Pewna klientka popularnej sieci handlowej w Krakowie przeraziła się znaleziskiem, które wyszło z zakupionej kapusty. Kilkucentymetrowe zwierzątko ukryło się w warzywie i mało brakowało, by skończyło jako składnik sałatki. Na szczęście całe i zdrowe maleństwo trafiło pod opiekę jednej z inspektorek Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.Warzywa kapustne są nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, spożywane w dużą częstotliwością. Z tego względu do sklepów dyskontowych w naszym kraju często trafiają produkty spożywcze z oddalonych o setki, a nawet tysiące kilometrów plantacji i upraw. Eksperci wskazują, że na szczęście w warzywach i owocach dostępnych w Polsce nie znajdziemy śmiertelnie niebezpiecznych pająków, ale za to czasem trafią się inne egzotyczne stworzonka.
Naukowcy prężnie działają w kierunku wypracowania sposobu, który umożliwi porozumiewanie się zwierząt z ludźmi. Przyczynić ma się do tego nie tylko sztuczna inteligencja, ale także zastosowanie wirtualnej rzeczywistości. Organizacja non-profit Earth Species Project zapewnia, że już wkrótce dwustronna komunikacja będzie możliwa. Co więcej, japońscy eksperci oszacowali konkretną datę.Jesteśmy przekonani, że niejeden opiekun zwierzaka wielokrotnie zastanawiał się, co czuje, albo nad czym myśli jego pupil. Dzięki postępom nauki oraz rozwojowi technologii być może już niedługo “rozmowa” z kotem lub psem będzie możliwa. Zgodnie z najnowszymi zapewnieniami naukowców, w tej kwestii wszystko podąża w dobrym kierunku.
Większość dzieci na pytanie, po co wielbłądom garby, otrzymuje odpowiedź, że magazynują w nich wodę. Czy to prawda? Okazuje się, że magazynowanie płynów przed długą wyprawą to bardziej skomplikowana kwestia, niż mogłoby się wydawać, a powód występowania u tych zwierząt narośli tłuszczu może zaskoczyć wielu dorosłych.Czy wielbłądy naprawdę mają wodę w garbach? Mimo że teoria dotycząca przetrwania na terenach o skrajnie trudnych warunkach dla życia wydaje się całkiem logiczna, okazuje się, że nie do końca jest prawdziwa. Zwierzęta przystosowane do suchego i gorącego klimatu rzeczywiście korzystają z nietypowej części ciała, jaką obdarzyła je natura, jednak w nieco inny sposób niż słyszymy od najmłodszych lat.
Mężczyzna zostawił psa rasy pitbull pod opieką pracowników salonu urody w Queens. Suczka o imieniu Eva nie zdawała sobie sprawy, iż ta podróż stanie się początkiem bolesnych doświadczeń. Właściciel nigdy nie wrócił po swoją podopieczną, a salon fryzjerski dla czworonogów stał się jej domem na następne trzy lata.Amerykańskie schroniska pękają w szwach od psów i kotów w różnym przedziale wiekowym, aczkolwiek nie da się ukryć, że zdecydowaną większość stanowią zwierzęta starsze, schorowane oraz te, które przynależą do tzw. “ras agresywnych”. Przed kilkoma laty grono niechcianych pupili zasilił pitbull, którego pozbyto się w podstępny sposób.
Chorzowskie zoo udostępniło na Facebooku nagranie ukazujące skandaliczną sytuację z udziałem gości. Dzieci zrobiły sobie zjeżdżalnię z siatki osłaniającej wybieg żółwi, a ich niebezpiecznym zabawom przyglądali się dorośli. Głupota zwiedzających mogła doprowadzić do tragedii. Ogrody zoologiczne odwiedza bardzo dużo osób, w różnych grupach wiekowych, jednak wszystkich łączy to, iż chcą czuć się w nich bezpiecznie. Z tego względu w mediach społecznościowych udostępniono materiał filmowy przedstawiający nieodpowiedzialne zachowanie odwiedzających. Wpis nawiązujący do niebezpiecznej sytuacji z lipca okazał się dobrą okazją do powtórki z regulaminu obiektu.
Gdański Ogród Zoologiczny przekazał przygnębiającą nowinę. Opiekunowie stracili ostatniego lisa stepowego. Seed był nie tylko najstarszym samcem spośród wszystkich przedstawicieli swojego gatunku w europejskich placówkach, ale również jednym z najbardziej rozpoznawalnych psowatych w Polsce.Chociaż śmierć jest nieodłącznym elementem życia, zawsze trudno się z nią pogodzić. Media społecznościowe obiegła wiadomość dotycząca śmierci ostatniego fenka zamieszkującego Gdański Ogród Zoologiczny.
O szkodliwości palenia papierosów mówi się wiele. Znane są również skutki palenia biernego w przypadku ludzi. Jak wygląda sytuacja, jeśli palimy w otoczeniu naszych pupili? Okazuje się, że sprawa wygląda wyjątkowo źle.Badania jednoznacznie wskazują, że psy i koty palaczy częściej cierpią na przypadłości płuc, a dodatkowo zwiększa się ryzyko uduszenia. Eksperci zwracają również uwagę na brak mycia rąk. Co się stanie, jeśli zwierzę poliże dłoń palacza?
Niektóre osoby traktują zwierzęta w szczególny sposób, a ich pupile są dla nich niemal całym światem. Które znaki zodiaku należą do tych najbardziej kochających swoje psy, koty, chomiki, konie i wszelkie inne stworzenia? Co na temat relacji ze zwierzakami sądzą gwiazdy?Zwierzęta potrafią dać człowiekowi mnóstwo miłości. Wiele osób uwielbia spędzać czas na spacerach, bądź na domowych przytulankach ze swoimi pociechami. Według astrologów ludzie spod trzech konkretnych znaków zodiaku traktują zwierzaki w sposób wyjątkowy. Sprawdźmy, o kim mowa!
Do zupełnie niecodziennej sytuacji doszło w północnej Walii na jednej ze stacji benzynowych. Wszystkie osoby obecne w budynku wpadły w panikę, gdy zorientowali się, że w środku poza ludźmi jest jeszcze inne stworzenie. Na widok czarno-białego zwierzęcia klienci porzucali zakupy i uciekali, ile sił w nogach.Choć borsuki nie uchodzą za wyjątkowo groźne stworzenia, ten konkretny wygenerował niemały popłoch na stacji. Drapieżnik z rodziny łasicowatych sprawił, że klienci rozpierzchli się po kątach i uciekali z krzykiem.
Nie brakuje ludzi wrażliwych na cierpienie psów czy kotów. Gdy ktoś przypadkowo zobaczy takie zwierzę w ciężkim stanie, w większości przypadków pomoc jest mu udzielana niemal natychmiast. Niestety, sytuacja wygląda zgoła inaczej, gdy ratunku potrzebuje jenot czy inny przedstawiciel inwazyjnego gatunku.Jenot to rodzaj ssaka z rodziny psowatych, który w Polsce rozpatrywany jest w kategorii gatunku inwazyjnego, przez co społeczeństwo nie patrzy na niego już z taką empatią, co w przypadku domowych pupili. Na całe szczęście, nie wszyscy.
5-letnia Elise Frew zapragnęła mieć pamiątkowe zdjęcie z koniem, który skradł jej serce podczas wakacji na Florydzie. Choć kilkulatka doskonale odnajduje się przed aparatem, całe show skrada zwierzę na drugim planie. Ani dziewczynka, ani jej rodzice nie spodziewali się, że zwierzę zapozuje do fotografii z szerokim uśmiechem. Pamiątkowe zdjęcie z koniem wykonane podczas wycieczki na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych miało być jedynie miłym wspomnieniem i pamiątką do oglądania w rodzinnym gronie. Finalnie nieoczekiwany rezultat okazało się hitem w sieci. Urocza kilkulatka zupełnie nie zdawała sobie sprawy z tego, co wyrabia zwierzak tuż za jej plecami.
Chociaż polskie lasy skrywają wiele tajemnic, niewątpliwie inne zakątki świata również mają sporo do zaoferowania. Pewien miłośnik owadów natknął się podczas spaceru na niezwykłe znalezisko. Asfaltową drogą przemieszczał się rój dwuparców, zwanych też krocionogami. Gromada przywodzi na myśl toczącą się kulę spaghetti. Warto przyjrzeć się im z bliska. Na fali popularnego serialu produkcji HBO "The Last of Us" w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o zamieszkujących polskie lasy drapieżnych grzybach, które kontrolują umysły organizmów żywych. Na szczęście nie zagrażają one ludziom, gdyż występujące w Polsce maczużnik i maczużnik bojowy żywią się owadami. Choć nie musimy (na razie) bać się o swoje bezpieczeństwo, uwagę ekspertów przykuło zupełnie inne stworzenie, które samym swoim widokiem napawa przerażeniem. Czy stanowi dla nas zagrożenie?
Zwierzę domowe jest najczęściej traktowane jak członek rodziny, dlatego dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, iż osoby szukające pokoju czy mieszkania do wynajęcia chcą w nim mieszkać razem z ukochanym psem, kotem czy innym pupilem. Pewna użytkowniczka TikToka zaniemówiła, gdy zobaczyła, że do miesięcznego czynszu doliczono należność za posiadanie zwierzątka domowego, a mianowicie... złotej rybki. Dodatkowe opłaty wyszczególnione w umowie wynajmu wzbudziły żywą dyskusję w sieci. Zarówno w Polsce, jak i wielu innych krajach ceny wynajmu mieszkań stale rosną, a w górę idą też opłaty, które ponoszą właściciele nieruchomości. Niektórzy w poszukiwaniu oszczędności decydują się na podwyżkę czynszu, inni zaś uciekają się do cwanych posunięć w postaci nakładania na najemców kar finansowych czy obciążania ich dodatkowymi opłatami. Taka sytuacja spotkała użytkowniczkę TikToka funkcjonującą pod pseudonimem "nicr__".
Fale oceanu wyrzuciły na jedną z amerykańskich plaż humbaka imponujących rozmiarów. Zwierzę mierzyło ponad 10 metrów. To prawdopodobnie największy okaz, jaki widziano tam od co najmniej dekady. Niestety to nie pierwszy taki przypadek w przeciągu ostatnich tygodni. Ekolodzy biją na alarm.30 stycznia br. na plaży Long Island w stanie Nowy Jork znaleziono humbaka, czyli przedstawiciela gatunku ssaka z rodziny płetwalowatych. Niecodzienny widok przykuł uwagę przechodniów, którzy tłumnie przybywali na plażę, by sfotografować zwierzę. Zanim służby przybyły na miejsce zwierzę było już martwe.
Ogród zoologiczny San Antonio w Teksasie zorganizował nietypowe wydarzenie z okazji Święta Zakochanych. Twój ex był pasożytem? Przekaż darowiznę i nadaj jego imię karaluchowi, którym pracownicy zoo nakarmią jedno ze swoich zwierząt w ramach akcji "Cry Me a Cockroach". Ledwo rozpoczął się luty, a Ty masz już dosyć Walentynek? Posty znajomych par wywołują migrenę? Mdli Cię na widok reklam pierścionków zaręczynowych i wpisów w mediach społecznościowych wypełnionych serduszkami i kwiecistymi metaforami? Nie ma problemu. Z rozwiązaniem przychodzą pracownicy ogrodu zoologicznego San Antonio w USA i oferują niezawodny pomysł, jak ulżyć swoim emocjom i raz na zawsze wyrzucić swojego byłego z pamięci, a przy okazji wesprzeć zwierzęta.
Zastanawiałeś się kiedyś, co twój pies chce ci przekazać, kiedy puszcza do ciebie oczko? W komunikacji międzyludzkiej to najczęściej znak świadczący o przyjaznym nastawieniu, ale czy czworonogi interpretują go w podobny sposób? Odpowiedź jest bardzo prosta, jednak nie dla wszystkich oczywista.Nie bez powodu mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. To właśnie z nich można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, gdyż zawsze wyrażają nasze prawdziwe uczucia. Jeśli zastanawiasz się, co pies chce ci przekazać, puszczając ci oczko, spieszymy z odpowiedzią!
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra w tym roku już 31. raz. Dotychczas tradycją stało się "Światełko do nieba", czyli pokaz fajerwerków w wielu miastach biorących udział w akcji, który odbywał się w celu zakończenia zbiórki i uczczenia kolejnej edycji charytatywnych działań. Już w ubiegłych latach organizatorom zwracano uwagę na szkodliwy charakter widowiska. Czy w tym roku obrońców zwierząt apele zostaną wzięte pod uwagę?Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaplanowany na dzisiaj - 29 stycznia - stanął pod znakiem zapytania. Wśród obrońców zwierząt panuje rozgoryczenie dotyczące wyżej wspomnianego "Światełka do nieba". Jurek Owsiak stawia sprawę jasno.
Kylie Jenner niewątpliwie lubi zaskakiwać i wzbudzać kontrowersje. Doskonale udało jej się to podczas Paris Fashion Week, dzięki kreacji, która szerokim echem odbiła się na całym świecie. Suknia, której elementem była sztuczna głowa lwa, wzbudziła mieszane uczucia, zwłaszcza wśród obrońców praw zwierząt. Jednak wielkim zaskoczeniem w tej kwestii okazało się stanowisko PETA.25-letnia amerykańska celebrytka dumnie pozowała w błysku fleszy na pokazie Schiaparelli Haute Couture w Paryżu, który odbywał się w ramach tamtejszego Tygodnia Mody. Jednak jej kreacja, przez wielu internautów uznana za kontrowersyjną, wywołała ogromne zamieszanie. Czy sztuczna głowa lwa przyczepiona do czarnej sukni była trafną stylizacją? Do sprawy odniosła się również PETA.
14 stycznia o godzinie 13:30 rozpoczął się protest antyfutrzarski przed sklepem Louis Vuitton, należącym do koncernu LVMH. Manifestujący stają w obronie tzw. zwierząt futerkowych i chcą sprzeciwić się wykorzystywaniu futer ze zwierząt maltretowanych na fermach futrzarskich w kolekcjach domu modowego. Konieczna jest wspólna mobilizacja, gdyż tylko razem jesteśmy w stanie doprowadzi do przełomu w wojnie o futro.Dziś, tj. 14 stycznia Warszawa doświadczy gniewu osób, którym dobrobyt zwierząt futerkowych nie jest obojętny. Przed Domem Handlowym Vitkac, mieszczącym się przy ulicy Brackiej 9, zebrały się tłumy aktywistów i aktywistek z CAFT EUROPE i CAFT USA. To kolejna edycja akcji w obronie milionów stworzeń, mordowanych dla koncernu LVMH, giganta rynku produktów luksusowych, właściciela między innymi takich marek jak Louis Vuitton, Christian Dior czy Fendi.
Nawet dzieci wiedzą, że kury znoszą owalne jajka, choć znane są przypadki, gdy kształtem przypominały świderki bądź idealnie okrągłe kule. Z tego powodu niemałe zdziwienie musiał wywołać w rolniku widok jajka... z ogonem. Jakie jest wytłumaczenie tego rzadko spotykanego zjawiska? O tego typu defekty nietrudno w przypadku kur w konkretnym wieku.Co było pierwsze - kura czy jajko? Choć naukowcy nieustannie dyskutują nad chronologią wyklucia ewolucyjnego potomka ostatniego gada, wymęczone przez filozofów łamigłówki nie powinny nas w tym momencie przesadnie interesować. Odłóżmy na bok teorię i skupmy się na prawdziwym fenomenie. pewien gospodarz znalazł w kurniku jajko z ogonem.
Z uwagi na to, że wszyscy lubią sprawdzać swoją spostrzegawczość, z okazji Sylwestra przygotowaliśmy zagadkę specjalnie dla miłośników zwierząt. Nie jest ona tak łatwa do rozwiązania, jak mogłoby się wydawać. Sprawdź, czy jesteś w stanie dostrzec, które zwierzęta pospieszyły się z noworocznym toastem i opróżniły kieliszki z szampanem.Tematyczne zagadki ze zwierzakami w roli głównej to specjalność naszej redakcji. Po kilku świątecznych łamigłówkach, mamy dla was specjalną rozrywkę związaną z obchodami Nowego Roku. Choć dla niektórych zwierząt Sylwester wiąże się ze stresem wywołanym hukiem petard, te z obrazka są w szampańskim humorze i już świętują 2023 rok symboliczną lampką szampana. Potrafisz wskazać trzy z nich, które już wychyliły swoje kieliszki?
Wokół żywej szopki przy parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Krakowie-Prokocimiu narosły kontrowersje, spowodowane doborem prezentowanych stworzeń. Wśród zwierząt znajdujących się w zagrodzie znalazła się wiewiórka oraz kot trzymany w ciasnej klatce. Oburzeni parafianie zaalarmowali policję oraz organizacje pro-zwierzęce. Do całej sytuacji odniósł się pomysłodawca instalacji - ksiądz Józef Chodurek. Ważnym elementem bożonarodzeniowej tradycji są szopki, które przepięknie ozdabiają kościoły w tym okresie. Inspirując się franciszkanami, którzy od ponad 3 dekad kultywują tradycję wystawiania żywej szopki, przy jednej z parafii w Krakowie również wystawiono na pokaz atrakcję ze zwierzętami. Chociaż to już czwarta odsłona wyobrażenia miejsca narodzin Dzieciątka Jezus, w tym roku na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji. Wierni jasno dali pomysłodawcom do zrozumienia, że warunki przetrzymywania niektórych stworzeń noszą znamiona znęcania.
Zawirowaniom pogody nie ma końca. Tym razem pandka ruda z ogrodu zoologicznego Paradise Wildlife Park w Hertfordshire w Anglii nie mogła nacieszyć się padającym śniegiem. Kamery zarejestrowały wesołe harce zwierzaków - Tashi i Tilly - na ośnieżonym wybiegu. Przeurocze stworzenienia są zachwycone zimową aurą. Pandka ruda, zwana też pandą czerwoną lub pandą mniejszą (Ailurus fulgens), to gatunek drapieżnego ssaka pochodzący ze wschodnich Himalajów i południowo-zachodnich Chin. Niegdyś zaliczany był do rodziny szopowatych, jednak obecnie przynależy do rodziny pandkowatych. Przedstawiciele tego gatunku zamieszkują deszczowe tereny zalesione, a także górzyste, a średnia temperatura w ich naturalnym środowisku wynosi od 10 do 25 stopni Celsjusza, aczkolwiek nagranie udostępnione przez brytyjski ogród zoologiczny pokazuje, że równie dobrze odnajdują się w nieco mroźniejszym klimacie.
Oposy karłowate - uważane za jedne z najmniejszych ssaków na świecie - znalazły się na skraju wymarcia. Jeszcze do niedawna naukowcy byli przekonani, że ich cały gatunek uległ wyginięciu w wyniku pożarów pustoszących Australię, a jednak te lilipucie stworzonka wykazują silną wolę przetrwania. Odnalezienie nowo narodzonych osobników jest wyjątkowo szczęśliwą wiadomością dla badaczy tamtejszej fauny.Ogień, który w 2020 roku zdziesiątkował zwierzęta różnych gatunków na Wyspie Kangura, sprawił, że przyszłość najmniejszych torbaczy zawisła na włosku. Na szczęście badacze odkryli około 100 osobników należących do tego gatunku, a najmniejszy z nich ważył zaledwie 7 gramów. W tamtym czasie uznano to za wielki sukces, bowiem padały podejrzenia, że letnie pożary w Australii całkowicie zniszczyły ich siedliska. Choć udowodniono, że oposy karłowate nadal żyją, wciąż walczą o przetrwanie i są bardzo zagrożone wyginięciem. Najnowsze zdjęcia wykonane na terenie North Head Sanctuary napawają optymizmem. W budkach lęgowych znaleziono nowo narodzone potomstwo.
Zapanował świąteczny zawrót głowy! Tuż przed Bożym Narodzeniem wszyscy oddajemy się sprzątaniu i przygotowywaniu potraw, którymi raczyć się będziemy w czasie Wigilii, jednak warto czasem zrobić sobie chwilę przerwy. Najlepszym sposobem na to będzie zagadka na spostrzegawczość. Pośród Świętych Mikołajów schowała się owieczka. Czy uda Ci się ją odnaleźć w mniej niż 30 sekund?Zaangażowani czytelnicy oraz miłośnicy łamigłówek i zagadek logicznych z pewnością wiedzą, że testy na spostrzegawczość to stały element naszego portalu. Zwłaszcza teraz, gdy trwają intensywne przygotowania przed wigilijną kolacją, warto znaleźć chociaż chwilkę wytchnienia od żmudnej pracy w kuchni oraz pozostałych obowiązków, by pobudzić szare komórki. W ramach gwiazdkowego prezentu przygotowaliśmy wyjątkową zabawę!
Ustawiając kamerę w pobliżu przyozdobionej choinki, Donna Eberle nie spodziewała się, że świąteczne drzewko tak bardzo spodoba się zwierzętom odwiedzającym jej podwórko. Internauci z wypiekami na twarzy oglądają nagrania z fotopułapki zastanawiając się, kto tym razem wpadnie w odwiedziny, zamiast zapaść w sen zimowy.Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia! Okazuje się, że magii świąt uległy również dzikie zwierzęta, które zafascynowała świecąca chodnika, ustawiona w ogrodzie mieszkanki Ashburn w Stanach Zjednoczonych. Zdjęcia, które opublikowała kobieta, zachwyciły internautów.
W Polsce wciąż popularny jest mit, dotyczący odczuwania bólu i stresu przez ryby. Choć obserwując duszące się w wodzie i wreszcie nieumiejętnie zabijane zwierzęta to pytanie wydaje się wręcz absurdalne, karpie nadal pozostają jedyną słuszną rybą, którą należy zaserwować w wigilię. Organizacje pro-zwierzęca apelują o bojkot sklepów sprzedających żywe karpie oraz zgłaszanie przypadków, gdy są one źle traktowane. Za zadawanie rybom cierpienia można iść nawet do więzienia. Pomimo cyklicznych akcji przeciwko sprzedawaniu w sklepach żywych ryb oraz licznych doniesień o przypadkach znęcania się nad zwierzętami czy traktowaniu ich w sposób niezgodny z ich potrzebami życiowymi, w okresie przedświątecznym nadal fundujemy tym stworzeniom prawdziwe tortury, usprawiedliwiając decyzje konsumenckie wieloletnią tradycją. Wszak moda na tę rybę jest stosunkowo nowa, ponieważ pojawiła się dopiero w czasach PRL-u i niestety nie minęła wraz z upadkiem minionego systemu. Pozostaje zadać sobie pytanie - gdyby ryby miały głos, co mogłoby nam powiedzieć przed świętami Bożego Narodzenia?
Od kilku dni w Polsce utrzymują się bardzo niskie temperatury, a IMGW wydało alerty w związku ze skrajnymi warunkami pogodowymi. Zimowa aura stanowi śmiertelne zagrożenie nie tylko ludzi, ale przede wszystkim dla zwierząt. Wiele stworzeń nie doczeka wiosny bez naszej pomocy. Jak zaopiekować się psami, kotami oraz innymi zwierzętami w tym wyjątkowo niebezpiecznym okresie? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, iż w kilku rejonach Polski pogoda może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Choć to pierwszy tegoroczny atak srogiej zimy, przez niektórych jest nazywany nawet mroźną bestią. Eksperci biją na alarm, aby w najbliższych dniach zwrócić szczególną uwagę na warunki bytowe otaczających nas zwierząt.