Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Byk uciekł z samochodu transportowego. Wymykał się ludziom przez trzy dni
Emil Hoff
Emil Hoff 24.03.2022 18:46

Byk uciekł z samochodu transportowego. Wymykał się ludziom przez trzy dni

BeFunky-collage - 2021-09-17T203356.637
YouTube.com @Ursus & Ursus

Do niezwykłych wydarzeń doszło w miejscowości Łubniany pod Opolem. Kiedy właściciel byka próbował skłonić zwierzę do wejścia do samochodu transportowego, wydarzyło się coś, co wywróciło do góry nogami życie mieszkańców na bite trzy dni.

Byk poczuł zew wolności, wierzgnął, prychnął i skoczył przed siebie. Zamiast do samochodu transportowego, przepchał się między wystraszonymi ludźmi na otwartą przestrzeń, a potem pognał na sąsiednią posesję.

Byk pognał w kukurydzę

Zwierzę zaczęło szaleć, być może upojone nagle zyskaną swobodą. Byk zdemolował starannie całą posesję na oczach przerażonego właściciela i zaniepokojonych sąsiadów. Do okiełznania zwierzęcia wezwano policjantów, ale funkcjonariusze nie mogli wiele wskórać.

Wreszcie byk wybiegł na ulicę, a potem prosto w pole kukurydzy. Gdy zniknął ludziom z oczu, na Łubniany padł strach. Teraz w każdej chwili można było spodziewać się ogromnego byka, wyskakującego z kukurydzy wprost na ludzi, zwierzęta lub nawet pod koła samochodów.

Nie pomógł dron ani noktowizor

Rozpoczęto akcję poszukiwania byka. Ponieważ w polu kukurydzy nie było go widać, służby porządkowe użyły drona, by namierzyć niesforne zwierzę z powietrza. Niestety, kukurydza była tak gęsta i wysoka, że nie udało się wypatrzeć uciekiniera.

Kiedy zapadł zmrok, poszukiwacze zbiegłego byka użyli noktowizora, mając nadzieję, że z pomocą tego urządzenia znajdą wreszcie zwierzę. Jednak i ten pomysł spalił na panewce.

Brawurowa ucieczka byka trwała trzy dni

Choć trudno w to uwierzyć, przez bite trzy dni i dwie noce byk wymykał się całej brygadzie poszukiwawczej.

Dopiero trzeciego dnia wreszcie udało się go zlokalizować i złapać. Okazało się, że zwierzę przez cały czas przebywało na polu kukurydzy, którą smacznie podskubywało. Uległo dopiero, gdy na miejscu zjawił się lekarz weterynarii ze środkiem usypiającym, którym podstępnie strzelił do byka.

Obecnie mieszkańcy Łubnian cieszą się z zakończenia byczego kryzysu. Nie wiadomo, czy pod wpływem tej przygody zostaną wprowadzone jakieś dodatkowe środki ostrożności przy załadunku byków do samochodów transportowych.

Źródło: nto.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!