Polacy mogą spać spokojnie. Zaginiony krokodyl Mireczek odnaleziony
We wtorek czeska policja poinformowała o zakończeniu poszukiwań zaginionego krokodyla Mireczka. Zwierzę odnalazło się całe i zdrowe. Co zaskakujące, gad wcale nie uciekł do Polski, jak początkowo przypuszczano. Przez cały czas znajdowało się bliżej, niż mogłoby się wydawać.
Metrowy krokodyl uciekł z domu z podwórka swojego właściciela w sobotę. Zwierzę miało czip i dokumenty przedstawiciela zagrożonego gatunku.
Czeski krokodyl Mireczek jednak nie uciekł do Polski
Co zadziwiające, hodowca metrowego gada przez dwa dni nie poinformował o stracie zwierzęcia. Poszukiwania Mireczka, bo tak zwie się ów egzotyczny pupil, wszczęto dopiero w poniedziałek.
W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było 20 policjantów i 10 strażników miejskich. Jednocześnie sąsiedzi hodowcy krokodyli zostali poinstruowani, by nie próbować szukać gada samodzielnie.
Policja ostrzegała, że krokodyl jest zwinny i może polować na okoliczne koty oraz psy. W komunikacie ostrzegawczym podkreślono, że Mireczek nie był karmiony od co najmniej trzech dni, dlatego może wykazywać agresję.
Zważając na to, że zwierzę hodowano w miejscowości oddalonej zaledwie 18 km od polskiej granicy, istniały podejrzenia, że Mireczek może przedostać się rzeką Ostravicą, która wpada do Odry, do Polski. W mediach społecznościowych pojawiły się przypuszczenia, że krokodyl może grasować na terenie województwa opolskiego.
Spekulacje dotyczące kryjówki groźnego gada zostały raptownie przerwane we wtorkowy wieczór. Służby powiadomiły, że Mireczek wrócił pod opiekę hodowcy. Pozostaje pytanie, gdzie w rzeczywistości znajdowała się budząca postrach "bestia"?
Krokodyl okazał się mistrzem w chowanego
Mireczek nie uciekł daleko. Gad został odnaleziony w piwnicy domu jednorodzinnego, w którym mieszka jego właściciel.
To jednak nie koniec sprawy. Rzeczniczka czeskiej policji, Eva Michalikova poinformowała, że okoliczności jego hodowli będą wyjaśniać policjanci i służby weterynaryjne.
Źródło: polsatnews.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Popłoch w bydgoskim markecie, wąż na wolności. Powiadomiono WBiZK
Mały diabeł tasmański pędzi za swoim opiekunem. Nie ma zamiaru odpuścić
Uratowali nietypowego zwierzaka, zaprzyjaźnił się z ich córeczką. Niezwykłe wideo podbija Sieć