Rekin to gatunek drapieżnej ryby, która potencjalnie jest niebezpieczna dla człowieka. Rekiny mają niespotykanie czuły węch, potrafią wyczuć krew z odległości setki kilometrów. Pływa zwinnie i prędko, potrafi osiągnąć prędkość dochodzącą nawet do 40 km/h.
Odpowiadając na jedno proste pytanie, poznasz prawdę o sobie. Wystarczy, że spojrzysz na pozornie zwyczajną fotografię i powiesz, co na niej widzisz. Zaskoczysz się, jak wielu rzeczy jeszcze o sobie nie wiesz.
Rekiny w Morzu Bałtyckim to nie bujda. Ryby wyposażone w ostre zęby odwiedzają polskie wybrzeże. Turystka spacerująca po plaży w Kołobrzegu zauważyła płetwę wystającą ponad powierzchnię wody. Kobiecie udało się nagrać filmik, który udostępniła lokalnym mediom. Po przeanalizowaniu materiału specjaliści wysnuli teorię, jakie stworzenie zostało zaobserwowane na horyzoncie.
Na wybrzeżu Morza Północnego, które jest tłumnie odwiedzane przez miłośników sportów wodnych, jeden z nich podczas pływania na desce SUP natknął się na przedstawiciela gatunku drugiego największego rekina na świecie. Ogromna ryba, nazywana żarłaczem olbrzymim, była zaledwie kilka metrów od zszokowanego 28-latka. W związku z tym wydarzeniem władze natychmiast podjęły zdecydowane działania.
Rekiny są zwierzętami, których pojawienie się na plaży budzi ogromne emocje. Większość wizyt tych drapieżników na płytkich wodach kończy się jedynie eksploracją terenu. Zdarzają się jednak osobniki, które decydują się na atakowanie ludzi. Wydarzenie na plaży, z udziałem ponad dwumetrowego rekina, które miało miejsce kilka dni temu, znacząco różni się od wielu historii opisywanych dotychczas.
Urlop spędzany pod palmą, na piaszczystej plaży tuż przy brzegu ciepłej wody to marzenie wielu ludzi. Coraz więcej Polaków regularnie je spełnia. Jednym z najpopularniejszych kierunków podróży, w celu wypoczynku w ciepłym klimacie jest Egipt. Jednak okazuje się, że błogie wakacje mogą nagle zmienić się w prawdziwy horror. W jednym z popularnych kurortów doszło do ogromnej tragedii.
Wyprawa dookoła świata, to coś, co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było zupełnie nieosiągalne dla zdecydowanej większości ludzi. Obecnie każdy, kto posiada odpowiednie zasoby finansowe i czasowe, może wykupić sobie wycieczkę, podczas której zrealizuje ten cel. Regularnie można usłyszeć też o grupach śmiałków, którzy decydują się na okrążenie globu na własną rękę. Pewna ekipa, kilka dni temu, podczas realizacji tego marzenia została zaatakowana przez rekiny.
Rekiny to zwierzęta, które budzą jednocześnie zachwyt i przerażenie. Zdarzają się osobniki, które w spokoju podpływają do ludzi a następnie odpływają na głębokie wody. Z kolei inny przedstawiciel tego samego gatunku może atakować wszystko, co spotka na swojej drodze. Wyjątkowy materiał filmowy, na którym widać atak rekina udało się nagrać Zimy Da Kid, podróżnikowi, który podczas pobytu na Malediwach postanowił bliżej zapoznać się ze zwyczajami tych ryb.
Australia to kontynent, na którym żyje mnóstwo wyjątkowych gatunków roślin i zwierząt. Wiele z nich jest endemitami, co oznacza, że spotyka się je tylko tam. Ten najmniejszy kontynent na Ziemi, odizolowany od innych lądów głębokimi wodami to prawdziwy raj dla każdego przyrodnika. Okazuje się, że australijskie wybrzeża wciąż skrywają wiele tajemnic. Jedną z nich udało się odkryć naukowcom z Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation. Badacze wydali oficjalny komunikat o odkryciu nowego gatunku rekina. Tajemniczy drapieżnik posiada cechy, których nie stwierdzono u żadnych innych, znanych od dawna ryb zaliczanych do rekinów.
Sezon na urlop spędzony w ciepłych wodach mórz i oceanów trwa w najlepsze. Piękna pogoda oraz przyjemna woda, jak co roku, przyciąga mnóstwo turystów do przybrzeżnych miejscowości w wielu miejscach na świecie. Zdarza się, że beztroskie wylegiwanie się na plaży lub pluskanie w wodzie zostaje przerwane przez pojawienie się ogromnego drapieżnika. Rekiny pojawiały się już między innymi na wodach Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Przyszła pora na Francję. Tym razem, kilkumetrowy rekin odwiedził wybrzeże morza Balearskiego, znajdującego się nieopodal wschodniego pasa Pierenejów.
W wielu miejscach na świecie tłumnie odwiedzanych przez turystów regularnie pojawiają się gatunki rekinów, które mogą być niebezpieczne dla człowieka. Takie spotkania mrożą krew w żyłach wielu ludzi. Jedni uciekają przed drapieżnymi rybami w panice, inni zamierają w bezruchu. Do niesamowitego spotkania światowej sławy surferów z żarłaczem białym doszło w Republice Południowej Afryki, w Jeffreys Bay. To miejsce, w którym już dochodziło do tragedii z udziałem rekinów.
Rekiny to zwierzęta, które wielu ludziom kojarzą się jedynie w negatywny sposób. Obawy przed spotkaniem z tymi drapieżnymi rybami są uzasadnione. Co roku na całym świecie zdarzają się sytuacje, w których ludzie kończą jako ofiary rekinów. Warto jednak wiedzieć, że zwierzęta te wcale nie są krwiożerczymi bestiami, czyhającymi na okazję do tego, aby zaatakować człowieka. Wiele ataków wynika z nieodpowiedniego zachowania.
Informacje o atakach rekinów na plażach dają do myślenia wczasowiczom. Morze Bałtyckie – rekiny występują także w nim, jednak czy są niebezpieczne? Plażowicze obawiają się ataku rekina nad polskim morzem. Strach wydaje się nieuzasadniony, a eksperci uchylają rąbka tajemnicy. Czy jest szansa, żeby skończyć jak egipski turysta w trakcie letniego wypoczynku nad polskim morzem?
Wakacje na zagranicznej plaży mogą być doskonałym urlopowym wyborem. Warto jednak pamiętać, że w ciepłych słonych wodach żyją różne gatunki zwierząt. Niektóre z nich mogą być dla człowieka niebezpieczne, inne jedynie groźnie wyglądają. Bywa, że nieopodal brzegu mogą pojawić się rekiny.Płetwa wystająca z wody wywołała popłoch w kurorcie. Kąpiący się wczasowicze nigdy się nie spodziewali, że sami znajdą się w sytuacji, jak z filmu “Szczęki” i natychmiast rzucili się do ucieczki.
Ten rok to prawdziwy sezon ataków rekinów. Po śmiertelnym wypadku w egipskiej Hurghadzie mieliśmy przypadek pojawienia się żarłacza błękitnego na plaży w Hiszpanii. Z kolei w śmiertelnym niebezpieczeństwie znalazła się też ekipa hitowego serialu Netfliksa. Podczas zdjęć zaatakował ich żarłacz tygrysi. Rekin gryzł wszystko, co znalazło się na jego drodze. Filmowcom ledwo udało się dopłynąć do brzegu.
Niedawno informowaliśmy o śmiertelnym wypadku, jaki zdarzył się w Egipcie. Tegoroczny sezon wypoczynkowy upływa pod znakiem mrożących krew w żyłach spotkań z rekinami. Tym razem trafiło na Hiszpanię, gdzie po raz drugi w ciągu kilku dni plażowicze musieli zmierzyć się z tą drapieżną rybą.Na plaży Aguamarina niedaleko Alicante pojawił się rekin. Drapieżne zwierzę było blisko brzegu i kąpiących się ludzi. Plażowicze wpadli w popłoch. Ratownicy próbowali opanować sytuację, ale nie każdemu udało się utrzymać nerwy w ryzach.
W czwartek 8 czerwca w Hurghadzie nad egipskim Morzem Czerwonym doszło do ataku rekina tygrysiego. Niesprowokowane zwierzę za cel obrało 24-letniego Rosjanina, który pływał ze swoją dziewczyną. Kobiecie udało się uciec, ale dla mężczyzny nie było już szans. Zginął na oczach przerażonych turystów.Świadkowie obserwowali, jak pływający z dziewczyną Rosjanin zostaje wciągnięty pod wodę przez rekina. Chociaż od razu rzucili się na pomoc, zwierzę było szybkie i brutalne. Kobiecie udało się umknąć przed szczękami rekina, ale dla jej partnera było już za późno. Był za daleko od brzegu, żeby ratunek przyszedł na czas.
Douglas Robertson i jego rodzina spędzili przez ponad miesiąc na małym pontonie dryfującym po Oceanie Spokojnym po tym, jak ich łódź została zatopiona przez orki. Cała historia rozegrała się w 1972 roku, a on sam miał wówczas 18 lat. W tamtym czasie nie było miejsca na wybrzydzanie. Po latach mężczyzna wspomina strach, jaki towarzyszył mu na myśl o byciu "zjedzonym żywcem". Gdyby nie zwierzęta morskie, jemu i jego bliskim najpewniej nie udałoby się przetrwać.Ta historia brzmi jak gotowy scenariusz filmowy, lecz wydarzyła się naprawdę. Do nieszczęśliwego wypadku doszło 15 czerwca 1972 roku około 200 mil od wybrzeża wysp Galapagos.
9-letnia Molly Sampson ze Stanów Zjednoczonych to prawdziwa szczęściara. Dziewczynka wyłowiła z płytkiej wody ząb prehistorycznego rekina, który wyginął miliony lat temu. Jej znalezisko z plaży Calvert Beach w stanie Maryland odbiło się szerokim echem na całym świecie. Eksperci uważają je za coś nieprawdopodobnego. Choć Molly bardzo często spaceruje po zatoce niedaleko swojego domu, bożonarodzeniowa wyprawa pozostanie w jej pamięci na długo. Dziewczynka znalazła prehistoryczny relikt, na punkcie którego oszaleli naukowcy. Już oficjalnie potwierdzili, że to ząb rekina, który wyginął miliony lat temu.
Starsze małżeństwo nurkowało u wybrzeży Hawajów. W pewnym momencie 60-latka zniknęła z pola widzenia swojego męża. Zarówno mężczyzna, jak i obecni na plaży świadkowie wspominają, że widzieli agresywnego rekina pływającego w kałuży czerwonej wody. Raport służb nie pozostawia wątpliwości - doszło do tragicznego wypadku z udziałem drapieżnika.W czwartek, 8 grudnia 60-letnia turystka ze stanu Waszyngton zaginęła po tym, gdy została zaatakowana przez rekina u wybrzeży Maui, drugiej co do wielkości wyspy archipelagu Hawajów. Zaginiona kobieta odpoczywała na wyspie wraz ze swoim mężem. Jak ustaliły lokalne służby, feralnego dnia nurkowała z rurką około 50 metrów od Keawakapu Point.
Australijskiemu wędkarzowi poszczęściło się podczas ostatniego połowu. Mężczyźnie udało się złowić osobnika nieznanego gatunku. Zdjęciem rekina z wyłupiastymi oczami i diabolicznym "uśmiechem" podzielił się na swoim Facebooku. Naukowcy szukają odpowiedzi, czym jest złowiony okaz.Trapman Bermagui to wędkarz z Sydney, który specjalizuje się w połowie ryb na dużych głębokościach i w swoim życiu widział wiele okazów podwodnych stworzeń budzących grozę czy obrzydzenie. Jednakże tajemniczy gatunek, jaki złowił i sfotografował w połowie września, wprawił jego i resztę świata w konsternację.
Jak informują brytyjskie media, kobieta, która w ubiegły czwartek (28 lipca) nurkowała w Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Kornwalii, została ugryziona przez rekina błękitnego. Organizatorzy nurkowania podkreślają, że zaistniała sytuacja jest "niezwykle rzadka".W południowo-zachodniej Anglii doszło do ataku rekina na człowieka. Kobieta biorąca udział w nurkowaniu doznała urazu nogi. Według brytyjskiej organizacji charytatywnej The Shark Trust to pierwszy udokumentowany przypadek od ponad 150 lat.
Internauci są oburzeni sytuacją, która miała miejsce na terenie Chin. Jedna z influencerek z Państwa Środka zamieściła na swoich mediach społecznościowych filmik, na którym pokazuje, jak zjada jedno ze zwierząt znajdujących się pod ścisłą ochroną. Gwiazdę mogą spotkać poważne konsekwencje.Chińska influencerka kulinarna o pseudonimie Tizi pokazała nagranie, na którym nie tylko rozpakowuje mierzącą około 2 metry długości rybę, ale też pokazuje proces jej marynowania i grillowania, który kończy się spożyciem kawałka mięsa. Nie byłoby w tym nic oburzającego, gdyby nie fakt, że blogerka zjadła jednego z przedstawicieli chronionego gatunku rekina — żarłacza białego.
Na wodach oceanu na Florydzie doszło do niebezpiecznego incydentu. Wędkarska wyprawa zakończyła się hospitalizacją po tym, jak dwumetrowy rekin odgryzł mężczyźnie palec. Moment ataku został uwieczniony na filmie.W ostatnich miesiącach władze nadmorskich miejscowości coraz częściej decydują o wyłączaniu plaż z użytku publicznego. Powodem są powtarzające się incydenty z udziałem rekinów oraz ich bliska obecności w pobliżu linii brzegowej. Zwierzęta zaobserwowano m.in. nieopodal Hurghady, Barcelony czy Long Island. Mimo, iż rekiny są przez wielu uważane za zwierzęta najbardziej niebezpieczne dla człowieka, ataki na ludzi należą do rzadkości. Warto jednak mieć na uwadze, że spotkanie oko w oko z morskim drapieżnikiem może okazać się fatalne w skutkach, jeśli nie przestrzegamy środków bezpieczeństwa i prowokujemy los. Przekonał się o tym pewien wędkarz ze Stanów Zjednoczonych.
Na pięciu plażach w Hiszpanii zaobserwowano zagrożenie związane z pojawieniem się rekinów. Aby zabezpieczyć mieszkańców, władze zdecydowały o zamknięciu miejsc wypoczynkowych. Warto zauważyć, że obecność tych zwierząt na danym terytorium jest dość zaskakujące.Według ekspertów rekiny w rejonie Morza Śródziemnego będą pojawiać się coraz częściej. Jest to związane z poszukiwaniem nowych miejsc do żerowania. Już teraz władze muszą podejmować specjalne środki ostrożności.
Tureckie media donoszą o nietypowym zdarzeniu. U wybrzeży popularnego kurortu w miejscowości Marmaris zaobserwowano potencjalnie niebezpieczne stworzenie. Zwierzę płynęło w kierunku plaży pełnej dzieci, dlatego jeden z wczasowiczów postanowił je przegonić przy pomocy... mopa. W południowo-zachodniej Turcji do brzegu, znajdującego się w sąsiedztwie jednego z popularnych kurortów, podpłynął "rekin". Morskie stworzenie o charakterystycznej płetwie grzbietowej wślizgnęło się pomiędzy kąpiących się ludzi i nie pozostało niezauważone.
Dwie kobiety zginęły w wyniku ataków rekinów w Egipcie. Zwierzę poważnie zraniło turystkę z Austrii, która zmarła po przewiezieniu do szpitala. Kilka dni później sytuacja się powtórzyła. Ciało drugiej ofiary odnaleziono dopiero po kilku godzinach.Do ataków doszło w piątek, 1 lipca nieopodal popularnego kurortu turystycznego w okolicach Hurghady, który jest chętnie odwiedzany przez polskich wczasowiczów. W ich wyniku śmierć poniosły dwie kobiety. Jedna z nich pochodziła z Austrii, a druga z Rumunii.
W delcie rzeki Ulla w północno-zachodniej Hiszpanii, jeden ze statków rybackich przypadkowo złowił 300-kilogramowego rekina piaskowego. Zwierzę zostało wypuszczone na wolność, a następnego dnia ponownie zostało odnalezione, ale tym razem martwe. Gatunek ten po raz pierwszy był zaobserwowany w tych rejonach.Ośrodek Badań nad Ssakami Morskimi CEMMA poinformował, że jeden z lokalnych statków rybackich przypadkowo złowił prawie 3,5-metrową samicę rekina piaskowego (Odontaspis ferox). Zwierzę zostało wypuszczone, a następnego dnia w piątek w delcie rzeki Ulla natrafiono na jego truchło.
Rekin zaatakował 8-letniego chłopca pływającego w Morzu Andamańskim w Tajlandii. Dziecko zdecydowało się walczyć ze zwierzęciem gołymi rękoma. Ku zdumieniu wszystkich, chłopiec wygrał nierówne starcie z drapieżnikiem. W najsłynniejszym kąpielisku w Tajlandii miał miejsce incydent z udziałem morskiego drapieżnika. Jak poinformował Bangkok Post, na wyspie Phuket doszło do ataku rekina na dziecko. Co zadziwiające, chłopiec znokautował swojego napastnika.