Czteroosobowa rodzina w pożarze straciła mieszkanie i psa. "Oddałabym każde pieniądze, żeby mieć go z powrotem"
Na portalu zrzutka.pl, ukazał się apel pani Izabeli Reduch, która prosi o wsparcie. Na początku roku rodzina straciła dach nad głową. Izabela wraz z mężem i dwójką dzieci udali się na obiad do rodziny. Kiedy wrócili do domu, byli pełni obaw, jakie szkody wyrządził ich kochany psiak. Niestety, zaraz po przekroczeniu progu drzwi, okazało się, że byłoby to ich najmniejszym zmartwieniem.
W pożarze zginął pies
- Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w okapie kuchennym. Wybuchł pożar, który zniszczył całą kuchnię. Doszło do zaczadzenia mieszkania. W pożarze zginął nasz ukochany pies, Ares. Był z nami 6 lat. My dwoje, dzieciaki i kot zostaliśmy pozbawieni dachu nad głową. Jedyne co nam zostało to samochód i ubrania, które akurat mieliśmy na sobie. Wszystko straciliśmy. Istne piekło - pisze pani Izabela.
Amstaff był bardzo zżyty z rodziną. Był to kolejny pies rodziny, która nie wyobraża sobie domu bez zwierzaków. Wcześniej opiekowali się suczką o imieniu Zuma, przygarniętą z fundacji. Niestety, po pewnym czasie okazało się, że zwierze ma problemy neurologiczne. Pomimo prób leczenia, należało je uśpić. Ares zawitał do domu po 3 miesiącach po stracie Zumy.
- Myśleliśmy, że jeszcze pożyje co najmniej 7 lat - mówi nam pani Izabela.
Pomoc dla rodziny
Z pożaru uratował się jedynie uratowany 3 lata wcześniej z ulicy kot, Luna. Był zamknięty w pokoju, ogień i dym nie zdążyły dojść do niego. Jak mówi nam mińszczanka, przynajmniej dzieci mają się do kogo przytulić. Strata psa jest dla nich bardzo bolesna. Dzieci były bardzo zżyte z Aresem.
- Oddałabym każde pieniądze, żeby mieć go z powrotem - mówi Izabela.
Zanim jednak rodzina zdecyduje się na nowego zwierzaka, potrzebuje wyremontować mieszkanie. Pani Izabela i jej mąż ciężko pracują, jednak w krótkim czasie nie są w stanie zdobyć niezbędnej kwoty do naprawy wszystkich zniszczeń. Cała czwórka (i kot) chwilowo mieszkają u mamy pani Izabeli. Starają się nie tracić ducha, choć 2021 rok dał im pomoc w kość już na samym starcie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Choć trudno w to uwierzyć, w Odrze może pływać groźny gad. Wszystko przez czeskiego hodowcę
Płynął po rzece i zobaczył „potwora". Nagranie dowodem na istnienie Wielkiej Stopy?
Nietypowa próba przemytu udaremniona w Korczowej. Uwolniono niezwykłe stworzenie