Serwisant, który wrócił z misji wojskowej, mógł liczyć na wyjątkowo gorące przywitanie. Jego rodzice zrobili mu wielką niespodziankę, przyprowadzając na lotnisko ukochanego psa. Radości nie było końca - młody mężczyzna nawet nie podejrzewał, że tak szybko spotka swoją najlepszą przyjaciółkę. Kiedy Brent wylądował na lotnisku w Detroit, nie mógł doczekać się spotkania ze swoimi rodzicami. Przemierzając halę przylotów, wypatrywał ich uśmiechniętych twarzy. Wtem jego wzrok napotkał czarno-białego czworonoga, który machał ogonkiem.
Chociaż obecnie większość informacji podawanych w mediach tematycznie oscyluje wokół ludzkich dramatów, do sieci trafiło nagranie ukazujące pokrzepiający gest żołnierzy z Ukrainy. Obrońcy kraju, którzy stanęli na pierwszej linii frontu, zaopiekowali się bezpańskimi szczeniaczkami. Jeden z nich dostał na imię Rambo. Od czwartku, od kiedy rozpoczęła się rosyjska agresja na Ukrainę, trwają brutalne walki. Setki tysięcy uchodźców, którym nierzadko towarzyszą zwierzęta domowe, ucieka poza granice kraju owładniętego wojną. Na ich twarzach maluje się strach, smutek, zagubienie i zmęczenie. Za każdym z nich stoi historia, która wywołuje nieznane dotąd emocje.
Lisa McDonald i jej siostra od dłuższego czasu opiekowały się ciężko chorą matką. Kobieta wymagała opieki paliatywnej, a czas spędzony wśród bliskich nieuchronnie zbliżał się ku końcowi. Wiedząc, że staruszka przez całe swoje życie kochała jelenie, rodzeństwo postanowiło zorganizować jej wyjątkowe odwiedziny. Mimo, iż śmierć jest nieodłącznym elementem naszego życia, jej akceptacja i rozstanie z najbliższymi to jedno z najcięższych wyzwań, przed którymi może stanąć człowiek. Każdy zna to uczucie strachu, dlatego nic dziwnego, że w obliczu śmierci obecność rodziny, przyjaciół i ukochanych zwierząt potrafi przynieść otuchę.
Kerri i Larry Ruiz, właściciele niewielkich rozmiarów pieska o imieniu Chico, usłyszeli niepokojące piski dobiegające z podwórka. Gdy wyszli przed dom, ich oczom ukazał się zatrważający widok - chihuahua została porwana przez kojota. Niesamowite, w jaki sposób ją uratowano. Pewnego słonecznego poranka w Kalifornii psy należące do Larry'ego i Kerri Ruiz pozostały bez nadzoru w ogrodzie. Małżeństwo było zajęte codziennymi obowiązkami, dlatego pozwoliło, by czworonogi zajęły się zabawą. Nie przyszło im do głowy, że popełniają olbrzymi błąd.
Kamera monitoringu zamontowana przy wejściu do budynku biurowego w Gruzji zarejestrowała jedną z pracownic. Na nagraniu widać, jak kobieta zatrzymuje się, by powitać bezpańskie psy przed rozpoczęciem pracy. Wideo w ekspresowym tempie obiegło Internet. Kamery monitoringu miejskiego są wykorzystywane do różnych celów. Stale rejestrują obraz, pozwalając na podglądanie tego, co się dzieje wewnątrz i na zewnątrz chronionego budynku. Pod okiem kamery przestępczość spada niemalże do zera, a nagrania z ukrytej kamery niejednokrotnie potrafią zaskoczyć.
Pewien mieszkaniec Kanady usłyszał osobliwe dźwięki dochodzące zza drzwi wejściowych. Niezapowiedzianym gościem okazał się jelonek, który zapewne dopiero co przyszedł na świat. Urocze stworzenie zdawało się prosić mężczyznę o pomoc w znalezieniu jego mamy.Przypadkowe spotkanie ze zwierzakami sąsiadów nie jest niczym niezwykłym, ale spotkanie małego jelonka na ganku można zdecydowanie zaliczyć do bezcennych doświadczeń. Szczęściarzem został mężczyzna o imieniu Corey z Maple Ridge w Kanadzie.
W sieci pojawiło się niepokojące wideo, na którym w sklepie popularnej sieci grasował gryzoń. Zwierzę objadało się pączkami, nie przejmując się ciekawskimi spojrzeniami klientów. Wideo wzbudziło sporo emocji, zważywszy na fakt, iż Tłusty Czwartek zbliża się wielkimi krokami.Według jednego ze staropolskich przesądów, kto w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego pączka, od tego odwróci się szczęście. Wygląda na to, że pewien gryzoń pomieszkujący w jednym ze sklepów sieci Biedronka wziął sobie tę radę do serca. Obchody ostatniego czwartku przed wielkim postem zaczął z wyprzedzeniem.
Dawid Kubacki mógł liczyć na czułe powitanie po powrocie z igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdzie zdobył brązowy medal. Polski skoczek narciarski został napadnięty tuż po przekroczeniu progu domu przez czworonożnego członka rodziny. Za sprawą Marty Kubackiej wzruszająca scena trafiła do sieci.Niedziela 6 lutego przejdzie do historii polskich skoków narciarskich. 31-letni Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal na skoczni normalnej w igrzyskach w Pekinie. W środę wieczorem wreszcie doczekaliśmy się powrotu Biało-Czerwonych do ojczyzny. Chociaż dziennikarze i fani nie kryli zachwytu występem polskich skoczków, reakcja Berniego - psa należącego do brązowego medalisty, bije na głowę wszystko.
65-letnia Galina Voskovykh poszła na spacer wokół jeziora wraz ze swoimi przyjaciółkami. W pewnej chwili kobiety usłyszały przeraźliwe wycie i piski. W lodowatej wodzie uwięziony był pies rasy husky. Nie wahając się ani chwili, Rosjanka rozebrała się do bielizny i pospieszyła zwierzęciu z pomocą.Lód na zbiornikach wodnych bywa zdradliwy, dlatego nie należy traktować rzek ani jezior jako darmowych ślizgawek. Przekonał się o tym pies, który podczas spaceru wpadł do lodowatej wody.
Mężczyzna podjechał samochodem przed bramę schroniska w Krakowie, przywiązał psa do drzewa i uciekł, pozostawiając zwierzę na mrozie. Pracownicy udostępnili szokujące nagranie z kamery monitoringu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Niemal codziennie do schronisk dla bezdomnych zwierząt dzwonią telefony dotyczące porzuconych psów czy kotów. W okresie ferii zimowych oraz wakacji ten problem się nasila. Nieodpowiedzialni opiekunowie pozostawiają zwierzęta w lesie, pod śmietnikiem, a nawet przed bramami schroniska.
Fotografowie dzikiej przyrody Chris Bray i jego żona Jess Taunton wybrali się wycieczkę do zatoki w Georgii Południowej, aby sfotografować pingwiny królewskie. W trakcie wyprawy kobietę spotkał niewypowiedziany zaszczyt. Grupa małych słoni morskich zbliżyła się do fotografki, a jeden z osobników dosłownie zasypał ją czułościami.Gold Harbour to zatoka znajdująca się na południowym skraju Oceanu Atlantyckiego, wzdłuż wschodniego krańca Georgii Południowej. Chociaż tamtejsza roślinność jest ograniczona przez izolację wyspy oraz chłodny podbiegunowy klimat, miejsce to jest prawdziwą mekką dla miłośników dzikich zwierząt. Osoby odwiedzające wyspę mogą nacieszyć oczy widokiem gatunków fokowatych czy ptaków przystosowanych do życia w środowisku morskim.
W ostatnim czasie w sieci opublikowano nagranie przedstawiające pierwsze spotkanie kociaka i jeża. Choć zwierzaki z początku podchodziły do siebie z dystansem, wrodzona ciekawość ośmieliła je do nawiązania bliższej znajomości. Nagranie ukazujące wyjątkowy moment zostało odtworzone już ponad 26 milionów razy.Nie od dziś wiadomo, że przyjaźń to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu, a zwierzęta bez wątpienia zasługują na miano wyrozumiałych przyjaciół. W ich świecie nie ma znaczenia, czy nawiązują przyjaźń z istotą ludzką, innym psem czy kotem, czy też z przedstawicielem całkiem innego gatunku - potrafią one umiejętnie dobrać towarzystwo, opierając swoją decyzję jedynie na wrodzonym instynkcie.
W mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać niezwykłego gościa w miejscu kultu religijnego. Podczas występu chóru do kościoła wleciała sowa. Wierni przez blisko godzinę podziwiali jej taneczne ruchy i niebywałe wyczucie rytmu. Gospel, czyli rodzaj chrześcijańskiej muzyki obrzędowej, charakteryzuje się dominacją wokalności oraz perkusyjnymi dodatkami wyrażanymi za pomocą klaskania w dłonie czy tupania. Chociaż ta forma śpiewu swój początek miała w kulturze czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki, upowszechniła się w wielu innych krajach. Co ciekawe, przypadł do gustu również niektórym zwierzętom.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym zarejestrowano seniorkę rzekomo znęcającą się nad cudzymi zwierzętami. Starsza kobieta zrobiła się agresywna po tym, jak zwrócono jej uwagę i zaatakowała autorkę filmu. Internauci proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości kobiety, aby zgłosić sprawę na policję.W ostatnim czasie w mediach społecznościowych krąży krótkie wideo, przedstawiające konfrontację ze starszą kobietą. Z internetowych relacji wynika, że seniorka stosuje przemoc wobec cudzych psów i kotów. Ma nie tylko bić je przy pomocy metalowej laski, ale także reagować agresją na każdą próbę zwrócenia jej uwagi.
Pewien użytkownik serwisu Reddit podzielił się w sieci zadziwiającą historią o znikającym jedzeniu. Mężczyzna podejrzewał, że codziennie ktoś włamuje się do jego kuchni, dlatego postanowił zainstalować kamerę. Gdy obejrzał nagranie, nie mógł opanować zdziwienia.Jakbyście zareagowali, gdyby każdej nocy z Waszej kuchni znikało surowe mięso? Większość z nas zapewne wykluczyłaby lunatykowanie i szukałaby przyczyny gdzieś indziej. Czyżby ktoś myszkował po kuchni, podczas gdy wszyscy domownicy smacznie śpią?
Funkcjonariuszka policji z Wisconsin ujawniła prawdę na temat starszego pana mieszkającego w sąsiedztwie. Mężczyzna często pojawiał się przy płocie, za którym znajdowały się należące do niej psy. Okazuje się, że senior potajemnie dawał im przysmaki i troszczył się o swoich czworonożnych przyjaciół. 28-letnia policjantka, Amanda West adoptowała ze schroniska mieszańca pitbulla, rottweilera i boksera. Kent, bo takie imię otrzymał pupil, miał mnóstwo energii, której ani Amanda ani jej chłopak Jesse nie byli w stanie rozładować. Po długim namowach para zdecydowała się zaadoptować drugiego podopiecznego, który dotrzyma Kentowi towarzystwa. Tym sposobem w ich domu zamieszkał Lex - mieszaniec pitbulla, husky'ego i basseta.
Z pozoru niewinna papużka ukradła kamerę GoPro należącą do turystów i zabrała ją na podniebną wycieczkę. Urządzenie schwytane w dziób nie przestało nagrywać. Film nakręcony przez ptaka-kleptomana podbija serca internautów. Do nietypowego zdarzenia doszło w Nowej Zelandii, a dokładniej na terenie Fiordland, największego i zdecydowanie najpiękniejszego parku narodowego w kraju. Rodzina ustawiła kamerę GoPro na balkonie, aby udokumentować papugi z endemicznego gatunku nestor kea. W pewnej chwili sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót.
Policjant z Kolorado wykazał się determinacją i odwagą, ratując psa z płonącego pojazdu. Zwierzę nie było w stanie samo wydostać się na zewnątrz, a kłęby gęstego dymu uniemożliwiały oddychanie. Nagranie z brawurowej akcji robi furorę w sieci.Do niebezpiecznej sytuacji doszło 22 stycznia w amerykańskim stanie Kolorado. Patrol policji został wysłany na miejsce "pożaru pojazdu". Zważając na to, iż nowoczesne auta są szczególnie narażone na pożar, funkcjonariusze spodziewali się rutynowej akcji gaśniczej. Po dotarciu na miejsce okazało się, że sprawa jest znacznie poważniejsza.
Mieszkanka Gadsden w stanie Alabama zobaczyła psa, którego głowa utknęła w plastikowym pojemniku. Nie dość, że nieszczęśnik cierpiał z powodu uwierającego go w szyję słoja, to jeszcze nie był w stanie jeść ani pić. Na pomoc zwierzęciu rzuciło się 35 osób. Podczas dostarczania poczty na Scenic Highway Brittany Dunn dostrzegła wychudzonego psa z pojemnikiem na głowie. Kobieta zatrzymała się i z pomocą mężczyzny z okolicy próbowała pomóc zwierzęciu. Niestety, czworonóg był zbyt wystraszony, by współpracować.
Mieszkaniec Florydy nie wahał się ani chwili, kiedy zobaczył, jak niedźwiedź wspinający się na taras przymierza się do ataku na jego psa. Mężczyzna stanął oko w oko z drapieżnikiem i gołymi rękoma odepchnął go od czworonogów. Niewiarygodne zdarzenie nagrały kamery z domowego monitoringu.Do zdarzenia doszło 19 stycznia w miejscowości Daytona Beach, znajdującym się w amerykańskim stanie Floryda. Na nagraniu z monitoringu można dostrzec, jak mężczyzna o imieniu Walter stoi na werandzie przed domem. Wtem za jego plecami pojawia się groźny drapieżnik.
Takiego pogrzebu jak ten, który miał miejsce w miniony weekend w Indiach, większość miłośników zwierząt nigdy nie widziała. Pracownicy rezerwatu Pench Tiger Reserve zorganizowali wyjątkowe ostatnie pożegnanie dla tygrysicy o imieniu Madhya Pradesh, znanej powszechnie jako "Supermama". Mieszkańcy Indii opłakują śmierć najsłynniejszej tygrysicy. Chociaż oficjalna nazwa zwierzęcia nadana przez wydział leśny brzmiała T-15, to tubylcy nazywali ją czule „Collarwali” bądź "Supermama".
Pewien mężczyzna postanowił sfilmować siebie podczas nauki choreografii tanecznej. Należący do niego pies najwyraźniej nie mógł dłużej patrzeć na ewidentny brak poczucia rytmu u swojego właściciela. Kamera uchwyciła moment, gdy zwierzak dał mu bolesną nauczkę, by bardziej przyłożył się do ćwiczeń.Tańczyć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej! Taniec to wspaniała sprawa - dzięki niemu można się oderwać od codziennych zmartwień, dbać o kondycję fizyczną i przede wszystkim czerpać czystą przyjemność. Ale lepiej ostrożnie stawiaj kroki, jeśli w pobliżu pojawi się surowy nauczyciel na czterech łapach.
Pewien golden retriever stał się gwiazdą w sieci po tym, jak stanął w obronie starszej kobiety. Psiakowi nie spodobało się to, że mężczyzna kradnie owoce przeznaczone dla babci, dlatego natychmiast dał mu do zrozumienia, że to starsi mają pierwszeństwo. Zabawne wideo bije rekordy popularności.Matka Teresa z Kalkuty mawiała, że to jak opiekujemy się osobami starszymi jest miarą naszego człowieczeństwa. Jednakże umiejętność okazywania szacunku wobec osób starszych nie dotyczy wyłącznie ludzi. Jak widać na popularnym nagraniu z udziałem złotego czworonoga, istnieją pewne wyjątki.
Właściciele czarnej kotki o imieniu Toothless podzielili się zabawną historią z jej udziałem. Okazuje się, że zwierzak bardzo tęskni, kiedy domownicy wychodzą do toalety. Aby się z nimi nie rozstawać, mruczek wprowadził w domu własne zasady. Wprowadzenie nowego kota do domu potrafi być trudnym wyzwaniem. Są to zwierzęta bardzo terytorialne, a ich dobre samopoczucie jest bezpośrednio powiązane z organizacją terytorium. Nie powinno więc nas przesadnie dziwić, że mruczki nie znoszą, gdy "ich ludzie" zostawiają je same, gdy udają się do łazienki.
Przechodzień odwiedzający jeden z parków w Bucaramanga w Kolumbii zastał nietypowy widok. Zobaczył bezdomnego mężczyznę w towarzystwie dwóch psów. Okazało się, że jeden z czworonogów ma urodziny. Nagranie z mini przejęcia obiegło sieć, odmieniając życie trójki przyjaciół. Bezdomność to problem, który może dotknąć każdego, niezależnie od sytuacji materialno-bytowej. Osoby dotknięte kryzysem stanu egzystencjalnego spotykamy w niemal każdym miejscu przestrzeni publicznej - na dworcach, klatkach schodowych, piwnicach czy w parkach. To ludzie, którzy stracili kontrolę nad własnym życiem, ale nierzadko troszczą się o innych, przede wszystkim bezpańskie zwierzęta.
Kiedy 95-letnia Maria Isabel Benites Chamba odeszła, należący do niej piesek popadł w rozpacz. Uczestnicy ceremonii pogrzebowej uchwycił na filmie wzruszający moment, kiedy pies czuwa przy trumny swojej zmarłego opiekunki. Na ten widok trudno powstrzymać łzy. Utrata kogoś bliskiego to zawsze wielki ból, niezależnie od tego, czy śmierć nastąpiła nagle, czy można było się jej spodziewać. Piesek o imieniu Bumer pokazał, że nie tylko ludzie pogrążają się w żałobie po stracie członków swojej rodziny.
Jack russell terrier o imieniu Olly skradł serca wszystkich widzów konkursu Rescue Dog Agility. Wcale nie chodziło o bezbłędne pokonanie toru, czy najszybszy czas ukończenia konkurencji. Biało-brązowy piesek dał niezwykły popis urozmaicony fikołkami i wyskokami w powietrze. Nagranie rozbawi Was do łez!Jack russell terriery może są niewielkimi psami, ale za to niewiele czworonogów jest w stanie dorównać im charakterem czy temperamentem. Te energiczne i inteligentne zwierzaki szybko uczą się komend, ale nie zawsze tańczą, jak im się zagra.
Najlepszym przyjacielem 3-letniego Gunnara z Kanady został Snickers. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chłopiec zaprzyjaźnił się z osłem. Wbrew pozorom charakterne zwierzę wykazuje się dużą dozą wyrozumiałości w stosunku do swojego młodego towarzysza.Co wyniknie z połączenia małych dzieci i zwierząt? Wielu behawiorystów przekonuje, że posiadanie zwierząt w domu umożliwia zbudowania prawdziwej więzi emocjonalnej z futrzastym stworzeniem, która kształtuje umiejętność zawierania zdrowych relacji w przyszłości. Poprzez interakcję z psem, kotem, świnką morską czy innym żywym stworzeniem dzieci stają się empatyczne, uczą się rozpoznawać emocje, a także uczą się je okazywać. Warto jednak się zastanowić, czy dziecko jest w stanie nawiązać więź z nieco większymi zwierzętami, niż popularne domowe pupile. Historia chłopca mieszkającego na farmie i jego osiołka udowadnia, że nawet najbardziej nieprawdopodobna przyjaźń ma szansę zaistnieć przy odrobinie starań.