Kolejnym przystankiem w naszym cyklu “Podróże śladami zwierząt” jest dobrze znane turystom miasto Kotor, znajdujące się w Czarnogórze. Miejscowość ta słynie z licznej populacji wolno żyjących kotów. Czy bezpańskie zwierzęta można postrzegać w kategorii atrakcji turystycznej? Czy obecność setek kotów na ulicach generuje zysk kosztem samych zwierząt? Wyjaśniamy, w jaki sposób władze oraz organizacje prozwierzęce dbają o ich dobrostan i bezpieczeństwo. Na ten temat porozmawialiśmy z Lilianą Wiadrowską, funkcjonującą w sieci jako Polka na Bałkanach.
Od czwartku trwają poszukiwania drapieżnego zwierzęcia, które uciekło z prywatnej hodowli pod Koźlem. Mowa o serwalu afrykańskim, gatunku ssaka z rodziny kotowatych. Wójt gminy Reńska ostrzega, by pod żadnym pozorem nie zbliżać się do stworzenia. Pomimo bliskiego kontaktu z człowiekiem w obliczu zagrożenia może zachować się nieprzewidywalnie, dlatego zaleca się zachowanie wzmożonej ostrożności. Właściciel ujawnił, jak zwierzęciu udało się uciec.
Koty to jedne z najpopularniejszych domowych pupili. Te piękne zwierzęta potrafią być bardzo pomocne w walce ze szkodnikami domowymi, takimi jak myszy, jednak ich obecność, zwłaszcza niepożądana, nie zawsze niesie za sobą pożyteczne skutki. Właściciele ogrodów dobrze zdają sobie sprawę, jakim utrapieniem potrafią być wolno wychodzące lub dzikie koty. Jak pozbyć się nieproszonych mruczków w skuteczny i bezpieczny dla nich sposób? Zdradzamy sprawdzone sposoby.
Pracownicy Ogród Zoobotaniczny w Toruniu mogą mówić o ogromnym szczęściu. W małej ojczyźnie Kopernika na świat przyszły niesamowite kocięta. To gatunek zagrożony wyginięciem, którego hodowla jest drobiazgowo zaplanowanym procesem logistycznym. W ostatnim roku w ogrodach zoologicznych na całym świecie urodziło się tylko sześcioro kociąt, z czego cztery w Polsce. Przedstawiamy nowych mieszkańców zoo. Poznacie ich po cętkowanym futerku.
Samiec pumy imieniem Mufasa to prawdopodobnie ostatnie dzikie zwierzę, jakie udało się uratować z cyrku Circo Koreander. Zwierzę ponad 20 lat przepracowało i poza krótkimi chwilami spędzonymi na scenie, życie dzikiego kota sprowadzało się do tkwienia w ciasnej klatce. Dopiero niedawno aktywiści walczący o prawa zwierząt doprowadzili do tego, aby Mufasa pod koniec swojego życia zaznał namiastki wolności. Jego reakcja na widok przestronnego wybiegu jest poruszająca.
Pewien fotograf przyrody poświęcił trzy lata na to, aby zrobić zdjęcie wyjątkowemu zwierzęciu, któremu grozi wyginięcie. Kiedy w końcu natknął się na nie w środowisku naturalnym, wiedział, że warto było uzbroić się w cierpliwość. Efekty wyczekiwanej sesji przerosły jego najśmielsze oczekiwania.
Magellan to najsłynniejszy manul żyjący w Polsce. Nic dziwnego, że zrobiło się o nim głośno. Mieszkaniec poznańskiego ogrodu zoologicznego wygrał w konkursie o Puchar Świata Manuli. Czy w Polsce gdzieś jeszcze, poza Poznaniem, można podziwiać te drapieżniki? Okazuje się, że tak. Oto zestawienie ogrodów zoologicznych, w których żyją manule. Warto odwiedzić, chociażby jeden z nich, aby na własne oczy zobaczyć koty, które wyglądają tak, jakby miały wiecznego focha.
Potyczki między Polakami a Niemcami przeniosły się z piłkarskiej murawy na platformę X (dawniej Twitter), gdzie zorganizowano Puchar Świata Manuli. Kandydatem reprezentującym naszych rodaków jest legendarny manul imieniem Magellan, który nie tak dawno uciekł ze swojego wybiegu i postanowił wyruszyć w tour de Poznań. Ogród zoologiczny, w którym mieszka, prosi o pomoc w głosowaniu. Rywalem Magellana jest silny zawodnik — Stubsi z Niemiec.
W nocy z 5 na 6 grudnia w okolicach Bydgoszczy zaginął udomowiony dziki kot. Zwierzę od 9 lat pełniło funkcję domowego pupila. Gatunek naturalnie występujący w Afryce jest uważany za jednego z najsprytniejszych drapieżników na świecie. Właściciel poszukiwanego zwierzęcia ostrzega: “kot jest płochliwy i nieufny". Wystraszony osobnik w obliczu zagrożenia może stać się agresywny, dlatego mieszkańcom województwa kujawsko-pomorskiego zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności.
Mimo że temperatury są coraz niższe, za oknami panuje zimowa aura, część zwierząt leśnych wciąż pozostaje aktywna. Pracownicy Nadleśnictwa Baligród opublikowali w mediach społecznościowych wyjątkowe nagranie. Dzięki fotopułapce udało się podejrzeć jedno z najbardziej tajemniczych drapieżników żyjących w Polsce. Co więcej, stworzenie mianowane bieszczadzkim królem zostało uwiecznione w wyjątkowo malowniczej scenerii. Internauci nie kryją zachwytu: “wspaniały widok”.
We włoskim mieście Ladispoli, znajdującym się zaledwie godzinę drogi od Rzymu, doszło do niebezpiecznego incydentu. Przez kilka godzin mieszkańcy nie mogli czuć się bezpiecznie, ponieważ po ulicach krążył dorosły lew. Zwierzę uciekło z cyrku. Akcja odłowu dzikiego kota nie przebiegła tak, jak zaplanowali to specjaliści.
Pewna mieszkanka Łodzi jadąc samochodem, nagrała film, na którym widać dzikiego kota, przechadzającego się po centrum miasta. Czworonóg wciąż jest na wolności. Pracownicy ogrodu zoologicznego wyjaśnili, dlaczego dzikie zwierzę pojawiło się wśród ludzi oraz jak należy się zachować w razie spotkania z nim.
Dzikie koty to stworzenia, o których istnieniu wiedzą już nawet dzieci w wieku przedszkolnym. Większość ludzi nie ma okazji zobaczyć ani jednego przedstawiciela tej rodziny zwierząt w środowisku naturalnym, przez co te szlachetne drapieżniki są jedną z głównych atrakcji w ogrodach zoologicznych. Niestety, dziko żyjących osobników z każdym rokiem jest coraz mniej. Dlatego obserwacja rodziny czarnych panter na terenie jednego z parków narodowych wzbudziła ogromną sensację. Fotografka nie mogła uwierzyć własnym oczom. To znak, że jest jeszcze nadzieja na przetrwanie tego gatunku.
W Polskich ogrodach zoologicznych w tym sezonie letnim jedna dobra informacja goni drugą. W Płocku udało się rozmnożyć lamparty perskie, w Warszawie myszojelenie, natomiast we Wrocławiu - kotiki afrykańskie. ZOO w Gdańsku nie pozostaje w tyle. Pracownicy tego ogrodu zoologicznego kilka dni temu zamieścili na swoich mediach społecznościowych wspaniałą informację. Na świat przyszły cztery osobniki gatunku zagrożonego wyginięciem. Wiele z nich pada ofiarą kłusownictwa i mody posiadani egzotycznych stworzeń we własnych domach. Maluchy już można je podziwiać na wybiegu zewnętrznym.
Spacer po polskich lasach może zakończyć się spotkaniem z wieloma różnymi gatunkami zwierząt. Najłatwiej natknąć się na dziki, sarny, jelenie, daniele oraz zające, ale gdy mowa o drapieżnikach, to najbardziej prawdopodobne jest upatrzenie lisa, kuny, łasicy, ewentualnie wilka. Jedynie nieliczni mają okazję zobaczyć dzikie koty naturalnie występujące na terenie Polski. O swoim niebywałym szczęściu opowiedział fotograf Adam Wajrak, który nie od razu zdał sobie sprawę z tego, z jakim zwierzęciem ma do czynienia.
Biały lew i biały tygrys to rodzice 4 wspaniałych kociąt. Apollo, Sampson, Odlin i Yeti to wyjątkowe koty, które urodziły się w Myrtle Beach. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak zwykłe tygrysy, ale to najrzadszy gatunek na świecie! Maleństwa są dziećmi białego lwa i białej tygrysicy, dzięki czemu stały się niezwykłe. Krzyżówka lwa z tygrysem nazywana jest liger, a na świecie jest ich tylko 1000! Białe ligery są pierwszymi takimi osobnikami na ziemi. Dumni rodzice i ich dzieci przebywają w T.I.G.E.R Sanctuary.
Mężczyzna dokonał zaskakującego odkrycia. Znalazł na swojej farmie cztery maleńkie kociaki. Różniły się one jednak od standardowych kociąt, które widywał. Kiedy odkrył, czym naprawdę jest jego znalezisko, był zdumiony! Sytuacja miała miejsce w Rosji, na farmie jednego z rolników. Mężczyzna znalazł kocięta, które wyglądały na nowo narodzone. Próbował znaleźć ich mamę, bo wiedział, że tak małe koty nie poradzą sobie bez odpowiedniej opieki. Miał wątpliwości co do tego, czy zwierzęta są na pewno zwykłymi kotami, dlatego umieścił wpis na jednym z portali.
Koty zabijają więcej zwierząt, niż nam się wydaje — rocznie prawie 800 milionów! Choć wiemy, że koty potrafią polować ”dla sportu”, skala problemu może świadczyć o innej przyczynie tego problemu – prawdopodobnie zwierzęta robią to w dużej mierze z głodu. Dlaczego człowiek nie zadba o to, by koty nie wpływały na liczebność populacji np. ptaków? W Polsce już i tak spada ilość przedstawicieli nawet popularnych gatunków, takich jak wróble i szpaki. Tymczasem koty wiejskie przynoszą do domów między 6,7 mln a 10,9 mln ptaków rocznie, a zjadają – od 103,9 mln do 171,3 mln. Dane dotyczące tego, ile małych ssaków i ptaków koty zabijają rocznie, zaniepokoiła i zaskoczyła prowadzących badanie nad tym, jak aktywność drapieżników wpływa na życie mieszkających w nim zwierząt. Badanie obejmowała obszary wiejskie. Jak wyglądają te statystyki?