Gdy żar lał się z nieba, zostawił suczkę przywiązaną do trzepaka. Męczarnia zdawała się nie mieć końca
Okres wakacyjny, to czas w którym obserwuje się masowe porzucanie zwierząt. Skala zjawiska jest tak duża, że można nazwać ją “plagą bezmyślności”. W Polsce problem staje się coraz poważniejszy. Każdego dnia, jednostki zajmujące się ochroną zdrowia i życia porzuconych zwierząt mają ręce pełne roboty. Na brak zajęć nie narzeka między innymi Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi. Kilka dni temu funkcjonariusze miejscy zabezpieczyli suczkę, która została przywiązana do trzepaka i pozostawiona sama sobie w trzydziestostopniowym upale.
Pies został przywiązany do trzepaka. Wyglądał, jakby na kogoś czekał
Mieszkańcy ulicy paryskiej w Łodzi kilka dni temu zauważyli pojawienie się psa w typie rasy Cane Corso, który został przywiązany do jednego z osiedlowych trzepaków. Zwierzę pojawiło się tam w godzinach porannych.
Jeden ze światków zdarzenia, przez kilka godzin próbował znaleźć właściciela zwierzęcia. Niestety, bez skutku. Nikt nie szukał dużego psa. Nie zapowiadało się również na to, że ktoś po niego przyjdzie.
Temperatura rosła. Słońce prażyło niemiłosiernie, a czworonóg nie miał możliwości ukrycia się w cieniu. Ktoś zlitował się nad nim i przyniósł mu miskę z wodą. Jednak wiadomo było, że to nie wystarczy. Żadne zwierzę nie powinno spędzać tak dużo czasu w takich warunkach. Dlatego około godziny 14 wezwano Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi.
"Ryba zagłady" pojawiła się na płytkich wodach, wszystko nagrali nurkowie. Jest się czego bać?Suczka nie zamierzała się nigdzie wybierać. Była psem właścicielskim
Po przybyciu funkcjonariuszy miejskich na miejsce zdarzenia podjęto działania mające na celu zabezpieczenie zwierzęcia. Okazało się, że suczka, po odwiązaniu jej od trzepaka, nie miała ochoty się nigdzie wybierać.
Wyglądała, jakby czekała na kogoś, kto lada chwila ma ją zabrać z tego gorącego miejsca. Dopiero po kilku chwilach dała się przekonać do ruszenia się z miejsca. Była bardzo zmęczona.
Spokojnym krokiem udała się razem z przedstawicielami Animal Patrol do samochodu. Została zawieziona do schroniska. Okazało się, że ma chipa, ale niestety nie był zarejestrowany. Uniemożliwia to szybkie ustalenie tożsamości osoby, odpowiedzialnej za opiekę nad zwierzęciem.
Pies jest już bezpieczny. Funkcjonariusze proszą o pomoc w znalezieniu właściciela zwierzęcia
Suczka obecnie przebywa w schronisku. Jest bardzo łagodna i bezproblemowa. Póki co nie udało się ustalić, kto zostawił ją przy trzepaku w tak ogromnym upale.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Łodzi proszą każdego, kto ma jakiekolwiek informacje na temat tego psa o pomoc. Każdy szczegół może pomóc w znalezieniu osoby, która naraziła suczkę na utratę zdrowia oraz życia. Upały są realnym zagrożeniem dla psów. Zdarza się, że nawet krótkie wystawienie czworonoga na działanie wysokiej temperatury, może skończyć się dla niego tragicznie.
Źródło: tvn24.pl, facebook.com/animalpatrol.lod