Do przerażająco strasznej sytuacji doszło w czerwcu 2020 roku. To właśnie wtedy Jarosław K. wrócił do domu z małym kotkiem, który miał być prezentem dla Karolinki. Żona mężczyzny nie wyraziła na to zgody, co tylko rozwścieczyło mężczyznę. W odwecie postanowił spalić rodzinę.
Tragiczny w skutkach pożar miał miejsce w minioną niedzielę tj. 31 stycznia br. w Telążnej Starej pod Włocławkiem (woj. kujawsko-pomorskie). Jak relacjonują strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Dąbie Polskim, w chwili przyjazdu na miejsce, ogień objął budynek inwentarski. W środku wciąż znajdowały się zwierzęta.
Pożar zaczął się od słomy składowanej na górze chlewni. Wczoraj, 29 stycznia około godziny 17:30 ogień zauważył sąsiad, który natychmiast wezwał pomoc. Według portalu gostynska.pl większość z około 1000 sztuk trzody chlewnej udało się uratować.
Dzielnicowy w czasie wolnym wykazał się wielką odwagą. Widząc dym wydobywający się z budynku szybko sprawdził, czy wszystko w porządku. Okazało się, że dzięki czujności uratował psa, który był sam w płonącym pomieszczeniu.
Mawia się, że koty mają dziewięć żyć. Trudno zweryfikować to stwierdzenie, lecz w przypadku historii, która wydarzyła się w domu Robin Lawson, można śmiało założyć, że bohaterski mruczek miał świadomość, iż jego pani nie dostanie kolejnej szansy od losu, jeśli zostanie w płonącym budynku.
Pożar wybuchł w miejscowości Wierzbowo niedaleko Łomży. Budynek gospodarczy, w którym przebywało prawie 200 krów, zajął się w nocy i mimo szybkiej interwencji straży pożarnej nie udało się ocalić wszystkich zwierząt. Nie żyje ponad 100 z nich.
Na portalu zrzutka.pl, ukazał się apel pani Izabeli Reduch, która prosi o wsparcie. Na początku roku rodzina straciła dach nad głową. Izabela wraz z mężem i dwójką dzieci udali się na obiad do rodziny. Kiedy wrócili do domu, byli pełni obaw, jakie szkody wyrządził ich kochany psiak. Niestety, zaraz po przekroczeniu progu drzwi, okazało się, że byłoby to ich najmniejszym zmartwieniem.
Koty mężczyzny z Edynburga, Daisy i Dexter wykazały się niesamowitym wyczuciem i być może ocaliły mu życie. Mężczyzna wolał pozostać anonimowy, jednak zdradził szczegóły wydarzenia w rozmowie z Edinburgh Live. Wszystko zaczęło się pewnej nocy, gdy śpiące z nim spokojnie koty nagle zerwały się z łóżka i popędziły przed siebie.
Tuż po rozpoczęciu nowego roku w Klimkówce pod Krosnem na Podkarpaciu miała miejsce prawdziwa tragedia. To kolejny przypadek pożaru gospodarstwa w przeciągu ostatnich kilku dni, których przyczyny wciąż pozostają nieznane.
Fatalne w skutkach wydarzenie miało miejsce w Marcinowie, w gminie Kalinowo. O godzinie 5:00, 5 stycznia strażacy z Ełku dostali zgłoszenie o płonącej oborze ze zwierzętami. Działania podjęto natychmiastowo.
Policjanci chcieli upewnić się, że uda im się wydostać wszystkie zwierzęta. Chodzili od boksu do boksu, wyprowadzając zwierzęta lub wyciągając na zewnątrz całe klatki pełne psów. Sytuacja miała miejsce podczas ogromnych pożarów w Kalifornii w 2018 roku. Placówka znalazła się na drodze ognia, który rozprzestrzeniał się po suchym terenie okolicznych pól. Cała akcja ratunkowa została nagrana.
Suczka jako pierwsza wyczuła niewidoczne zagrożenie, które znajdowało się tuż pod warstwą tynku na ścianie. Pies szczekał bez przerwy, patrząc w jeden punkt, dopóki właściciele nie zajęli się niebezpieczeństwem. Rzadko kiedy wyczucie pupila okazuje się tak ważne jak w tym wypadku. W instalacji elektrycznej domu doszło do zwarcia, od rozgrzanych kabli zajęła się izolacja budynku.
"Kochamy zwierzęta" mówił jeden z organizatorów protestu rolników, którzy zablokowali Warszawę w wyrazie sprzeciwu wobec "Piątki dla zwierząt". Choć ostatnimi czasy polskie środowisko rolnicze nie cieszy się dobrą opinią wśród aktywistów i zwolenników zmian prawnych, wciąż istnieją osoby, dla których dobro istot, nad którymi sprawują opiekę, jest wartością nadrzędną.
Pożar strawił praktycznie cały dobytek youtubera, Hamisha Pattersona. Mężczyzna kręcił vlogi, w których opowiadał o swoim życiu i dzielił się przemyśleniami na różne tematy. Co najgorsze, w trakcie pożaru zaginął jego wierny kocur, Mike. Zwierzak był w domu, w momencie, w którym płomienie znalazły się niebezpiecznie blisko zabudowań. Podczas ewakuacji rodzina nie miała czasu na szukanie swojego pupila. Musieli zabezpieczyć swoje rzeczy i zabrać niezbędne im przedmioty. Liczyli, że kotu udało się uciec z pogorzeliska, jednak liczyli się z tym, że mogło dojść do najgorszego. Powoli tracili nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczą swojego mruczka.
Pies uratował kota z płonącego domu. Bohaterski czworonóg zrobił to, ponieważ miał ważny powód. Właściciele zdradzili, co tak naprawdę się stało. Ciężko uwierzyć… Zwierzęta mają niesamowity instynkt. Bez problemu czują zagrożenie i szybko reagują. Tak też się stało podczas pożaru w płonącym budynku. Ogień rozprzestrzeniał się z minuty na minutę, ludzie pośpiesznie opuszczali swoje domy.
Zwierzęta żyjące w Australii przechodzą przez prawdziwe piekło. Przez trwające od dawna pożary niewyobrażalnie cierpią i giną. Ludzie z całego świata zdają sobie sprawę z tego, że problem dotyczy nas wszystkich. Desperackie próby pomocy i zbiórki pieniędzy być może pozwolą ocalić kolejne istnienia. Nie da się opisać słowami, przez co przechodzą mieszkańcy Australii i żyjące tam stworzenia. Ogień trawi wszystko, co stanie mu na drodze. Mnóstwo osób straciło dach nad głową, a sytuacja w lasach jest katastrofalna. Zwierzęta zostały pozbawione schronienia, a także jedzenia i picia.
Pies, który został ciężko ranny w pożarze jest prawdziwym bohaterem. Na jego pyszczku widoczne są blizny, które są pamiątką po traumatycznym wydarzeniu. Jego właścicielka chętnie opowiada o jego drodze do funkcjonowania w społeczeństwie i wspólnym życiu. 9-letni pies rasy Shiba Inu przeszedł już dużo w swoim krótkim życiu. Zanim trafił do swojej obecnej opiekunki, uczestniczył w pożarze, który zostawił znamiona na jego ciele na całe życie. Crystal Lesley, dawna weterynarz psa, a obecnie właścicielka czworonoga, mówi, że niektórzy boją się go i nie wiedzą jak zareagować, a przecież Taka, bo tak ma na imię, potrzebuje miłości jak każdy zwierzak.