Przez długi czas czworonóg nazywany Big Mac piastował tytuł najdłuższego rezydenta schroniska w Tennessee. Po 260 dniach spędzonych w boksie wreszcie znalazła się rodzina, która otworzyła dla niego serce. Chwila rozstania z pracownikami została uwieczniona na filmie. Niejeden miłośnik zwierząt uroni przy nim łzę.W Ośrodku dla Zwierząt McKamey w Chattanooga w Tennessee nie ma osoby, która nie znałaby psiaka o imieniu Bic Mac. Kiedy pupil trafił do przytuliska, był niezwykle zestresowany, a towarzystwo obcych ludzi potęgowało negatywne emocje. Nie zapowiadało się, by z takim nastawieniem szybko znalazł nowego właściciela.
Do skandalicznej sytuacji doszło dziś przed południem na terenie ośrodka Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt (DIOZ) w Jeleniej Górze. Dwóch mężczyzn odepchnęło strażnika, sforsowało bramę i wdarło się na posesję. Jeden z nich to radny gminy Dobromierz.Jak informuje Konrad Kuźmiński, prezes DIOZ, do napaści na ośrodek doszło ok. godz. 9 rano. Dwóch mężczyzn odepchnęło pracownika, pilnującego bramy, i wdarło się na posesję. Domagali się oddania psa, leczonego obecnie przez obrońców zwierząt.
Pewien opiekun małego buldoga francuskiego postanowił nagrać moment, w którym chwali jego nową bandanę. Pochlebne słowa, jakie padły z ust mężczyzny, wywołały niespodziewaną reakcję. Sposób, w jaki szczeniak przyjął komplement, jest niesłychanie słodki! Prawdopodobnie każdemu właścicielowi zdarza się zasypać zwierzaka komplementami. Niektórzy nie przetrwają choćby jednego dnia bez powiedzenia pupilowi, że jest uroczy, grzeczny i najlepszy pod słońcem. Psy też bywają świetne w przyjmowaniu komplementów. Zazwyczaj komunikują swoją radość poprzez machanie ogonem, wtulanie się w opiekuna i lizanie go po twarzy. Okazuje się jednak, że niektóre czworonogi potrzebują więcej czasu, aby opanować tę niełatwą sztukę.
Niektóre zachowania zwierząt są tak zaskakujące, że gdy uda się je uwiecznić za pomocą kamery, budzą sensację i niedowierzanie. Tak się stało w przypadku niesamowitego nagrania, ukazującego reakcję ropuchy na prosty rysunek kredą.Nagranie nie trwa długo, autor nie traci czasu na wstępy i objaśnienia. Przechodzi od razu do rzeczy. Na chodniku kładzie dorodną ropuchę. Zwierzątko nie ma przed sobą żadnych przeszkód.
Kierowcy nie rozumie, co się dzieje. Policjanci zatrzymywali auta bez wyraźnej przyczyny, nikt nie złamał przepisów, nie było karambolu. Droga została jednak całkowicie odcięta. Co się stało?Odpowiedź znajduje się na filmie, który trafił do Sieci i zrobił niemałe wrażenie na internautach.
Pracownicy sanktuarium dla fok w Kornwalii (Wielka Brytania) uchwycili na nagraniu niezwykły moment. To brawurowy pościg za bezczelnym złodziejem! Internauci są zachwyceni i śmieją się do rozpuku.Złodziej został dostrzeżony przez Buddy'ego. Buddy natychmiast rzucił się za nim w pogoń. Nie byłoby w tym nic takiego znowu zachwycającego, gdyby nie fakt, że Buddy jest foką, a złodziej mewą.
Woda powinna płynąć, ale nie nigdzie nie było po niej śladu. Zaniepokojeni robotnicy postanowili sprawdzić, co jest nie tak z przepustem. Okazało się, że wielka rura skrywa niewiarygodny sekret!Gdy robotnicy zbliżyli się do przepustu, niemal wszystko stało się jasne: gruba warstwa błota niemal w całości zasłoniła przepust, więc woda nie mogła płynąć. Osuwisko powstało prawdopodobnie po niedawnych deszczach. Gruba warstwa błota podziałała jak korek, blokujący przepust.
Aktywiści z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt przeprowadzili wstrząsającą interwencję w Tymowej pod Legnicą. Na nagraniu zrobionym na terenie gospodarstwa widać przejmujące nieszczęście psa.Wideo powinny oglądać tylko osoby o mocnych nerwach. Widać na nim tylko kilka sekund z życia psa łańcuchowego, uwięzionego w gospodarstwie w Tymowej. Te kilka sekund może jednak wycisnąć łzy z oczu największych twardzieli.
Do mrożącego krew w żyłach wydarzenia doszło w Indiach, w wiosce Borkhedi w stanie Maharasztra. Kobietę obudził dziwny dźwięk, dochodzący z pokoju jej córki. Gdy zajrzała za drzwi, jej oczom ukazał się widok, który do końca życie będzie jej się śnił w koszmarach.Jej 7-letni córeczka spała na podłodze. Nie była jednak sama. Na jej ciele ułożyła się jadowita kobra. To jej ruchy zbudziły matkę, a po chwili także i córkę.
Do potwornej tragedii doszło w miejscowości Georgetown w stanie Teksas (USA). W nocy wybuchł pożar w miejscowym kurorcie dla czworonogów - Ponderosa Pet Resort. Strażacy zareagowali błyskawicznie, ale wszystko sprzysięgło się przeciwko nim.Ponad dwudziesty strażaków walczyło z ogniem, który ogarnął budynek Ponderosa Pet Resort. Niestety, dym i płomienie okazały się zbyt silne, by szybko ugasić ogień.
Dwie rodziny wybrały się nad rzekę, by spędzić przyjemnie czas w towarzystwie swoich psów i dzikiej przyrody. W pewnej chwili jednak beztroski weekend zakłóciła bardzo groźna sytuacja.Wycieczkowicze zamierzali pływać łódką po rzece. Nurt był wartki, ale woda niezbyt głęboka. W pewnej chwili jednak zawiał silny wiatr i łódka pozbawiona cum zaczęła odpływać od brzegu.
Artur Szpilka zna się na treningu jak mało kto i daje temu dowód na ringu. Kocha też psy. Co wychodzi, gdy Artur Szpilka łączy swoje pasje: trening i psy? Często grubsza afera.Tak jest i tym razem. Pięściarz zamieścił na swoim Instagramie niezwykłe instastory. Ukazuje na nim trening swojego psa, amerykańskiego bully'ego imieniem Pumba.
Leśnicy z Nadleśnictwa Bolewice opublikowali na Facebooku porażający film. Widać na nim, jak drzewa w lesie pokryły się grubą warstwą odrażających robali. Takiej plagi nie było od lat, czy polskie lasy to przetrwają?Film zamieszczony przez leśników może wywołać dreszcze u niejednego internauty. Widać na nim pień drzewa. Im bardziej obniża się kamera, tym więcej widać na pniu wijących się, białawych larw.
Kylie Coates jak gdyby nigdy nic weszła do swojej domowej pralni. Kosz z brudnymi rzeczami postawił obok pralki i wyjrzała przez okno, by nacieszyć się przez moment australijskim słońcem. Nagle zamarła bez ruchu.Na okiennym parapecie coś się kłębiło. Kylie musiała zasłonić usta dłońmi, by nie krzyczeć. Widok omal nie przyprawił jej o zawał serca.
Georgie Fisher, znana na TikToku jako georgie_renee, stała się niechcący gwiazdą Internetu po tym, jak opublikowała niezwykłe nagranie ze swoim kotem w roli głównej.Macie w domu koty? Jeśli tak, na pewno czasem dają Wam się we znaki ich humory i zwyczaje, które nie koniecznie daję się pogodzić z Waszymi. Jak pokazała Georgie Fisher z Australii, kocie obyczaje można zmienić, jeśli zna się odpowiedni sposób.
To była najgorsza noc w życiu pracowników schroniska Pet Alliance w Orlando na Florydzie (USA). W jednej chwili płomienie buchnęły z korytarza przy pokoju kotów. Żywioł w mgnieniu oka zajął cały budynek.Pracownicy schroniska szybko wybiegli przez wyjścia ewakuacyjne. Niestety, mimo najszczerszych chęci nie zdołali przebić się do pokoju kotów. Płomienie ogarnęły tę część budynku, a potem cały budynek, jakby wzniesiono je z suchej słomy.
Hodowcy szkockiego bydła górskiego opublikowali w sieci niezwykłe wideo przedstawiające nowego członka stada. 10-dniowy byczek nazywany Harry zapozował do kamery podczas drapania za uszami i po brodzie. Internauci dosłownie pieją z zachwytu, rozczulając się nad przesłodkim widokiem. Właściciele farmy w miejscowości Waikato w Nowej Zelandii mają pod opieką 5 przedstawicieli krów highland - rasy należącej do grupy krów brytyjskich małego kalibru. Zwierzęta te charakteryzują się długą sierścią o zróżnicowanym ubarwieniu- najczęściej w różnych odcieniach brązu.
Tatiana Michajłowna jest lokalną obrończynią zwierząt w Rosji. Tego dnia dostała bardzo niepokojący telefon: w lesie znaleziono psa, który nie może się ruszać.Gdy Tatiana przybyła na miejsce, jej oczom ukazał się widok łamiący serce. Na boku, pomiędzy drzewami, leżała suczka.
Ledwie przed paroma dniami pisaliśmy o wstrząsającej interwencji aktywistów Dolnośląskiego Inspektoratu ochrony Zwierząt (DIOZ) w Bolkowie, gdzie patologiczna para dręczyła swoje psy, a jedno szczenię wyrzuciła przez okno. Historia doczekała się finału - najgorszego z możliwych.To była jedna z najbardziej wstrząsających akcji DIOZ. W domu pary alkoholików w Bolkowie przetrzymywane były dwie ciężarne suczki i ich szczenięta. W czasie jednej z libacji para potopiła szczeniaki w wiadrach z fekaliami, a jednego cisnęła przez okno.
Każdy właściciel psa musi prędzej czy później zmierzyć się z problemem obcięcia pupilowi pazurów. Jeśli zwierzak nie został przyzwyczajony do tego zabiegu od maleńkości, obcinanie mu pazurków bywa wyzwaniem.Psy, które nie zostały zapoznane z obcinaczem w okresie socjalizacji, często reagują na niego niechęcią i popłochem. Zabieg obcinania pazurów jest dla wielu zwierząt nieprzyjemny i unikają go, jak tylko mogą.
Choć mamy XXI wiek i prawo, które teoretycznie chroni zwierzęta, nie brak nadal śmiałków, którzy dla mięsa i skór nie wahają się oddawać kłusownictwu. Jedną z najokrutniejszych form tego procederu jest zakładanie wnyków.Do skandalicznej próby kłusowania doszło w samej Puszczy Białowieskiej, blisko wsi Masiewo na terenie Nadleśnictwa Browsk. Pracownicy Służby Leśnej otrzymali porażający telefon z informacją o znalezieniu w lesie jelenia we wnykach.
Od setek lat na Wyspach Owczych świętuje się grindadrap - wielki połów delfinów. W tym roku mieszkańcy Wysp przeszli samych siebie. Nawet rybacy są poruszeni: zabito zbyt wiele zwierząt.Grindadrap to tradycja sięgająca wieki wstecz. Rybacy w ciągu kilku dni zabijają setki delfinów, zaganiając je za pomocą swych łodzi do długich i wąskich zatok i fiordów, a następnie zabijając uderzeniami noży i harpunów.
Ważny mecz krajowych rozgrywek w krykieta został przerwany przez niespodziewanego intruza. Komentatorzy pokładali się ze śmiechu, a wraz z nimi cały kraj.Trwał właśnie mecz irlandzkiej ligi kobiet, oglądany przez kibiców na wypchanych trybunach i telewidzów. Irlandczycy traktują krykiet bardzo poważnie. Choć powaga krykieta jest w Irlandii znaczna, a mecz był na poziomie krajowym, tym razem jednak rozgrywka została zakłócona przez niespodziewanego intruza.
Mała Ella bardzo chciała przytulić swojego czworonożnego przyjaciela. Kiedy młoda mama filmowała swoją córeczkę, nie spodziewała się, że przypadkiem uwieczni tak wyjątkowy moment. Nagranie rozczuliło tysiące internautów. Psy rzeczywiście zasługują na miano najlepszych przyjaciół człowieka. Potrafią być lojalne, opiekuńcze, empatyczne, a przede wszystkim kochające wobec swoich właścicieli, bliskich, a także najmłodszych członków rodziny. Zsocjalizowane i posłuszne zwierzaki prawie nigdy nie odmówią pieszczot, zabaw i odpoczynku u boku dzieci, czego dowodem jest nagranie opublikowane w sieci przez młodą mamę ze Stanów Zjednoczonych.
W sobotę, 11 września podczas rozgrywek uniwersyteckich w futbolu amerykańskim zdarzył się dramatyczny wypadek. Na stadionie pojawił się niespodziewany gość. Biedny kot zaczepił się łapką o najwyższą trybunę i zawisł na wysokości kilkudziesięciu metrów. Kiedy zwierzę spadło, zdarzył się prawdziwy cud.Mitów o kotach jest bardzo dużo, a najpopularniejszym z nich jest fałszywe przekonanie, iż mruczki zawsze spadają na cztery łapy. Niestety nie jest to do końca prawdą.
Ojciec João Paulo Araujo Gomes znany jest z tego, że przyprowadza do kościoła niezwykłych gości. Duchowny obrał za swój cel pomoc zwierzętom w potrzebie, dlatego podczas mszy prezentuje czworonogi "do wzięcia" i prosi wiernych o ich adopcję. Dzięki szlachetnej inicjatywie księdza kilkadziesiąt pupili odnalazło nowych właścicieli.Ojciec João Paulo, będący proboszczem w parafii Sant'Ana w Brazyli, odkąd pamięta kochał zwierzęta - do tego stopnia, że trzyma je na plebanii. Jaki cel przyświeca duchownemu? Uwolnienie bezdomnych zwierzaków od cierpienia i znalezienie im kochających domów.
Tak wstrząsającej interwencji obrońców zwierząt dawno nie było. Wolontariusze Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt (DIOZ) weszli do meliny, w której mieszka para skrajnie zaniedbanych alkoholików. Trudno uwierzyć, co ci ludzie zrobili własnym psom.Wraz z parą alkoholików w mieszkaniu żyją dwie suczki. Do niedawna towarzyszyła im gromadka młodych. Niestety, przed kilkunastoma godzinami "opiekunowie" tych zwierząt dopuścili się najgorszego.
Na moskiewskim osiedlu doszło do mrożącego krew w żyłach wypadku. Kamera monitoringu uchwyciła, jak pieska spotkała wyjątkowo straszna przygoda - a wszystko przez nieuwagę jego pani!Na nagraniu widać, jak kobieta, mieszkanka apartamentowca w Moskwie, wchodzi do windy na pierwszym piętrze. Czeka ją długa droga aż na szesnaste piętro, gdzie mieszka razem ze swoim pupilem.