Nic tak nie cieszy, jak świadomość, że ktoś czeka na nasz powrót do domu. Po paru latach spędzonych ze swoją rodziną starsza suczka zaczęła przejawiać dziwne zachowanie. Gdy opiekunka wracała do domu, Mango do znudzenia powtarzała jedną czynność. Kobieta postanowiła nagrać swojego zwierzaka i podzielić się uroczym filmikiem w sieci. Dzięki internautom zrozumiała, że nie tylko jej pies przejawia podobne skłonności.
Choroba dziecka to trudna sytuacja, która zawsze stawia przed rodziną wiele wyzwań. Kiedy rodzice dowiedzieli się, że ich synek urodził się z wadą serca, szukali pomocy, gdzie tylko było to możliwe. Tak trafili na wspaniałego kardiochirurga, który nie wahał się zawalczyć o życie ich dziecka, choć ostrzegał, z jak ogromnym ryzykiem wiąże się operacja. Gdy do rodziców chłopca dotarły złe wieści o członku rodziny lekarza, postanowili odpłacić się tym samym.
O tym zwierzęciu zrobiło się głośno w sieci. Od tyłu przypomina trochę jak by kota, od przodu jest bardziej podobny do psa. Czworonożny przyjaciel mężczyzny jest nieodgadnioną krzyżówką. Jest równie tajemniczy jak jego pochodzenie.
Zbliżały się 89 urodziny babci Marii. Z tej okazji kochająca rodzina postanowiła zrobić jej niespodziankę. Zorganizowano uroczyste przyjęcie urodzinowe, a zaproszeni goście liczne przybyli. Solenizantka była zaskoczona tym, kogo jej najbliżsi zaprosili do stołu. Chociaż zabrakło sąsiadek i koleżanek z klubu seniora, zapowiadała się przednia impreza.
Owczarek niemiecki o imieniu Herschel nie miał łatwego startu. Odkąd pamięta, był przykuty łańcuchem do budy. Nowi opiekunowie postanowili wynagrodzić mu trud życia. Zwykły śnieg sprawił, że takiej radości u swojego czworonoga jeszcze nie widzieli.
Barney przez lata był zaniedbywany przez swoich właścicieli. Potrzebował natychmiastowej pomocy, ponieważ ledwo był w stanie poruszać się o własnych siłach. Ratownicy z RSPCA nie wahali się ani chwili, choć widok czworonoga z tak brudną i skołtuniona sierścią był wstrząsający. To, co kryło się pod spodem, zaskoczyło wszystkich.
W zrównoważonej i zbilansowanej diecie psa powinny znajdować się nie tylko mięso lub gotowa karma, a szereg innych składników pochodzenia roślinnego. Mają one na zadanie dostarczyć zwierzęciu cennych witamin, ale również zaspokoić głód na dłużej. Właściciele czworonogów często jednak zastanawiają się, jakie warzywo lub owoc mogą bezpiecznie podać swojemu pupilowi. Czy wśród nich znajdują się ziemniaki? Zapytaliśmy o zdanie eksperta.
Higiena, odpowiednia dieta i właściwa pielęgnacja to podstawy dobrostanu Twojego czworonożnego przyjaciela. W Dzień Miłości do Zwierząt podpowiadamy jak zadbać o wszystkie 3 aspekty tak, aby zadbać o kudłatą miłość naszego pupila.
Porzucony, zaniedbany pies nie chciał wyjść z kąta. Przeżył traumę po tym co zrobili mu ludzie. Przez parę dni pracownicy schroniska próbowali go do siebie przekonać. Niestety pies nie potrafił im zaufać.
Szkolący się na Babiej Górze Ratownicy GOPR usłyszeli nawoływanie psa. Silny wiatr i trudne warunki panujące w górach uniemożliwiały namierzenie potrzebującego pomocy zwierzęcia. Jednak po powrocie do bazy, wciąż nie mogli przestać o nim myśleć. Troskliwi ratownicy natychmiast ruszyli z pomocą.
Urocza para psów w typie dalmatyńczyków nie ma szczęścia w swoim psim życiu. Po paru latach spędzonych w ciepłym domu wróciły do schroniska. Starsze psiaki nie tracą nadziei, że jeszcze ktoś zwróci na nie uwagę. Jednak każdy kolejny dzień spędzony w boksie zabiera im szansę na nowe życie.
Gdy w murach opuszczonego domu dostrzegła parę smutnych oczu, postanowiła pomóc bezdomnemu zwierzęciu. Przez miesiąc zostawiała dla niego karmę przed ruiną. Nie mogła uwierzyć, gdy zobaczyła, kogo przez ten czas dokarmiała.
Pewna kobieta podczas wyrzucania śmieci, zdała sobie sprawę z tego, że usłyszała niepokojący pisk dochodzący z jednego z worków leżących w kontenerze. Kiedy zajrzała do środka foliówki na odpady, zdała sobie sprawę z tego, że uwięziona w niej została bezbronna istota. Zdezorientowana i przerażona kobieta natychmiast skontaktowała się z aktywistami lokalnej organizacji zajmujących się pomocą dla porzuconych zwierząt. Czworonóg był w makabrycznym stanie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden jest wielkim miłośnikiem psów, zwłaszcza owczarków niemieckich. Niestety przeszłość pokazała już, że Biały Dom nie jest najlepszym miejscem dla czworonogów polityka. Już od jakiegoś czasu mieszkający tam Commander stwarzał zagrożenie dla agentów ochrony, a nawet dochodziło do przejawów agresji w ich kierunku.
Na dworze panował przeraźliwy mróz. Przerażone stworzenie oblepione śniegiem i lodem przymarzło do podłoża. Było widać tylko jego nos. Ratujący go ludzie nie byli nawet w stanie rozpoznać co to za zwierzę.
Jak wielkie zdziwienie u sprzedawcy w kiosku musiał wywołać pies, który wpadł do środka, złapał w pyszczek zdrapkę i wybiegł. Tuż za nim pojawiła się opiekunka, lecz kupon był zniszczony, a co za tym idzie, gdy za niego zapłaciła, należał do niej. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że powinna podziękować swojemu pupilowi.
Liberty Puzzels to przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją i sprzedażą drewnianych puzzli. Założyciele firmy cieszącej się nieustającym zainteresowaniem wielbicieli układanek nie spodziewali się tego, że domowe zwierzęta będą miały ogromny wpływ na ilość wpływających zamówień. Wydawać by się mogło, że puzzle i pupile nie mają ze sobą nic wspólnego. Nic bardziej mylnego, pewien schemat powtarzał się tak często, że pracownicy Liberty Puzzels postanowili stworzyć „Ścianę wstydu”. Nietypowy twór pełni w firmie bardzo ważną rolę.
Historia psa Rysia, który przez 6 dni czekał na pomoc uwięziony na wyspie na rwącej rzece, odbiła się szerokim echem w mediach. Przerażony czworonóg nie był w stanie samodzielnie dostać się na ląd, a niebezpieczne warunki nie pozwalały dotrzeć do niego, by go uratować. Teraz los w końcu się do niego uśmiechnął.
W trakcie spaceru po lasach niedaleko Iławy suczka o imieniu Lucy zrobiła się nerwowa i poprowadziła swoją opiekunkę do zasypanej studzienki. Tym sposobem kundelek uratował dzikie zwierzę, które utknęło głęboko pod ziemią. Gdyby nie czuły nos psiego detektywa, nikt by go nie znalazł. Właściciele mogą być dumni, że adoptowali ze schroniska właśnie ją.
Do ogromnej tragedii doszło przy ul. Strycharskiej w Łodzi. 28-letni mężczyzna wyskoczył z okna wieżowca razem ze swoim pupilem. Buldog francuski przeżył upadek z wysokości. Tego samego nie można powiedzieć o jego właścicielu. Do rannego czworonoga wezwano Animal Patrol Straży Miejskiej.
Czas uciekał nieubłaganie, a porzucona suczka wciąż czekała na nowy dom. Choć trafiła do schroniska jako młody pies, to nie udało jej się znaleźć dobrego opiekuna. Lata mijały, a jedyne co widziała w swoim psim życiu to schroniskowe kraty i psich przyjaciół, którzy wychodzących do kochających rodzin. Prawie 10 lat czekała na drugą szansę.
Będąc właścicielem psa, doskonale znamy sytuację, kiedy pupil podczas załatwiania swoich potrzeb, patrzy nam głęboko w oczy. Zamiast odwrócić wzrok, wpatruje się w nas intensywnie, mocno się przy tym skupiając, a my nie wiemy, co właściwie o tym myśleć. Chcielibyśmy dać czworonogowi trochę prywatności, jednak on nie unika naszego wzroku. Skąd w naszym czworonogu taka potrzeba?
Tego psa obawiają się niemal wszyscy. Liczący w kłębie 90 cm pies jest przedstawicielem największej rasy wyhodowanej przez człowieka. Wydawać by się mogło, że taki pies nie będzie miał trudności z żadną przeszkodą. Chcąc podejść do dziecka, niesamowicie się zdziwił. Całe zdarzenie nagrała mama uroczego malca.
Starszy pies nie był zachwycony zmianą karmy na dobrą dla jego zdrowia. Nowe chrupki ewidentnie “gryzły w zęby”. Smak też był jakiś nie taki. Na całe szczęście wieloletni właściciel wiedział czym przekonać swojego czworonoga. Nagranie rozbawia do łez wszystkich internautów.
Behawiorysta psów z Warszawy opublikował w mediach społecznościowych film, w którym wymienił 3 rasy, które jego zdaniem nigdy nie powinny stać się popularne, pomimo tego, że tak właśnie się dzieje. Zdaniem specjalisty są to czworonogi, które z różnych powodów potrzebują doświadczonego i zaangażowanego opiekuna. Wielu początkujących właścicieli psów nie radzi sobie z ich wychowaniem.
Mężczyzna podróżował autostradą, kiedy dostrzegł czarną plamę na poboczu drogi. Z początku wziął ją za zużytą oponę. Jego zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że w rzeczywistości ciemna kulka jest potrzebującym pomocy zwierzęciem. Kierowca natychmiast wcisnął hamulec i ruszył w kierunku psa. Choć był przekonany, że stworzenie nie przeżyło zderzenia z rozpędzonym samochodem, ranne zwierzę nadal oddychało.
Sąsiedzi widzieli go po raz ostatni na przełomie października i listopada zeszłego roku. Przez ostatnie miesiące 12-letni pies imieniem Rufus pozostawał zamknięty w mieszkaniu, gdzie powoli umierał w cierpieniu. Granice zaniedbania zostały przekroczone, a człowiek, który miał być przyjacielem i opiekunem zwierzęcia, zawiódł na całej linii.
Choć sytuacja brzmi jak scena z typowego amerykańskiego filmu akcji, to w rzeczywistości miała miejsce w Polsce. W Wojkowicach (woj. śląskie) orzeł przedni zaatakował spacerującego ze swoim właścicielem golden retrievera. Zaskoczony pies nie miał szans się obronić. W starciu poniósł obrażenia — został częściowo pozbawiony wzroku. Opiekunka czworonoga zgłosiła sprawę na policję, a swój finał będzie miała w sądzie.