W ogóle nie widzi w ludziach smacznych kąsków. Cieszy się z bliskości, której zazwyczaj nie zaznaje.
"Wszystko może być psem"?
Przyjaźń Jima z Emmą została udokumentowana na filmie nakręconym przez dziennikarzy portalu The Dodo. Internauci oszaleli na punkcie tak nietypowej relacji między człowiekiem a jednym z potencjalnie bardzo groźnych drapieżników.
- Oczy tego rekina są niesamowite - czytamy w jednym z komentarzy, opublikowanych pod filmem. - Są czarne i groźne, jakby zabójcze. Z pewnością należą do wspaniałego drapieżnika, ale też dostrzegam, że ten drapieżnik także czuje i myśli.
- Zwierzęta naprawdę zapamiętują dobro, które im się wyświadczy - dodaje inny internauta.
- "Wszystko jest psem przy odpowiednio dużej dawce miłości", jak powiedział chyba Sokrates - śmieje się kolejny komentujący.
Zobaczcie niezwykły filmik, ukazujący przyjaźń człowieka z rekinem. Jak sądzicie - czy rekiny rzeczywiście zdolne są do odczuwania miłości, tęsknoty i przywiązania, jak psy? Dajcie znać w komentarzach na naszym Facebooku!
Źródło: YouTube.com @The Dodo
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!