Pracownicy zoo w Płocku mają powody do dumy, bowiem mieszka tam zwierzęca celebrytka mogąca się pochwalić nie tylko rolą filmową, ale i rekordem na skalę europejską. Jej Gadzia Ekscelencja uchodzi za najstarsze ze wszystkich zwierząt żyjących w ogrodach zoologicznych w Europie. Mowa o samicy aligatora imieniem Marta, która 20 maja obchodzi swoje 94. urodziny. Pracownicy zoo planują hucznie obchodzić jubileusz seniorki.
Niewątpliwie wielu z nas lubi przyjmować u siebie gości. Jest to świetna okazja, aby przyrządzić smaczny poczęstunek i miło spędzić czas przy luźnych pogawędkach. Historia wyjątkowego gościa z Venice przyprawia jednak każdego o gęsią skórkę. Kobieta zamiera, gdy w jej domu spotyka groźne zwierzę.
W ramach rutynowego przeglądu stanu zdrowia podopiecznych pracownicy ogrodu zoologicznego Henry Doorly Zoo and Aquarium w Omaha dokonali zasmucającego odkrycia. Aligator Thibodaux wymagał znieczulenia i zaintubowania celem wydobycia ciała obcego, które zalegało w jego żołądku. Można tylko zgadywać, ile osób przyłożyło rękę do cierpienia zwierzęcia.
Przyjmując pod swój dach psa czy kota, mało kto przypuszcza, że pewnego dnia czworonożny przyjaciel może uratować im życie. Jeśli tylko będziemy pielęgnować relację łączącą nas ze zwierzakiem, ten potrafi obdarzyć człowieka bezinteresowną miłością i do ostatnich sił bronić go przed niebezpieczeństwem. Bohaterski pies imieniem Freckles swoim szczekaniem wybudził domowników z głębokiego snu. Nikt poza nim nie wiedział, że na werandzie domu jednorodzinnego czai się groźny intruz.
Niektórzy uważają, że dzikie zwierzęta nie powinny przebywać w ZOO, a na wolności, bowiem tam jest ich miejsce. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że trzyma się je tam nie z wymysłu ludzi, a po to, by podtrzymać przy życiu wymierające gatunki, albo to osobniki, które w naturalnym środowisku nie dałyby sobie rady, chociażby ze względu na stan zdrowia. Przebywanie w zamknięciu nie oznacza jednak, że zwierzę wyzbędzie się swoich wrodzonych instynktów. Zdarza się, że dochodzi do groźnych wypadków z ich udziałem, tak jak było w przypadku aligatora z poniższego nagrania.
Pokazowe karmienia egzotycznych zwierząt, to jedna z atrakcji, która przyciąga ogromne tłumy turystów do zoo na całym świecie. Na farmie aligatorów w Kolorado, od wielu lat praktykowana jest tradycja karmienia dorosłych gadów na oczach dużej publiczności. Ostatnio, jeden z posiłków gadów potoczył się inaczej, niż przewidywali organizatorzy. Mężczyzna, który próbował podać ogromnemu aligatorowi indyka, osunął się do wody i niemalże sam skończył jako zwierzęcy posiłek.
Aligatory są zaliczane do jednych z najbardziej śmiercionośnych gatunków żyjących na Ziemi. Mają najszersze pyski spośród wszystkich krokodyli, wyposażone w liczne, ostre zęby. Mogą dorastać do kilku metrów długości i ważyć kilkaset kilogramów. Dorosły osobnik z łatwością jest w stanie zabić człowieka. Do ataków dochodzi w wielu miejscach na świecie. Szczególnie często dzieje się to na Florydzie. Niektóre ataki kończą się poważnymi obrażeniami, a inne jedynie dużą dawką stresu. Tym razem do niebezpiecznej sytuacji doszło w Nowym Orleanie. Aligator usiłował wejść na łódź pełną ludzi.
W jednym z brooklyńskich jezior w Nowym Jorku znaleziony został aligator. Samica była wychudzona i zmarznięta. Jej stan był zły, a zdjęcie rentgenowskie wykazało, że połknęła ona korek od wanny.Gad został znaleziony jakiś czas temu w jeziorze Prospect Park przez pracowników Departamentu Parków i Rekreacji Nowego Jorku. Aligatorem zajęli się pracownicy miejscowego zoo.
Do ośrodka badawczego na Florydzie przewieziono pytona birmańskiego, który niedawno posilił się nieznaną ofiarą, na co wskazywało jego zdeformowane ciało. Brzuch zwierzęcia rozcięto w celach badawczych, a w jego wnętrznościach odkryto 1,5-metrowego aligatora w nienaruszonym stanie. Oto, do czego prowadzi nieposkromiony apetyt. Nagranie z sekcji zwłok węża to hit sieci.Ze względu na pokaźne rozmiary ciała, pytony żywią się niemal wszystkim, co napotkają na swojej drodze - głównie ptakami, gadami i ssakami, m.in. lisami, królikami czy jeleniami. Jak donoszą amerykańscy naukowcy, nie pogardzą też dorosłymi aligatorami. Choć zdecydowanie trudno wyobrazić sobie taki obrót spraw, pracownica Parku Narodowego Everglades opublikowała w sieci dowód w postaci nagrania z "uwalniania" nieżywego już aligatora z trzewi pytona.
Choć pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, corocznie 15 listopada obchodzony jest Dzień Steve'a Irwina, w trakcie którego przypominane są jego osiągnięcia. Rozpoznawalny na całym świecie australijski przyrodnik i ekolog zginął tragicznie w 2006 roku od nieszczęśliwego wypadku na Wielkiej Rafie Koralowej. Aby oddać mu hołd, bliscy zmarłego podzielili się rodzinnymi zdjęciami.Choć od nieszczęśliwego wypadku minęło już 16 lat, wdowa po Stevie Irwinie, jego dorosłe już dzieci oraz przyjaciele nie zapomnieli o człowieku, który zaszczepił w nich miłość do krokodyli i innych niebezpiecznych oraz zagrożonych wyginięciem gatunków. Jak co roku, 15 listopada uczcili dziedzictwo australijskiego opiekuna zwierząt i oddali mu hołd, publikując w sieci fotografie z przeszłości. Pod wspominkami wypowiadają się także fani mężczyzny, którzy przed laty śledzili przygody Irwinów przed telewizorami.
Na plaży Macumba w Brazylii doszło do kłótni, która szybko przerodziła się w rękoczyny. Kiedy konflikt eskalował, a napastnik całkowicie stracił cierpliwość, sięgnął po broń ostateczną. Film ze zdarzenia ukazuje, że zaatakował swoich przeciwników przy pomocy żywego aligatora. Niewiarygodne zdarzenie miało najprawdopodobniej miejsce 23 października na plaży znajdującej się na zachód od miasta Rio de Janeiro. Przebieg zaciekłej kłótni pomiędzy plażowiczami zarejestrował jeden ze świadków.
Suzan Marciano mieszka w spokojnym miasteczku Boca Raton na Florydzie (USA) ze swoja wierną suczką rasy golden retriver, Nalu. Ich ulubionym miejscem do spacerowania jest wybrzeże pobliskiego jeziora w środku malowniczego parku. Tego dnia jednak rozkoszna przechadzka miała się zmienić w scenę z horroru.Suzan rzuciła Nalu patyk do jeziora, by suczka mogła oddać się ulubionej zabawie retrieverów - aportowaniu z wody. W tym miejscu woda jest płytka i czysta, często organizuje się tu treningi jazdy na nartach wodnych.
Jak donoszą brytyjskie media, mieszkanka Castleford dokonała przerażającego odkrycia. W środku dnia kobieta dostrzegła, że po trawniku przed domem sąsiadów spaceruje krokodyl. Zanim zwierzę uciekło z pola widzenia, Brytyjce udało się uchwycić je na fotografii. Sarah Jayne Ellis opublikowała w sieci wpis, który odmienił wizerunek miasteczka Castleford w hrabstwie West Yorkshire. Kobieta twierdzi, że w ogrodzie jej sąsiada kręcił się niebezpieczny gad. Czy wstrząsające zdjęcie jest prawdziwe?
Popularny portal Viral Hog opublikował niezwykłe nagranie, ukazujące - pozornie - cudowną psią przygodę. Internauci dostrzegli jednak w tej historii drugie dno. Być może nagranie skrywa bardzo mroczny sekret.Niesamowite wideo ukazuje, jak pies wskakuje do wody przy przystani gdzieś na Florydzie i zaczyna uganiać się za rybką. Po chwili dzieje się jednak coś niesamowitego.
O tym porażającym zdarzeniu pisaliśmy przed dwoma tygodniami. Huragan Ida spowodował powódź, która zalała miasteczko Slidell w stanie Luizjana (USA). W wodzie czaiło się śmiertelne niebezpieczeństwo, a koszmar jednej z mieszkanek cichej mieściny miał się dopiero zacząć. Teraz sprawa znalazła swój mroczny finał.71-letni Timothy Satterlee wyszedł z domu dzień po przejściu huraganu Ida i ruszył w kierunku szopy. Woda sięgała mu do pasa. Nie przeczuwał, że czeka go śmierć niczym z filmu grozy.
Vicki Reamy Baker wybrała się na spływ po jednej z rzek na Florydzie (USA). To nie była jej pierwsza przygoda tego typu. Kobieta dzielnie wiosłowała przed siebie. Nagle wycieczka zmieniła się w koszmar, gdy z wody wynurzyło się przerażające zwierzę.Vicky wiedziała, że w rzekach Florydy żyje duża populacja aligatorów. Nie spodziewała się jednak, że jeden z nich wynurzy się dosłownie pod łokciem. Na nagraniu, które kobieta opublikowała na Facebooku, widać, jak zwierzę błyskawicznie podpływa prosto do jej piankowej łódki.
Parko Narodowy Everglades na Florydzie (USA) słynie z pięknej i unikalnej przyrody. Główną atrakcją jest wielka populacja aligatorów, które swobodnie żerują na bagnach, mokradłach i grzęzawiskach parku. Grupie turystów udało się uchwycić na wideo niezwykłą interakcję między aligatorem a... nowoczesną technologią.Rodzinna wycieczka miała osiągnąć punkt kulminacyjny, gdy tata wypatrzył aligatora i postanowił go nagrać. Ponieważ jednak film nakręcony komórką to obecnie za mało, by zaimponować znajomym, turysta wpadł na "genialny" pomysł.
Chociaż ta historia przypomina scenariusz filmu grozy, wydarzyła się naprawdę. Huragan Ida przetacza się nad USA, ale chyba nikt nie mógł przewidzieć, jak straszne skutki będzie miał dla starszej pary, mieszkającej w Slidell w stanie Luizjana (USA).Jak informuje biuro szeryfa, do tragedii doszło w poniedziałek. Huragan Ida spowodował zalanie dużej części Slidell. Mieszkańcy musieli brodzić w wodzie, by dostać się do swych domów i samochodów.
Bruce Savage wyprowadzał swoją suczkę Hannę wzdłuż brzegu stawu w malowniczym miasteczku Mount Pleasant w Karolinie Północnej (USA). Nie przypuszczał, że za chwilę przeżyje jeden z najstraszniejszych momentów swego życia. Mężczyzna wzniósł oczy ku niebu i podziwiał pięknie podświetlone chmury. Już po chwili obejrzał się na swoją suczkę i spostrzegł, że nigdzie jej nie ma.
We wtorek czeska policja poinformowała o zakończeniu poszukiwań zaginionego krokodyla Mireczka. Zwierzę odnalazło się całe i zdrowe. Co zaskakujące, gad wcale nie uciekł do Polski, jak początkowo przypuszczano. Przez cały czas znajdowało się bliżej, niż mogłoby się wydawać. Metrowy krokodyl uciekł z domu z podwórka swojego właściciela w sobotę. Zwierzę miało czip i dokumenty przedstawiciela zagrożonego gatunku.
Robert Basset z Palm City na Florydzie (USA) ma już 74 lata, ale zachowuje formę. Lubi jeździć na rowerze, zwłaszcza przez malownicze zakątki parku Halpatiokee. Niestety, tego dnia niewinna przejażdżka zmieniła się w koszmar.Dzika przyroda Florydy jest piękna, potężna, ale bywa też zabójcza. Stan słynie z bagien i mokradeł, rojących się od aligatorów. Gadów jest tak dużo, że czasem zapuszczają się w pobliże ludzi, szukając ofiar.
Ośrodek Scales And Tails (Łuski i Ogony) w West Valley City w stanie Utah (USA) to połączenie zoo, parku rozrywki i centrum badań nad gadami, głównie aligatorami. To jedna z głównych atrakcji regionu, do której tłumnie ściągają rodziny z dziećmi, by zobaczyć niezwykłe w tym pustynnym stanie zwierzęta. Niestety, niektóre wycieczki zapewniają zupełnie inne wrażenia, niż te, które ośrodek Scales And Tails obiecuje na swoich ulotkach!
To miał być zwykły spacer z psami po malowniczym szlaku w miejscowości Winter Garden na Florydzie (USA). Kobieta nie mogła podejrzewać, że słoneczny dzień zmieni się w koszmar.Okolice Winter Garden to uczta dla miłośników przyrody. Malowniczy szlak wije się wśród lasów, namorzynów i bagien. Bogaty ekosystem nasyca powietrze tlenem i zapachami. Nic dziwnego, że psy uwielbiają tu spacerować.
Pewien mężczyzna postanowił „zaszpanować” przed swoimi znajomymi, wskakując do zbiornika wodnego, w którym czaiły się krokodyle. Choć początkowo wydawał się z siebie zadowolony, gdy zwierzę otworzyło pysk, mina szybko mu zrzedła. Cała sytuacja została uwieczniona na krótkim nagraniu.Czego to już ludzie nie zrobią w poszukiwaniu poklasku? Okazuje się, że ludzie w dalszym ciągu prześcigają się w pogoni za rozgłosem i uwielbieniem, nawet ryzykując przy tym własnym życiem i zdrowiem.
Para wędkarzy z Queensland w Australii może pochwalić się do prawdy niewiarygodnym filmem z połowu ryb. Okazuje się, że wbrew ich oczekiwaniom na wędkę złapał się około dwumetrowy krokodyl różańcowy. Tego groźnego spotkania z pewnością nie zapomną do końca życia.Podczas upalnego weekendu Ren Pedersen wypłynął z przyjacielem na Black River w Townsville, kiedy zauważył, że złapał „coś nietypowego”. Nic nie zapowiadało, by męski wypad na ryby przemienił się w starcie z śmiertelnie niebezpiecznym gadem.
Groźny wypadek w trakcie rejsu w Meksyku. Podczas podróży łodzią 28-letnia Melissa Laurie została zaatakowana przez gigantycznego krokodyla. Gad porwał ją z łodzi i wciągnął pod wodę, gdzie poważnie ranił. Na ratunek kobiecie rzuciła się jej siostra bliźniaczka, która otumaniła zwierzę. Do wypadku doszło około 10 mil od Puerto Escondido w stanie Oaxaca, na południowo-wschodnim wybrzeżu kraju. Miejsce to znane jest z opalizującego dna morskiego, które przyciąga zafascynowanych dziką przyrodą turystów.
Podczas kontroli pojazdów przekraczających przejście graniczne w w Korczowej, funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przemyt nietypowego zwierzęcia. W trakcie rutynowych czynności natrafili na spreparowany okaz gatunku, któremu grozi wyginięcie. Celników pracujących na polsko-ukraińskim przejściu granicznym wydaje się już nic nie dziwić. Jakiś czas temu informowaliśmy o śmiałej próbie przemycenia kociąt rasy szkockie zwisłouche w ściance busa. Tym razem jednak w bagażniku osobowego peugeota wykryto spreparowany okaz chronionego gada.