Do Ekostraży trafił nowy podopieczny. Przedstawiciele dolnośląskiej organizacji pożytku publicznego zajmującej się humanitarną ochroną zwierząt informują, że wczoraj, tj. 3 marca otrzymali dramatyczne zgłoszenie ws. rannego dziczka. "Niosę na rękach zakrwawionego młodego dzika - pomóżcie" - tak brzmiała wiadomość wysłana przez osobę, która natrafiła na konające zwierzę. Inspektorzy Ekostraży nie byli w stanie jej zignorować. Od razu wsiedli za kierownicę i ruszyli pod wskazany adres.
Niepokojące odkrycie w kanale Stary Nogat w pobliżu miejscowości Ząbrowo (woj. pomorskie). W czwartek w godzinach porannych dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej PSP w Malborku przyjął zgłoszenie o martwych zwierzętach. W wodzie znajdowało się truchło piętnastu dzików. Co je zabiło? Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z JRG Malbork oraz zastęp OSP Miłoradz wyposażony w łódź płaskodenną. Strażacy przeszukali brzeg kanału na odcinku 5 km. O zaistniałej sytuacji powiadomiono Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej oraz powiatowego lekarza weterynarii.
Dwie 14-latki zgubiły się w lesie. Nie wiedziały, jak mają wrócić do domu, postanowiły skontaktować się z funkcjonariuszami, prosząc o pomoc. Dziewczynki przestraszyły się na drodze dzikich zwierząt. Nie chcąc się z nimi spotkać, ukryły się w zaroślach, po chwili tracąc orientację w terenie. Zdarzenie miało miejsce w woj. świętokrzyskim. Dwie nastolatki ze Skarżyska wracały rowerem do domu z wycieczki. Droga prowadziła przez las.
Tego poranka mieszkanka Krakowa z pewnością nie zapomni na długo. Podczas przechadzki łąkami w pobliżu ulic Zdunów i Obozowej nagle została zaatakowana przez dzika. Rozjuszone zwierzę nie czekało ani chwili i od razu ruszyło pędem w jej stronę, a przerażona kobieta wraz z niewielkim psem musiała ratować się ucieczką.
Sytuacja miała miejsce w Zabrzu w województwie śląskim. Kierowca samochodu osobowego potrącił dzika. Na miejsce zostały wezwane służby, które w trakcie wyjazdu dowiedziały się o ataku zwierzęcia na przechodnia.
Poznaniacy walczą z plagą dzików. Zwierzęta oswoiły się z obecnością ludzi i grasują już nie tylko na obrzeżach miasta. Coraz częściej pojawiają się w pobliżu zabudowań mieszkalnych, a nawet forsują ogrodzenia i wparowują stadami na ogródki, działki, a nawet cmentarze.
Do dramatycznej interwencji strażaków doszło na rozlewiskach Odry w okolicy Siekierek. Ratownicy otrzymali zgłoszenie dotyczące dwóch dzików, które wpadły do wody i nie potrafiły się samodzielnie wydostać na brzeg.
Dziki coraz częściej można spotkać nawet w dużych polskich miastach. Zwierzęta w poszukiwaniu jedzenia potrafią wyrządzać szkody, ponadto w wielu osobach wzbudzają lęk. Kilka lat temu dyskusja wokół tych zwierząt przybrała na sile, w związku z planami ich depopulacji w Polsce. Profil Nadleśnictwo Zdrojowa Góra, Lasy Państwowe na Facebooku opublikował wideo, które pokazuje jednak dziki w nieco innym świetle.