Opieka nad zwierzętami to ogromna odpowiedzialność i nigdy nie należy ich beztrosko dawać nikomu w prezencie - niezależnie od okoliczności. Wymarzony piesek jako podarek na święta czy upominek w ramach przeprosin zazwyczaj nie jest dobrym pomysłem, co potwierdza sytuacja z Piotrkowa Trybunalskiego. Z policją skontaktowała się kobieta, której były partner groził jej nożem. W chwili zatrzymania podejrzany w kieszeni miał szczeniaka z zakrwawionymi uszami, które dodatkowo związano wstążką prezentową.
Nieustanne apele i przypomnienia ze strony służb mundurowych, organizacji, fundacji i miłośników czworonogów niestety okazują się niewystarczające. Funkcjonariusze policji z miejscowości Brzeszcze musieli interweniować w sprawie dwóch psów zamkniętych w nagrzanym samochodzie. Opiekunowie pozostawili je w klatce w bagażniku bez dopływu powietrza i dostępu do wody.
Policjanci poinformowali o nietypowej sytuacji, jaka rozegrała się przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Łodzi. Złodziej pokusił się na pozostawiony przed sklepem rower. Widząc, jak młoda mężczyzna wsiada na rower i odjeżdża, zrozpaczona właścicielka niezwłocznie powiadomiła służby. Jednoślad posiadał zamontowany koszyk, w którym znajdował się niewielkich rozmiarów pies rasy yorkshire terrier. Przejażdżka zakończyła się na komisariacie.
Lasy są pełne interesujących zwierząt. Nie da się ukryć, że niektóre z nich mogą wzbudzać strach, a nawet przerażenie w osobach, które się na nie natkną. Paweł Ogorzały - leśnik z Nadleśnictwa Cisna udostępnił w sieci zdjęcie, na którym pokazał, co udało mu się wypatrzeć pośród pokrzyw. Ten widok może sprawić, że pojawi się gęsia skórka!
W zeszłym tygodniu funkcjonariusze Straży Miejskiej w Tychach otrzymali zgłoszenie o psie przywiązanym w środku lasu do drzewa. Po przybyciu pracowników mundurowych na miejsce, okazało się, że zwierzę jest nie tylko unieruchomione, ale również przerażone. Pies nie dawał do siebie podejść, próbował atakować każdego, kto zaczął się do niego zbliżać. W uratowaniu zwierzaka musieli pomóc specjaliści w pracy z agresywnymi zwierzętami.
Czy koty działają jak lekarstwo? Leczenie mruczkiem ma nawet swoją nazwę – felinoterapia, a koci terapeuci pozwalają dojść do siebie po doświadczeniu przykrych wydarzeń życiowych. "W Klinice „Budzik” dla dzieci, w Warszawie, przyłapaliśmy z wizytą tajemniczego Doktora Bursztyna, obserwującego pierwsze kroki naszego pacjenta" – pisze na Facebooku placówka. Pracę gościa dokładnie zrelacjonowano i możemy powiedzieć jedno – w Polsce brakuje takich lekarzy!
Pracownica mazurskiego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej odkryła w mieszkaniu dramat zwierząt. Wygłodniałe dorosłe koty, kocięta z dwóch miotów oraz pies są stłoczone na małej powierzchni. Brakuje im jedzenia, a w misce znaleziono resztki makaronu po zupkach błyskawicznych. Ich pan jest osobą leżącą, a obecność zwierząt mu szkodzi. Niestety musi się ich pozbyć, więc kociakom pilnie potrzebny jest nowy dom.
Epidemia ptasiej grypy wśród mruczków jest ostatnio na językach wszystkich kociarzy. Mnożą się pytania spanikowanych właścicieli, którzy chcą być jak najlepiej poinformowani o zagrożeniach czyhających na życie ich kotów. Chociaż sprawa rozwija się dynamicznie i nadal nie wiemy wszystkiego na temat wirusa panoszącego się wśród mruczków, potrafimy już odpowiedzieć na jedno z częściej padających pytań. Czy ptasia grypa H5N1 zagraża opiekunom kotów? Eksperci odpowiadają na nurtujące pytania.
W Krakowie doszło w tym tygodniu do makabrycznych wydarzeń. Podczas spaceru ze znajomymi 49-letni mężczyzna wskoczył do Wisły, żeby ratować swojego psa. Zwierzę wbiegło do wody za patykiem, ale w trakcie powrotu na brzeg wyraźnie opadło z sił. Właściciel czworonoga został wciągnięty przez wir pod powierzchnię wody, nie udało się go uratować. Policja bada szczegóły zdarzenia.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że na terenie Polski żyją dzikie żółwie. Jedynym naturalnie występującym gatunkiem są żółwie błotne (Emys orbicularis). Jak wszystkie gady, są pod ścisłą ochroną. Populacja tych niesamowitych zwierząt jest mała, dlatego gatunek jest objęty ścisłą ochroną. Szczególne działania mające na celu odbudowę populacji dzikich żółwi błotnych przeprowadza się w sezonie lęgowym, który w tym roku trwa wyjątkowo długo. Nadal można natknąć się na ślady samic poszukujących dobrego miejsca na złożenie jaj.
Kilka dni temu na terenie osiedla Brochów we Wrocławiu doszło do makabrycznych wydarzeń. Przedstawiciele Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu dostali zgłoszenie o siedmiu porzuconych szczeniętach. Okazało się, że ktoś pozbył się całego miotu w wyjątkowo okrutny sposób. Gdyby nikt nie pojawił się na czas, pieski prawdopodobnie padłyby wyczerpane głodem i upałem.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że bezmyślne zostawianie nawet niewielkiego przedmiotu w lesie, na łące czy nawet w przydrożnym rowie może być jednoznaczne ze skazaniem wielu żyjących istot na śmierć, w tym stworzeń objętych ochroną gatunkową. Butelka, słoik, puszka, torby a nawet plastikowe zabawki - wszystko to z powodzeniem można znaleźć podczas spaceru. Niestety, zazwyczaj nie trzeba się nawet specjalnie wysilać. Dlaczego zwierzęta same pchają się do pojemników i skazują na śmierć?
Kilka dni temu na ulicy Chmielnej w Gdańsku doszło do makabrycznych wydarzeń. Strażnicy Miejscy otrzymali zgłoszenie o kobiecie znęcającej się nad psem. Funkcjonariusze po przybyciu we wskazane miejsce znaleźli obywatelkę Rumunii w towarzystwie szczeniaka, który nie reagował na otoczenie. Widać było, że dolega mu coś poważnego. Dzięki zeznać świadków, szybko udało się ustalić do czego posunęła się 45-letnia właścicielka czworonoga.
Nowożeńcy ze Starachowic, Wiktoria i Arek, postanowili wykorzystać jeden ze swoich najpiękniejszych dni w życiu do tego, żeby uszczęśliwić jak najwięcej istot. Nie ograniczyli się do dzielenia swojej radości z najbliższymi osobami. Para uznała, że nie potrzebują wielu bukietów kwiatów czy zapasu wina, które zwyczajowo wręczane są w prezencie ślubnym. Ich oryginalna prośba skierowana do gości sprawiła, że zawarcie przez nich związku małżeńskiego przyczyniło się do zaspokojenia apetytów porzuconych czworonogów.
Właściciele kotów mają wiele obowiązków związanych z opieką nad swoimi pupilami. Okazuje się jednak, że zmiany w polskim prawie sprawiają, że konieczne stanie się pamiętanie o jeszcze jednej czynności - opłaceniu podatku od kota. Kogo obowiązuje podatek od kota, ile wynosi opłata i co grozi za niezłożenie wniosku w terminie? Poniżej znajdziesz najważniejsze informacje o tzw. podatku od kotów w Polsce.
Tajemnicza choroba od pewnego czasu zbiera żniwa wśród kotów domowych. Chorują zarówno zwierzęta młode, stare, wychodzące na zewnątrz oraz zamknięte w domach. Cała sytuacja budzi niepokój u właścicieli czworonogów, jak i specjalistów do spraw ochrony zdrowia zwierząt. Coraz więcej ludzi zadaje sobie pytanie, czy zagrożone są również psy. Lekarze weterynarii są bardzo ostrożni co do wysnuwania wniosków na temat potencjalnych przyczyn pojawiania się choroby. Główny Inspektorat Weterynarii intensywnie pracuje nad tym, żeby za pomocą popartych badaniami naukowymi analiz ustalić, z czym mamy do czynienia. To pierwszy krok umożliwiający ustalenie skutecznego planu działania.
Z krwawiącymi ranami na tylnych łapach i w okolicy miednicy oraz w stanie skrajnego wychudzenia przetrzymywano psa na jednej z posesji w województwie wielkopolskim. Dylan, bo takie imię nadano zaniedbanemu zwierzęciu, zdaniem właścicieli miał zostać pogryziony przez szczura. “To, że jeszcze żył, to cud” - relacjonują przedstawiciele Fundacji Psa Karmela, którzy podjęli się ratunku i leczenia czworonoga.
Patologiczne zachowania ludzi względem zwierząt, niestety, nie należą w Polsce do rzadkości. Każdego dnia, Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt (DIOZ) udowadnia, że na terenie naszego kraju wciąż dochodzi do skrajnych zaniedbań czworonogów. Opiekunowie pechowych stworzeń bardzo często są w pełni świadomi tego, że mają pod swoim dachem cierpiącą istotę. Dlaczego nic z tym nie robią? Powody są różne: alkoholizm, choroby umysłowe, przemoc, ale również przekonanie, że psy nie potrzebują opieki medycznej. W mediach społecznościowych DIOZ opowiedziano o kolejnym, mrożącym krew w żyłach przypadku znęcania się nad zwierzętami.
Wydawać by się mogło, że psy żyjące na wsi mają dużo szczęścia. Ogromna przestrzeń, niewielki ruch samochodowy, czyste powietrze - brzmi jak zwierzęcy raj. Okazuje się jednak, że za sprawą człowieka nawet najbardziej sielskie miejsce do życia może zmienić się w prawdziwe piekło. Doświadczyła tego niewielka sunia, która przez swoich opiekunów musiała cierpieć przez wiele dni. Gdyby nie reakcja kobiety, która przypadkiem znalazła się w pobliżu pieska, zwierzę prawdopodobnie skonałoby w męczarniach.
Pracownicy zajmujący się opróżnianiem kontenerów na odzież natknęli się na bardzo niepokojący widok. Jedna z toreb zaczęła się poruszać. Wyobraźnia podpowiadała im, ze w środku jest zwierzę. Dziko żyjący osobnik mógł wsunąć się do wnętrza kontenera, a następnie utknąć w środku torby. Prawda okazała się być bardziej okrutna. Wewnątrz zamknięto żywego kota. “To naprawdę bestialstwo” - komentuje Bogusław Klukowski, komendant Straży Leśnej działającej przy Nadleśnictwie Augustów.
Jeżeli w Twoim ogrodzie pojawił się kret, to z pewnością zastanawiasz się jak pozbyć się nieproszonego gościa. Szpecące kretowiska nie należą do ulubionych widoków działkowiczów. Istnieje wiele sposobów, które mogą być skuteczne w walce z tymi małymi zwierzakami. Sprawdź jak odstraszyć kreta jednocześnie nie robiąc mu krzywdy. Znajomość kilku prostych trików może sprawić, że kretowiska nie będą już Twoim zmartwieniem.
Kilka dni temu, funkcjonariusze pełniący służbę w powiecie goleniowskim otrzymali zgłoszenie o znalezieniu porzuconego psa. Zwierzę znajdowało się niedaleko drogi biegnącej pomiędzy drogą wojewódzką nr. 142 a miejscowością Kliniska Wielkie. Zostało znalezione przez przypadkowego przechodnia, który zauważył, że konieczne jest zorganizowanie natychmiastowej pomocy.
Spacery po lesie mogą obfitować w wiele ciekawych spotkań. Szansa na to jest szczególnie duża w okresie wiosennym i letnim. To właśnie wtedy leśnicy opublikowali zdjęcia z leśnej wyprawy, rzucając przy tym wyzwanie internautom. Gdzie ukryło się dzikie zwierzątko? Mało kto potrafi je dostrzec w mniej niż 10 sekund.
Ksiądz Michał Woźnicki po raz kolejny wzbudził kontrowersje. Tym razem wydalony z zakonu duchowny podpadł miłośnikom zwierząt domowych. Na celownik wziął kobietę, która przyszła na spotkanie religijne w towarzystwie psa. W trakcie transmitowanego w Internecie kazania jak zawsze nie przebierał w słowach. “Wszyscy powariowali” - grzmiał z ambony.
W maju mieszkanka gminy Osiek Mały w powiecie kolskim (województwo wielkopolskie), przyjeżdżając rano na swoją ogrodzoną posesję, ujrzała podrzuconego jej psa z krwawą raną na szyi. Sprawę zgłosiła do Fundacji Psa Karmela, która zabrała zwierzę. Suczka nie tylko była zaniedbana i bardzo wychudzona, ale okazało się również, że ma poderżnięte gardło.
Wczoraj Straż Miejska w Zduńskiej Woli dostała zgłoszenie o bestialskim potraktowaniu nowo narodzonych kociąt. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, Patrol Straży Miejskiej potwierdził kolejny przypadek znęcania się nad zwierzętami. Tym razem zachowanie oprawcy było wyjątkowo okrutne. Porzucanie niechcianych czworonogów niestety nie należy do rzadkości. Jednak zachowanie niektórych osób przerasta wszelkie wyobrażenia.
Jedna z użytkowniczek TikToka podzieliła się na swoim profilu relacją z zakupów w sieci sklepów Biedronka. Wizyty w dyskoncie nie można jednak zaliczyć do udanej. Okazuje się, że klientka zauważyła niepokojący szczegół na półce z pieczywem. Wśród jej ulubionych bułek grasował nieproszony gość, który w najlepsze skakał pomiędzy produktami. Włączona kamera ani trochę go nie speszyła.
W ubiegły weekend po południu, dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP dostał informacje o dość nietypowym problemie. Potrzebna była pomoc dla zwierzęcia, które wspięło się na drzewo, ale jak się okazało, nie jest w stanie z niego zejść. Nie byłoby w tym nic niesamowitego, gdyby nie fakt, że wcale nie chodziło o kota. Na miejscu szybko pojawili się pracownicy Straży Pożarnej. Czworonóg był uwięziony na wysokości dwudziestu metrów.