Kury to zwierzęta hodowlane występujące na całym świecie. Ludzie jedzą zarówno ich jajka, jak i mięso tych ptaków. Udomowienie prawdopodobnie miało miejsce już 3 tysiące lat przed naszą erą.
Siostry Burgess to kobiety o wielkich sercach, którym los zwierząt hodowlanych nie pozostaje obojętny. Swoim działaniem zapobiegają cierpieniu wielu niewinnych istot, które nie są traktowane w sposób humanitarny przez swoich właścicieli, dążąc przy tym do zwiększania świadomości wśród ludzi na ten temat. Dlatego też wolontariuszki ochoczo dzielą się swoimi historiami, takimi ja ta o pewnej uratowanej kurze. Ptak, mimo że trafił pod ich opiekę niemal bez piór, zaledwie po 2 miesiącach przeszedł ogromną metamorfozę. To niesamowite jak bardzo się zmienił.
Choć przyjęło się myśleć, że rasy dotyczą głównie zwierząt domowych, zwłaszcza psów i kotów, to pod nasze “skrzydła” coraz częściej trafia rasowy drób ozdobny. Mimo iż nie każdy kojarzy inną niż tę domową, to rodzajów kur jest bez liku. Każda z nich prezentuje się zjawiskowo, ale tylko garstka kurzych ślicznotek ma szansę wystartować w konkursach piękności. Wybraliśmy 5 najpiękniejszych ras kur ozdobnych, które oczarowują swoim wyglądem. Jedna z nich pochodzi z Polski.
Marsi od lat jest właścicielką kury o imieniu Peanut, która zajmuje w jej sercu wyjątkowe miejsce. Ptak miał bardzo trudny start w życie, został porzucony przez swoją biologiczną matkę. Dlatego wychował się w domu, wśród papug. Nikt nie spodziewał się tego, że osierocone pisklę w przyszłości zostanie wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa. Będziesz w szoku, kiedy dowiesz się, co osiągnęła.
Właściciel nietypowego pupila domowego pokazał, jak jego ukochane zwierzę angażuje się w prace domowe. Okazuje się, że ptak uwielbia uczestniczyć w sprzątaniu mieszkania. Sposób, w jaki to robi, rozbawił tysiące internautów. Wiele osób przyznało, że odkąd zobaczyło komiczne nagranie, marzy o tym, aby posiadać takiego pomocnika.
Wiejski kot trząsł całym gospodarstwem i ciągle szukał zaczepki. Pewnego razu samozwańczy szef farmy postanowił pobawić się w polowanie ze swoimi podwładnymi. Na ofiarę upatrzył sobie kurę, która oddaliła się od pozostałych ptaków. Mruczek był przekonany, że ma przewagę nad pierzastą istotą, jednak nie wziął pod uwagę jednego aspektu, przez który w mgnieniu oka sprowadzono go do parteru.
Co było pierwsze - kura czy jajko? To pytanie, które większość ludzi zadała sobie co najmniej raz w życiu. Okazuje się, że nie tylko ciekawskie dzieci i miłośnicy zwierząt zastanawiają się nad tym paradoksem. Naukowcy od lat dążyli do tego, aby znaleźć rozwiązanie ornitologicznej zagadki. W końcu im się to udało! Nie ma już najmniejszych wątpliwości, co pojawiło się na świecie jako pierwsze.
Pracownicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Polichnie interweniowali przy gaszeniu pożaru budynku gospodarczego połączonego z budynkiem mieszkalnym. Walka z płomieniami trwała kilka godzin. Pomimo natychmiastowej reakcji specjalistów, w płomieniach życie straciło ponad 6 000 stworzeń.
Na farmie w North Queensland w Australii przyszła na świat nietypowa kura, która zdecydowanie różniła się od pozostałych. Ptak urodził się z rzadką chorobą genetyczną nazywaną polimelia, która przyczynia się do wykształcania dodatkowych kończyn. Inność zwierzaka zdecydowanie nie spodobała się pozostałym osobnikom ze stada.Zdjęcia kury cierpiącej na polimelię szybko obiegły świat. Wywołały sensację, ponieważ ptak z czterema łapami to rzadki widok. Jednakże jej historia jest naprawdę smutna, ponieważ reszta stada nie tylko ją odtrąciła, ale także wyrządzała krzywdę. Niezbędne okazało się odseparowanie jej od innych ptaków.
Rolnika z Australii natknął się w swoim gospodarstwie na niespodziewany widok. Mężczyznę wyraźnie zaskoczyło zachowanie kury, która nie chciała ruszyć się z miejsca, gdzie siedziała przez całą noc. Gdy zobaczył, dlaczego ptak zachowuje się w ten sposób, aż odjęło mu mowę. Miauczenie dobiegające z kurnika nagle nabrało sensu.Całe zdarzenie miało miejsce w Nowej Południowej Walii w Australii. Gospodarz jak co dzień rano poszedł obrządzać swoich podopiecznych, jednak nie spodziewał się, że w kurniku czeka na niego taka niespodzianka. Na szczęście wszystko nagrał, a materiał trafił do sieci.
Już dzisiejszego wieczoru odbędzie się mecz Polska - Czechy, na który niewątpliwie czekają miłośnicy piłki nożnej. Wszyscy z niecierpliwością odliczają czas do pierwszego gwizdka arbitra. Czy biało-czerwoni wygrają? Kura Typiarka i jej znajome z kurnika już przewidziały, która drużyna zejdzie z boiska jako zwycięska.Po mundialowym szaleństwie, gdzie w roli eksperta od typowania wyników spotkań Polaków sprawdzał się nasz redakcyjny ekspert spaniel Oti, przyszedł czas na kolejne mecze Roberta Lewandowskiego i jego kolegów w biało-czerwonych barwach. Tym razem o przewidzenie wyniku pokusiły się zwierzęce gwiazdy TikToka.
Weterynarze muszą w swojej pracy uważać na agresywne psy czy masywniejsze zwierzęta pokroju byków. Pan Wiesław nie mógł jednak przypuszczać, że żywota pozbawi go kogut. Do tragicznego wypadku doszło bowiem w jednym z kurników w Seroczynie.Emerytowany lekarz weterynarii udał się do swojej znajomej na wizytę, by zbadać jej kury. Następnego dnia już nie żył.
Nawet dzieci wiedzą, że kury znoszą owalne jajka, choć znane są przypadki, gdy kształtem przypominały świderki bądź idealnie okrągłe kule. Z tego powodu niemałe zdziwienie musiał wywołać w rolniku widok jajka... z ogonem. Jakie jest wytłumaczenie tego rzadko spotykanego zjawiska? O tego typu defekty nietrudno w przypadku kur w konkretnym wieku.Co było pierwsze - kura czy jajko? Choć naukowcy nieustannie dyskutują nad chronologią wyklucia ewolucyjnego potomka ostatniego gada, wymęczone przez filozofów łamigłówki nie powinny nas w tym momencie przesadnie interesować. Odłóżmy na bok teorię i skupmy się na prawdziwym fenomenie. pewien gospodarz znalazł w kurniku jajko z ogonem.
Nagranie, na którym widać, jak opiekun gładzi pisklę po brzuszku okazało się absolutnym hitem w sieci. To niezwykle słodki widok, o którym trudno zapomnieć. Do tej pory internauci obejrzeli je już ponad 17 milionów razy. Nic dziwnego, bowiem małe kurki często kojarzone są z uroczymi stworzeniami, które chciałoby się poprzytulać.Opiekun pisklaka to prawdziwy szczęściarz. W jego dłoniach mały kurczaczek czuje się jak w raju i może pozwolić sobie na prawdziwy relaks. Głaskanie po brzuszku to ulubiona pieszczota wielu zwierzaków. Okazuje się, że lubi je także ten mały ptaszek.
Rolnik uwiecznił nietypową sytuację, jaka miała miejsce na terenie jego gospodarstwa. Kiedy zajrzał do kurnika, zdał sobie sprawę, że spod jednego z ptaków dobiegają nietypowe dźwięki. Okazało się, że zamiast zajmować się kurczętami, kura wzięła pod swoje skrzydła zwierzaki należące do zupełnie innego gatunku.Często słyszy się, że prawdziwymi rodzicami nie są osoby, które rodzą dziecko, lecz te, które wychowują je, poświęcają mu czas i kochają z całego serca. A kto powiedział, że rodzic zastępczy musi być tego samego gatunku?
Rozpętała się afera na polskim rynku drobiu. Wszystko dlatego, iż podczas operacji Centralnego Biura Śledczego Policji wyszło na jaw, że kurczaki i kaczki otrzymywały pożywienie, w którym występowały oleje techniczne. Małżeństwo z Poznania sprzedawało je producentom jako pasze tłuszczowe. Jakie postawiono im zarzuty?Wśród producentów żywności rozpoczęło się poruszenie, bowiem CBŚ dowiodło, że spółka z Poznania fałszowała produkty. Mianowicie, w paszach przeznaczonych dla kur i kaczek zamiast odpowiednich tłuszczów zamieszczali tłuszcze do produkcji smarów.
Holly Brown odkryła, że jedna z kur mieszkająca w podwórkowym kurniku złożył niewiarygodnie rzadkie jajko. Zdjęcie wprawiło w osłupienie internautów, choć z pewnością w największym szoku była właścicielka kury, która je zniosła. Holly Brown z Kanady wyszła na podwórko, aby sprawdzić, co słychać u siedmiu kur żerujących przed domem. Wówczas jej uwagę przykuł okrągły przedmiot spoczywający na ziemi. Początkowo podejrzewała, że to tylko zabawka, którą upuścił jej pies, ale prawda okazała się zadziwiająca.
Świnia w klaustrofobicznie ciasnej klatce, kury w workach i wiele innych zwierząt bez dostępu do wody - taki obraz wyłania się z filmu dokumentującego targowisku Sielanka w Poznaniu. Film z ukrycia nagrali aktywiści przynależący do fundacji walczącej o prawa zwierząt. Akty przemowy wobec zwierząt nie zawsze mają miejsce za zamkniętymi drzwiami, z dala od ciekawskich spojrzeń osób postronnych. Jak udowadnia śledztwo aktywistów z Fundacji Międzynarodowego Ruchu Na Rzecz Zwierząt Viva!, osób zobojętniałych na krzywdę żywych i czujących stworzeń wcale nie trzeba szukać po lasach, piwnicach i mrocznych zakątkach miast. Wystarczy przejść się na osławione targowisko na poznańskim Świerczewie.
Rodzina prowadząca niewielkie gospodarstwo wróciła do domu i nigdzie nie mogła znaleźć swojego kota. Gdy zajrzała do kurnika, ich oczom ukazała się nieprawdopodobna scena. Kotka o imieniu Sable znalazła dla siebie i swoich czterech kociąt wyjątkowe schronienie. Nikt nie kocha swoich dzieci tak mocno, jak matka. I nie chodzi nam wyłącznie o ludzi, ale o wszystkie matki, włącznie z tymi z królestwa zwierząt! Ta historia dowodzi, że w odpowiednich okolicznościach kot, kura i kaczka mogą stać się najlepszymi przyjaciółmi i wspólnie wychowywać gromadkę dzieci.
Pewien bury kotek niechcący wylądował w kurniku. Chociaż większość drapieżników z rodziny kotowatych byłaby z tego powodu uradowana, mruczek nie miał szans z otaczającymi go przeciwnikami. Ratowała je przewaga liczebna. Czy zdarzyło Wam się kiedyś znaleźć w miejscu, w którym towarzystwo nie było przesadnie zachwycone Waszą obecnością? Nawet jeśli tak, to na pewno nie wypadło tak niezręcznie jak nieplanowana wizyta kota w kurniku pełnym oburzonych ptaków.
Ukraińska babcia była zmuszona uciekać z Mariupola, gdy konflikt na linii Rosja-Ukraina się zaognił. Gdy staruszka pojawiła się w punkcie recepcyjnym dla uchodźców, jej niezwykły pupil wzbudził sensację. Kobieta postanowiła przywieźć ze sobą... koguta.Media obiegła poruszająca historia pewnej starszej kobiety, która ewakuowała się z Mariupola do Polski. Nie zapomniała jednak o swoim pupilu. Jej pełna współczucia postawa udowadnia, że w odróżnieniu do rosyjskich żołnierzy, Ukraińcom nie brakuje człowieczeństwa i dobroci w sercach.
Największa w Europie ferma drobiu na okupowanej przez Rosjan wsi Czornobajiwka została zniszczona. W wyniku rosyjskiej inwazji zablokowano dostawy paszy, a następnie odcięto prąd. Spośród kilku milionów zwierząt przeżyło zaledwie 90 tysięcy ptaków. Wojna rosyjsko-ukraińska ponownie zebrała krwawe żniwo. Największa w Europie ferma drobiu należąca do Andrzeja Czirkowa odeszła w zapomnienie. Tymczasem kierownik zakładu próbuje zapobiec katastrofie ekologicznej.
Komisja Europejska wreszcie ogłosiła decyzję w sprawie chowu klatkowego na terenie państw należących do Unii Europejskiej. Czy nastał koniec "Epoki Klatek"?Polityka jest skomplikowana i każde słowo, gest i czyn stanowią przedmiot kontrowersji. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej decyzji Komisji Europejskiej, dotyczącej chowu klatkowego.
Mazowieckie powiaty mławski i żuromiński to największe w Europie zagłębie hodowli drobiu. Obłożenie tutejszych kurników wynosi ponad 30 mln ptaków. Gdy z dnia na dzień prawie 1/3 z nich zdechła, zapanował chaos.W ciągu kilku dni kury zaczęły padać jedna z drugą. Wyrok inspekcji weterynaryjnej był porażający: ostra ptasia grypa. Dla mazowieckich hodowców to był zwiastun kataklizmu.
54-letni mieszkaniec Sarnowa został zatrzymany przez policję w związku z podejrzeniem kradzieży elektronarzędzi oraz inwentarza żywego na łączną kwotę ponad 11 tys. zł. Tłumaczenia mężczyzny są zaskakujące, padło nazwisko prezydenta Federacji Rosyjskiej.Policja powiadomiła, że na przełomie lutego i marca 2022 roku w gminie Lidzbark Warmiński dochodziło do kradzieży... z włamaniem do kurników. Łupem złodzieja padło łącznie 34 kur i 3 kogutów. Oprócz tego, przywłaszczył sobie elektronarzędzia.
Zgodnie z powszechnym przekonaniem kury nie potrafią latać. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że gdy pojawi się taka konieczność, zwierzęta te potrafią zdobyć się na ten wysiłek i pokonać znaczną odległość. Jedno z takich zdarzeń udało się zarejestrować na nagraniu.
Wiele osób sądzi, że zwierzęta to samolubne automaty, zdolne do okazywania troski tylko samym sobie i ewentualnie własnym dzieciom. Tymczasem niezwykłe wideo z farmy w Holandii dowodzi, że zwierzaki zdolne są do pracy zespołowej i stają w obronie członków swojej drużyny, nawet jeśli należą do innego gatunku.Nagranie z kamery ukazuje pozornie spokojny dzień w zagrodzie dla zwierząt na terenie farmy w Holandii. Pośrodku stoi drabinka dla kóz, z lewej schludny kurnik.
W trakcie interwencji w miejscu nielegalnych zgromadzeń towarzyszących walkom kogutów doszło do mrożącego krew w żyłach incydentu. Jeden z filipińskich funkcjonariuszy przyjął cios od ptaka wykorzystywanego do walk. Nie udało się go uratować.Nieszczęśliwy wypadek podczas interwencji miał miejsce 26 października 2020 roku w miejscowości San Jose w prowincji Northern Samar. Wówczas funkcjonariusz policji Christian Bolok udał się na miejsce, gdzie organizowane były nielegalne walki kogutów.
Ta urocza młoda dama ma tylko 2 latka, ale z kurczakami obchodzi się niczym doświadczona farmerka. Ptaki ja uwielbiają i podążają za nią krok w krok. Niesamowite nagranie podbija Sieć.W dobie lockdownów i kolejnych fal pandemii chów własnych kurczaków staje się coraz popularniejszy, zwłaszcza w rejonach rolniczych. Dziewczynka z miasteczka Freeport w stanie Ohio (USA) ma szansę zostać mistrzynią chowu - co widać na załączonym wideo.