Tej nocy spełnił się jego najgorszy koszmar. Przebudził się, gdy spał w namiocie i krew zmroziło mu w żyłach
Wiele ludzi lubi obcować z naturą, a nocy w namiocie nie zamieniliby nawet za pokój w najlepszym hotelu na świecie. Oczywiste jest, że na otwartym terenie może dojść do wydarzeń, na które w takim przypadku nie ma się wpływu. Gdy ten mężczyzna otworzył oczy i spojrzał na swój namiot, dosłownie krew zmroziło mu w żyłach.
To miała być wspaniała noc pod namiotem na łonie natury
Na noc w namiocie często decydują się miłośnicy wędrówek. Dla nich, gdy zacznie się ściemniać, a nogi po pokonaniu wielu kilometrów zaczynają odmawiać posłuszeństwa, nie ma nic lepszego, niż ułożyć się wygodnie w śpiworze. Regeneracja jest niezwykle ważna, bowiem większość decyduje się kontynuować wyznaczoną trasę wraz z pojawieniem się pierwszych promieni słońca.
Mężczyzna, który zdecydował się spędzić noc w namiocie w Parku Narodowym Lake Clark, bez dwóch zdań pożałował swojej decyzji. Zdawał sobie sprawę, że na tym terenie można spotkać niedźwiedzie, łosie i innych mieszkańców lasu, jednak tego nie przewidział.
Szukają go już od kilkunastu dni, ukrywa się w lesie. Padła prośba, by nie wypuszczać psów na nocNoc w namiocie zmieniła się w horror
W pewnej chwili obozowicz usłyszał dźwięk, który wyraźnie go zaniepokoił. Postanowił upewnić się, czy do jego namiotu, aby na pewno nie zbliża się dzikie zwierzę. W tym celu nie pozostało mu nic innego, jak włączyć latarkę. Jednak okazało się, że aby przekonać się, czy wszystko w porządku, nie musi nawet wychodzić z namiotu.
Światło sprawiło jednak, że zamiast się uspokoić, mężczyzna wpadł w jeszcze większą panikę. Zresztą większość z nas zupełnie nie będzie mu się dziwić. Niemal całą powierzchnię jego namiotu obsiadli osobliwi mieszkańcy lasu, którzy mimo niewielkich rozmiarów mogą budzić strach. Ich liczba była przerażająca.
Korsarze rozgościły się na namiocie na dobre
Choć mogłoby się wydawać, że cały namiot turysty pokryły pająki, w rzeczywistości byli to ich kuzyni - korsarze. Ich wygląd zdecydowanie może budzić strach, zwłaszcza gdy widzi się ich tak liczną grupę, jak w tym przypadku. Natomiast stworzenia te nie są groźne dla człowieka.
Korsarze nie są jadowite, jednak ich pokaźnych rozmiarów odwłok, może to sugerować. Co ciekawe, nie są w stanie konstruować pajęczyn. W chwili gdy zostaną zaatakowane, wydzielają śmierdzącą substancję lub zrzucają jedna z nóg, by to nią zajął się napastnik.
źródło: mirror.co.uk, genialne.pl