Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Odstrzelono stado dzików w Koszalinie. Mieszkańcy przerażeni, "To była rzeź"
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 27.05.2021 02:00

Odstrzelono stado dzików w Koszalinie. Mieszkańcy przerażeni, "To była rzeź"

Dziki
unsplash/Dušan veverkolog

W nocy z wtorku na środę w południowej części Koszalina miał miejsce odstrzał stada dzików. Świadkowie zdarzenia porównują je do rzezi i dodają, że nie są w stanie wyrzucić z pamięci skowytu mordowanych zwierząt. Tymczasem magistrat tłumaczy podjęte działania obowiązkiem dbania o bezpieczeństwo mieszkańców i podkreśla, że zastrzelone dziki były bardzo agresywne.

Obława na stado dzików rozegrała się między ulicami Gnieźnieńską i H. Modrzejewskiej w Koszalinie. Pierwsze strzały padły tuż po pierwszej w nocy, budząc i poważnie niepokojąc mieszkańców.

W nocy rozległy się strzały, na placu zabaw konały zwierzęta

Jak podaje "Głos Koszaliński", jeden ze świadków zdarzenia w pierwszej chwili myślał, że ktoś odpalił w pobliżu petardę. Huk wystrzału był tak głośny, że dało się go usłyszeć pomimo założonych słuchawek.

- Kilkanaście metrów od bloku, tuż przy szkolnym placu zabaw, biegało stado dzików. Dwa dorosłe i maluchy. Wśród nich dwie osoby. Padały kolejne strzały, w sumie około dwudziestu - zrelacjonował.

Mężczyzna dodał, że nie jest w stanie zapomnieć skowytu postrzelonych zwierząt, które nie zostały od razu dobite oraz przeraźliwego kwiczenia wystraszonych warchlaków.

- Nie potrafię znaleźć innego określenia tego zdarzenia, jak rzeź. I to pod blokiem. Gdyby ktoś wyszedł z psem, który domagałby się nocą spaceru, gdyby ktoś wracał z wieczornej zmiany w pracy do domu, doszłoby do tragedii – wskazuje.

Kwik postrzelonych zwierząt i towarzyszący mu hałas wystrzałów obudził innego mieszkańca. Koszalinianin był niemal pewien, że pod blokiem doszło do strzelaniny.

- Czy ktoś pomyślał, że później dzieci mogą się bać spać we własnym łóżku? Kto wpadł na pomysł, żeby strzelać tuż pod oknami! - wskazał.

Wyciągania broni nie było w planie

Zaledwie dzień wcześniej informowaliśmy o odstrzale dzików, który rozpocznie się w Toruniu. Myśliwi zaangażowani w odstrzał zwierząt zapewniali, że odbędzie się on w miejscach do tego wyznaczonych, gdzie można użyć broni palnej. Jednocześnie podkreślali, że obława na dziki zostanie przeprowadzona poza obszarem zabudowanym.

Zgodnie z Prawem Łowieckim strzelanie do zwierzyny w odległości mniejszej niż 150 m od zabudowań mieszkalnych jest zabronione. Dlaczego zatem obława w Koszalinie miała miejsce tak blisko bloków?

Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina odniósł się do sytuacji, tłumacząc, że na terenie miasta umieszczane są odłownie. Młode miały nieopatrznie wejść do jednej z pułapek, co doprowadziło lochę do furii. - Z informacji otrzymanych od myśliwego i firmy, która zajmuje się odławianiem wynika, że dziki zachowywały się bardzo agresywnie. Stąd decyzja o odstrzale – powiedział w rozmowie z "Głosem Koszalińskim". -  To sytuacja trudna. Dylemat. Z jednej strony zwierzęta były agresywne i zagrażały ludziom, z drugiej odstrzał w mieście zawsze jest niebezpieczny. W tym przypadku właściciel firmy poinformował o użyciu broni policję i przeprowadził akcję zgodnie z przepisami – przekonuje wiceprezydent.

Dołącz do swiatzwierzat.pl

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Powiązane
wieloryb
Quiz o głębinowych "potworach". Ile wiesz o stworzeniach mórz i oceanów?