100 lat to za mało. Aligatorzyca Marta świętuje urodziny. Drugiej takiej nie ma w całej Europie

Wspaniałe wieści z ZOO w Płocku. Aligatorzyca Marta świętuje 94. urodziny

Nie każdy miłośnik egzotycznych zwierząt wie, że w płockim ogrodzie zoologicznym żyje stworzenie, które jest starsze od samej placówki i swoim wiekiem dorównuje najstarszym żyjącym Polakom. Pracownicy z wielką radością poinformowali, że aligatorzyca Marta kończy 94. lata i z tej okazji szykowana jest dla niej impreza urodzinowa, podczas której zainteresowani będą mogli poznać ciekawostki z życia gadziej jubilatki.

Marta wykluła się w 1930 roku w nieistniejącym już ogrodzie Reptile Jungle w Slidell w stanie Luizjana (USA), zaś do kraju nad Wisłą przybyła jako 30-latka. 19 sierpnia 1960 roku odbyła podróż za ocean i wraz z samcem Pedro zamieszkała w zoo w Płocku. Parę aligatorów wykupił Tadeusz Wągrowski, Polak mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych, w ramach inicjatywy “Akcja Krokodyl”. Zakładała ona wymianę książek dla argentyńskiej Polonii od mieszkańców Płocka w zamian za gady do tamtejszego ogrodu zoologicznego. 

Warto mieć świadomość, że średnia długość życia aligatora missisipiskiego (Alligator mississippiensis) wynosi ok. 60-70 lat, zatem Marta jest prawdziwą rekordzistką. Mimo sędziwego wieku w ostatnich miesiącach weszła w okres godowy, co bardzo zaskoczyło specjalistów, zważywszy na trudne relacje Marty z samcami aligatorów. To prawdziwa łamaczka serc.

Nie jest to tym bardziej normalne, że aligatory nawet tyle nie żyją. To najstarszy osobnik tego gatunku w Europie, zwykle żyją 70 lat - tłumaczy Radomir Lewandowski z płockiego ogrodu, cytowany przez rdc.pl

Wystraszona kotka ukrywała się w ścianie. W piękny sposób spłaciła kredyt zaufania Czytaj dalej Trzy psy zaatakowały kobietę. Trafiła do szpitala w ciężkim stanie Czytaj dalej

Marta jest najstarsza ze wszystkich mieszkańców zoo w Europie. Z żadnym samcem się nie polubiła

Miłość bywa kapryśna i krótko po przeprowadzce do Polski okazało się, że Pedro nie przypadł do gustu swojej potencjalnej partnerce. Marta dała wyraz swojego niezadowolenia z obecności samca na jednym wybiegu. Z uwagi na nieugięty charakter aligatorzycy Pedro został przymusowo odesłany do ogrodu zoologicznego we Wrocławiu. 

Na przestrzeni kolejnych lat próbowano ją łączyć z innymi samcami, m.in. kandydatami z Czech, ale nawet donośne wibrujące odgłosy wydawane przez zalotników nie przekonały Marty do zmiany zdania. Od tamtego czasu aligatorzyca pozostaje szczęśliwą singielką. Magdalena Kowalkowska z płockiego ogrodu zoologicznego zaznacza, że Marta nie ma żadnych problemów zdrowotnych i cały czas dopisuje jej apetyt, a w urodziny nie pogardzi doborowym towarzystwem. 

Marta, jako celebrytka płockiego zoo, ma łatwość w pozowaniu przed aparatami, a nawet dostała rolę filmową. W 1970 r. zagrała krokodyla Hermana w kultowej komedii w reżyserii Andrzeja Kondratiuka "Hydrozagadka", do której zdjęcia powstawały m.in. nad Zalewem Zegrzyńskim. Główny bohater miał za zadanie rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia wody w Warszawie. 

Twórcy filmu poszukiwali zwierzęcych aktorów do kilku scen, a na ich zapytanie odpowiedział ówczesny dyrektor placówki, zgłaszając Martę. Na planie filmowym doszło do nieprzewidzianej sytuacji, podczas której obawiano się, że Marta porzuci wybieg w ogrodzie zoologicznym i wybierze wolność. Na szczęście ucieczce aligatora udało się zapobiec.

Wszystkiego najlepszego dla aligatorzycy Marty!

W sobotę, 18 maja, o godz. 11:00 po raz kolejny uczestnicy imprezy odśpiewają seniorce 200 lat.
W programie urodzinowego wydarzenia wyszczególniono atrakcje dla małych i nieco starszych miłośników zwierząt, m.in. pokazowe karmienie gadziej jubilatki, animacje dla dzieci, krokodylowe konkursy i warsztaty plastyczne. Nie zabraknie również ogromnego tortu w kształcie krokodyla.